Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Historia Ewy - cz. 1 - Marzenia sie spelniaja

Nie pamiętam już, kiedy ostatnio tak bardzo spieszyłam się do domu. Paweł w końcu zaczął zajęcia i po raz pierwszy od dawna miałam mieć mieszkanie tylko dla siebie. Odkąd jego dziewczyna Alicja wyjechała na studia do Wrocławia, większość czasu spędzał w domu grając na konsoli. Lubiłam go, uważałam go za swojego przyjaciela, zresztą był chłopakiem mojej najlepszej kumpeli. Czułam się jednak trochę uwięziona. Trwało to kilka tygodni, ale dla mnie było jak wieczność, czasami traciłam nadzieję, że w końcu zostanę sama. Ale dziś był ten dzień, miałam wreszcie parę godzin dla siebie.


Z przystanku pędziłam szybkim truchtem, marząc tylko żeby znaleźć się już w domu. Nie zatrzymałam się nawet przy moim ulubionym sklepie z bielizną, który był po drodze. Zazwyczaj wracając z uczelni, przystawałam przy nim na chwilę patrząc, co tym razem wyłożyli na wystawę, często ją zmieniali. Oglądałam majtki, albo pończochy i wyobrażałam sobie, jak bym w nich wyglądała. Nigdy nie odważyłam się jednak wejść do środka, byłam pewna, że obsługa zorientuje się, że bieliznę wybieram dla siebie. To co wpadało mi w oko zamawiałam przez Internet. Dzisiaj jednak nie było na to czasu, w głowie miałam już zupełnie inne rzeczy.


Do mieszkania wpadłam, jakby się paliło. Zamknęłam za sobą drzwi i na moment przystanęłam w przedpokoju. Przywitała mnie absolutna cisza. “Nareszcie!” pomyślałam, odłożyłam plecak i od razu poszłam do łazienki, przed wszystkim chciałam jeszcze wziąć prysznic. Po umyciu się wyszłam naga, przeszłam korytarzem obok zamkniętych drzwi Pawła i weszłam do swojego pokoju. Nie zamierzałam dłużej czekać, od razu otworzyłam szafę i wyjęłam z niej pudło, w którym trzymałam swoje “tajemnice”. Usiadłam na łóżku przeciągając karton po podłodze. Zastanawiałam się, jaką wersją siebie chcę dzisiaj być. Niewinną szarą myszką? Seksowną napaloną małolatką? A może elegancką, ale ostrą suką? Przerzucałam zebrane przez siebie ciuszki, aż trafiłam na moje ulubione majteczki, białe z różowym obramowaniem i także różowym serduszkiem na froncie. Tych majtek akurat nie kupiłam sama, znalazłam je kiedyś pomiędzy moimi rzeczami w koszu do prania, musiały należeć do Alicji. Podobały mi się tak, że przywłaszczyłam je sobie, nie przyznając się, kiedy ich szukała. Wsunęłam majtki na pupę, z kartonu wyciągnęłam różowy staniczek i też go założyłam. Podniosłam się z łóżka i stanęłam przed drzwiami szafy, na których całej wysokości znajdowało się lustro. Od dawna dbałam o figurę i było to widać, bielizna leżała świetnie. Odwróciłam się tyłem i wypięłam się. Majtki idealnie opinały jędrny tyłeczek, był moją dumą, długo i ciężko na niego pracowałam. Wróciłam na łóźko i znowu sięgnęłam do pudła, musiałam wybrać resztę stroju. Wyciągnęłam krótką czerwoną spódniczkę w kratę, białe pończoszki i również białą zwiewną bluzeczkę. Dobrałam do tego jeszcze czerwone buty na krótkich szpilkach. Ubrałam się w cały komplet i znowu podeszłam do lustra. Przeleciałam wzrokiem po swoim odbiciu od samych stóp do głowy i z powrotem. “Idealnie” powiedziałam szeptem sama do siebie. Pozostał tylko makijaż i włosy.


    Jeszcze raz weszłam do łazienki. Wciąż lekko wilgotne i rozczochrane po myciu włosy opadały mi lekko na ramiona. Zapuszczałam je od dawna, była to pozostałość po mojej młodości, kiedy słuchałam metalu. Gust muzyczny uległ mi trochę zmianie przez lata, ale włosów nie ścięłam. Znajomym mówiłam, że już się do nich przyzwyczaiłam, ale cel tak naprawdę był inny, będąc dziewczyną chciałam mieć długie włosy.

Stanęłam przed lustrem nad umywalką i zaczęłam rozczesywać włosy. Zdecydowałam, że do mojego stroju najbardziej będą pasować dwa kucyki. Po zrobieniu fryzury nałożyłam na twarz podkład. Wyjęłam z kosmetyczki czerwoną szminkę i pomalowałam nią usta. Na rzęsy nałożyłam czarny tusz, lubiłam ostry makijaż, wiele wieczorów spędziłam na oglądaniu tutoriali na YouTube. Schowałam wszystkie kosmetyki i wróciłam do pokoju. Po raz ostatni spojrzałam w lustro, przede mną stała seksowna, uśmiechnięta dziewczyna. Mrugnęłam sama do siebie okiem i puściłam buziaka. Sięgnęłam do pudła i wyciągnęłam moje ulubione, różowe dildo i żel nawilżający.


    Normalnie, kiedy mieszkałam jeszcze sama i mogłam być sobą codziennie, pewnie przez większość czasu po prostu siedziałabym przed komputerem, albo oglądała telewizję, ciesząc się tym, że nie muszę udawać nikogo innego. Tym razem, po tygodniach, kiedy nie mogłam ujawnić swojej prawdziwej mnie, byłam niemożliwie napalona. Włączyłam komputer i odpaliłam playlistę na PornHubie, w której zebrałam swoje ulubione filmy Sissy Hypno. Usiadłam na podłodze, chłodne panele miło przylgnęły do mojej pupy. Na monitorze właśnie zaczynał się pierwszy z filmów. Lekkim ruchem masowałam się po kroczu. Na ekranie migały zdjęcia pięknych, dużych kutasów, pomiędzy którymi film zachęcał mnie do rozpoczęcia zabawy. “Chcesz ssać fiuty”, “Pragniesz spermy”, “Jesteś prawdziwą dziwką”. Napisy błyskały szybko, a w tle zaczęła grać psytrance’owa muzyka, spomiędzy której wybijały się rytmiczne, hipnotyzujące dźwięki. W filmie zaczęły lecieć fragmenty sceny, na których na zbliżeniu piękne kobiece usta, delikatnie obejmują czubek dużego, jędrnego penisa. W tym momencie nie mogłam się już powstrzymać. Zmieniłam pozycję i uklękłam, opierając się łokciami na łóżku i wypinając tyłek. Pocałowałam dildo i zaczęłam powoli je obciągać. Drugą ręką sięgnęłam swojej pupy i przez majtki zaczęłam masować rowek. Serce zaczęło mi bić szybciej, oczami wyobraźni widziałam, że fiut, którego ssałam należał do Darka, mojego znajomego z uczelni. Podobał mi się odkąd go poznałam, był przystojny, dobrze zbudowany, ale najbardziej pociągał mnie ze względu na swoje poczucie humoru i pewność siebie. Podkochiwałam się w nim. Myśląc o tym, odchyliłam lekko majteczki i palcem zamoczonym w żelu, zaczęłam lekko penetrować swoją dziurkę, po chwili dokładając drugi palec, a po kolejnej chwili trzeci. Zmieściłam dildo w ustach aż po jądra, fantazjując, że Darek silnym ruchem chwyta mnie z tyłu głowy i przyciska do krocza. Wyjęłam z ust dildo, z którego skapnęła strużka śliny. Przestałam się pieścić, delikatnie wyciągnęłam palce ze swojej cipki i oblizałam je. Chwyciłam dildo, które bez żadnego problemu włożyłam w swoją rozciągniętą pupę. Posuwałam się nim, zaczynając od wolnych ruchów, przyspieszając coraz bardziej. Nie mogłam się powstrzymać, zaczęłam głośno oddychać, stękając z rozkoszy. Nie trwało to długo, wygłodniała po tygodniach posuchy nie dałam rady zatrzymać wytrysku i spuściłam się na podłogę. Drżąc z podniecenia puściłam dildo, które wysunęło się ze mnie i upadło na panele. Czułam się świetnie.


    Przyjemność nie trwała jednak długo. Nie minęłą nawet minuta, kiedy usłyszałam z korytarza dźwięk otwieranych drzwi i urywające się nagle kroki. Zamarłam na sekundę, po czym szybko odwróciłam głowę. W korytarzu, przed moim pokojem stał Paweł, który patrzył na mnie nie odzywając się. Widział mnie dokładnie od tyłu, ponieważ wypięta byłam w stronę drzwi. Nie wiedziałam co mam zrobić, cisza, która wcześniej tak mnie cieszyła, teraz napawała mnie przerażeniem. Przerwał ją dopiero Paweł.

- Co…? Co Ty robisz? - Zapytał cicho.

Nie miałam pojęcia co powiedzieć, nie mogłam nic z siebie wydusić.

- Co ty kurwa robisz!? - Krzyknął tym razem Paweł.

- Ja… ja… - próbowałam coś powiedzieć, ale nie dawałam rady.

- To jest chore! Co ty robisz!? - Paweł wydzierał się na mnie. Bałam się, nie tego, że coś mi zrobi, tylko tego, że właśnie straciłam przyjaciela, a być może i całe życie.

- Ja… To… To jestem ja. Przepraszam. - wyrzuciłam w końcu z siebie.

Paweł przestał krzyczeć, cisza wróciła. Podniosłam się z podłogi, dildo szybkim ruchem nogi wsunęłam pod łóżko, na którym usiadłam. Paweł stał chwilę, ale usiadł obok mnie.

- Dlaczego nie jesteś na zajęciach. Miałeś… - powiedziałam.

- Nie poszedłem, to nieważne. - przerwał mi. - Powiedz mi co się dzieje. Jak to, to jesteś ty? Przebierasz się za dziewczynę? O co chodzi?

- Ja… Ja się nie przebieram, ja jestem dziewczyną. Tak się czuję..

- Ale jak to? Przecież ty nigdy nic takiego nie robiłeś. Wręcz przeciwnie, przecież miałeś nawet kilka dziewczyn.

- Robię to od bardzo dawna, odkąd miałam 15 lat. Nigdy się tylko nie ujawniałam, nie wiedziałam czy inni mnie zaakceptują. Poza tym, dziewczyny też lubię. Jedno nie wyklucza drugiego.

Paweł znowu zamilkł. Nie patrzył na mnie. Czekałam aż wreszcie coś powie. Wstał i podszedł do drzwi.

- Nie wiem co mam o tym myśleć. - powiedział - chyba idę się przejść.

Skinęłam tylko głową. Odwrócił się i już miał iść, ale zatrzymał się i znowu spojrzał na mnie. Na jego twarz wróciła złość.

- To są majtki Alicji, kupiłem je jej kiedyś!

- Wiem. Przepraszam. - wyszeptałam łamiącym się głosem.

- Zdejmuj je! - wydarł się na mnie podchodząc szybkim krokiem.

Wstałam i zsunęłam z siebie majtki. Podałam je mu, a on wyrwał je z mojej ręki.

- To jest pojebane, powinienem cię, nie wiem, pobić!?. - krzyknął - Poczekaj tylko, aż się Alicja dowie!

Przeraziłam się. Alicja była moją najlepszą przyjaciółką, jeszcze z dzieciństwa. Była osobą, której najbardziej nie chciałam stracić.

- Błagam, nie mów jej. Tylko nie jej.

Paweł zaśmiał się złośliwie.

- Jak niby mam jej o tym nie mówić? Trzeba było nie kraść jej majtek. Trzeba było nie robić tego wszystkiego!

- Błagam, naprawdę. Wszystko tylko nie to...

Stał chwilę nade mną, pewnie patrząc się na mnie pogardliwie. Ja bałam się podnieść głowę i na niego spojrzeć. Cisza ciągnęłą się i stawała się nie do wytrzymania, kiedy nagle odezwał się.

- Chcesz czuć się dziewczyną? Zobaczymy. - powiedział. Rzucił majtki Alicji na łóżko, a drugą ręką rozpiął rozporek. - Klękaj.

Posłusznie uklęknęłam na podłodze. Paweł podszedł do mnie i opuścił spodnie.

- Ssij. - powiedział zimnym głosem. Brzmiało to tak, jakby wydał rozkaz.

Przysunęłam się bliżej, przed moją twarzą sterczał penis. Nie był tak duży, jak w filmach, które cały czas leciały na komputerze, ale też nie miał się czego wstydzić. Był trochę większy od mojego. Klęczałam jednak nieruchomo. Marzyłam o tym od lat, wyobrażałam sobie zawsze jak komuś obciągam, w swoich fantazjach uwielbiałam robić loda. Teraz wszystko było inaczej, nie wiedziałam co mam zrobić, trwałam w bezruchu.

- I co? Nie jesteś już taka chętna? Powiedziałem ssij dziwko! - Podniósł głos, który nadal był jednak zimny i stanowczy.

Zebrałam się w sobie i przysunęłam twarz do kutasa Pawła. Powąchałam go, od razu mi samej stanął. Delikatnie pocałowałam go w czubek i zaczęłam lizać. Pieściłam żołędzia, przesuwając język po jego brzegu. Zeszłam trochę niżej, do jąder i przejechałam językiem od nich aż do samego czubka. Nie patrzyłam na Pawła. Cały czas bałam się, co zrobi, czy wyjawi moją tajemnicę. Całą uwagę poświęciłam jego fiutowi. Chwyciłam go ręką, przesuwając nią w górę i w dół kilka razy, po czym objęłam końcówkę ustami i zaczęłam ssać. Zaczynając od powolnych ruchów przesuwałam usta po jego kutasie, językiem pieszcząc go jeszcze bardziej. Po paru chwilach zaczęłam robić szybsze ruchy, próbowałam też zmieścić go coraz bardziej w ustach. Słyszałam jak Paweł wzdycha. Było mu dobrze. Świadomość, że zadowalam w końcu faceta sprawiła, że sama podnieciłam się, jak chyba jeszcze nigdy w życiu. Po kilku chwilach musiałam odpocząć. Wyjęłam fiuta Pawła z ust, z których wyciekła mi ślina. Złapałam oddech, jeszcze raz oblizałam moją nową zabawkę i ponownie wzięłam ją do ust. Znowu zaczęłam obciągać, kiedy nagle Paweł obiema rękoma złapał mnie za kucyki i przyciągnął bliżej. Zmieściłam całego jego kutasa, a moja dolna warga objęła jego jądra. Z ust ciekła mi ślina, a z oczu zaczęły lecieć łzy. Poddałam się mu zupełnie. Trzymał mnie tak kilkanaście sekund, po czym odciągnął z powrotem. Splunęłam zebraną śliną na podłogę i zaczęłam brać szybkie oddechy. Nie miałam na to dużo czasu, bo Paweł z powrotem nasadził moją głowę na swoją pałę i przycisnął do krocza. Starałam się dodatkowo pieścić go językiem. Po kolejnych kilkunastu sekundach, dał mi kolejną chwilę na złapanie oddechu i znów włożył mi do ust. Tym razem jednak, kiedy dociągnął moją głowę do końca, zaczął pieprzyć mnie w usta. Jego fiut obijał się o moje gardło, makijaż ściekał mi z łzami po twarzy. Paweł robił coraz szybsze ruchy, pieprząc mnie coraz mocniej, aż w pewnym momencie znowu przyciągnął mnie do krocza. Jego kutas pulsował nabrzmiały, a w ustach poczułam słony smak. Skończył we mnie obficie i wyciągnął penisa. Przełknęłam pierwszą porcję, ale Paweł nie czekał i spuszczał się dalej, trafiając w moją twarz. Otworzyłam jeszcze buzię, żeby złapać ostatnie krople, które również połknęłam. Wzięłam w rękę jego penisa i językiem starannie oczyściłam z resztek nasienia.


    Po krótkiej chwili, kiedy wciąż oblizywałam jego fiuta, Paweł odepchnął mnie lekko i zrobił krok w tył. Spojrzał na mnie, podciągnął spodnie i zapiął rozporek. Opadłam z kolan na podłogę, cała wyczerpana. Paweł bez słowa wyszedł z pokoju, ale zatrzymał się w drzwiach.

- Na razie nic nie powiem Alicji. - powiedział - Ale to też ma swoją cenę. - dodał i poszedł do łazienki.

Siedziałam chwilę w bezruchu. Palcem zebrałam spermę z policzka i oblizałam go. Czułam się jak szmata, ale chciałam się tak czuć. Marzyłam o tym tyle lat i w końcu się spełniło. Było cudownie. Podniosłam się z podłogi, żeby ogarnąć się trochę. Spojrzałam w lustro, byłam cała rozmazana, tusz spływał po policzkach, szminka starła się z ust. Uśmiechnęłam się do siebie. Zaczęłam się rozbierać, kiedy z łazienki wyszedł Paweł i wszedł do mojego pokoju.

- Skoro teraz jesteś dziewczyną, to jak mam cię nazywać? Bo normalnym imieniem to będzie dziwnie. - zaskoczył mnie tym pytaniem. Zareagowałam uśmiechem.

- Ewa. Jestem Ewa.

Paweł odwzajemnił uśmiech, co zdziwiło mnie jeszcze bardziej. Odwrócił się, żeby wrócić do swojego pokoju.

- Możesz zatrzymać majtki, Ewa. - powiedział wychodząc.

Uśmiechnęłam się pod nosem i wróciłam do rozbierania się. W tym momencie wiedziałam już, że to co się dzisiaj wydarzyło, było początkiem czegoś więcej.


 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Konrad

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach