Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Komplikacje cz.7 - Mama mnie nakryła z tatuskiem.

Tak się zabawiałam, że nie usłyszałam, iż ktoś wszedł do domu. Dopiero dotarły do mnie odgłosy z holu w przerażeniu schowałam się w łazience. To była mama, kurde przecież miała być w szpitalu, na dyżurze. Wparowała do pokoju i zastała tatuśka przywiązanego do łóżka. Rozległ się krzyk:

- Mama: A ty co ty tu odpierdalasz! Do tego z tym czarnym chujem w dupie?

- Tato: Nie wydzieraj się tak i rozwiąż mnie,

- A kto cię związał, gdzie ta kurwa się schowała?

- Co się głupio pytasz; sam się związałem,

- To sam się rozwiąż, a tą kurewkę znajdę,

- Chwila ależ te majtki to są Natalii; onanizujesz się w stringi córki!

- Bo twoje są obleśnie i do tego reformy.

Tak gadając przeszukiwała szafę, zaglądała pod łóżko, za firany i w końcu wparowała do łazienki, i…

- Mama: A ty co tu robisz, prawie naga?

Rozbeczałam się i zrobiłam skruchę i nie wiedziałam co powiedzieć zaczęłam pleść głupoty.

- Ja: Ja nie chciałam ja tylko…,

- Mama: Co tylko? Co ty gadasz,?

- Ja tylko chciałam się odwzajemnić,

- Możesz jaśniej, co odwzajemnić,

- Chciałam najpierw się zemścić potem odwzajemnić na koniec mnie poniosło i się zabawiłam,

- Co ty wygadujesz? Nic z tego nie rozumiem podglądałaś jak ten perwers się zabawiał? To pewnie widziałaś z kim?

- Widziałam, wiem, nie uciekła nikogo tu obcego nie było,

- Zaraz, zaraz twoje majtki na chuju, a ty tu z gołą pizdą, nikogo nie było tylko wy dwoje, co tu kurwa jest grane?

- No ja nie chciałam tego, chciałam tylko…, ale wyszło jak wyszło sama widzisz,

- Widzę i nie wieżę w to co widzę, nie pojmuję. Co tu się wyprawia pod moją nie obecność?

- Ty perwersie zabawiasz się z córką! A ty mu uległaś jak ta łajza cię do tego zmusiła?

- Nooo pierwszy raz się zorientowałam jak pijana myśląc, że to sen mnie „ktoś” seksował. Jak się zorientowałam to był Sławuś. Początkowo nie mogłam tego pojąć, ale mnie zbajerował, a potem to jakoś nie miałam odwagi o tym mówić i ulegałam, zobojętniałam. Żal mi go czasami było jak wspominał, że Ty mu nie dajesz itp. Ile razy i od kiedy to trwa nie pamiętam, ale kiedy pierwszy raz odzyskałam w trakcie świadomość co się dzieje, to to nie był pierwszy raz.

- Boże co ty wygadujesz, ja chyba śnię. Ale teraz co widzę to jakoś to inaczej wygląda niż te absurdy co opowiadasz.

- Owszem, bo teraz ja chciałam Go zaskoczyć przejąć inicjatywę, gdyż ON zawsze inicjował, wykorzystywał sytuacje, z których tylko uległość mnie uwolnić mogła.

- Tato: Hej mała, ale przyznaj się, że i też miewałaś z tego przyjemności i edukację. Sama kilka sytuacji sprowokowałaś.

- Mama: Zamknij się! Nie masz teraz głosu!

- Tato: Tak świętoszko skoro doszło do wyznań to powiedz jej, niech się do wie.

- Mama: Przestań kłapać, bo cię zaknebluję; jej stringami,

- Tato: Ty tylko potrafisz „zatkać”, a przyznać się przed córką, że się puściłaś z… i owocem grzechu jest…,

- Ja: Hej! O czym on do cholery mówi Mamo?

- Mama: Nie zmieniajcie tematu, zwalając winę na mnie. Ta cała sytuacja jest chora ile będę za tamto pokutować?

- Tato: Dopóki wszystko nie wyjdzie na jaw. No mama gadaj jak to było z tym Barusiem?

- Ja: Co wy do cholery ukrywacie? Czy ja na pewno jestem waszą córką?

- Tato: Trafne pytanie. Swojej matki na pewno, ale czy moją to sam tego nie wiem,

- Ja: ,Ale ja to w przenośni powiedziałam. Mam wrażenie, że czegoś nie wiem, Mamo?

- Mama: Dobra, Sławek nie jest twoim ojcem biologicznym,

- Tato: I tyle lat mnie okłamywałaś i przed własna córką ukrywałaś,

- Mama: Ale fakt jest taki, że ją zgwałciłeś. Utnę ci za to chuja!

- Ja: Mamo NIE!

- Mama: Ty go jeszcze bronisz, obstajesz za nim!

- Ja: W tej zaistniałej sytuacji, sprawy nabrały inny obrót,

- Mama: Co do cholery?

- Ja: Potrzebny mi ojciec…, a nie eunuch. Chyba jestem w ciąży od 20 dni brak okresu.

- Mama, tato: Jakiej ciąży, kiedy… Przecież brałaś tabletki,

- Ja: Jak mówiła doktorka „gdy zacznie współżyć…”, no i mi się polepszyło, to i odstawiłam pigułki.

- Mama: Z kim… do cholery to się nie dzieje naprawdę,

- Ja: Tak, tylko z jednym mężczyzną, mężem współżyłam,

Wizyta u ginekologa potwierdziła ciążę. W tym czasie sprawy naszej rodziny zostały wyjaśnione i podjęte zostały życiowe decyzje. Zapewnienia przyszłości nowemu członkowi rodziny i uświadomienie brata. Co najgorsze jak ten „owoc grzechu” ukryć przed społecznością. A gdy dorośnie na czas wyjawić grzechy rodzinne, bo mieliśmy tu przykład powikłań; z przyczyn zatajenia. Życie lubi się powtarzać i ukrycie NIEprawdy; może się zemścić podwójnie.

 

Koniec, chyba, że życie da nowa pożywkę ;P




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





fantasta

Pierwsza jakoby część występuje pod tytułem Komplikacje dojrzewania cz.1 –Przyłapani lub Zawiłość uczuć cz.2 –Przyłapani, komplikacje dojrzewania. Druga część pt. Komplikacje cz.2 –Przeleciałem córkę. Trzecia Komplikacje cz.3 –Tatuś myślał, że śpię. Komplikacje cz.4 –Tatuś wydupczył mnie. Komplikacje cz.5 –Zemsta na tatusiu -wstęp. cz.6 – Zemsta na tatusiu -dokonanie.Autor / nik fAntasta


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach