Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Harry i Ron przylapani przez Snape'a [gay] cz. 1

Harry wpadł podekscytowany do pokoju wspólnego Gryfonów i wzrokiem zaczął szukać swoich przyjaciół.

- Ron, Hermiona!! Jajo, jajo!

- Co z nim? - zapytała zaintrygowana Hermiona

- Diggory mi powiedział, trzeba je otworzyć pod wodą

Harry streścił rozmowę z Cedrikiem. Ron i Hermiona również wyglądali na podnieconych

- Zrobię to dzisiaj w nocy, dostałem od Cedrika hasło do łazienki prefektów, idziesz ze mną, prawda? - zwrócił się do Rona, który gorliwie pokiwał głową

Reszta dnia i wieczora upłynęła na niecierpliwym czekaniu, Hermiona była nie w humorze wiedząc, że nie będzie mogła pójść z nimi, ale obiecali jej, że z samego rana wszystko jej opowiedzą. 

Chłopcy położyli się do łóżek wcześniej, ale żaden z nich nie spał, obaj czekali na północ, by wówczas wykraść się ze swoich łóżek. Gdy upewnili się, że pozostała trójka ich współlokatorów śpi Harry wyjął z kufra pelerynę niewidkę i wszedł pod nią razem z Ronem. Ubrani byli jedynie w piżamy, nie miało to większego znaczenia, plan był taki, że nikt ich tej nocy nie zobaczy. Po cichu opuścili dormitorium, następnie pokój wspólny i w końcu udali się w stronę piątego piętra, gdzie znajdowała się łazienka. O tej porze zamek był pusty i niesamowicie cichy, wiedzieli o tym, że czasami nauczyciele patrolują korytarze, jednak była mała szansa, by na kogoś się natknęli, szczególnie mając do dyspozycji mapę i pelerynę. Po 10 minutach dotarli na piąte piętro obok pomnika Borysa Szalonego, Harry podał hasło i drzwi otworzyły się, razem z Ronem szybko zniknęli w środku i zrzucili pelerynę.

- wow - powiedział Ron na widok marmurowych ścian, złotych wykończeń i w końcu olbrzymiej, głębokiej wanny, którą rozsądniej byłoby nazwać basenem

- chociażby dla tej łazienki warto zostać prefektem - powiedział Harry równie oczarowany

Rozglądali się tak chwilę, łazienka faktycznie robiła wrażenie, w końcu Harry podszedł do basenu i odkręcił kilka kurków z wodą

- To co, wskakujemy? - zapytał i przełknął nerwowo ślinę. Co prawda wielokrotnie widział nago Rona i innych chłopaków z jego klasy, zazwyczaj wówczas, gdy razem szli pod prysznice, jednak zawsze wszyscy udawali, że na siebie nie zerkają. Teraz może być o to ciężko, gdy obaj będą musieli się rozebrać i wejść razem do basen

- Tak, jasne - odrzekł Ron, który w ogóle nie wydawał się speszony, rozpiął koszulę od piżamy, a następnie szybko ściągnął spodnie. Basen wciąż się napełniał, a wody było mało, Ron stał więc całkiem nagi i rozglądał się po łazience. Ron był wyższy od Harrego i lepiej zbudowany, jego penis i duże jądra zwisały swobodnie, włosów na ciele mial niewiele, jedynie drobny rudawy meszek pokrywał podbrzusze i mosznę. Potter nie chcąc być gorszy od przyjaciela pospiesznie zdjął koszulę i biorąc głęboki wdech ściągnął spodnie. Był niski i szczupły, miał wyraźnie zarysowane żebra, niedużego penisa i ładne, jędrne pośladki. Harry spojrzał na Rona i poczuł jak jego kutas zaczyna drgać, zganił siebie w myślach i nie chcąc narobić sobie wstydu wszedł do basenu, obserwował jak jego przyjaciel robi to samo

Basen powoli napełniał się wodą, a chłopcy pływali i wygłupiali się, obaj kilkukrotnie poczuli, jak ich penisy ocierają się przypadkowo o siebie, jednak udawali, że żaden z nich tego nie poczuł. W końcu basen napełnił się wodą

- To gdzie jest jajo? Otwórz je - powiedział Ron. Harry rozejrzał się i spostrzegł, że jajo zostało przy wejściu do łazienki, podciągnął się na murku basenu i wyszedł z niego, jego kutasek znajdował się w półwzwodzie i niemal cały otulony był pianą, jedynie grzybek był od niej wolny. Ron dostrzegł to i cały się zaczerwienił. Z jajem pod pachą Harry podszedł do skraju basenu, odłożył je na bok i z ulgą zanurzył się w wodzie, czuł jak jego kutas robi się coraz bardziej sztywny. Ron podpłynął i stanął obok niego tak, że obaj stykali się teraz udami.

- To co, otwieramy? - zapytał Harry z głośno bijącym sercem

- Poczekaj chwilkę, mamy przecież dużo czasu - odpowiedział Ron i wówczas Harry poczuł, że dłoń jego przyjaciela dotyka jego penisa i jajek. Podskoczył zszokowany, ale również podniecony do granic możliwości

- Co ty wyprawiasz?! - złapał dłonią nadgarstek Rona, ale nie wykonał kolejnego ruchu

- Przecież widzę, jaki jesteś podniecony, ja zresztą też. Słyszę co noc, jak zabawiasz się pod kołdrą, może spróbujemy razem? Bardzo mi się podobasz, może być fajnie - na te słowa Ron wolną lewą ręką objął Harrego w pasie, a prawą zaczął wykonywać delikatne ruchy wzmagając wzwód przyjaciela.

- Mhm - Harry jęknął i odchylił głowę do tyłu, wsadził dłoń pod wodę i szybko zlokalizował to, czego szukał. Kutas Rona musiał być dużo większy od jego, złapał go w dłoń i powoli badał z ciekawością, a następnie zaczął wykonywać ruchy w górę i w dół

Zabawa chłopców trwała kilka chwil, w pewnym momencie obaj spojrzeli na siebie z podnieceniem w oczach i pocałowali się namiętnie, jednocześnie nie przestawali wzajemnie się masturbować. W końcu oderwali się od siebie i uśmiechnęli

- Wyjdźmy z wody - powiedział Ron, a Harry ponownie wspiął się na murek i podciągnął się na rekach, Ron z zachwytem spojrzał na jego pośladki, które teraz znajdowały się kilka centymetrów od jego twarzy

Obaj chłopcy wyszli z basenu, cali ociekali wodą i pianą, a ich kutasy stały twarde w gotowości. Gruby i żylasty penis Rona miał około 16 cm, znacznie mniejszy ptaszek Harrego miał około 12 cm. Rudowłosy nastolatek z pożądaniem w oczach podszedł do Harrego pogłaskał go po policzku i ponownie głęboko pocałował

 - klęknij i weź go do buzi, Harry

Potter klęknął i dłonią zgarnął resztę piany z kutasa przyjaciela, następnie otworzył usta i zaczął zapoznawać język z członkiem, na co Ron zareagował z jękiem podniecenia. Wówczas jednak obaj usłyszeli gruby, męski głos

- Widzę, że dobrze się bawicie - Harry i Ron podskoczyli jak oparzeni, w pierwszym momencie zaczęli rozglądać się po łazience, a w drugim starali się rękoma zakryć nabrzmiałe członki, szczególnie w przypadku Rona okazało się to trudne do zrealizowania. W rogu łazienki znajdował się nauczyciel eliksirów Severus Snape

- Co Pan tu robi, jak Pan tu wszedł?! - krzyczał przerażony Harry

- Otrzymałem informację, że ktoś w środku nocy wszedł do łazienki prefektów, myślałem, że to skrzat domowy, ale jak widać się myliłem - powiedział cicho Snape - powiedz mi lepiej Potter co wy robicie w środku nocy w łazience, do której nie macie wstępu?

- my… my… jajo, turniej… chcieliśmy rozwiązać zagadkę - wydukał Harry wskazując na złote jajo i basen pełen wody - możemy się ubrać?

- Nie, nie możecie. Obserwuję was od kilku minut, jedno jest pewne, jajem na pewno nie byłeś zainteresowany, a przynajmniej nie złotym - powiedział kpiąco Snape, a następnie zbliżył się do chłopców - odsuńcie ręce - rozkazał, a jego oczom ukazały się dwa pulsujące kutasy, profesor eliksirów zaczął badać je różdżką, która delikatnie wibrowała. Ku swojemu przerażeniu Potter zorientował się, że jest bliski wystrzału

- Zrobimy tak: nie ukarze was za to, że jesteście o tej godzinie poza dormitorium, nie ukarzę was za to, że znajdujecie się w łazience, do której nie macie wstępu, nikomu również nie powiem, co tu widziałem, a widziałem wiele. W zamian jednak oczekuję absolutnego posłuszeństwa, wyrażam się jasno?

- Co ma pan na myśli, panie profesorze? - zapytał wystraszony Ron

- Wszystko, Weasley, wszystko - mówiąc to podszedł do niego i palcem zaczął jeździć po jego ustach. Następnie cofnął się i zaczął ściągać z siebie ubrania, po chwili był już nagi. Już kutas Rona wydawał się Harremu duży, ale prawdziwie duże było przyrodzenie profesora eliksirów

- Chodźcie tu - rozkazał Snape i palcem wskazał na swoje krocze. Harry i Ron zbliżyli się powoli, a następnie klęknęli i nieporadnie zajęli się kutasem profesora. Dopiero po kilku minutach dotykania i ssania członek stał się całkiem sztywny. Harry z Ronem na zmianę wkładali go do buzi, zajmowali się również jądrami. Snape jęczał z rozkoszą, gdy dwóch jego uczniów zabawiało się jego przyrodzeniem. Po kolejnych kilku, a może kilkunastu minutach kutas zaczął pulsować. - odejdź, Weasley - warknął i odepchnął Rona. Chwycił głowę Harrego, który posłusznie otworzył usta, kutas zanurzył się w nich do samego końca, Harry zakrztusił się, ale Snape trzymając go za głowę raz po raz posuwał go w buzię. Harry dostrzegł kątem oka, że Ron siedzi oparty o ścianę i masturbuje się oglądając tę scenę. Kolejne kilka pchnięć, głośnych jęków i Harry poczuł, jak pierwszy strzał zalewa jego gardło, Snape wyjął kutasa z jego ust i kolejne strzały trafiły na oczy, usta i twarz Harregp

- Chłopiec, który przeżył - powiedział z satysfakcją Snape przyglądając się klęczącemu Harremu, którego buzia cała była w jego spermie - dobrze się spisaliście chłopcy, ale nie, nie dam wam za to dodatkowych punktów. Chętnie bym się jeszcze z wami pobawił, ale to nie jest dobre miejsce, na pewno się jeszcze spotkamy, wyczekujcie ode mnie sowy, i pamiętajcie, macie robić wszystko, co wam rozkażę. Macie 10 minut na posprzątanie tu po sobie, po tym czasie marsz do pokoju wspólnego Gryfonów

Snape ubrał się i opuścił łazienkę. Harry dostrzegł Rona wciąż siedzącego pod ścianą, jego kutas był już miękki, a brzuch pokryty był spermą. Ron wstał i podszedł do Harrego od tyłu, przytulił się do niego, a Harry poczuł jego kutasa na swoich pośladkach.

- Pomogę ci i serio musimy stąd iść - powiedział Ron i chwycił wciąż sztywnego kutasa Harrego, wystarczyło kilka ruchów i Harry trysnął daleko przed siebie przeżywając najlepszy orgazm w swoim życiu

- Dzięki - uśmiechnął się do Rona. Następnie obaj weszli do basenu, umyli się i pod peleryną niewidką opuścili łazienkę. Nie zdążyli nawet zrobić tego, po co tu przyszli - wysłuchać wycia jaja pod wodą.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





wizard s

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach