Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Gra w butelke

Urlop. Wyczekiwany przez długi czas. Nie mogłam się doczekać im bliżej, tym coraz bardziej cieszyła mnie myśl spędzenia wolnego czasu ze znajomymi, na plaży, pijąc piwo i dobrze się bawiąc. W końcu nadszedł ten dzień. Razem z całą ekipą (trzy dziewczyny, dwóch chłopaków) ruszyliśmy w podróż. Wszyscy mieliśmy świetne humory i od samego początku wiedzieliśmy, że to będzie udany wypoczynek. Po kilku godzinnej trasie dojechaliśmy do celu. Rozpakowaliśmy swoje rzeczy i zaczęliśmy imprezę. Wszystko zaczęło się niewinnie. Piliśmy i tańczyliśmy, w pewnym momencie jedna z koleżanek wpadła na pomysł gry w butelkę. Niby nieszkodliwa gra dla dzieci, ale my postanowiliśmy ją urozmaicić-graliśmy w rozbieraną butelkę. Gdy wszyscy byli już mocno pod wpływem i praktycznie nadzy, ja wraz z K. postanowiliśmy się wycofać. Ubraliśmy się i wyszliśmy na zewnątrz. Było dosyć chłodno, więc postanowiliśmy wsiąść na tylnie siedzenia w samochodzie, aby trochę odpocząć. Od zawsze coś mnie do niego ciągnęło, a z racji tego że alkohol dość mocno szumiał mi w głowie, nie miałam takich oporów jak zawsze. Zresztą sama gra, dość mocno pobudziła nasze zmysły. Na samym początku tylko rozmawialiśmy, śmialiśmy się, przytulaliśmy, ale temat szybko zszedł na relacje czysto seksualne. Oboje czuliśmy się w tym temacie świetnie i rozmawialiśmy bez skrępowania. Po chwili K. postanowił, że teorie trzeba wypróbować w praktyce i przeszedł do czynów, ja nie protestowałam. Zaczął mnie całować, muskać moje policzki, schodząc niżej, całując mój dekold. Ściągnął ze mnie ubrania. Całowaliśmy się namiętnie, a on jeździł dłońmi po moim ciele, przechodziły mnie dreszcze, miał taki delikatny dotyk. Ustami schodził coraz niżej i niżej, powoli ale jednak stanowczo. Nie przerywał nawet na chwilę. Gdy był już blisko swojego celu, ominął go i zaczął całować wewnętrzną cześć moich ud nie dotykając pochwy. Wiedział dobrze jak podniecić kobietę. Gdy znudziło mu się całowanie, szybkim ruchem, bez żadnego uprzedzenia, włożył mi swoje palce do pochwy, a druga dłonią szybko zasłonił mi usta. Próbowałam krzyczeć, ale nie mogłam, poruszał palcami bardzo szybko, cała drżałam. Po chwili, włączył do gry swoje usta, zaczął całować mój wzgórek łonowy, zjeżdżając niżej. Lizał ją delikatnie, nie przestając poruszać palcami, co sprawiało że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Dawno z nikim nie było mi tak dobrze. Gdy widział że niedługo koniec, przyśpieszył. Przyciągnął mnie do siebie i trzymał. Gdy zaczęłam cała drżeć i krzyczeć on nie przestawał, przeżyłam najlepszy orgazm w swoim życiu. Po chwili wytchnienia, to ja zabrałam się do czynów. Rzuciłam go na siedzenie i rozebrałam. Zaczęłam się z nim bawić. Dłonią delikatnie miziałam jego przyrodzenie, w tym samym czasie muskając go ustami po szyi i torsie. Zjeżdżałam ustami coraz to niżej, aby potęgować jego podniecenie. Robiłam to powoli i starannie nie pomijając żadnego elementu jego ciała. Gdy zbliżyłam się już wystarczająco do jego penisa, chwyciłam go mocno zaczęłam energicznie poruszać dłonią. Drugą ręką bawiłam się jego jądrami, od czasu, do czasu zjeżdżając palcem do jego punktu G. Uśmiechał się i delikatnie pojękiwał, co wzięłam za wyraz tego że mu się podoba. Po zabawie ręką przyszedł czas na penetracje moich ust. Włożyłam go najgłębiej jak tylko potrafiłam, praktycznie zaczynając się dławić, ruszałam ustami powoli, zaciskając je mocniej w momencie gdy moje wargi znajdowały się na napletku. Jeździłam językiem dookoła główki, bawiąc się przy tym wędzidełkiem. K. złapał mnie mocno za włosy i zaczął energicznie poruszać moją głową. Wpychał mi go najgłębiej jak się tylko dało. Po chwili tak szybkiego seksu oralnego wystrzelił wprost do moich ust. Spermy było tak dużo że nie byłam w stanie połknąć wszystkiego. Resztki spłynęły na moje piersi jak i brzuch. Bez chwili zastanowienia złapał mnie mocno i posadził na swoich kolanach. Jego przyjaciel wszedł we mnie bez najmniejszych problemów, zaczęłam podskakiwać na nim wykonując przy tym koliste ruchy, które dawały nam obojgu jeszcze lepsze doznania. Nie mogłam uwierzyć w to, jak bardzo, ktoś potrafił mnie zadowolić. Wszystko było tak jak lubię. Gdy zmęczyłam się w pozycji na jeźdźca, rzucił mną na siedzenie, rozłożył moje nogi najszerzej jak się dało i powiedział że wyrucha mnie tak ostro jak nikt, nigdy wcześniej. Jego sterczący przyjaciel, wszedł we mnie bez jakichkolwiek oporów. Na początku zaczął powoli, ale z sekundy, na sekundę poruszał się we mnie coraz szybciej. Ruchał mnie jak zimną sukę. Swoją dłonią trzymał mnie za gardło, co potęgowało doznania. Było tak dobrze, że łzy, same leciały mi z oczu, nie mogłam nad tym zapanować. Było mi tak dobrze, zresztą patrząc na niego, on też był zadowolony. W momencie kiedy czuł że dochodzi, złapał mnie za włosy, posadził i wepchał swojego przyjaciela wprost do mojego gardła. Sperma po raz kolejny zalała całe moje usta. Po przełknięciu nasienia, wyssałam resztki z penisa. On widząc, że nie osiągnęłam jeszcze orgazmu, zabrał się do roboty. Wsadził z powrotem swoje zwinne paluszki do pochwy, a językiem energicznie bawił się guziczkiem, nie musiał długo czekać na to aż dojdę. Było mi tak dobrze, że wystarczyła chwila. Po całej zabawie, przytuleni, leżeliśmy jeszcze chwilę, ubraliśmy się i wróciliśmy do znajomych jakby nigdy nic się nie stało. To była nasza słodka tajemnica.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Zimna Suka

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach