Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Praca czy spelnienie?

Będąc na drugim roku studiów zacząłem mocno się opuszczać. Sytuacja w domu była dziwnie napięta, codzienne dojeżdżanie pociągiem do miasta w którym studiowałem zabierało mi mnóstwo czasu z już i tak krótkiego dnia. Wykańczało mnie to. Po ledwo zdanym 3 semestrze postanowiłem sobie że pora to zmienić i zacząłem szukać mieszkania oraz pracy. Niestety na próżno. Zacząłem już tracić nadzieję, gdy odezwała się do mnie pewna kobieta. W treści maila podawała jasno że ma dla mnie z mężem ofertę pracy w mieście w którym studiuję i jeśli jestem zainteresowany to mam się odezwać. Nie mając nic do stracenia, odpisałem od razu. Umówiliśmy się na spotkanie i omówienie szczegółów następnego dnia. 

 

Czekając następnego dnia w umówionym miejscu o umówionej godzinie zobaczyłem kobietę idącą w moim kierunku. Dosiadła się i przedstawiła jako Julia, dodając że w pracy raczej nie będę używał tego imienia. Po czym od razu przeszła do rzeczy:

- Z mężem szukamy służącego, kogoś kto będzie na każde nasze skinienie i rozkaz. Płacimy Ci za miesiąc służby, wiem że studiujesz, dlatego będziemy dla Ciebie nieco łagodniejsi i możesz normalnie chodzić na zajęcia, a w weekendy damy Ci czas na naukę. Mieszkasz z nami więc o mieszkanie się nie musisz martwić, o jedzenie także. Pracujesz w odpowiednim stroju, po domu także poruszasz się w odpowiednim stroju. Do mieszkania nie wolno Ci nikogo zapraszać, a jeśli chcesz się z kimś spotkać to tylko w czasie wolnym. Myślę że to jasne. Do Twoich obowiązków należy wykonywanie naszych poleceń. Jedyną rzeczą której nigdy nie będziemy od Ciebie wymagać jest tak żebyś gotował, to robię ją. Zrozumiano? 

- Tak - odpowiedziałem kiwając jednocześnie głową.

- Dobrze, więc chodź, pójdziemy teraz i pokaże Ci mieszkanie, Twój pokój oraz wprowadzę w rutynę mieszkania u nas. Przypomnij mi tylko, masz na imię Jakub i jesteś bi, tak?

- Tak ale co to ma do rzeczy? 

- Narazie nic. Chodźmy. 

 

Po drodze Julia dopowiedziała kilka rzeczy. Między innymi to że mieszka z mężem i że szukają trochę innego rodzaju służącego niż się spodziewam, od tego momentu domyślałem się już na co się piszę, ale szedłem dalej. Po przekroczeniu progu jej mieszkania Julia zdjęła z siebie płaszcz. Pod nim miała tylko cienką koszulę przez którą prześwitywał jej koronkowy komplet i jędrne piersi, tak kuszące. Julia kazała mi zdjąć buty i kurtkę po czym pokazała mi mój pokój.

- Łóżko, biurko, szafa, wszystko czego możesz potrzebować do nauki, w szafie znajdziesz mundurek, na razie go nie wyciągaj. Zostaw swoje rzeczy i chodź za mną.-  Posłusznie zrobiłem jak kazała. Następnie pobieżne pokazała mi gdzie jest jaki pokój. Naprzeciw mojego była ich sypialnia, na końcu korytarza od wejścia do mieszkania była łazienka, po prawej od łazienki był pokój jadalniano-gościnny, a po lewej kuchnia. Po oprowadzeniu mnie Julia powiedziała że mam iść do łazienki i poczekać tam na nią. Posłusznie poszedłem. Po chwili ona także weszła do środka. Spojrzała na mnie, i z lekką irytacją powiedziała:

- Jeszcze jesteś w ubraniu? Myślałam że wyraziłam się jasno.

Trochę zmieszany zacząłem ściągać ubranie. Cały czas pod bacznie obserwującym okiem Julii. 

- Skarpetki i bieliznę też ściągaj i wchodź do wanny jak tylko skończysz.

Posłusznie wykonałem polecenie.

- Uklęknij na czworaka, na łokciach i wypnij się najmocniej jak umiesz.

Gdy tylko wykonałem polecenie Julia wepchnęła mi w odbyt jakiś podłużny przedmiot i włączyła wodę. Poczułem jak mój brzuch powoli pęcznieje. Gdy był już dosyć wypełniony Julia kazała mi przejść do przysiadu i wyjęła przedmiot jak tylko to zrobiłem, poleciał ze mnie rwący strumień wody. Zabieg powtórzyliśmy jeszcze kilka razy dopóki woda która ze mnie wypływała nie była czysta jak łza. Potem Julia wydepilowała wszystkie części mojego ciała od szyi w dół. Po wszystkim mój mały przyjaciel stał na baczność jak rzadko kiedy.

- Tak nie możesz chodzić, poczekaj chwilę - powiedziała po czym wyszła z łazienki. Po chwili wróciła trzymając coś w ręku. Złapała mnie brutalnie za worek i zaczęła ściskać, wykręcać i ciągnąć aż wzwód opadł. Gdy tylko tak się stało Julia w mgnieniu oka założyła mi klatkę na penisa. Bardzo małą i bardzo ciasną. 

-To ostudzi Twój zapał - powiedziała z uśmiechem - a teraz odwróć się, oprzyj na wannie i wypnij.

Wykonałem jej polecenie a ona wepchnęła we mnie korek. Następnie założyła mi mankiety na nadgarstki i kostki i obroże na szyję. 

- A teraz posłuchaj uważnie, jestem Twoją Panią i tak masz się do mnie od teraz zwracać, mój mąż jest Twoim Panem i tak masz się do niego zwracać. Tak jak jesteś ubrany teraz masz chodzić po domu, do sprzątania masz zakładać dodatkowo uniform z szafy. Od teraz spełniasz wszystkie nasze rozkazy, zachcianki i żądania. Będziesz grzeczny, uległy i będziesz się wywiązywał z obowiązków dostaniesz nagrodę, w przeciwnym razie zostaniesz ukarany. Wolno Ci mówić tylko gdy jesteś zapytany, w przeciwnym razie milczysz. Czy to jasne?

- Tak proszę Pani.

- Świetnie. A teraz chodź ze mną.

 

Poszliśmy do sypialni. Było tam mnóstwo różnego rodzaju erotycznych zabawek i gadżetów. Pani kazała mi uklęknąć na piętach przed stelażem że sprężynami przypiętym do ściany. Spięła moje kostki specjalną tyczką, przypięła do niej też nadgarstki, a od obroży pociągnęła pas który także przypięła do tyczki przy moich kostkach. Następnie do stelaża zamontowała dildo którego końcówkę włożyła w moje usta, a obroże przypięła do sprężyn przypiętych do stelaża. Gdy tylko puściła moją głowę sprężyny od razu zrobiły swoje i przyciągnęły moją głowę do nasady dilda, tak że zacząłem się dławić. Odsunąłem więc głowę ale sprężyny przyciągnęły ją z powrotem. Torturowała mnie w ten sposób, bo ilekroć odsuwałem się by zaczerpnąć tchu sprężyny od razu przyciągały mnie z powrotem. 

- Wspaniały przyrząd prawda? Można dzięki niemu trenować głębokie gardło. Bardzo przydatny. A teraz wybacz, ale zostawię Cię tutaj na chwilę, muszę iść przygotować kolację. Baw się dobrze. - powiedziała z szyderczym uśmiechem, po czym wyszła. 

Klęczałem tam dobrą godzinę i dławiłem się sztucznym penisem. W końcu nie miałem już siły walczyć więc się poddałem i pozwoliłem dildu wsunąć się gładko do końca. Nauczyłem się też jak oddychać mając pełne gardło, więc po długiej chwili nie odbierałem tego już jako tortury czy treningu, a zacząłem czerpać z tego przyjemność. W końcu do pokoju weszła Pani Julia.

- No, no, no, widzę że komuś się spodobało. To dobrze, bardzo dobrze. - po czym odpięła sprężyny i odsunęła mnie od stelaża. Dociągnięła pas przy mojej obroży tak że głowa odchyliła się do tyłu, po czym założyła mi knebel który nie pozwala zamknąć ust.

- A teraz zademonstruję Ci jedną z Twoich ról jako naszego służącego. - mówiąc to podciągnęła sukienkę, stanęła nad moimi otwartymi ustami, zdążyłem tylko zauważyć że nie ma na sobie żadnej bielizny. Po czym przyłożyła do moich ust cipkę i zaczęła sikać. Prosto w moje otwarte usta.

- Ooo, tak. Lubisz to ty jebany śmieciu, jesteś naszą toaletą i nic z tym nie zrobisz. Pij, pij i lepiej nie uroń nawet kropelki. - chłeptałem to co mi dawała jakby to było najlepsze wino. Po sesji trenowania mojego gardła byłem tak spragniony że nie przeszkadzało mi co piję, tak długo jak to było mokre. Gdy skończyła, spojrzała na mnie z podziwem i powiedziała: 

- Przyznaję, jestem pod wrażeniem, a teraz czas się przygotować, zaraz wróci twój Pan, więc należy go odpowiednio przywitać. - to mówiąc odpięła tyczkę, pozwalając mi się normalnie ruszać, a następnie zdjęła mi knebel. Przeszliśmy do przedpokoju. Moja Pani poinstruowała mnie krok po kroku jak mam otworzyć drzwi i przywitać Pana należycie. Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi. Spojrzałem przez judasza, to był Pan. Otwarłem drzwi, Pan wszedł do mieszkania, a ja zamykając za nim drzwi, wedle instrukcji Pani, powiedziałem: 

- Witaj w domu Panie, jestem od dziś Twoim pokornym sługą. 

- Ooo, no proszę, więc udało Ci się kogoś załatwić. Brawo Julka, a Ty psie, co potrafisz? 

- Wszystko czego zażądasz, mój Panie. - odparłem.

- No i to jest postawa, co z nim zdążyłaś przećwiczyć? - spytał Pani

- Jest czysty, trenował gardło przez ponad godzinę i sprawdza się całkiem nieźle w roli toalety. 

- O widzisz, to się całkiem dobrze składa, załóż mu rozwieracz. A Ty kurewko, klękaj.

Posłusznie wykonałem polecenie, Pani założyła mi rozwieracz i przytrzymała mi głowę. Pan rozpiął rozporek i wyjął swoją wielką pałę. Od razu zaczął szczać. Wszystko wpadało w moje usta. Trwało to i trwało, powoli zaczynałem być pełny, aż w końcu przerwał. 

- Noo, i to jest porządny pisuar, a nie te co w pracy mamy. Zdejmij mu rozwieracz, ja idę się zdrzemnąć, a Ty szmato idź posprzątać pokój gościnny, na błysk, a potem się umyj, będziemy mieli gości. - To mówiąc klepnął mnie w policzek.

Tak jak kazał, poszedłem sprzątać pokój, uprzednio zakładając uniform do sprzątania, którym okazała się być spódniczka mini z fartuszkiem, szpilki, pończochy i koszulka na ramiączkach odsłaniająca brzuch i dekolt. Gdy skończyłem sprzątać, poszedłem zameldować Pani.

- No i świetnie, zdejmij mundurek i idź do łazienki, pomogę Ci się umyć i przygotuje Cię na wizytę gości. - posłusznie uczyniłem jak kazała. Gdy przyszła do łazienki zdjęła mi mankiety z nadgarstków i kostek, wyjęła mi korek i zdjęła obrożę. Powtórzyliśmy lewatywę dla pewności, umyłem się, a po wszystkim Pani z powrotem założyła mankiety i obroże, a następnie włożyła mi inny korek oraz założyła dziwne kółeczko na jądra. Cały ten czas mój penis uwięziony w klatce próbował się wydostać, niestety na marne. Pani zaprowadziła mnie do pokoju gościnnego i kazała położyć się na plecach na stole. Następnie przykuła moje ręce nad moją głową do krawędzi stołu, podobnie postąpiła z nogami. Następnie pod moje przyrodzenie, wciąż zamknięte w klatce podłożyła miseczkę. Po chwili poczułem jak kółko na moich jądrach i korek w dupie zaczęły wibrować. Zacząłem dochodzić, raz za razem spuszczając się do miseczki, jęcząc przy tym, by mnie uciszyć Pani założyła mi knebel z kulką. Po długiej chwili, ze względu na ilość orgazmów, straciłem rachubę czasu, wibracje ustały, a Pani założyła mi opaskę na oczy, wyjęła knebel i założyła rozwieracz. Chwilę później rozbrzmiał dzwonek do drzwi. Po chwili do salonu weszły jakieś osoby. Po głosach rozpoznałem tylko że to dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Pan i Pani przywitali ich i zaprosili do stołu na którym leżałem. Gdy tamci oraz Pan usiedli, Pani zaczęła przynosić różne potrawy do pokoju i rozkładać je na moim nagim ciele. Myśl że kompletnie obce mi osoby będą jadły wprost z mojego nagiego ciała strasznie mnie podniecała i gdyby nie klatka, stałbym teraz na baczność. 

- A cóż to za blady sos w tej misce? - spytał jeden z męskich głosów.

- A to jest dzieło naszego służącego - odpowiedziała i poklepała mnie po policzku.

- Doprawdy? Wyśmienite! - odparł jeden z damskich głosów.

Później bardzo długo jedli i rozmawiali, przez opaskę kompletnie straciłem rachubę czasu. W pewnym momencie drugi obcy męski głos powiedział: 

- Państwo wybaczą ale muszę udać się na stronę.

- Och nie musisz mój drogi - powiedział mój Pan - nasz służący jest idealną toaletą, nie krępujcie się korzystać. 

Po chwili usłyszałem rozpinany rozporek i poczułem zapach penisa. Sekundę potem zaczął zalewać mi usta, gdy skończył od razu zrobił to drugi, a później zrobiły to panie. W trakcie wszyscy rozmawiali, śmiali się j żartowali jakby nie działo się nic szczególnego, a gdy wszyscy ulżyli potrzebie, dalej prowadzili rozmowę. Po dłuższej chwili Pani zaczęła zbierać jedzenie z mojego brzucha, gdy zebrała już wszystko, wytarła mnie i wróciła do rozmowy. W pewnym momencie mój Pan powiedział: 

- Myślę że czas na mały pokaz, a wy jak myślicie? 

Wszyscy, jednogłośnie stwierdzili że tak. Mój Pan złożył stół tak że moja głowa i biodra  zaczęły bezwiednie zwisać w dół. Pan zdjął mi rozwieracz, a chwilę później wyjął korek, czysty jak łza. I włożył mi go w usta. Po chwili wyjął go i odłożył na bok.

- Kto ma ochotę, niech korzysta. Panowie jego dziury są otwarte i czyste, Panie jego ręce i usta są gotowe, a jeśli któraś ma ochotę zabawić się nieco inaczej to oto strap-ony.

Sekundę później poczułem penisa wysuwającego się w moje usta i kolejnego wchodzącego w moją dupkę. Zaczęli mnie ruchać. Na początku powoli, sądząc po głosach Panie tylko obserwowały, a Panowie zaczynali przyspieszać. Ruchali mnie coraz ostrzej i szybciej. Skończyli jednocześnie i zalali obie moje dziury. Zamienili się miejscami i od razu ruchali mnie na całego. Gdy skończyli do zabawy włączyły się Panie. Zabawiały się mną na wszystkie sposoby. Ruchały strap-onami, palcowały się moimi palcami, robiły sobie dobrze moją twarzą. Panowie wrócili do zabawy i zaczęli zalewać moje ciało spermą raz po raz. Oni prawdziwą, a kobiety sztuczną z strap-onów. Nie wiem ile to trwało, godzinę, może dwie. Kilka razy straciłem przytomność, kilka razy osiągałem orgazm. Gdy w końcu przestali, posiedzieli jeszcze chwilę, rozmawiali, jakby chcieli się napawać widokiem który spowodowali. 

 

Gdy w końcu wyszli Pan powiedział: 

- Muszę przyznać że niezła z Ciebie kurewka, ale jesteś tak oblepiony, że jak Cię odepne to od razu zasuwaj pod prysznic. Julia, pomożesz mu się ogarnąć, dobra? Ja tu posprzątam tutaj.

Julia skinęła głową i poszła do łazienki, a ja ruszyłem zaraz za nią gdy tylko zostałem odpięty. W łazience pozbawiła mnie obroży, korka, mankietów, nawet klatki. Spłukała mnie i zrobiła lewatywę, po czym powiedziała: 

- No dalej to już sobie chyba sam poradzisz, umyj się porządnie sam, ja Cię przypilnuje. 

- Dobrze proszę Pani - odpowiedziałem i zacząłem namydlać ciało.

- I jak Ci się podobało? Domyślam się że gdy mówiłam "służący", to myślałeś o czymś innym. Możesz odpowiadać normalnie, na resztę dnia, a przynajmniej to co z niego zostało masz wolne.

- Jeśli mam być szczery, to od początku liczyłem na taki obrót spraw - odpowiedziałem uśmiechając się.

- Tak? A to dlaczego? - spytała zaskoczona Julia

- Od dawna interesuję się klimatami BDSM i taka relacja zawsze była moją fantazją.

- Czyli mieliśmy szczęście że na Ciebie trafiliśmy.

- Raczej to ja miałem szczęście że na mnie trafiliście - odpowiedziałem szeroko się uśmiechając.

- Mam przez to rozumieć że podobał Ci się dzisiejszy dzień i wszystkie "atrakcje"?

- Zdecydowanie.

- Czyli mogę liczyć że nie uciekniesz jutro i już więcej się nie odezwiesz? - spytała Julia

- Nie, zdecydowanie nie. Jestem ciekaw co będzie jutro ale domyślam się że nie zdradzisz mi tej tajemnicy? - spytałem Julii

- Dzisiaj było dość męczące, zarówno dla nas jak i dla ciebie, więc myślę że wszyscy będziemy potrzebowali odpoczynku. Jednak, i ja i mój mąż idziemy jutro do pracy wcześnie rano, więc zostawię Ci listę rzeczy do zrobienia. Ale spokojnie, długa nie będzie.

- Rozumiem, a w jakich godzinach mogę się spodziewać waszego powrotu? By was należycie przywitać. 

- Ciężko powiedzieć. Ja wrócę najwcześniej o 16, mój mąż może o 17. Ale podoba mi się ten entuzjazm i zapał - powiedziała puszczając mi jednocześnie oczko. Uśmiechnąłem się w odpowiedzi. Po skończonej kąpieli Julia podała mi kolację w kuchni, ale mój brzuch był wypełniony nieco innym pokarmem więc nie zjadłem za wiele. Na szczęście, zrozumieli moją sytuację. Po kolacji poszedłem do siebie i położyłem się na łóżku. Długo patrzyłem w sufit i zastanawiałem się nad tym co się dzisiaj stało. Ale jedno wiedziałem na pewno. Tak długo jak będą chcieli żebym im służył, tak długo będę to robił.







 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Sinner

Dzielcie się swoimi wrażeniami, chętnie wysłucham opinii. Czy historia jest prawdziwa czy nie, powiedzieć nie mogę. Pozostawiam to w waszej ocenie.


Komentarze

yatagan22/12/2019 Odpowiedz

Chcemy kolejną część

yatagan23/12/2019 Odpowiedz

Chcemy kolejną część


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach