Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wuefista

Chcę na wstępie zaznaczyć, że to opowiadanie jest fikcją.

Mam na imię Kacper i jestem brunetem, mam 16 lat. Mam 181 cm wzrostu. Mam szczupłą sylwetkę i lekki zarys kaloryfera.

Był zwykły dzień. Moje lekcje kończyły się równo o 16. Wszedłem do szatni, aby przebrać się na lekcję wychowania fizycznego. Spojrzałem na zegarek, który wskazywał godzinę 15.13 pomyślałem: "Mam tylko dwie minuty.. ZARAZ SIĘ SPÓŹNIĘ". Wyjąłem strój sportowy i zdjąłem powoli bluzę i koszulkę. Wszyscy przebrali się już wcześniej i wyszli. Zadzwonił dzwonek, a jeszcze nawet nie zdążyłem zdjąć spodni. Rozpiąłem guzik i zdjąłem spodnie. Drzwi się otworzyły i wszedł nauczyciel wychowania fizycznego, zawsze się w nim podkochiwałem. Krzysztof(bo tak miał na imię mój nauczyciel) miał około 35 lat, był brunetem i miał zielone oczy. Jego idealny kształt twarzy eksponował jego kwadratową szczękę. Był niesamowicie przystojny. Ubrany był w szare dresy, które opinały jego umięśnione uda i łydki, miał szary sweter, który również podkreślał jego mięśnie, spod swetra wystawało kilka kępków włosów z jego klaty. Wyglądał nieziemsko, przy nim czułem się zawsze zawstydzony. Jego uroda w porównaniu do mojej to odległość Neptuna od Słońca. Wuefista rozejrzał się I spojrzał się na mój brzuch i bokserki

-Ugh,  przepraszam- powiedział skrępowany nieco Krzysztof. Ja zarumieniłem się nieco i  niedowierzałem że taki mężczyzna mógł w ogóle na mnie spojrzeć

-Nic się nie stało, Znaczy..  chyba- zaśmiałem się i uśmiechnąłem się najpiękniej jak mogłem

-Masz tutaj kluczyk do szatni, przebieraj się migiem i zamknij szatnię-  szybko powiedział po czym jeszcze sekundę zawiesił wzrok na moim ciele a w szczególności na moich pośladkach. Gdy wyszedł od razu się przebrałem i pognałem na salę gimnastyczną na lekcję wf.

*45 minut później*

Wszyscy wybiegli z sali a ja wyszedłem na końcu, nagle zaczepił mnie Krzysztof

-słuchaj Kacper, mógłbyś wpaść do mnie do pokoju?- wskazał na schody, które prowadziły do pokoju wuefistów.

-Hmm, jasne- uśmiechnąłem się i wbiegłem na schody przed Krzysztofem. On poszedł od razu za mną. Zauważyłem że cały czas spoglądał na mój tyłek. Gdy przekręcał klucz w drzwiach zauważyłem dość spore wybrzuszenie na spodniach. Przyglądałem się zarysowi jego kutasa gdy on nagle chrząknął. Zarumieniłem się i wszedłem. 

-Podejdź do biurka, zaraz ci pokażę w czym potrzebuję pomocy-powiedział z seksowną chrypką w głosie

-Dobrze- odparłem 

Stanęliśmy przed biurkiem a on tylko się na mnie patrzył

-T-To w czym Pan potrzebuje pomocy?- zapytałem lekko zdezorientowany 

Wskazał na swojego kutasa -Widziałem jak mi się przypatrujesz, a ten wzwód jest przez ciebie- ciepłym tonem zarzucił mi winę lecz po chwili się zaśmiał

-Prz-przepraszam- z nie kłamaną szczerością przeprosiłem go 

Nie wiem co strzeliło mi do głowy ale najprawdopodobniej skłoniło mnie podniecenie i mój stojący kutas -Może mogę się odwdzięczyć?- przełknąłem gulę w gardle i postawiłem krok w stronę pana Krzysztofa. Byłem od niego może ze 30 centymetrów, położyłem rękę na jego kroczu i poczułem pulsującą męskość. Pachniał jak prawdziwy samiec, gdy jego zapach ponownie dotarł do moich nozdrzy, mój kutas prawie rozerwał moje bokserki i spodenki. Krzysztof przyparł mnie do biurka i rozszerzył moje nogi. Oplotłem swoimi nogami jego łydki i westchnąłem, gdy spojrzał się na mnie z pożądaniem w oczach.

Nigdy się nie całowałem ale mimo to zaryzykowałem - Proszę pan-a czy mogę pana pocałować?- wyjąkałem 

-mów mi Krzysztof lub Krzysiek- zaśmiał się i mnie pocałował. Nieporadnie chciałem dać mu jak najwięcej satysfakcji z tego pocałunku, jednak słabo mi wychodziło, on to zauważył i objął moją twarz -poczekaj- szepnął. Spojrzał mi prosto w oczy i palcem musnął moje usta- Nie ruszaj się teraz- powiedział po czym wsadził mi palca do ust i go wyjął. Złapał mnie za podbródek i pocałował mnie jak w hollywoodzkich filmach. Przestał na chwilę i powiedział -chciałbyś spróbować z języczkiem?- pokiwałem głową rozpalony. Pocałował mnie i wsadził mi swój język, jeździł nim po policzkach i zębach, czułem  pełne otwartość przed nim i zetknąłem swój język z jego językiem, naparł na mnie mocniej swoją twarzą i zaczął ssać mój język. W bezruchu byliśmy około minuty, Krzysztof odsunął się, a ja wsadziłem dłonie pod jego sweter. Czułem jego mięśnie i włosy, jeździłem po całej klacie i brzuchu. Jedna ręka spoczęła na piersi, wtedy poczułem jego sterczący sutek. Druga ręką powędrowała niżej i poczułem jego pępek, a mały palec zaczepił o spodnie. Krzysztof zaśmiał się i odsunął się ode mnie, zdjął swój sweter, a moim oczom ukazały się wyrzeźbione mięśnie i lekko owłosiona klata. Podszedł do mnie i zdjął mi koszulkę, schylił się i zaczął całować moją klatkę. Zszedł do sutków i zaczął je ssać, jęknąłem i złapałem jego włosy. 

-Teraz kolej na pieszczoty dla mnie- zaśmiał się seksownie, po czym ściągnął swoje dresy. Moim oczom ukazała się jego męskość opięta w czerwony materiał bokserek. Sam nie wiem czemu ale jęknąłem. Uśmiechnął się i złapał moją rękę, którą położył na swoim kutasie -możesz rozpakować prezent- powiedział 

Ściągnąłem jego bokserki, a jego kutas wystrzelił jak armata. Nawet na porno nie widziałem tak pięknego kutasa. -padnij i się nim zajmij- pociągnął mnie za bark i ustawił przed swoim kutasem i się zaśmiał. Jak kazał tak zrobiłem, złapałem jego kutasa i poczułem zajebiste uczucie. Złapał mnie za głowę I bez zbędnych ceregieli wsadził kutasa do połowy, a ja się krztusiłem, ślina pociekła mi po brodzie, a Krzysztof wsadził swojego kutasa aż po same jaja, zrobił to tak szybko że poczułem dwie ogromne kule które uderzyły mnie w brodę. Wuefista jęknął. Krztusiłem się bardzo głośno a on wyjmował kutasa i od razu go wpychał aż po same jaja. Wyjął penisa z moich ust, ślina kapnęła na moje spodenki. Podniósł mnie i pocałował, wsadził swój język i zaczął lizać wszystkie miejsca. Odszedł i polecił mi odwrócić się I wypiąć, tak też zrobiłem. Schylił się I rozwarł moje pośladki. Czułem boskie uczucie, męskie dłonie obejmują moje pośladki. Krzysztof wyciągnął język i dotknął mojej dziurki, stęknąłem a Krzysiek ścisnął moje pośladki mocniej. Wylizał mój rowek i zaczął drażnić mój otwór trzy dniowym zarostem. Jego język wyginał się jak wąż, jęknąłem dosyć głośno i wygiąłem się pod wpływem pieszczot mojego kochanka. Odsunął się a ja położyłem się na biurku wuefisty. Krzysztof podszedł do mnie i złapał mnie za biodra. Wycelował swojego żołędzia i naparł na moją dziurkę. Oplotłem jego uda swoimi nogami. Wsadził całą główkę a ja czułem lekki ból, stęknąłem przeciągle, ale on nie zwracał na to uwagi, pociągnął za moje biodra i sam wykonał pchnięcie, jego chuj wszedł we mnie jak gorący nóż w masło, a ja krzyknąłem. Krzysiek zakrył moje usta ręką i wyjął swojego kutasa, po czym wepchnął go znowu, znowu poczułem ból ale mniejszy niż przedtem. Wziąłem palce Krzyśka do ust i zacząłem je ssać. On wyjmował kutasa i znowu pchnął, zrobił tak kilka razy a ja jęczałem mu w palce. Wyjmował i wpychał coraz szybciej a ja zaczynałem odczuwać przyjemność. Przyśpieszył bardzo gwałtownie i jęknął. -K-kochanie, zaraz do-dojdę- wysapał. Wyciągnął swojego kutasa i przeszedł z drugiej strony biurka, ja obróciłem się na plecy i byłem centralnie pod jego kutasem. Podstawił mi główkę do ust a ja ją polizałem i starałem się wziąć ją do ust, jednak Krzysiek złapał swojego kutasa u nasady i zaczął mnie bić po twarzy. Po chwili podstawił mi swoje ogromne jaja. Otworzyłem usta a on wsadził mi swoje jaja. Drażniłem jedno językiem, ponieważ drugie mi się nie zmieściło. Oblizałem jedno dokładnie, wtedy Krzysiek zmienił stronę i dał mi do ust drugą część worka. Pieściłem jego kule jak najlepiej, po chwili odsunął się i zaczął trzepać swojego kutasa. Jęknął i wystrzelił. Strzepał dokładnie resztki cennej spermy. Moja twarz cała była w białym nektarze, uśmiechnąłem się do nauczyciela a on zaczął lizać moją twarz. Zlizał całą spermę ale jej nie połykał, zbliżył swoje usta do moich i najwyraźniej chciał się podzielić nektarem. Wystawiłem język i poczułem słony smak spermy Krzyśka. Po wszystkim przytulaliśmy się tak jeszcze przez pewien czas. Naprawdę nie  chciałem wychodzić, ale musiałem. Dałem mu całusa i zostawiłem swój numer. Klepnął mnie w pośladek i wtedy wyszedłem.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Geralt Rivia

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach