Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przygoda w Pewnej Szkole

Witam,
Mam na imię Michał i chodzę do liceum. Z zewnątrz zwykły chłopak, w środku totalny zboczony typ. Moim największym fetyszem są kobiece stopy i wszystko co z nimi związane: buty, skarpetki, rajstopy, zapach. Jak już wspomniałem chodzę do liceum, a więc na brak widoku na dziewczęce stópki nie narzekam.
W klasie zajmuje ostatnie ławki i nie po to by rozrabiać, ale dlatego, że miejsce to daje mi niesamowity widok na każdą z dziewczyn. W klasie mam 3 chłopaków i 24 dziewczyny. Niejednokrotnie musiałem wychodzić w trakcie lekcji do ubikacji, żeby sobie ulżyć. Tak też było i tym razem.

Lekcja polskiego. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Moja 32- letnia polonistka rozpoczęła właśnie omawiać wiersze z epoki baroku, a moja głowa całą lekcję skierowana była w jeden punkt - stopy Martyny. Martyna była niską dziewczyną, miała zaledwie 161 cm wzrostu, długie włoski, okulary - typ kujonki, którą zresztą była. Nie wiem jak was, ale podniecają mnie takie dziewczynki. Udają takie cnotki a w głębi marzą o tym aby ktoś je brutalnie zerżnął. To by do niej pasowało. Strasznie się ze mną drażniła na tej lekcji. Jakby wiedziała co mi chodzi po głowie. Na nóżkach rajstopy, a na stópkach zwykłe trampki. Siedziała przede mną pochylona tak, że widziałem jak wystają jej paseczki od majteczek. Ale nie to było wtedy najważniejsze. Najważniejsze było na ziemi. Wyjmowała swoją boską stópkę z trampka i natychmiast potem ją wsadzała. Może to taki tik nerwowy, a może podejrzewa, że mnie to podnieca? Nieważne. Wiedziałem, że nie wytrzymam. Zrobiłem jej skrycie zdjęcie stóp i podniosłem rękę, aby poinformować, że idę do łazienki.
- A nie wytrzymasz jeszcze 5 minut? - zapytała Pani - Lekcja przecież zaraz się skończy.
- Po prawdzie to muszę wykonać ważny telefon, a następne zajęcia mamy w tej sali, więc przepraszam, ale muszę wyjść - odrzekłem.
- W porządku, do zobaczenia na następnej lekcji.

Uff udało się. Wstałem z ławki i zmierzałem do wyjścia. Odwróciłem się i spojrzałem na nią. Nasze oczy się spotkały. Patrzyła na mnie jak na swoją zdobycz. To było dziwne. No nic, wyszedłem na korytarz. Normalny człowiek poszedłby do męskiej, ale mówiłem wam, że jestem ostrym zboczeńcem. Wybrałem żeńską toaletę, żeby spotęgować orgazm. Rozglądnąłem się kilka razy na korytarzu, czy na pewno jestem sam. Wszedłem do damskiej toalety.
- o cholera ktoś tu jest - pomyślałem i schowałem się w jednej z kabin. Po chwili z kabiny obok wyszła Kasia- dziewczyna z równoległej klasy. Wysoka, czarnowłosa piękność. Gra w reprezentacji naszej szkoły w siatkówkę i pewnie miała teraz trening, bo rozmawiała z kimś przez telefon. Szybko umyła rączki i opuściła toaletę. Szybko zmieniłem kabiny w łazience i poszedłem tam, gdzie przed chwilą była Kasia. Dotknąłem sedesu. Był jeszcze ciepły od nagiej pupci Kasi. W powietrzu unosił się charakterystyczny zapach kobiecego ciałka. Pocałowałem deskę, na której przed chwilą siedziała po czym sam na niej usiadłem, odpaliłem zdjęcia zrobione na lekcji i zaczynałem robić swoje.

Dźwięk dzwonka oznaczał przerwę - a co za tym idzie multum dziewczyn w łazience. Jakie to cudowne uczucie móc masturbować się metr od tylu dziewczyn, na dodatek słysząc ich śmiechy i obgadywania. Weszło chyba 5 dziewczyn na raz, ale nie poznałem ich po głosie. Marudziły coś o nudnych lekcjach i nauczycielach. Wtedy jeden głos udało mi się rozpoznać. Była to Iza. Dziewczyna z mojej klasy. Ładna, ale bez przesady, za to nadziana. Ubiera się w najdroższe ciuchy, na pewno znacie taki typ dziewczyn z doświadczenia. Każdy miał taką księżniczkę w klasie.
- Nie mogę się doczekać, po tym co było wczoraj ciarki nadal mnie przechodzą - mówi Iza do którejś koleżanki.
- Ale dałaś mu się namówić na anal? - zapytała ją Martyna - tak ta Martyna dzięki której siedzę teraz w tej łazience.
- Jeszcze nie, ale jak kupi mi jeszcze kilka ciuchów to pomyślę, na razie cały czas całuje mi stopy- opowiada Iza
- Stopy? To musi być przyjemne, co nie? Też chciałabym mieć takiego adoratora - mówi Martyna
- Taaa, nie wiem co faceci w tym widzą, ale strasznie szaleją. Ten mój kupił mi bilety na koncert specjalnie po to by móc je polizać, porażka, nie? - Iza
- Haha, można na tym nieźle skorzystać.
- Dobra Martynka, chodźmy już na lekcję bo znowu zacznie mnie ochrzaniać
- Idź, ja jeszcze muszę do łazienki - odpowiedziała Martyna.

Usłyszałem dźwięk zamykanych drzwi. W łazience zostałem tylko ja i Martyna. Nagle słychać było dźwięk dzwonka. Cholera minęło już 10 minut? A ja nadal sobie nie zwaliłem. Teraz muszę poczekać aż sobie pójdzie. Nagle usłyszałem kopanie w moje drzwi od kabiny. Nie reagowałem.
- Otwórz, wiem, że tam jesteś!
Nie odezwałem się. Serce biło mi jak szalone. Cholera, wszystko się wyda. Nagle Martyna zajęła kabinę obok, wstała na sedesie i spojrzała na mnie z góry
- Akuku! - powiedziała
Spojrzałem na nią w górę trzymając w ręce swojego penisa a obok telefon ze zdjęciem jej stóp.
- Otworzysz mi, czy mam powiedzieć Pani o twoim ważnym niby telefonie - zaszantażowała mnie
Posłusznie otworzyłem drzwi. Weszła ona, która nie była nawet zdziwiona moim zachowaniem. Zamknęła kabinę od środka i wymierzyła mi siarczystego plaskacza.
- Auaaa, za co?
- Jeszcze sie pytasz? Pokaż mi ten telefon! Ha! cała galeria zapchana moimi zdjęciami. Pozwól, że ja też zrobię tobie zdjęcie.
Wyjęła telefon i zrobiła mi zdjęcia, gdzie widać było na nim mojego ptaka, a mało tego widać, ze jest to damska toaleta.
- To jak będzie? Zrobisz co Ci każę?
- Przecież wiesz, że muszę. Martyna proszę nie rób mi tego. Mam pierdolca na punkcie twoich stóp i Ciebie.
- To wiem, przecież widzę.
- Martyna proszę...
Znowu dostałem plaskacza.
- PANI MARTYNA, jak już. Powiem Ci coś. Nigdy nie miałam chłopaka. Codziennie muszę słuchać jak moje koleżanki dymają się z jakimiś fagasami. Chciałabym to zmienić. Przyjdziesz do mnie po lekcjach i chce przeżyć z Tobą w końcu mój pierwszy raz. A teraz zejdź z sedesu!
Posłusznie zszedłem i ustąpiłem jej miejsca. Nie mogłem uwierzyć w jej słowa. Miałem bzyknąć Martynę dziś po szkole? Nigdy się tego nie spodziewałem, a na pewno nigdy, że sama mi tak ochoczo to zaproponuje.
- Klęknij!
- Tak Pani Maryno.
Przysunęła mi swoją boską stópkę w trampkach pod nos.
- Chyba wiesz co robić
Zacząłem rozwiązywać jej bucik, ale dostałem kopniaka w twarz.
- Całuj buciki!
Posłusznie zacząłem obsypywać całusami każdą stronę jej buta. Lizałem je jak najęty nadal nie mogąc uwierzyć w moje szczęście. Martynka obejrzała chyba niejeden pornol, bo swoje paluszki wepchnęła do swojej dziurki. Myślałem, że chce sobie zrobić dobrze, że podnieciła ją ta sytuacja, ale ona wyjęła paluszki z cipki i wysmarowała swoimi soczkami czubki swoich butów. Następnie rozsmarowała je po mojej twarzy i włożyła mi palce usta. Jej soczki były nieziemskie. Smakowały jak ambrozja. Nigdy bym się nie spodziewał, że taka kujoneczka, która udaje tylko grzeczną dziewczynkę może rozpalić mnie do maksimum. Zlizałem każdy soczek jaki rozsmarowała Martyna. Dziewczyna zdjęła but i przystawiła mi go do twarzy dociskając go drugą nóżka. Zapach jej buta był niesamowity. Klęczałem tak przed nią, wąchając jej buta totalnie upodlony i zeszmacony. Potem włożyła mi jeszcze swoją stópkę w rajstopach do buzi. Słonawy posmak jej potu dodawał tylko oliwy do ognia mojemu podnieceniu.
- Na teraz wystarczy. Niech to będzie tylko zaliczka na to co będzie czekało Cię dziś wieczorem. Jak się dobrze postarasz to... - mówiąc to znowu zanurzyła paluszki w swojej dziurce i wepchnęła mi je do buzi - to może będziesz miał okazję posmakować jej całej. - dokończyła.
W ciężkim szoku ogarnąłem się ze wszystkiego. Ale wciąż nie zdążyłem sobie zwalić. Podniecenie narastało, a Martyna kazała mi wracać z nią do klasy. Posłusznie wykonałem jej polecenie. Weszliśmy spóźnieni o kilka minut.
- Znowu się spóźniłeś Michał, a obiecałeś że przyjdziesz na czas! - powiedziała zdenerwowana polonistka - zostaniesz dziś po lekcji Michałku razem z Martyną.
- Ale proszę Pani, to moje pierwsze spóźnienie! - rzekła oburzona Martyna
- Bez dyskusji - ucięła temat pani polonistka...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Monika Monika

WIADOMOŚĆ DO CZYTELNIKÓW/CZYTELNICZEK !! Jeżeli macie jakiś pomysł co mogłoby się zdarzyć dalej z Michałem, Martyną i polonistką - to piszcie do mnie śmiało! Zachęcam także do komentowania! Postaram się rozważyć każdy pomysł! Buziaki :* ZA WSZYSTKIE PROPOZYCJE, WIADOMOŚCI I KOMENTARZE - BARDZO WAM DZIĘKUJĘ :* C.D.N.


Komentarze

dX6/05/2020 Odpowiedz

Świetna historia, proszę o kontynuację! :3


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach