Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Vansy Oli

Było nudne poniedziałkowe popołudnie. Ostatnie lekcje dobiegały końca. Ja oraz parę osób z równoległych klas musieliśmy jeszcze zostać na zajęciach dodatkowych z fizyki, bo szykowaliśmy się na olimpiadę. Gdy zadzwonił ostatni dzwonek, udając się na ów zajęcia dodatkowe ujrzałem smutny widok. Wszyscy moi znajomi już radośnie wychodzili do domu. Po co mi była ta olimpiada - pomyślałem. Przechodząc obok wyjścia zobaczyłem akurat wychodzącą Olę, moją koleżankę z klasy równoległej

-Hejka, już do domu? -Spytałem.
-Tak, na szczęście. -Odpowiedziała Ola.
-No to do zobaczenia jutro!
-Do zobaczenia i powodzenia na dodatkowych!

Uścisnęliśmy się z Olą na pożegnanie i ona wyszła, a ja poszedłem dalej w swoim kierunku. Po tym humor mi się tak jakoś poprawił i aż z lekką przyjemnością wszedłem do klasy. Zajęcia skończyły się po dwóch godzinach. Były nieźle wycieńczające. Przez bite dwie godziny również nie sprawdzałem telefonu, więc po zakończeniu zajęć sprawdziłem go. Okazało się, że dostałem sms-a od Oli:

"Hej, zapomniałam zabrać spod szafek swoich butów z wf-u. Mógłbyś mi je przynieść po drodze do domu?"

W sumie Ola mieszkała niedaleko mnie, więc odpisałem, że jej podrzucę te buty. Natychmiast mi odpisała:

"Super, dziękuję! Bądź około 18-tej. Tylko uważaj, bo jako ostatni miałam wf i żebyś mi na ulicy nie zemdlał od ich zapachu. ;)"

Odpisałem, że będę uważać, po czym zmęczony udałem się pod szafki. Gdy dotarłem na miejsce, zobaczyłem jej Vansy. Jak ona mogła je zostawić w tak widocznym miejscu i o nich zapomnieć? - pomyślałem. Zbliżyłem się do nich żeby je podnieść. Najpopularniejszy model Vansów. Widać, że już w nich długo chodziła. Ich wkładka wewnętrzna świeciła się od potu. Przyglądając się im poczułem w spodniach wzwód. Podnieciłem się. Od dwóch lat jestem fetyszystą stóp, butów i skarpet. I jak do tej pory nie podniecały mnie buty innych osób. Początkowo zignorowałem mojego penisa i podniosłem jej Vansy żeby wsadzić je do torby. Stało się. Poczułem ich zapach. Był nieziemski. Taki podniecał mnie najbardziej. Zawsze po powrocie do domu uwielbiałem wąchać swoje buty. Czasem nawet waliłem konia do ich smrodu. Zatrzymałem się na chwilę i delikatnie zbliżyłem nos do wnętrza butów. Zapach tak mnie podniecił, że aż zamknąłem oczy.

Dobra, zrobię to. - pomyślałem po czym udałem się do najbliższej toalety. Wszedłem do kabiny, zrzuciłem torbę na ziemię i usiadłem na przymkniętej toalecie. Vansy Oli trzymałem przez chwilę w rękach, a zaraz później zacząłem się dosłownie zaciągać ich zapachem. Był on słodki od jej perfum i jednocześnie kwaśny od potu. Mój kolega w spodniach stanął na maksa. Rozpiąłem więc rozporek i zsunąłem spodnie do kolan. Nie ma na co czekać. -powiedziałem na głos i powoli zacząłem wsuwać mojego penisa do środka prawego Vansa Oli. Gdy dostałem się prawie do czubka buta, poczułem coś miękkiego. Wsadziłem więc rękę do niego, żeby sprawdzić co w nim jest. Wyciągnąłem czarną stopkę z Nike. Była jeszcze mokra od potu. Skarpetka pachniała niesamowicie.

To nie może być naprawdę. Ola, średniego wzrostu, chudziutka blondynka będąca obiektem westchnień całej męskiej części szkoły stała się w moich oczach jeszcze piękniejsza i podniecająca. Poczułem się jak szczęściarz, że to właśnie ja mam okazję wąchać jej Vansy i mokre, spocone skarpetki. Ola nosiła rozmiar 37. Do 18-tej została mi godzina, więc szybko policzyłem ile mam czasu na zabawę z jej bucikami a ile na dojście do jej domu. Zabrałem się więc do zabawy. Zachciało mi się założyć jej skarpetkę na penisa. Zrobiłem to i okazało się, że mój drąg może zmieścić się w całą jej skarpetkę. Chwile tak powaliłem sobie w tej skarpetce. W między czasie wziąłem drugiego buta i znalazłem w nim drugą skarpetkę. Zmienimy trochę plan. -powiedziałem w głowie. Zdjąłem czarną stopkę z kutasa i wstałem. Jednego Vansa postawiłem na muszli, jedną skarpetkę wsadziłem sobie do buzi (słony smak był niesamowity), a drugą zostawiłem w ręce i cały czas wąchałem. Moja pała stała jak największe drzewo na świecie. Przykucnąłem przy sedesie, członkiem skierowanym w stronę buta. Momentalnie zacząłem wpychać w niego swojego kolegę. Miałem już wprawę, bo robiłem tak z własnymi butami. Rozkręciłem się całkiem nieźle. Dosłownie ruchałem tego buta. Wkładka była miękka więc tym milej się dymało. Wyobrażałem sobie jakbym uprawiał seks z prawdziwą Olą. Po pięciu minutach wyciągnąłem skarpetkę z buzi i wsadziłem ją do dymanego przeze mnie buta. Miłe uczucie, gdy członek zahacza o coś mokrego i miękkiego. Gdy miałem zaraz dojść wziąłem drugiego Vansa Oli przystawiłem go sobie do nosa i wciągnąłem jego smród z całej siły. Nagle fala gorąca zaczęła przeze mnie przechodzić i wielką salwą spermy trysnąłem w spoconego buta. Widok białej lepkiej cieczy na czarnych butach był nieziemski. Oczywiście skarpetki też dostały swoją porcję nasienia.

Trzeba było w końcu jednak posprzątać, wziąłem trochę papieru toaletowego i starłem nim wnętrze buta oraz skarpetki. Czarno-białe już teraz stopki mojej koleżanki postanowiłem sobie zabrać na pamiątkę. I tak nie zauważy. -pomyślałem. Ścieranie spermy z wnętrza Vansa zajęło mi trochę dłużej, bo nasienia było dużo. Ponieważ buty miały czarną wkładkę, to pozostał na niej lekki biały ślad. Pomyślałem, że Ola nie zwróci nawet na to uwagi. Po wyczyszczeniu na deser jeszcze raz wywąchałem butki Oleńki i wsadziłem je do torby po czym szybko opuściłem toaletę i szkołę. Miałem tylko 15 minut na dojście do domu Oli więc trochę musiałem pobiegać. Wiadomo, że do dziewczyny nie wypada się spóźniać.

Gdy dotarłem pod jej dom, Ola otworzyła mi drzwi rozpromieniona. Wręczyłem jej buty, a ona mi podziękowała i poczęstowała szklanką wody za mój bieg. Zabawne, bo na nóżkach miała również czarne stopki z Nike, czyli takie same skarpetki w jakie się spuściłem parę chwil temu, i które cały ten czas miałem w kieszeni spodni. Podniecił mnie ten widok.
Po wszystkim szybko się pożegnaliśmy i ja wróciłem do swojego domu. Poczułem się jak zwycięzca posiadając skarpetki mojej koleżanki ze szkoły, która po minionych wydarzeniach stała się obiektem moich marzeń.


C.d.n.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Czarne skarpetki

Witajcie, zachęcam do komentowania. Od razu zapowiem, że będą kolejne przygody z Olą, Danielem oraz w późniejszym czasie również z nowymi postaciami. :) 

Miłego czytania!


Komentarze

K1/06/2020 Odpowiedz

Supcio ;) Co prawda cekawi mnie bardziej przygoda z Danielem, ale tu też się fajnie zapowiada ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach