Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przed sobotnim sniadaniem

Mieszkam z żoną w bloczysku. Taki mrówkowiec na jakieś pięćset mieszkań. Może nie ma tu specjalnych udogodnień i stylu też niewiele, ale ogólnie jest dość przyjemnie i mamy blisko do pracy. Mamy sąsiadkę Agatę – samotną dziewczynę między dwudziestką a trzydziestką. Niby „dziewczyna z sąsiedztwa”, taka, którą mija się w windzie, zamienia się kilka słów o niczym i idzie dalej – ale… Nie raz i nie dwa razy widziałem ją w takich strojach, że na samą myśl byłem w pełni gotowy.

Ostatniego sobotniego poranka robiłem naleśniki na śniadanie i nagle stwierdziłem, że braknie mi mąki. No i – albo któreś z nas odwiedzi sąsiadów i coś załatwi, albo trzeba będzie biegać do sklepu, to znaczy ubierać się i narazić na wiosenny przekładaniec pogodowy. Ewentualnie – zrezygnować z naleśników, co w ogóle nie wchodziło w grę. Gosia zdecydowała się zrobić rundkę po piętrze. Narzuciła coś na siebie i zniknęła. Po jakichś dziesięciu, piętnastu minutach, kiedy się nie pokazała, zacząłem się niepokoić. Nie chciało mi się, ale wypełzłem z kuchni i udałem się na poszukiwania.

Oczywiście od razu skierowałem się do najbliższej sąsiadki – czyli Agaty. Zapukałem. Raz, drugi… Nikt nie otwierał, więc nacisnąłem klamkę. Otwarte. Wszedłszy, już w korytarzu usłyszałem jęk. Powoli, ostrożnie zajrzałem przez drzwi do pokoju.

Leżały na podłodze – Gosia bez majtek, z szeroko rozrzuconymi nogami, Agata, na boku, podparta na łokciu, z zapałem wsysała się w cipkę mojej żony, a palcami wolnej ręki ostro ją pieprzyła. Zupełnie zszokowany, nie wiedząc, co czynić, wycofałem się i wróciłem do mieszkania.

Gosia pojawiła się kilka minut później, z wypiekami na twarzy, przesadnie, sztucznie uśmiechnięta. Podeszła do mnie i zarzuciła mi ręce na szyję. Całowała z pasją. Ciągle w szoku, nie bardzo wiedząc, co mówię, zapytałem o mąkę. Jak się okazało, przyniosła. Mogłem dokończyć naleśniki.

Ledwo zdążyłem przełknąć ostatni kęs, Gosia dorwała się do mnie. Praktycznie mnie zaatakowała. W trakcie cały czas miałem przed oczami sąsiadkę, pożerającą jej cipkę. Nie mogłem pozbyć się obrazu tej kobiety między jej nogami. Gosia nigdy nawet nie wspomniała o erotycznej fascynacji jakąkolwiek kobietą, i teraz nie wiedziałem, jak sobie to wszystko tłumaczyć. Jedno trzeba przyznać – była, jak zawsze, bardzo gorąca. A nawet bardziej. Rzucała się po całym łóżku – a kiedy odleciała, prawie krzyczała z rozkoszy.

Jedno mnie w tym wszystkim zastanawia – co mam z tą sytuacją zrobić?…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





fantaxje.pl

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach