Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Amelia

Od razu dało się wyczuć napięcie między nimi. Choć siedzieli w sali wypełnionej ludźmi mieli wrażenie, jakby byli tu tylko we dwoje. Gwar rozmów zagłuszał ich przyspieszone oddechy, a jedyne światło, jakie dawał ekran z wyświetloną prezentacją, idealnie maskowało ich zaczerwienione z podniecenia ciała. Po mężczyźnie nie było widać tak emocji, ponieważ doskonale je maskował. Siedział wygodnie w fotelu, co jakiś czas poprawiając krawat, bądź mankiety białej koszuli. Patrząc na niego nikomu nie przyszło na myśl, ze ten mężczyzna ma stwardniałego z podniecenia penisa, który niemo błaga o zaspokojenie. Mimika jego twarzy nie zdradzała wiele, natomiast oczy błyszczały, gdy patrzył w jej stronę. To wszystko jednak teraz nie mogło zamieszać mu w głowie. Był profesjonalistą, zdawał sobie sprawę z tego, ze jest w pracy, przyszedł tu wypełnić swoje obowiązki, a przyjemności... To zostawi sobie na później. Kobieta natomiast miała zaczerwienione policzki, jej dłonie drżały, a uczucie między nogami nie pozwalało jej utrzymać spokój nie złączonych nóg. Mówiąc, że była mokra, to mało powiedziane. Po udach sączyły się jej soki podniecenia, które przemoczyły jej już cieniutką, koronkową bieliznę, a teraz strużką znaczyły ślad na jej udach. Obawiała się, że ktoś wyczuje ten charakterystyczny zapach, ale nie miała czasu o tym myśleć, gdyż z zamyślenia wyrwał ją poważny ton prezesa, który uznał konferencję za skończoną. Już po chwili kilkunastu mężczyzn podniosło się z miejsc, gwar rozmów stał się jeszcze głośniejszy, a zapachy perfum, potu i kawy mieszały się ze sobą. Kobieta wstała, zmieszana swoim roztargnieniem, poprawiła dopasowaną sukienkę i złapała za pasek torby. Nie potrafiła się powstrzymać, by jeszcze raz nie odszukać wzrokiem tajemniczego mężczyzny, ale nie mogła go znaleźć w tłumie. Nie chcąc przyciągać zbędnej uwagi, zebrała wszystkie swoje dokumenty, potrzebne do spisania raportu dla przełożonego i już miała zrobić krok w stronę drzwi wyjściowych, gdy poczuła zimną dłoń na swoim ramieniu, a chwilę później napierającego penisa na dół jej pleców. W jednej chwili ogarnęło ją uczucie przerażenia, niepewności i cholernie mocnego podniecenia. Prawie upadła, ale silne ramię podtrzymało ją w pasie i już wiedziała, kto za nią stoi. Ciche jęknięcie wyleciało z jej ust, gdy poczuła ruch zniecierpliwionego penisa przez spodnie mężczyzny.

- Nie odwracaj się i nic nie mów. Nie chcemy, by ktoś zniszczył tak piękną chwilę. - usłyszała jego przyjemny, niski ton głosu i posłusznie wykonała polecenie.

Chwilę później już szli korytarzem, prowadzącym do części budynku, której nie znała. Domyślała się, że mijane pomieszczenia są pomieszczeniami służbowymi, albo należą do osób z najwyższych stanowisk. Myśl o tym, co może ją czekać, nakręcała ją jeszcze bardziej. Ta niepewność, podekscytowanie i podniecenie stanowiły mieszankę wybuchową. Pragnęła tylko jednego - seksu z mężczyzną, który rozpalił ją spojrzeniem.

- Wejdź tu, ja coś załatwię. Nigdzie nie wychodź, znajdę Cię tak, czy inaczej. - nie zdążyła nawet zareagować na te słowa, została wepchnięta do pomieszczenia, które po kilku sekundach wypełniło się światłem w odcieniu sepii.

Od razu dostrzegła wielkie biurko, na którym stał jedynie pojemniczek z ołówkami. Rozejrzała się, a w oczu rzucił jej się stolik kawowy z dwoma fotelami, kilka szaf z książkami i dokumentami, a także gablota z nagrodami. Zaciekawiło ją to, ale nim zdążyła podejść do gabloty, usłyszała trzask zamykanych drzwi. Podniecenie znowu uderzyło w jej ciało, zakręciło jej się w głowie, gdy mężczyzna rzucił się na nią. Uderzenie jego twardego, męskiego ciała zmusiło ją do cofnięcia się, oszołomiona uderzyła tyłem ud o kant biurka i poczuła dłoń na szyi.

- Zerżnę cię teraz. - usłyszała, a zaraz poczuła dłoń, wdzierającą się między jej uda.

Pisnęła, bo mężczyzna wcale nie zamierzał być delikatny. Bez ostrzeżenia wsunął w nią dwa palce, zatapiając je w jej ciepłym śluzie. Palce jego drugiej dłoni zaczęły się zaciskać na jej szyi i pchać ją na blat biurka. Uderzyła plecami o jego chłodną powierzchnię i zakwiliła cicho, gdy poczuła trzeci palec w sobie. Mężczyzna posuwał ją ręką, rozlewając jej śluz na jej uda, a przy okazji mocząc biurko. Czuła łzy pod powiekami, ale nie ze strachu. Nie mogła złapać oddechu, a tak bardzo chciała wykrzyczeć, żeby nie przestawał, gdy cofał dłoń. Zerwał z niej koronkowe majtki i rozerwał materiał sukienki przy dekolcie, żeby uwolnić jędrne piersi. Nie miała na sobie stanika, co znacznie ułatwiło sprawę. Ścisnął jej sutki nieco za mocno, by zaraz przyssać się do jednego ustami. Gryzł go i ssał, słysząc jęki kobiety pod sobą. Napierał na nią, sprawiając jej ból, ale nie przejmował się tym teraz. Kusiła go przez dwie godziny, to teraz przekona się, że mogła być grzeczniejsza. Nie dał jej poczuć pełni przyjemności, bo zaraz oderwał się od ponętnych piersi i ścisnął jej szczękę. Była piękna, nawet z rozmazanym makijażem na twarzy. A te oczy, pełne pragnienia seksu i zarazem niewinności... Złapał ją za włosy i brutalnie zsunął z biurka na podłogę. Upadła na nim na kolana pewnie świadoma tego, co zajdzie. Rozsunął swój rozporek, ciągle trzymając ją za włosy i obserwując, jak jego twardy penis uderza ją w twarz. Marzył o tym, żeby wypierzyć te słodkie usteczka. Już po chwili jego penis wdarł się w jej usta. Wszelkie hamulce puściły i właśnie dlatego zaczął ją zwyczajnie posuwać. Jego gruby penis uderzał w jej gardło, penetrował ją i zmuszał do sprawienia mu przyjemności. Ślina ciekła jej z ust, a jęki tłumił jego gruby penis. Kobieta poddała mu się jak rasowa suka, nie protestowała nawet gdy brakowało jej oddechu. Przyjmowała to, co jej dawał. Obserwował ją uważnie i naprawdę podobało mu się to, co widzi, ale chciał więcej. Tym razem podniósł ją z nieco większą delikatnością, ale gdy oparł ją o biurko i zobaczył jej mokrą, gotową do penetracji pochwę, nie mógł się powstrzymać. Znowu zacisnął dłonie na jej szyi i patrząc jej głęboko w oczy, wdarł się w nią. Miał na nią doskonały widok, na nią i na jej piersi, falujące w rytm uderzeń bioder. Była taka ciasna i taka mokra... Czuł, że ją rozpycha i wypełnia całą, a jej jęki utwierdziły go w przekonaniu, że jest jej bardzo dobrze. Zerknął w dół, jego gruby penis wdzierający się w jej różową, małą cipkę tworzył piękny widok, ale było mu mało. Wyszedł z niej i szybkim ruchem obrócił ją na brzuch. Teraz widział jej tyłek, który też chciał zerżnąć. Nabił ją znowu na penisa i pieprzył mocno, a gdy ona zupełnie się tego nie spodziewała, włożył jej palec w ciasną dziurkę odbytu. Krzyknęła, a on się uśmiechnął. Pieprzył ją tak, jak tylko chciał. W momencie orgazmu zalał jej gorącą cipkę spermą i klepnął ją w tyłek, wysuwając się z niej. Sperma wypłynęła z jej dziurki i skapnęła na podłogę, a kobieta, wyczerpana cyklem orgazmów, wpadła w ramiona mężczyzny. Bez słowa podniósł ją i zaniósł do pomieszczenia w głębi gabinetu, którego wcześniej nie widziała. Położył ją na skórzanej kanapie i okrył marynarką. Pozwolił jej dojść do siebie, a nachyliwszy się nad nią, odgarnął mokre kosmyki włosów w jej czoła.

- Cudowny początek współpracy. Warto jest zrobić na szefie dobre pierwsze wrażenie, Amelio.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





_Bugiardo_

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach