Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Oliwka, IV

[Rozkoszny seks w trójkącie na zakończenie pięknego dnia]

Co się właśnie, do kurwy nędzy, stało?!
Kuzynka zrobiła sobie mną dobrze i kazała milczeć. A ja nie zrobiłem nic, żeby jej przeszkodzić. Siedziałem, patrzyłem i podobało mi się. Chciałem więcej! Że też akurat moja dziewczyna ten jeden raz uwinęła się w łazience w kilka minut. Jak gdyby nie mogło to potrwać tyle, co zwykle. Godzinę chociaż!
Posłusznie poszedłem zmyć z siebie kurz i pył długiej jazdy rowerem. Odkręciłem wodę. Obmywała mnie z wysoka jak letnia ulewa. Zmyłem z podbrzusza resztki lepkiej przyjemności które zostawiła tam Oliwka. Potem, pocierając się po penisie zacząłem czyścić jego. Na powrót zrobił się twardy. Przed oczami stanął mi obraz sprzed kilku minut. Blond trójkącik krótkich włosów a pod nimi różowa, mięsista cipka. Przesuwająca się raz za razem w górę i w dół po moim kutasie. Masturbowałem się, aż cały galon spermy bryzgnął na przezroczystej szybie kabiny. Ściekała powoli a ja trząsłem się w ekstazie. Marzyłem, żeby zamiast szyby była przede mną Oli.

Kiedy w końcu wyszedłem Ania siedziała na łóżku i rozczesywała swoje długie, kasztanowe włosy.

"Długo ci tam zeszło..." rzuciła uśmiechając się.

"No wiesz..." chciałem się bronić jakąś denną wymówką, ale nie było sensu.

"Wiem. Po tym opalaniu też musiałam sobie szybko ulżyć". Wyjaśniła bezpruderyjnie. Wyobraziłem ją sobie nagą, pod prysznicem. Z ręką poruszającą się między nogami. Co za wieczór... Jeśli jeszcze coś się dzisiaj wydarzy to stanie mi już na zawsze.

"Poza tym" zaczęła po chwili Anka "ona mnie tak dotknęła nogą. To było bardzo..." szukała przez chwilę słowa. "Dziwne".

"Dziwne?"

"Fajnie dziwne. Jak liżesz baterię, coś takiego. Jakby płynął prąd".

"Widziałem. Też miałem wrażenie, że to nie przypadek". Wróciłem myślami do kuzynki na kocu. Jędrnych, niedużych piersi i szczupłej nogi z małą stópką dotykającą palcami do stopy mojej laski. Przeszedł mnie dreszcz.

"Skoczysz do sklepu po piwo? Chyba nam się skończyło." Wymruczała cicho.
Ubrałem się, zgarnąłem trochę gotówki ze stolika i ruszyłem na zakupy.

Kiedy wróciłem dziewczyny siedziały już z późnym obiadem w altance. Było pogodne popołudnie chociaż po niebie sunęło kilka gigantycznych, kłębiastych chmur i wiał lekki wiatr. Dosiadłem się i otworzyłem nam po butelce.

"Słyszałam, że brałeś długi prysznic" zagadnęła Oliwka jak gdyby nigdy nic. Zamurowało mnie. Zasrana babska komitywa. Ania już jej doniosła. Bardzo długo gryzłem kawałek kotleta. Dałem sobie czas na przemyślenie odpowiedzi. Przecież Oli nie mogła powiedzieć Ance o tym, co zrobiliśmy kiedy brała prysznic. Zdecydowałem się na takie samo niedomówienie jak wcześniej.

"No wiesz..." odparłem krótko a blond psota uśmiechnęła się szyderczo i wróciła do jedzenia.
Sam się zdziwiłem kiedy po chwili znowu tradycyjnie gadaliśmy o wszystkim i o niczym, zupełnie beztrosko jak gdyby był to dzień nadzwyczajnie przeciętny. Skończyliśmy obiad, znieśliśmy talerze i podjęliśmy decyzję, że tysiąc trochę już się przejadł i ten wieczór urozmaici nam monopoly.

Było już koło 19 i słońce powoli zaczęło zachodzić kiedy przypadkiem strąciłem ze stolika jeden z moich dworców kolejowych. Pochyliłem się żeby go podnieść. Karta leżała zaraz obok lewej stopy Ani. Rzemykowy sandałek miała zdjęty. Zwykle zsuwała je dla wygody kiedy siedzieliśmy dłuższy czas. Jej smukłego, wysokiego podbicia dotykała po wierzchu stopa Oliwki. Była niższa więc musiała naciągnąć się jakby sięgała wysoko i jej drobna stópka opierała się na palcach. Sięgnąłem po kartę. Coś stanęło mi w gardle. Żołnierz w bokserkach jak na komendę zerwał się na baczność. Udałem jeszcze kilka sekund, że nie mogę podnieść dworca. To było głupie. Dziewczyny przecież musiały widzieć, że sięgam w tą stronę. Musiały wiedzieć, że widzę to... Cokolwiek to było. Flirt? Zabawa?
Podniosłem się i było jasne. Oczywiście, że się domyśliły skąd te problemy z kartą. Obie spoglądały na mnie uśmiechnięte.

"Co wy właściwie robicie?" zapytałem.

"Przytulamy się" powiedziała blondi.

"No, przytulamy się" potwierdziła moja dziewczyna ani trochę nie speszona.

W tej chwili poczułem jak Oli bokiem drugiej stopy przesuwa po mojej lewej łydce. Sprężyły się we mnie wszystkie mięśnie. Poczułem ból bo mój twardy jak stal kutas zdecydowanie przerósł dostępne w spodniach miejsce. Mała, chłodna stópka powoli przesuwała się co raz bliżej mojego kolana. Serce biło mi w tempie rozpędzonego dwutaktu. Co tu się odpierdala?! Oli rzuciła kostkami. Zawiesiła stopę na moim kolanie zaczepiając się drobnymi paluszkami.
Ania zachichotała a ja zastanawiałem się, co dzieje się pod blatem.

"Chłodno się robi. Chodźmy do domu. Dokończymy w pokoju" zarządziła.

Dziewczyny zebrały karty i planszę a ja zająłem się pakowaniem pozostałych browarów i już po chwili wspinaliśmy się po schodach na poddasze. Przeładowałem butelki do małej lodówki na napoje. Odwróciłem się. Dzielnice, domy i hotele odłożone byle jak pomieszały się na środku pokoju. Ania jak kotka która dorwała mysz leżała na Oliwce i całowała ją namiętnie. Ich języki migały na ułamki sekund kiedy odrywały się od siebie, żeby za chwilę zaatakować znowu. Wpijały się w siebie. Anka klęczała i jedną dłoń zaciskała na blond włosach. Drugą błądziła gorączkowo po tułowiu swojej zdobyczy. Gładziła brzuch, ściskała piersi, drapała za uchem.
Stałem jak wryty. Byłem kompletnie zaskoczony. I cholernie zazdrosny. Nie wiedziałem tylko o kogo. Podszedłem do nich i uklęknąłem na skraju łóżka. One, nie zwracając na mnie uwagi, zaczęły zdejmować z siebie bluzki. Smukłe ciało Anki wisiało nad Oliwką rozgrzane i opalone. Po jej żebrach i brzuchu było widać jak szybko oddycha. Spore piersi ledwie podtrzymywane przez czarny top od bikini wyglądały jakby rozpaczliwie chciały wyrwać się na wolność. Oli podwinęła nogę w kolanie i objęła nią Ankę za biodro. Wciąż się całowały namiętnie, co raz agresywniej. Ależ to był widok.
Nie wytrzymałem. Odciągnąłem twarz mojej dziewczyny i pocałowałem ją głęboko. Wsadziłem jej język prawie do samego gardła. Ugryzła mnie lekko i odwzajemniła liźnięcięm. Przerwałem jej na chwilę próbując wyczytać w jej oczach pozwolenie. Nie zdążyłem. Oliwka objęła mnie za szyję i przyciągnęła do siebie. Poczułem na ustach jej gorący, szybki oddech kiedy nasze usta zetknęły się i skleiły. Całowaliśmy się żarłocznie bez języków. W tym czasie Ania pozbawiła ją szortów. Wróciła do nas i zabrała mi kuzynkę. Nie mając zajęcia rozwiązałem stanik Anki. Jej obfite piersi obwisły jak dojrzałe owoce. Sutki dziewczyn zetknęły się ze sobą. Jedne kształtne i duże, ciemne, drugie żywo różowe, małe i szpiczaste niczym żądła. Zacząłem je pieścić na zmianę, czekając aż któraś z nich pozwoli mi włączyć się do zabawy.
Najwyraźniej trochę się sobą nacieszyły. Anka oderwała się od nabrzmiałych ust Oliwki. Szybko i drapieżnie pocałowała mnie oplatając mój język. Ujęła mnie dłonią pod brodę i pociągnęła do siebie. Wyraźnie dawała mi znać, żebym wspiął się na łóżko. Odsunęła się kawałek i teraz ja byłem panem blond zdobyczy. Przylgnąłem do jej piersi. Były bardzo jędrne. Jak połówki pomarańczy. Poczułem jej sutki wbijające się w moją klatę. Uklęknąłem nad nią okrakiem i zacząłem całować. Poczułem jak delikatne dłonie zsuwają mi spodnie a potem bokserki. Mój nabrzmiały do granic kutas zawisł w powietrzu. Oli znalazła go dłońmi, jedną zaciskając na nim a drugą pieszcząc moje jądra. Byłem bliski spełnienia. Dosłownie. Miałem już trochę doświadczeń z pieszczotami, ale nigdy jeszcze nie czułem TEGO.
Anka położyła się obok i zaczęła ssać moje sutki. Mój język splatał się z językiem Oliwki kiedy odepchnęła mnie na bok. Ledwie mieściliśmy się na małej, rozłożonej kanapie wypakowanej puszystymi poduszkami. Odpływałem. Dłonie mojej dziewczyny przejęły 'trudne' zadanie sprawiania mi przyjemności. Poczułem przez chwilę jej język. Wylizała sam czubek mojego fiuta. Potem w mgnieniu oka wciągnęła go w całości. Zassała. Jej usta ześlizgnęły się po nim. Cmoknęły i błyskawicznie przeniosły się w inne miejsce.
Oli uniosła i rozłożyła nogi. Spojrzałem w dół. Moja dziewczyna wpiła się w cipkę mojej kuzynki. Z zamkniętymi oczami rytmicznie jak wijący się wąż jej język biegł wzdłuż nabrzmiałej szparki. Leżałem obok zaczarowany. Oliwka złapała mnie za włosy. Nie ugiąłem się. Podciągnęła się na mnie w spazmie przyjemności. Usta bosko dręczące jej cipkę nie odpuściły. Zaczęła poruszać biodrami w górę i w dół. Obróciła głowę. Połączyliśmy się w pocałunku. Poczułem ten sam rytm. Elektryczna przyjemność przepłynęła pomiędzy naszymi wargami i językami. W górę. W dół. W górę. W dół. Razem ze mną mój kutas zaczął ocierać się o jej bok. W górę. W dół. I nagle znowu ciepło. Znowu usta objęły najpierw czubek. Zassały. Poszły w dół. Prawie do końca. W górę. W dół. Na całych plecach poczułem mrowienie przyjemności. Wzdłuż kręgosłupa. Jak potężne łaskotanie. Albo drapanie. Wygiąłem się ledwie utrzymując na krawędzi łóżka.
Ratując się przed upadkiem podciągnąłem się wyżej do wygodniejszej pozycji. Chciałem teraz tych drugich ust. Oli nie potrzebowała zachęty. Jej dłoń szybko ujęła mój sztywny pal i skierowała go wprost pomiędzy wargi. Nabiłem ją z gorliwością krzyżowca dręczącego niewiernego. Bez najmniejszego oporu. Spełniło się moje pragnienie. Głębiej! Zacisnęła usta. Poczułem jej język sunący bokiem. Trzymałem ją za tył głowy i wdzierałem się w nią aż poczułem opór gardła.
Ania cała rozpalona nie pozwoliła pozbawić się przyjemności. Podczołgała się wprost na Oliwkę. Ich piersi znowu się zwarły. Ich usta też. Jej język oplótł mojego kutasa. Oblizał. Ich usta znowu się spotkały. Wędrowały po mnie w parze. W górę. W dół. Czasem pochłaniały więcej i ssały. W górę. W dół. Przyjemność spaliła mnie jak pożar. Rozbłysk. Spazm. Krzyczałem! Spazm! Złapałem oburącz głowę kuzynki i przytrzymałem!
Wystrzeliłem jak miotacz ognia gorącem pożądania. Prosto w jej usta.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





shortstorylong

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach