Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Trojkacik z zona i jej kolezanka

Był upalny dzień.

Pracowałem zdalnie, Od rana miałem chęć na seks. Niestety żona, która prowadzi własny biznes, pojechała wysłać paczki. Mógłbym się sam zaspokoić, ale wolałem poczekać. W tym czasie włączyłem sobie stronę z filmikami porno. Na drugiej podstronie zaciekawiło mnie ruchanko z dwiema kobietami. Przeglądając i wypełniając papierki zerkałem na ten film. Mój kutas pulsował w spodenkach. Byłem podniecony, ale spokojny. Pomyślałem o żonie i wczorajszym długim seksie. Miała wygoloną dziurkę, co mi zawsze się podoba. Postanowiłem zadbać o swoje owłosienie, ponieważ jakiś czas już tego nie robiłem. Poszedłem do łazienki, przyciąłem maszynką cały wzgórek, a potem pianką wokół penisa i jąder. Delikatnie wygoliłem dół. Czułem się świeżo i seksownie. Wróciłem do pracy.

Po powrocie żony wypiliśmy kawę i poszła się przebrać w luźniejsze ciuchy. Poszedłem do sypialni i gdy była w bieliźnie zacząłem ją całować. Podobało się jej, ale lekko wzbraniała, ponieważ za parę minut miała przyjechać do niej koleżanka, z która zaczęła handlować. Odpowiedziałem, że zaczeka lub w żartach najwyżej się dołączy. Zaczęła mnie całować i okalać swoimi udami. Położyłem ją na łóżku i całowałem po dekolcie odsłaniając lekko biustonosz. Ssałem jej piersi. W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Żona szybko się ubrała i ruszyła od drzwi, ja do salonu. 

Koleżanka wpadła jak szalona oznajmiając, że taki upał, że cała jest mokra. Ale lubi pracę na obrotach i ją to nakręca. Poszły do kuchni. Zauważyła, że moja żona ma zaczerwienienie na dekolcie (od mojego lekkiego zarostu) i opuszczone lekko ramiączko z biustonosza. I tak przy babskich plotkach zdradziła, że lubi seks w upale i ocierać się o spocone ciało. Niestety nie ma męża ani obecnie partnera a taka chcica. Żona skierowała swoją dłoń na jej i powiedziała prostu z mostu: "Możemy spróbować". Koleżance zrobiło się wilgotno w majtkach (a może bardziej wilgotno) i nachyliła się do mojej żony całując ją delikatnie. "Ale... twój mąż jest w domu" zaczęła niepewnie. "Może się dołączyć, jeśli chcesz". To je podnieciło. Wskazała jej sypialnię a do mnie zerknęła i szepnęła "Jesteśmy w sypialni, zerżnij za chwile nas obie". To było to, o czym marzyłem.

Udała się do sypialni, zrzuciła sukienkę i zaczęła całować z koleżanką. Po chwili obie były w bieliźnie, a raczej samych majtkach. Całowały się i ssały piersi, naprzemiennie. Rączka koleżanki powędrowała w kierunku dziurki mojej żony. Masowała jej łechtaczkę, po chwili obie były nagie. Moja żona leżała na plecach, koleżanka nad nią, całowała, pieściła i pocierała. To był dobry moment. Rozebrałem się i na sztywnego już kutasa włożyłem gumkę. Podszedłem do nich i delikatnie ująłem koleżankę za pupę. Zastygła na chwilę, ale się uśmiechnęła. Oparła ramiona na łóżku, wtedy ręce mojej żony skierowały się na jej łechtaczkę a mój kutas w stronę jej dziurki. Wszedłem w nią powoli, ale głęboko. Westchnęła głęboko i zamknęła oczy. Posuwałem ją od tyłu, żona masowała łechtaczkę i ssała jej piersi. Poruszałem mocno, rytmicznie, ale też i spokojnie, tak aby nie dojść do wytrysku. Po paru minutach jęczała mocno i czułem skurcze w jej pochwie. Żona przyśpieszyła swoje paluszki doprowadzając ją do mocnego orgazmu. 

Wyciągnąłem kutasa i skierowałem go w kierunku dziurki mojej żony. Była bardzo wilgotna. Koleżanka z niej zeszła, żona podciągnęła nogi i wszedłem w nią głęboko. Posuwałem ją mocno. Skierowała wzrok w bok i rzekła: "Pieść mnie tak jak ja ciebie". Koleżanka bez namysłu sięgnęła paluszkami na jej łechtaczkę i języczek na sutki. Po paru minutach żona wysyczała: "Mocniej, mocniej". Przyśpieszyliśmy ruchy. Mój kutas stał się naprawdę sztywny, jądra mocno ścisnęły. Czułej ruchy jej całego łona przez mocne pocieranie koleżanki. Żona zaczęła tracić oddech i odpływać, wtedy mocno mnie ścisnęło i miałem długi wytrysk. Zastygłem, ale koleżanka jeszcze nie przestała, doprowadzając nas oboje do jeszcze większej rozkoszy. Położyłem się obok żony, była tyłem do mnie, delikatnie pieściłem jej uda, a ona jeszcze finalnie wymieniała pocałunki z koleżanką.

To był nasz pierwszy raz, ale nie ostatni. Nie robimy tego często, ale zawsze jest dreszczyk emocji podczas takich spotkań.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Kasia TV

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach