Tesciowa 2
Był piątek zwykły piątek, gdy jeszcze byłem w pracy zadzwoniła do mnie żona czy po robocie mógłbym podjechać na działkę pomoc z koszeniem trawy teściowej, że samej będzie jej ciężko, oczywiście bez słowa się zgodziłem. Czas pracy szybko minął wybiła 16 a więc wsiadłem szybko w auto i pojechałem na działkę. Ze względu na fakt iż nie jest to daleko już po około 10 min był na miejscu, zaparkowałem i poszedłem na działeczkę. Tu po wejściu zerknąłem na trawę która była idealnie wykoszona, wszystko posprzątane, tylko drzwi w doku otwarte. Wtedy już wiedziałem ze to był tylko pretekst , aby mnie ściągnąć na działkę.
Wszedłem do domku gdzie czekała na mnie Jadzia. Miała na sobie czarny koronkowy stanik zasłaniający jej piersi oraz czarny pas z przypiętymi do niego pończochami a na nim czarne koronkowe figi. Stała na środku jednego jedynego pomieszczenia jakie tam było. Kiedy mnie zobaczyła powiedziała część zięciu w końcu jesteś, nie mógł się doczekać. Doszedłem do niej przywitaliśmy się buziakiem w usta, po czym Jadzia stwierdziła choć na zewnątrz zapłony sobie. Założyła na sobie podomkę i wyszliśmy na zewnątrz w szczycie domku stał stół z dwoma ławkami i przy nim usiedliśmy obok siebie. Zapaliliśmy papierosa. Siadając Jadzia podwinęła swą podomkę tak że zakrywała ja tylko od pasa w górę. Pałac papierosa nie próżnowałem, nie mogłem się powstrzymać i od razu swą ręka zacząłem gładzić jej nóżki przechodząc wyżej aż dotarłem do jej krocza zasłoniętego majteczkami. Zacząłem jeździć ręka po jej kroczu w górę i w dół musiało się podobać gdyż stwierdziła że za chwilę nie zdarzymy nawet wypalić fajki, po czym złapała mnie przez spornie i majtki za mego kutasa który już był gotowy do działania. Teściowa odwiązała sznurek od mych dresowych spodni i wsadziła rękę pod nie jak i pod me bokserki, złapała mego kutasa w dłoń i zaczęła mi go delikatnie walić lecz trwało to dosłownie chwilę, po czym wyjęła rękę. I powiedziała do mnie abym zamku furtkę na klucz, co by nam nikt nie przeszkadzał co też uczyniłem i szybko wróciłem do stolika. Stanąłem przy nim aby zgasić fajkę, zresztą to samo czyli gasiła już wypaloną fajkę zrobiła Jadzia, po czym wstała wzięła mnie za rękę i tak razem poszliśmy z powrotem do domu. Weszliśmy do środka , stanęliśmy na środku miedzy stołem a jedno osobową nie rozkładaną kanapą , Jadzia przejęła inicjatywę i szybkim ruchem pozbawiła mnie mych spodenek a następnie bokserek, zostałem tylko w samej koszulce. Nie byłem jej dłużny szybko zrzuciłem z niej jej podomkę , a następnie sprawnym ruchem odpiąłem jej stanik który wylądował na podłodze a oczom mym ukazały się jej duże piersi ze sterczącymi już z podniecenia sutkami, teraz miała na sobie już tylko pończochy pas do nich i koronkowe figi. Zszedłem swymi ustami niżej i do ssałem się do jej piersi a właściwie sterczących sutków, ssałem jej całowałem lekko przygryzałem, a jej musiało się to podobać gdyż delikatnie pojękiwała. Bawiłem się jej piersiami jakiś czas, po czym złapałem za materiał jej majtek i szybkim ruchem zdjąłem je aż do kostek Jadzia wyszła z majtek i teraz miała na sobie tylko pończochy razem z pasem. Jadzia stanęła w rozkroku a ja nie czekając długo zacząłem rękę bawić się jej zarośniętą cipka, smyrgałem ja wkładając co chwila jeden a potem już dwa palce do jej środka, była naprawdę ciepła i bardzo mokra, a następnie zacząłem palce pobudzać jej łechtaczkę robiłem i normalna placówkę, Jadzia nie była mi dłużna złapała w dłoń mego kutasa i zaczęła się nim bawić, normalnie waliła mi konia. Bałem się że za chwilę dojdę a więc szepnąłem jej do ucha aby przestała, natomiast ja dalej robiłem jej palcówkę, trwało to jeszcze jakiś czas aż w końcu odgięła głowę do tylu i krzyknęła a me palce zrobiły się bardzo mokre, to był orgazm mej kochanki a z jej cipki wypłynęły soki rozkoszy. Po chwili stwierdziła do mnie iż teraz czas na mnie na mój orgazm. Nie protestowałem. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do mnie do kanapy , na której kazała położyć mi się na plecach, natomiast ona usiadła na mnie okrakiem, najpierw na mych udach , następnie uniosła swą pupę do góry i przesunęła się swą cipką do mego kutasa, po czym wzięła go w rękę nacelowała na dziurkę od swej zrośniętej cipy i nadziała się na niego, a on cały zanurzył się w jej kobiecości która była bardzo ciepła i jeszcze bardziej mokra w środku. Zaczęła się rytmicznie poruszać na mnie w górę i w dół ujeżdżała mnie w pozycji na jeźdźca. Wtedy zapytałem jej czy kochamy się bez gumki, odpowiedziała iż tak gdyż była u lekarza i zaczęła brać tabletki, a po drugi nie lubi sexu z gumką, lubi go czuć w sobie bez opakowania. Jadzia nie przestawała, dosłownie skakała na mnie jak na jakimś koniu, robiła to szybko i zdecydowanie, aż po chwili poczułem że to ten moment że już za chwilę to się stanie, no i stało się dostałem orgazmu wytrysnąłem w jej cipkę lawą swej spermy, Jadzia nie przestawała i dalej mnie ujeżdżała po chwili było słychać że i ona ma drugi już dziś orgazm. Mój kutas dalej był w jej cipce natomiast ona opadła na mnie i zaczęła mnie namiętnie lizać, aby chwili zejść ze mnie, a wtedy z je cipy zaczęła wylewać się moja sperma, Jadzia wzięła chusteczkę i staranie ją wytarła.
Oby dwoje się ubraliśmy i każde z nas pojechało do swych domów.
CDN
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Komentarze
