Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kontraktor Bi przygoda

Budowa domu szła całkiem nieźle. A i O byli bardzo zadowoleni z postępów i z kontraktora którego zatrudnili. R był inteligentny, pracowity, dokładny i bardzo sympatyczny. A do tego był niezwykle przystojny. A i O zdążyli się z nim zaprzyjaźnić podczas wizyt na budowie. R był w ich wieku i kiedy jeździli tam sprawdzać jak idzie budowa, często spędzali razem wieczory w wynajętym dla R domku. Kilka razy zdarzało im się popić i przypalić a wtedy rozmowy schodziły na luźniejsze tematy. Z tych rozmów dowiedzieli się że R jest biseksualnym singlem. Dużo jeździ po kraju w ramach pracy i nigdy nie udało mu się związać na dłużej z żadną płcią. Nie narzekał generalnie na taki stan rzeczy ale mówił że czasem brakuje mu porządnego seksu. A widział parę razy jak oczy R zawieszały się na obfitym biuście jego żony ubranej w luźne letnie koszulki. O natomiast widziała jak kilka razy zawieszal się patrząc na pośladki A schylajacego się akurat po narzędzia. Sami też nie byli obojętni na wdzięki R, szczególnie gdy pracował w pełnym słońcu bez koszulki i w krótkich spodenkach. Byli niemal pewni że kilka razy widzieli zarys jego fiuta pod luźnymi spodenkami. Oboje czuli wtedy mrowienie w odpowiednich okolicach. Zdarzało im się obojgu fantazjować nawet o R ale nigdy nie skonfrontowali tego z nim z obawy przed utrata dobrego pracownika.
Któregoś dnia R zadzwonił i powiedział że będzie potrzebował pomocy w piątek i sobotę. O miała weekend zawalony planami więc A stwierdził że pojedzie sam i przenocuje w piątek w wynajętym domku. W piątek A spakował narzędzia, ciuchy robocze i trochę zioła na poprawienie wieczoru. W piątek popołudniu stawił się na budowie i zaczęli pracować. Był upalny letni dzień i oboje pracowali bez koszulek. Widok spoconego R kręcił A nieziemsko. W pewnym momencie R poprosił żeby przytrzymać mu drabinę. A chwycił drabinę a R się na nią wspiął. Trzymając drabinę A nie mógł się powstrzymac i spojrzał w górę na tyłek R. Był naprawdę niezły, pomyślał jak bardzo chciałby wbic się w niego ustami i językiem. R wszedł kilka stopni wyżej. A spojrzał wtedy w nogawkę jego luźnych spodenek. Slina naciekla mu do ust a kutas lekko się poruszył. Pod spodenkami R nie miał na sobie żadnej bielizny. W szerokiej nogawce A widział czubek jego zwisającego fiuta. Wygladal na naprawdę sporego. A zamyślił się marząc jak by to było go dotknąć. Stal tak chwilę z lekko otwartymi ustami i nie zorientował się że R mówi do niego żeby podał mu młotek. Dopiero gdy R machnął na niego noga ocknął się i podał mu narzedzie. R odebrał je od niego lekko się uśmiechając. Resztę dnia przepracowali normalnie ale co jakiś czas jeden i drugi odwracali się żeby spojrzeć czy nawzajem oglądają się za sobą. A wiedział że R przyłapał go na podglądaniu. Po robocie poszli do domku i wzięli prysznic.
- Ognisko i blancik na zakończenie dnia? – zaproponował A.
- Brzmi zajebiście! – odpowiedział.
Rozpalili ognisko, usiedli przy nim na trawie i odpalili blanta. Dość szybko zioło zadziałało i rozmowa zeszła oczywiście na bardziej pikantne tematy. Gadali o tyłkach, cyckach i przeszłych partnerach.
- A Ty kiedyś byłeś z facetem? – zapytał R
- Nie, zorientowałem się że jestem Bi będąc już z O więc nie było okazji. – odpowiedział A.
- Ale chciałbyś co? – dopytywał R.
- Skąd taki wniosek? – zapytał A.
- Widziałem jak się dzisiaj na mnie zapatrzyłes. I sorry ale nie lubię nosić bielizny, szczególnie w taki upał.
A trochę się speszył ale po chwili dodał – Sorry, ciężko było nie spojrzeć.
- Spoko, fajnie było widzieć jak stoisz zawieszony z oczami wbitymi w mojego fiuta. I co podoba Ci się? – odpowiedział
- Widziałem tylko trochę
- To może chcesz zobaczyć całego? – zapytał R i nie czekając na odpowiedź zsunął spodenki do kolan. Jego kutas był naprawdę ladny. Jeszcze nie stał ale już było widać że jest duży, proporcjonalny i ładnie ogolony.
-Uffff, ładny jest. – rzucił A.
- Dzięki. Kurwa czasem to Ci zazdroszczę takiej fajnej żony. Przydałaby mi się teraz taka, wróciłbym po dniu ciężkiej pracy do domu i dał jej obciągnąć. – powiedział R i spojrzał prosto w oczy A. W głowie A było już kompletne szaleństwo. Cały dzień miał zboczone myśli a teraz zioło i widok tego ładnego fiuta tylko pogorszaly sprawy. Na trzeźwo pewnie nie był by tak bezpośredni ale teraz stanowczo nie był trzeźwy.
- A może ja Ci obciągnę? – zapytał.
- A umiesz? – R odparł zadziornie
- Spróbować nie zaszkodzi nie? – odpowiedział A po czym uklęknął i zsunął całkiem spodenki R.
- Rozłóż nogi. – rzucił. R rozłożył nogi szeroko a A uklęknął między nimi. Palcami przesunął po kutasie R. Fiut delikatnie drgnął. A chwycił go dłonią u nasady i skierował do góry a potem schylił się i wziął jego główkę do ust. Uczucie było niesamowite. Był ciepły i zaczynał rosnąć i twardnieć. A przejechał językiem po główce zakrytej jeszcze napletkiem po czym pociągnął dłonią w dół ściągając ja z fiuta. Kutas momentalnie urosl i stwardniał kompletnie. R jęknął. A przejechał językiem po nagiej główce i wyjął ja z ust. Teraz mógł podziwiać kutasa w całej okazałości.
- O kurwa, jest boski. Mogę zrobić zdjęcie?
- Możesz tylko po co? – zapytał R.
- Na wszelki wypadek – powiedział zalotnie A po czym wyjął telefon i ciągle trzymając fiuta u nasady zrobił fotkę.
- To co próbujesz dalej czy nie dasz rady? – zabrzmiało to jak wyzwanie co potwierdzał złośliwy uśmiech na twarzy R.
- Zamknij się i rozłóż te nogi szerzej – powiedział A po czym odłożył telefon i położył się płasko na trawie. Jego twarz była teraz dokładnie na przeciwko fiuta. Złapał go lewa ręką i odciągnął trochę żeby móc pocałować pachwinę R. Delikatnie ją pocałował i przejechał językiem koło jego jaj i fiuta. Potem pocałował jedno jądro i delikatnie wziął je do ust lekko ssajac. R zamruczał wyraźnie zaskoczony faktem że A zajął się też jego jajami. A zaczął całować i lizać jego fiuta na całej długości śliniąc go porządnie. Następnie przesunął usta na górę fiuta i zaczął ssać sam jego koniuszek obejmując go ustami. Poczuł że R kładzie mu rękę na głowie. Zrozumiał o co chodzi i powoli zaczął wkładać go sobie do ust. Robił to powoli wsuwając i wysuwając z ust nieduża część twardego kutasa. Z każdym ruchem próbował wepchnąć go sobie coraz głębiej ale i tak ¾ fiuta wciąż pozostawało poza jego ustami. Jedną ręką zaczął masować i ugniatać jaja R a on jęczał coraz intensywniej. W pewnym momencie R docisnął ręką jego głowę i zaczął wpychać kutasa w gardło A. A nie był na to gotowy, zaczął dławić się i krztusić i mimowolnie wyrywać. Po kilku pchnieciach w gardło odepchnął R i dysząc i kaszląc wykrztusił – Hey, ostrożnie, to mój pierwszy raz z prawdziwym fiutem!
- Sorry zapędziłem się. Zaraz... A to próbowałeś że sztucznym?
- Kilka razy, próbowałem jak to jest, poczytałem trochę wskazówek.
- No to otwórz usta i stosuj się do wskazówek a ja postaram się być delikatny.
A wypluł na kutasa ślinę która nazbierała się w jego ustach i rozprowadził dłonią po całej długości. Pochylił się znowu i wziął go w usta. Szło łatwiej, kutas był porządnie nawilżony a jego usta i gardło już trochę rozgrzane. Wchodził coraz głębiej i już połowa wielkiego fiuta spokojnie znikała w jego ustach. Ssał i lizał go próbując wpychać go jak najgłębiej. Co jakiś czas odrywał się od niego by złapać tchu i polizać jaja ktore też ociekały już ślina. Ręka masująca jaja też była już dobrze nasliniona więc powoli zaczął przesuwać ja w stronę dupki R.
- O tak! Pomasuj mnie tam – wyjeczal R.
A zaczął masować jednym palcem jego dupkę. Kręcił nim kółka delikatnie naciskając na odbyt. R ewidentnie to pasowało. Znowu zaczął delikatnie ruszać biodrami. A czuł jak jego kutas wpycha się w jego gardło. Starał się go połykać najlepiej jak umiał śliniąc się przy tym i co jakiś czas delikatnie dławiąc wydając przy tym seksowne dźwięki głośnego przełykania. Co chwila wyciągał kutasa z ust żeby wypluć na niego nadmiar śliny i znów rozprowadzać ja po jego fiucie jajach i dupce. Zaczął mocniej napierać palcem na rozluźniający się odbyt R i w końcu wsunął go delikatnie do środka a R złapał go ponownie za włosy i skierował ustami na fiuta. Trzymal jego włosy delikatnie unieruchamiając głowę w miejscu i sam zaczął pracować intensywniej biodrami. W głowie A pojawiła się bardzo zboczona myśl – O kurwa on sobie po prostu używa moich ust jak cipki. Jego kutas też był już twardy od całego tego obciągania. Pomyślał o żonie, z jednej strony zaczal się zastanawiać co powie kiedy dowie się co zaszło a z drugiej okropnie go ta myśl kręciła. Wymacał ręką telefon i próbowal włączyć kamerę. R poczuł że A stracił skupienie.
- Co robisz? – wydyszał.
A odsunął się od kutasa – Chce to nagrać. O na pewno będzie chciała zobaczyć jak już się o tym dowie.
- Daj telefon i wracaj tam. Ja nagram. – R wziął do ręki telefon i znów chwyciwszy włosy A zaczął posuwać jego usta. Nagrywał wszystko z różnych kątów. A w tym czasie próbował skupić się na wyczytanych na internecie wskazówkach co do obciągania ale skupianie się w takiej sytuacji nie było latwe. Stwierdził że odda się kontroli R i zacznie bardziej bawić się jego dupka. Wepchnął w nią szybko dwa palce i zagłębił je w niej całe ruszając nimi w poszukiwaniu prostaty. R jęczał coraz bardziej i coraz szybciej ale ciągle ostrożnie pieprzył jego usta. Palce A wreszcie trafiły na gładką i twarda powierzchnie prostaty. Zaczął ją masować i naciskać.
- O kurwa! Tak! Właśnie tak rób to zaraz dojdę! – krzyknął R. A masował i naciskał na proste co jakiś czas wysuwając i wsuwając palce w dupkę R. Tego było już dla R za dużo. Stracił panowanie nad sobą i zapomniał o byciu ostrożnym. Mocno wsuwał i wysuwał swojego fiuta z gardła A nie zważając na odgłosy dlawienia się. Ręką mocno trzymał jego głowę. A robił co mógł, połykał jego fiuta i ślinił się na nim. Rozgrzane gardło radziło sobie już lepiej z tym ogromnym kutasem ale ciągle nie był w stanie połknąć go całego. Choć R stanowczo starał się wepchnąć w niego w całości. Na szczęście dla A R zaczął krzyczeć że dochodzi. Jeszcze mocniej pieprzył jego gardło a A mocniej masował jego prostatę. Kilka pchnięć później R wysunął kutasa z gardła A zostawiając główkę w jego ustach i jęcząc zaczął się spuszczać. A czuł jak ciepły płyn wypełnia jego usta. Był przyzwyczajony do smaku spermy gdyż niejednokrotnie zlizywał swoją z ciała O ale to było zupełnie inne uczucie. Kutas pulsował wlewając w niego kolejne porcje spermy. Część łykał ale było jej tak dużo że sporo wypływało spomiędzy jego ust i spływało po kutasie. Po chwili R przestał dochodzić i powoli wysunął fiuta z ust A. Wyleciało z nich jeszcze trochę spermy i spłynęło na jaja R. Obaj dyszeli. A spojrzał na pulsującego jeszcze kutasa całego w slinie i spermie. Zaczął pocierać go rękami i zlizywać spermę skąd się dało. R wydyszał – O kurwa, nieźle jak na pierwsze obciąganie. Daj mi chwilę odetchnąć to się odwdziecze jak tylko będziesz chciał.
A głęboko przemyślał propozycje, ale było już późno, był mocno spizgany i prawdę powiedziawszy trochę zmęczony ssaniem R.
- Może następnym razem? Rano muszę wracać do domu. Ale na pewno to powtórzymy. Jak tylko O pozwoli po tym jak jej wszystko opowiem i pokaze.
- Kurwa serio zazdroszczę Ci tej żony.
- Trafiła mi się. Ty też nieźle nam się trafiłeś – powiedział A ostatni raz całując czubek fiuta i podnosząc się z trawy. – Idę się trochę ogarnąć i spać. Do jutra.
- Ja tu jeszcze chwilkę poleżę, ciężko mi się będzie pozbierać po takiej zabawie. Ale też się zaraz zawine. Dobranoc!





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Adam Addams

Komentarze

kontynuacja mile widziana


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach