Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Black and White

 Tego roku lato było gorące z wielu powodów. Ja z Ewą, moją żoną, przeprowadziliśmy się do nowego trzypokojowego mieszkania. W marcu zmieniłem pracę na bardziej dochodową, więc postanowiliśmy w końcu zmienić kawalerkę na coś większego. Ewa po rezygnacji z pracy w biurze maklerskim wracała do formy i trzeba powiedzieć, że wyglądała świetnie, wręcz kwitła. Długie, gęste blond włosy, cudowna figura, szczupła i jędrna pupka, długie zgrabne nogi. Żyło się przyjemnie, bezproblemowo. Jednak w sierpniu zmienili się nam sąsiedzi, obok wprowadzili się studenci z Afryki, dwóch chłopaków i dziewczyna. Moussa, Kalu i Naomi, pochodzili z Nigerii. Najbardziej wyróżniał się Moussa, który był czarny, jak węgiel, ogólnie niewysoki, ale za to silnie umięśniony. Kalu był szczupły i raczej nieśmiały, za to Naomi bardzo atrakcyjna i dużym biustem i okrągłym tyłeczkiem. Byli niezwykle uprzejmi, aczkolwiek obawiałem się, czy nie będą za ostro imprezować, w końcu studenci muszą się wyszaleć. Okazało się jednak, że nie robią żadnych problemów. Pod koniec sierpnia, Moussa przyszedł do nas i powiedział, że w sobotę planują posiedzieć ze znajomymi przy muzyce, obiecał że nie przesadzą. Trochę pożartowaliśmy, i w końcu stanęło na tym, że wpadniemy do nich.

 Impreza była kameralna, Oprócz Nigeryjczyków było jeszcze kilkoro ich znajomych, ogólnie międzynarodowe towarzystwo. Bawiliśmy się świetnie, śpiewaliśmy znane hity i rozmawialiśmy o życiu. Nagle ktoś wpadł na pomysł, aby Moussa pokazał nam jak się tańczy, podobno był w tym mistrzem. Moussa wzbraniał się, w końcu jednak uległ, zaznaczając, że sam wybierze partnerkę. Wybór padł na moją Ewę. Ta popatrzyła na mnie, a ja zgodziłem się, ku powszechnej radości. Kalu puścił Iglesiasa, a Moussa wziął w ramiona moją żonę. Wyglądało to niesamowicie, Czarny jak smoła Nigeryjczyk i piękna blondynka. Ruchy Moussy były rzeczywiście niesamowite, miał znakomite poczucie rytmu. Ewa trzymała go za szyję i naśladowała jego ruchu. Widziałem, że co rusz spoglądają sobie w oczy. Kiedy skończyli, wszyscy bili brawo. Moussa podziękował Ewie, a ta cmoknęła go w policzek. Posiedzieliśmy jeszcze trochę i wróciliśmy do mieszkania.

- Podobał Ci się taniec? – zapytałem.

- Moussa jest niesamowity. – odpowiedziała Ewa, była już nieco podbita.

- Nie tańczyłam nigdy z kimś, kto potrafi się tak ruszać, a pamiętasz, że byłam w zespole. – Dodała. Rzeczywiście Ewa przez jakiś czas tańczyła, chciała nawet tym zająć się na poważnie, ale ostatecznie wybrała finanse.

- Chodź tu. – powiedziałem i zacząłem ją całować. Cały czas myślałem o tym, jak wyglądała z Moussą. Widać, nie tylko ja, ponieważ Ewa była niesamowicie mokra. Tej nocy kochaliśmy się niesamowicie namiętnie.

 Zaprzyjaźniliśmy się z Nigeryjczykami, czasem wpadaliśmy na kawę do nich, a czasem to oni przychodzili do nas. Niekiedy widziałem, jak Ewa spogląda na Moussę, a ten na nią, ale nie wzbudzało to moich podejrzeń. Nawet umówiliśmy się, że Moussa udzieli jej kilku lekcji tańca.

 Kiedy rozpoczął się październik, a zatem studia, zaczęliśmy rzadziej się widywać. My z Ewą byliśmy pochłonięci pracą, a Nigeryjczycy nauką. Byli w końcu na medycynie, a tam nie ma przeproś. Ja zaś dostałem sporo zleceń na szkolenia z sieci i systemów oprogramowania. Musiałem zatem jeździć w delegacje na prowincje.

 Pewnego tygodnia szkolenie zakończyło się szybciej i postanowiłem, że zrobię niespodziankę Ewie. Do bloku wszedłem po cichu, nie używałem domofonu, aby nie zepsuć jej niespodzianki. Przed drzwiami mieszkania usłyszałem, że ze środka dobiega muzyka. To chyba Iglesias – pomyślałem - zatem Ewa jest w środku i pewnie sprząta, albo się relaksuje. W każdym razie miałem nadzieję, że ją zaskoczę. Przekręciłem delikatnie kluczyk i znalazłem się w środku. Piosenka grała z sypialni, zacząłem się skradać przez korytarz i jakież było moje zszokowanie, kiedy spojrzałem przez uchylone drzwi. Moussa zapinał Ewę od tyłu. Byli kompletnie zajęci sobą.

- O tak, o tak! – krzyczała Ewa, skutecznie zagłuszana przez muzykę. Moussa, cały spocony, penetrował ją niesamowitym tempem.

 W pierwszej chwili poczułem złość, jednak nie mogłem przestać patrzyć. W moich spodniach kutas wręcz szalał. Rozsunąłem rozporek i pozwoliłem mu wyskoczyć. Zacząłem się masturbować. Chciałem zobaczyć więcej, więc delikatnie rozchyliłem jeszcze drzwi.

 Moussa tymczasem ruszał się coraz szybciej, Ewa jęczała, że dochodzi. Nagle Moussa wyciągnął z niej fiuta i szybkim ruchem obrócił dziewczynę, momentalnie przystawiając kutasa do twarzy Ewki. Ta rozchyliła usta i cały ładunek znalazł się w jej buzi. Wtedy dopiero mnie spostrzegli. Byli tyleż samo przestraszeni co zdziwieni. Stałem z fiutem w dłoni i się masturbowałem. Nie ściągnąłem nawet dżinsowej kurtki. Jako pierwsza, niezręczną ciszę przełamała Ewka. Zaczęła się po prostu… śmiać. Wyglądała obłędnie, cała spocona, ze ściekającą spermą z ust. Następnie uśmiechnął się Moussa, a w końcu i ja.

- Wróciłeś kochanie – przemówiła zalotnie i bezwstydnie podeszła do mnie. – Trzeba było dać znać – dodała, po czym schyliła się i zaczęła ssać mojego kutasa. Moussa obserwował wszystko z łóżka. Byłem tak podniecony, że bardzo szybko doszedłem, tryskając spermę prosto do jej gardła. Ewa spojrzała mi w oczy, cały czas pieszcząc mi fiuta, wtem zbliżył się Moussa, którego kutas znowu stał na baczność. Jego penis był kilka centymetrów dłuższy niż mój, a także nieco większy w obwodzie. Ewa cały czas patrząc na mnie zaczęła pieścić językiem czarny sprzęt. Jeździła z góry na dół, bawiąc się też jego jajami.

- Kochanie, weź mnie do tyłu – powiedziała do mnie. Nie musiała tego powtarzać. Wypięła się na podłodze, a ja wbiłem się w jej mokrą cipkę. Moje ruchy były szybkie, a Ewa co jakiś czas jęczała, nie ustawała przy tym i nadal obciągała Moussie. Doszedłem niemal momentalnie, spuszczając się w niej. Kiedy Moussa zobaczył, że skończyłem, wziął Ewkę na ręce i zaniósł do łóżka. Ewa rozłożyła nogi i wielki kutas Nigeryjczyka wbił się w jej rozgrzaną cipkę.

 Całowali się namiętnie, widziałem jak Moussa wciska swój język w jej usta. Ewa drżała z podniecenia. W końcu oboje doszli. Tym razem Moussa, podobnie jak ja, spuścił się w niej. Zmęczeni położyli się na łóżku. Ja zaś poszedłem wziąć prysznic. Kiedy wróciłem była już tylko Ewa.

- Nie wiem co myśleć – zacząłem rozmowę.

- Nie podobało Ci się? – spytała.

- Byłem bardzo podniecony, to się stało tak nagle, jak Cię zobaczyłem…

- Piotrek kocham cię, ale musisz zrozumieć, że z Moussą łączy mnie coś wyjątkowego – przerwała mi.

- Tzn.?

- Chcę się z nim spotykać -  powiedziała Ewa.

- A ja, kim mam być w tym wszystkim? – zapytałem.

- Masz być dalej mym mężem.- odpowiedziała i się przytuliła do mnie.

- Chcę być dalej z tobą, ale potrzebuję Moussy, i jego ciała. – kontynuowała – ale jeśli będziesz chciał, to zerwę z nim.

- Ok. Czuję się dziwnie. Ale zobaczmy co z tego wyjdzie…

- Yes! Kocham, kocham… - wręcz wykrzyczała mi w twarz Ewa i pocałowała.  

Cdn.






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Wiktor

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach