Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kolacja i kuchnia z Jej perspektywy

Po powrocie do mieszkania od razu zaczynasz opowiadać o męczących spotkaniach w pracy. Wiem, że lubisz to co robisz, ale bywają takie dni, że masz dość. Do tego jeszcze dojazd do mnie, gdybym Ci nie obiecała Lasagne i deseru, chyba byś odpuścił podróż przez pół miasta.

Mówię Ci, że za chwilę kolacja będzie gotowa. Nabierzesz sił, później chwilę poczekasz na deser.
Zaglądam do piekarnika, zobaczyć, czy już, czy poczekać jeszcze minutkę.
"No nieeeee.... " - Pierwsze słowa jakie wyrywają mi się z ust. Pomyliłam godziny, przypaliłam Twoje ulubione danie.. Podszedłeś do mnie jak tylko usłyszałeś moje narzekanie. Byłam wściekła na siebie i przestraszona Ciebie, aż z wrażenia upuściłam naczynie na podłogę.

Nie dość, że cała kuchnia jest w kawałkach szkła, pomidorów i makaronu, to w dodatku nie masz co zjeść po całym dniu mówienia po angielsku.
Już miałam Ci proponować deser na poprawę humoru, jednak złapałeś mnie mocno za włosy i przyciągnąłeś do siebie. Szarpnąłeś za włosy i kazałaś oprzeć się o drzwi. Widziałam złość w Twoich oczach, jednocześnie czując, że wcale nie chcesz zrobić mi nic złego.

"Rozbieraj się szybko" - ale zanim zdążyłam zdjąć bluzkę, Ty mocnymi ruchami mi w tym pomogłeś. Widziałam kątem oka jak zwijasz moje majtki, które za chwilę znalazły się w mojej buzi. Poczułam, że w tym momencie robi mi się mokro między nogami. Zacząłeś masować moja cipkę, próbowałam jęczeć z przyjemności, ale majtki skutecznie mi to uniemożliwiały. Łapiesz mnie mocno za szyję. Czuję że mam ciężej złapać oddech. Odwracasz mnie twarzą do bałaganu i mówisz, że go będę musiała posprzątać, jak mnie ukarzesz.

Słyszałam dźwięk rozpinanej klamry paska. Zaczęłam się bać o swoje pośladki, kiedy Ty zacząłeś masować mój tyłek i cipkę. Z zaskoczenia wypuściłam z buzi majtki, które upadły na podłogę.
"Dobrze, że po drodze kupiłem Ci prezent" - Powiedziałeś i położyłeś na szafce pudełko. Nie miałam pojęcia co w nim może być, ale trochę się przestraszyłam o swój tyłek i cycki. Znając Twoją wyobraźnię i myśląc o bałaganie w kuchni wiedziałam, że ta noc się szybko dla mnie nie skończy...

Widziałam, że zaczynasz się mocniej denerwować na mnie. Przerwałeś masaż pośladków i poczułam na nich mocne uderzenie paskiem. Krzyknęłam z bólu, a Ty sięgnęłaś do pudełka.

"Na początek weźmy sobie dmuchany korek, Twój tyłek na pewno będzie wdzięczny" - Jak tylko to powiedziałeś, poczułam przerażenie. W głowie pojawiało mi się milion myśli. 'Czy bardzo go napompuje? Czy będzie chociaż trochę delikatny? Czy pozwoli mi dojść dziś?' - cały czas tego typu pytania przewijały się w mojej głowie, ale bałam się otworzyć buźki i zapytać.
Poczułam coś mokrego na tyłku, od razu zacząłeś wsadzać korek we mnie. Byłeś nawet delikatny i robiłeś to powoli, przerażenie trochę przeszło. Ale nadal bałam się kolejnych rzeczy z pudełka. Zaczynałam jęczeć i trochę się wyrywałam, ale nie robiło to na Tobie wrażenia.

Po chwili pompowania korka wsadziłeś mi coś do cipki. Niezbyt dużego, zmieściło się całe. Nie miałam pojęcia co to jest, ale od razu przeszedłeś do moich piersi. Przykleiłeś na nie jakieś symulatory, które od razu włączyłeś. 'Kurwa, jeszcze mnie nie przestały boleć po poprzedniej zabawie, a już mnie męczy z nimi znowu' - całe szczęście mogłam jeszcze krzyczeć, jęczeć i narzekać jak będę miała dość.

"No, to czas na spektakl, powodzenia" - Powiedziałeś włączając zdalnie wibrator w cipce. Już wiedziałam, że do rana będzie mi bardzo ciężko przetrwać, ale musiałam Cię jakoś przeprosić za ten bałagan..

Ledwo dawałam radę stać na nogach. W tyłku miałam korek, który mnie uwierał, w cipce wibrator, który w połączeniu z wypełnionym tyłkiem dawał mega przyjemność. Cycki mnie piekły i bolały od stymulacji, a mimo to musiałam utrzymać się na nogach. Nie było to wcale łatwe. Uda mi się trzęsły, ledwo mogłam się utrzymać w pionie. Dobrze, że pod stopami nie miałam nic, mogłam na nich stać w miarę stabilnie.

Nagle poczułam na cyckach większe stymulacje. 'To nie była pełna moc?' - krzyknęłam w myślach. Musiałam się podeprzeć rękami o blat, a z ust wydobył się krzyk. Dostałam mocne uderzenie w policzek, żebym się zamknęła. Zerwałeś ze mnie symulatory, co sprawiło, że jeszcze raz krzyknęłam. Wyjąłeś korek z tyłka i dałeś mi trochę odpocząć, zostawiając jednak wibrator w cipce.

Szarpiąc za włosy przycisnąłeś mnie do ściany . Słyszałam na klatce jakieś kroki. Przeraziłam się, czy to aby nie do nas. W myślach układałam już scenariusz spotkania w takiej sytuacji kogoś z sąsiadów. Znałam tu wszystkich dobrze, jak ja im się później pokażę, jak się dowiedzą jak się bawię? Myślałam, że zapadnę się ze wstydu. Serce mi prawie wyskoczyło z piersi . Twoje słowa, że powinnam obsłużyć każdego, kto się u nas pojawi, wystraszyły mnie jeszcze bardziej, ale jednocześnie poczułam większe podniecenie, gdy je usłyszałam.

Uff, sąsiad otwiera drzwi do siebie. Mogę być spokojna. Z wrażenia opadłam na podłogę. Leżałam przy Twoich stopach, gdy pociągnąłeś mnie za włosy do pozycji klęczącej. Wyciągnąłeś penisa przed moja twarz. 'W końcu uda mi się go przeprosić, obciągnę mu najlepiej jak tylko potrafię', ale niestety przeliczyłam się w myślach. Pchnąłeś mnie znowu na podłogę. Od razu poczułam uderzenia na całym ciele. Nie były wcale lekkie, zaczęłam delikatnie jęczeć z bólu.

Odszedłeś na chwilę, by zaraz wepchnąć mi do buzi ogromny knebel. Paski z tyłu głowy zaciskałeś jak najmocniej. Znowu będę się ślinić. Nie dam rady nic przełknąć, cała ślina wyląduje na cyckach, albo podłodze.
Gdy obok mojej twarzy położyłeś zaciski, ciężarki i obrożę, odruchowo odsunęłam głowę. Dotarło do mnie, że żeby zasłużyć na orgazm i Twój uśmiech, będę musiała przeżyć tortury. Próbowałam coś powiedzieć, zaprotestować, ale poczułam na udach kolejne uderzenie. Zamknęłam oczy i czekałam na to co się wydarzy dalej..

Znowu szarpiesz mnie, żebym klęknęła. Sprawdzasz knebel, mocniej już nie dasz rady zapiąć. Związujesz mi ręce na plecach i łączysz je z obrożą na szyi. Dosyć ciasno, nawet minimalny ruch rąk powoduje, że ciężej mi się oddycha.
Najgorszy moment. Zapinasz na sutkach klamerki z ciężarkami. Próbuję krzyknąć z bólu, ale jedyne co się wydobywa z moich ust, to ślina, która zaczyna kapać na cycki.

Przestałam już prawie myśleć, gdy zasłoniłeś mi oczy. Nie miałam pojęcia co się dzieje. Jeszcze trudniej mi było złapać równowagę. Rękami nie mogę się bronić, z każdym ruchem się podduszam. Nie widzę nic, więc łatwiej się zachwiać, a każdy ruch powoduje ruch klamerek na sutkach.

Po raz kolejny wyłączasz wibrator. Już chciałam dochodzić! Znowu próbuje krzyczeć, coś powiedzieć, ale to tylko powoduje większe ilości śliny na cyckach, klamerkach i ciężarkach.

Znowu dajesz mi przyjemność, włączając wibrator, ale przerywasz ją, trafiając paskiem w klamerki. Uderzenia na cycki padają raz za razem, nie mam siły ich liczyć. Gdyby nie knebel, słyszeli by mnie na całym osiedlu. Nagle obie klamerki spadają na podłogę. Ogromny ból, zmieszany z uczuciem ulgi. Ostatnie uderzenie, prosto w sutki "tak dla przyjemności".

Przewracasz mnie twarzą na podłogę. Obronnymi ruchami rąk pozbawiam się możliwości oddechu. Na podłodze pojawia się plama śliny. Zdecydowanym ruchem wyjmuje ze mnie wibrator. 'W końcu mnie zerżnie'. Nie pomyliłam się tak bardzo, wybrałeś tylko drugą dziurkę. Traktujesz mnie jak zabawkę, jak gumową lalkę, która nic nie czuje. Wchodzisz w mój tyłek do samego końca. Cały czas próbuję złapać pełny oddech, ale z każdą próbą wypluwam więcej śliny na podłogę.

Zmieniasz dziurkę. Wchodzisz w moja cipkę, ale rozwiązujesz mi ręce. Chociaż trochę ulgi. Znowu traktujesz mnie tak, żeby to Tobie było przyjemnie. Widząc, że mam już dość po raz kolejny każesz mi klęczeć. W cipce znowu ląduje wibrator. Wyjmujesz jednak knebel z ust, zastępując go swoim penisem. Dopiero co nie mogłam oddychać przez obrożę i knebel, teraz mnie dusisz nim. Próbuję się odepchnąć rękami od a ciebie, ale czuje na plecach skórzany pasek. Staram się go trzymać jak najgłębiej, jak najdłużej. Poruszam ustami i językiem po nim. Za chwilę czuje jak zalewasz moją buźkę spermą.

Mam nadzieję, że to już koniec, rozwiązujesz mi ręce i włączasz wibrator. Mówisz jednak, że wyłączysz go dopiero za 30 minut. Przez ten czas mam Ci pokazać jak mi przyjemnie.

Pierwsze dwa orgazmy przyszły w moment. Byłam podniecona do granic możliwości. Przy kolejnym orgazmie pomogłam sobie masując łechtaczkę. Wzięłam z cycków spermę, która spłynęła z twarzy i wmasowałam ją w skórę. Kolejny orgazm na Twoich oczach. Następną porcję spermy wyplułam z ust. Twoje nasienie i moja ślina trafiły na obolałe cycki, masowałam je delikatnie, doprowadzając się do szczytu po raz kolejny.

Spytałam, czy mogę już przestać, ale przyłożyłeś pasek do moich piersi i powiedziałeś, że masz jeszcze czas na więcej tortur. Musiałam się skupić i bawić dalej. Na kolejny orgazm musiałam czekać dłużej, ale kiedy doszłam, powiedziałeś, że minęło już 30minut i mogę przestać..




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Agnieszka

Mam nadzieję, że podobają Wam się opowiadania z dwóch perspektyw? 


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach