Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Cieply oddech

Nigdy nie przypuszczałbym, że między mną a Kubą dojdzie do czegoś, o czym nigdy nie śmiałem nawet marzyć.

A marzyłem. Nie jedną noc zarwałem snując historie, w których jego wysportowane ciało, z całą swoją mocą zniewala moje. Ale od początku. Mam na imię Szymon, w tym roku piszę maturę, jestem raczej wycofany. Od niedawna coraz lepiej czuję się z tym, że jestem gejem, ale mam wiele kompleksów - niski, chudy, słaby fizycznie. A Kuba to chłopak z młodszej o rok klasy, zupełne przeciwieństwo mnie - wysoki, wysportowany, wygląda jak model z reklam ekskluzywnej bielizny. Ma krótkie ciemne włosy, wydatne kości policzkowe, zgrabny nos i duże niebieskie oczy. Nigdy nie zamieniłem z nim słowa, bałem się. Nawet kiedy nasze spojrzenia na siebie wpadały, szybko kierowałem wzrok w inną stronę. To wyjątkowo dziwne uczucie być zniewolonym przez kogoś kto nawet nie zna twojego imienia, czuć się w obowiązku jakby przepraszać za swoją obecność, bo wydaje ci się, że ON wie o nocnych „cichych seansach”. Cichych, bo nie chcesz obudzić rodziców śpiących za ścianą - seansach, bo kilka razy z rzędu zalewasz spermą tę samą grubą frotową skarpetkę, scrollując jego fejsa i wyobrażając sobie, że jest tuż obok. Odkąd mamy wspólny w-f robię to częściej. I choć jako niewyautowany i niegotowy jeszcze na coming out, ryzykuję sporo podglądając jak się przebiera, nie mogę się oprzeć. Wyobraź sobie wydatne, mięsiste pośladki w bokserkach, które po dwóch godzinach biegania za piłką przyklejają się do spoconej skóry. Kiedy tak stoi pośrodku szatni i widzisz jak włosy schodzą wężykiem spomiędzy piersi do pępka i niżej - jedyne czego pragniesz to, żeby wszyscy zniknęli, a wtedy ty pobiegniesz do niego i będziesz mógł possać jego penisa. Zakładając, że by tego chciał.

Ostatnio jednak, coś się wydarzyło. Szkoła, do której chodzę jest niewielka i kiedy na zewnątrz robi się ciepło spora część uczniów robi sobie wagary co jest bardzo widoczne w tak nielicznych klasach. Dodatkowo część pojechała na zawody sportowe do innej szkoły. Takim zbiegiem okoliczności ja i Kuba znaleźliśmy się w szatni sam na sam. Kuba nie pojechał, bo miał kontuzję kolana. Nie muszę mówić, że straciłem rozum i moje zachowanie, choć starałem się po prostu „grzebać” w telefonie, odbiegało od naturalnego. Kuba odwrócił się w końcu w moją stronę.

 - Jesteśmy tylko my? - zapytał.

 - Chyba tak, bo reszta mojej klasy jest na...

 - Wiem, wiem. - i machnął ręką.

Po chwili ciszy:

 - Mogę o coś zapytać? - powiedział, tak jakby długo się zbierał w sobie, żeby rozpocząć nowy wątek. Byłem zdenerwowany - kiedy ktoś tak zaczyna, to raczej nie po to by dowiedzieć się która godzina.

 - No... możesz. - odpowiedziałem po chwili zwłoki.

On wstał i podszedł. Zdjął mój plecak z ławki usiadł blisko, bardzo blisko. Czułem ciepło jego lewego uda, które przylegało do mojego prawego uda. To było dosyć dziwne, bo mógł przecież zapytać ze swojego miejsca, albo usiąść trochę dalej. Zacząłem nerwowo przełykać ślinę, wydawało mi się, że robię to bardzo głośno. Czułem jak krew mimowolnie napływa do mojego penisa, jak pulsuje pod bluzą, którą nakryłem się z obawy, że zobaczy. Tak więc, siedzi obok mnie...

 - Jesteś gejem? - szepnął tak, że poczułem jego ciepły oddech na twarzy.

 - Co? Pff.. - podniosłem głos, próbując udać, że nie wiem o co chodzi.

 - No, bo dziewczyny z mojej klasy mówią, że jesteś.

Siedziałem cicho, przerażony w środku. Nie miałem odwagi zaprzeczyć, a już na pewno nie miałem odwagi, żeby to potwierdzić. Rzeczywiście byłem trochę zmanierowany, więc niektórzy plotkowali na mój temat.

 - Dobra, przecież nic nie mówię. Tak tylko pytam z ciekawości. - powiedział to z serdecznością w głosie.

Nadal siedziałem milcząco z utkwionymi w podłogę oczyma. Kuba kontynuował, szeptem:

 - Myślałeś kiedyś jak to jest z facetem? - zapytał

 - Co?

 - No wiesz. - mówiąc to przeciągle niskim seksownym głosem, niemal mrucząc jak kot, położył rękę na mojej nodze.

 Najpierw delikatnie, jakby badając grunt, dotknął kolana. Nie sprzeciwiłem się, tylko patrzyłem na jego rękę. Przesunął dłonią po moim udzie w górę, gdzie natknął się na bluzę, zatrzymał się i po chwili wsunął rękę pod nią. Pierwszy raz w życiu obca ręka dotykała mojego ciała w taki sposób. Chciałem oponować, zatrzymać to (bałem się, że ktoś nas nakryje), ale byłem jak porażony. Kuba przesuwał dłonią coraz pewniej po moim kroczu, jednocześnie zbliżając głowę do mojej szyi. Odwróciłem głowę w jego stronę. Nasze nosy przez chwilę „głaskały się” nawzajem, po czym zaczął mnie całować swoimi mięsistymi, różowymi ustami. Nie pamiętam o czym wtedy myślałem, czy w ogóle myślałem.

 - Chcesz? - zapytał, sapiąc z podniecenia Kuba.

Pokiwałem tylko głową na znak zgody i on wstał, złapał mnie za rękę i poprowadził do łazienki przylegającej do szatni. Już się nie bałem, uświadomiłem sobie, że nikt nas nie nakryje - w całym budynku była tylko nasza w-f'istka, która nie miała żadnego powodu, żeby tu przychodzić. Poszedłem za nim. Stanęliśmy za ścianką jednego z pryszniców na końcu pomieszczenia. On złapał mnie obiema dłońmi za twarz i całował tak, jak robią to ludzie na filmach. Przycisnął mnie do ściany, a ja zacząłem obmacywać jego ciało. Najpierw dotykałem jego gładkiej, mocnej szyi, by później przejść do umięśnionej klatki piersiowej. Rozpiąłem górę jego koszuli, był bardzo męski.

 - Chcesz mi obciągnąć? - powiedział na ucho.

Nie odpowiedziałem. Spojrzałem w dół i wsunąłem rękę za gumkę jego dresowych spodni. Był twardy jak skała. Ukucnąłem i zsunąłem jego spodnie do kolan. Był to najwspanialszy widok w moim dotychczasowym życiu - ciasne granatowe bokserki opinające się na jego dużych jądrach i wielki sterczący w bok penis, który ledwo się w nich mieścił. Oprócz tego męskie owłosione uda. Szepnął:

 - No weź go. - wyciągnął swój sprzęt - Otwórz buzię.

I wsunął go całego. Nie krztusiłem się, choć było to dziwne uczucie - jakiś dziwny rodzaj dyskomfortu czy bólu, przyjemnego jednak. Poczułem smak tych kilku kropel gęstej przeźroczystej wydzieliny, która pojawia się kiedy mężczyzna jest bardzo podniecony. Poczułem też zapach jego kruczo czarnych włosów łonowych nad penisem, kiedy docisnął powoli, lecz mocno, moją głowę do swojego brzucha. Były przystrzyżone na długość około jednego centymetra. Zacząłem się nimi bawić, kiedy on posuwał moją buzię. Objąłem jego pośladki, w końcu zsunąłem z nich bokserki i zacząłem masować jego ciężkie jądra w jędrnej mosznie. On  patrzył na mnie penetrując moją jamę ustną, trzymał na szczękę i synchronicznie przyciągał, gdy na ugiętych delikatnie kolanach wsuwał twardy członek. Zaczął pomrukiwać z rozkoszy. Wiedziałem, że jest blisko orgazmu.


C.D.N.

 


Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Jan Kowalski

Komentarze

fan9/11/2020 Odpowiedz

dawaj następną część zajebiste to

dobrze napisane fajne opowiadanie i przygoda szkoda że krótkie czekamy na następne dobre częśći pozdrawiam serdecznie


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach