Moja mama
Nazywam się Wojtek i mam 18 lat i chciałbym wam opowiedzieć o moim romansie z mamą, który zaczął się jak miałem 16 lat.
Mama ma 45 lat z, ale wygląda na dużo młodszą a z ojcem się rozstała jakieś 2 lata temu. Ma dość długie blond włosy, zielone oczy, duże cycki, zgrabny tyłeczek i piękne stopy. Często się masturbowałem myśląc o tym jak mógłby wyglądać nasz seks. W pewne majowe popołudnie, tak jak zazwyczaj po szkole, siadłem do komputera i przeglądałem Internet. Nagle do pokoju weszła mama i powiedziała:
-Synek jedziemy pobiegać do lasu, zbieraj się.
-Już idę, tylko się przebiorę - odpowiedziałem.
byłem zaskoczony, bo mama nie chodziła nigdy biegać, ale nie zadając zbędnych pytań przebrałem. 10 minut później byliśmy już w samochodzie. Pojechaliśmy jakieś 15 kilometrów za miasto i się zatrzymaliśmy. Gdy tylko miałem odpiąć pas bezpieczeństwa, mama momentalnie mnie pocałowała. Byłem zaskoczony a ona powiedziała:
-Wiem, że się masturbujesz z myślą o mnie i nie udawaj że nie - powiedziała stanowczo.
-Skąd się dowiedziałaś? - Zapytałem
- Piorę twoje bokserki... - Zaśmiała się
Kontynuowaliśmy nasze pocałunki, aż mama zaproponowała abyśmy poszli na tylnie siedzenie, na co od razu się zgodziłem. Dalej się namiętnie całowaliśmy aż ściągnąłem z mamy koszulkę, a następnie stanik. Dwa piękne cycuszki czekały tylko, aż je zacznę ssać. Na początku nieśmiało, wziąłem je do ust ale z każdą chwilą nabierałem pewności siebie, ssałem i podgryzałem jej cycki. Mama powiedziała, że teraz pora na nią. Całowaliśmy się, a w między czasie mnie rozbierała. Myślałem, że mój kutas eksploduje. Wzięła go do ust i zaczęła robić mi loda. Była boska, każdy ruch jej języka sprawiał, że czułem się coraz lepiej.
-To co, teraz twoja kolej żebyś wylizał skarb mamusi- Powiedziała mama
- Nie musisz dwa razy powtarzać - Odpowiedziałem
Ściągnąłem jej dresy buty i skarpetki i zacząłem lizać jej boską stopę o rozmiarze 37
-Lubisz stópki, co? - Zapytała
Nikt nie ma tak boskich stóp jak ty - Odpowiedziałem
Dalej lizałem i ssałem każdy palec jej stóp, aż wzięła stopy i zaczęła mi nimi walić konia. Wspaniałe uczucie. Po około 5 minutach postanowiłem, że najwyższy czas zająć się jej cipką. Ściągnąłem z niej majtki a tam ujrzałem, piękną, wygoloną i mokrą cipkę mojej mamy. Od razu przywarłem usta do jej skarbu. Mama krzyczała z rozkoszy.
-Wejdź we mnie - Szepnęła
Wziąłem swojego 17 centymetrowego kutasa i wsadziłem w mamę. Uprawialiśmy pozycję w pozycji na misjonarza. Nie dość, że ruchałem własną matkę to jeszcze mogłem ciągle zbliżać jej usta do swoich. Po paru minutach zmieniliśmy pozycję. Teraz mama na mnie siedziała i skakała na moim kutasie, a przede mną skakały jej gigantyczne bimbały. Po około 10 minutach mama zaczęła dochodzić, a ja chwilę po niej.
-Spuść mi się na piersi kochanie - Powiedziała
- Z przyjemnością - Odrzekłem
Spuściłem się, a to było najlepsze przeżycie w moim życiu. Ubraliśmy się i wróciliśmy do domu. Po przekroczeniu progu drzwi mama zaproponowała wspólny prysznic, na co się zgodziłem. Pod prysznicem znowu uprawialiśmy seks. Od tego czasu minęły 2 lata, a ja uprawiam seks z mamą prawie codziennie. Śpimy nawet w jednym łóżku.
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Komentarze
Pisz dalsze części
Nic tutaj zbytnio sie nie dzieje oprócz przedstawienia mamy oraz seksu nie ma żadnego dłuższego wstepu
Opowiadanie jest za krótkie,nie ma tego napięcia,ciekawości podczas czytania.zmarnowany potencjał i wieje nudą