Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nastoletni sen 3/3

Jeszcze kończyłem się przygotowywać, gdy chłopaki wyszli spotkać się z nowymi koleżankami. Miałem chwilę czasu więc wyszedłem w spokoju zapalić fajka przed budynkiem. Rozparłem się na ławce z której rozpościerał się widok na podwórko i ulicę. Minimalnie zachmurzone niebo przybierało różne odcienie pomarańczy i czerwieni. Lekki i ciepły wiatr niósł od morza ten charakterystyczny jodowy zapach wakacji i zewsząd dało się słyszeć stłumione dźwięki bawiącej się młodzieży. Gdzieś ze strony centrum dochodziły basowe odgłosy muzyki mieszające się z szumem lasu i wrzaskiem mew. Kocham ten klimat – pomyślałem i wyrzucając niedopałek do popielniczki ruszyłem w pełni zrelaksowany w kierunku sklepu. Wiedziałem, że dziewczyny już są w sąsiednim budynku.
Po wydarzeniach ostatniej nocy postanowiłem, że tym razem do moich zakupów dołączą również prezerwatywy. Ot tak, na wszelki wypadek, gdyby Natalia nabrała ochoty, aby pójść o krok dalej.
Cudownie odprężony po raz kolejny ruszyłem tymi samymi schodami w kierunku znajomego pokoju.
Natalia otworzyła mi ubrana lekki biały podkoszulek na ramiączkach i bawełniane szorty, była zupełnie bosa. Ania miała na sobie czarną koszulkę z krótkimi rękawami i sporym dekoltem oraz krótką spódniczkę w takim samym kolorze.
Tym razem obydwie siedziały przy stoliku. Ucałowałem obie na powitanie i usiadłem wyciągając wino.
-Czekaj, wyciągnę kieliszki – Natalia podniosła się kręcąc seksownie pupą i ruszyła w stronę szafki
-Cieszę się, że wpadłeś – odezwała się Anka – wczoraj nie było okazji tak po prostu na spokojnie pogadać.
-To fakt – zaśmiałem się – skupiliśmy się na czymś innym.
-Oj tak – lekko się zarumieniła – wszystko potoczyło się bardzo szybko – ale bardzo mi się podobało – wbiła wzrok w podłogę.
-Cieszę się, mi również – chłonąłem ten obraz błogiego zawstydzenia – szczególnie ta nasza przygoda o poranku – dodałem szeptem, tak by myślała, że nie wiem, że Natalia wie. To wywołało chyba jeszcze większe zawstydzenie, ale przy tym ogromna radość pojawiła się na twarzy pulchnej brunetki.
-Naprawdę? – Zapytała w końcu spoglądając na mnie nieśmiało
-Naprawdę – odpowiedziałem patrząc jej z uśmiechem w oczy
-Co naprawdę? – wtrąciła nagle Natalia wracając ze szkłem do którego momentalnie zacząłem nalewać czerwony płyn.
-A nic, tak sobie plotkujemy – odpowiedziała Ania
-To, dobrze. Dzisiaj mamy więcej czasu na plotki i całą resztę – uśmiechnęła się sugestywnie patrząc na nas – Nigdzie Ci się chyba nie spieszy? – Zapytała, bez skrępowania kładąc bosą stopę na moim kolanie.
-Ależ skąd, całą noc zarezerwowałem wyłącznie dla was – jedną rękę położyłem na stopie Natalii a druga na nagim kolanie Ani – i dziś również jestem cały dla was – uśmiechnąłem się do dziewczyn.

Zaczęliśmy od niewinnej rozmowy. Dziewczyny sporo wypytywały o mnie, i to czym zajmuję się na co dzień. Same też się nieco otworzyły. Szczególnie Anka, która opowiedziała nieco więcej o swoich ciężkich relacjach z chłopakami, i o tym jak cieszy się, że trafiła na kogoś takiego jak ja.
Dotychczas kręcili z nią wyłącznie sporo starsi od niej goście, starsi ode mnie o co najmniej dwa, trzy lata. Do tego od razu wyczuwała o co im chodzi, zupełnie brakowało im subtelności i okrzesania, nawet, żeby zbałamucić niewinną nastolatkę. Niektórzy sprawiali wręcz wrażenie desperatów.
Wysłuchiwałem tych opowieści wykazując pełne zrozumienie. Czasami sam się zastanawiałem czy ja, aby na pewno, aż tak różnię się od tych pozostałych zważywszy na to w jakich okolicznościach się poznaliśmy.
Czy to ta wewnętrzna i szczera chęć zrozumienia jej sytuacji wzbudzała takie zaufanie i spokój? Czy po prostu wyczuwała, że naprawdę zależy mi na tym, aby po prostu czuła się dobrze?
Moje rozważania nagle przerwała Natalia uśmiechając się szelmowsko.
-A ja tu coś mam – podniosła się z krzesła – pomoże nam się jeszcze bardziej rozluźnić.
-Da się jeszcze bardziej? – zapytałem rozpierając się teatralnie na fotelu – to wino już mnie nieźle rozluźniło.
-Oj da, zaraz zobaczysz – podeszła do drzwi wiodących na balkon i otworzyła je szeroko. Do pomieszczenia wdarł się strumień świeżego nadmorskiego powietrza. Pomimo wieczornej pory wciąż było bardzo ciepłe, ale wiszący w nim jod i zapach sosnowej żywicy dodawał mu świeżości.
Dziewczyna zniknęła na moment za ścianą by po chwili pojawić się z czymś w ręku.
Było to niewielkie zawiniątko i szklana lufka.
-No piękne rzeczy – rzuciłem z niby karcącym tonem – to ja musze śmigać po sklepach i alkohol montować a tu dziewczyny na własną rękę narkotyki zażywają po kątach!
-Żeby kupić trawę nie potrzebuję dowodu, w przeciwieństwie do wina – Zaśmiała się Natalia
-Też prawda, no dobra, mnie namawiać specjalnie nie trzeba – rzuciłem badawcze spojrzenie na Ankę
-Mnie też nie, palacz ze mnie żaden, ale raz na jakiś czas można – rzuciła pulchna brunetka.
-No to jedziemy – Natalia rozpakowała zawiniątko i nabiła lufkę.
Zapaliliśmy niedużo. Dość, aby poczuć błogie odprężenie, ale nie tyle, aby zupełnie odlecieć.
Mieliśmy w zasięgu trochę słodyczy i napoje bez alkoholu, więc jak widać wszystko było perfekcyjnie zaplanowane.
Po chwili dość chaotycznej rozmowy przerywanej licznymi chichotami Anka wyszła z inicjatywą.
-Ale mi teraz dobrze. Ale wiem jak będzie lepiej! – urwała i wpatrywała się w nas w milczeniu.
-No? – wydusiłem po chwili
-Na łóżku! – znów zapadła chwila ciszy.
-Boooże, Anka, Tobie jedno w głowie – rzuciła Natalia i zaczęła się śmiać.
-Ty, no, ale serio – nie ustępowa Ania
-Jak dla mnie dobry pomysł – rzuciłem – będzie turbo wygodnie.
-No w sumie może – łamała się gospodyni – ale nie chce mi się ruszyć dupska z krzesła – podparła głowę na ręce.
-To ja idę z Anką, a Ty tu siedź – powoli zacząłem się podnosić pokazując jej język i puszczając oko do Anki.
Obydwie zaśmiały się i z mozołem również ruszyły w stronę łóżka. Już po chwili leżeliśmy we trójkę obok siebie i patrzyliśmy w sufit.
-Ale wiecie co – odezwała się Natalia – do dupy się tak leży w ciuchach.
Mówiąc to podniosła się lekko i zaczęła zdejmować kolejno spodnie i bluzkę. Była w samej bieliźnie, gdy my również podchwyciliśmy pomysł i podnieśliśmy się w celu zrzucenia odzienia.
Po chwili Natalia zrzuciła również stanik zostając w samych koronkowych czarnych figach. W tym stanie rzuciła się z powrotem na łóżko kładąc ręce pod głową i eksponując nagie piersi. Nasza dwójka również poszła za jej przykładem pozostając w takiej samej konfiguracji. Na widok ich cudownych cycków krew ponownie we mnie zabuzowała powodując wyjątkowo powoli, ale bardzo intensywnie narastającą erekcję. Zawsze tak miałem po trawie, ale jeszcze nigdy nie leżałem między dwoma tak pięknymi półnagimi młodymi dziewczynami. Po swojej prawej miałem Natalię a po lewej Ankę.
W tym stanie leżeliśmy i rozmawialiśmy jeszcze chwilę wypalając kolejną mała porcję.
W końcu nie wytrzymałem i objąłem dziewczyny tak, że mogłem masować ich ramiona. One zareagowały przybliżając i odwracając się bardziej w moim kierunku. Prawa pierś Ani spoczęła na moim torsie, a głowy dziewczyn znalazły się na moich barkach. Gładziłem je po plecach wciąż rozmawiając. Dłonie dziewczyn rozpoczęły powolną wędrówkę po moim i swoich ciałach. Mój penis już bardzo sztywny, błagał o uwolnienie z materiału. Dziewczyny to zauważyły i wymieniły porozumiewawcze uśmiechy. Po chwili zbliżyły się do siebie i zaczęły namiętnie całować tuż przed moimi oczami.
Podziwiałem to cudowne widowisko wciąż gładząc ich ciała, gdy poczułem, że ich ręce powoli zjeżdżają w dół, zahaczając o mojego wacka i badając go przez materiał bokserek.
Powoli osunąłem się nieco w dół i przyłączyłem się do leniwego pocałunku. Dziewczyny odwróciły się całkiem na bok, tak, że teraz mogłem swobodnie masować ich pośladki.
Ania chyba też poczuła mocną falę podniecenia. Założyła swoją nogę na moje i mocno docisnęła swój skarb do mego biodra. Zaczęła powolutku ocierać się o mnie, tak, że czułem ogromne ciepło i narastającą wilgoć jej cipki nawet przez materiał jej fig. Natalia widząc to chwyciła koleżankę za krągły pośladek i mocno, wręcz brutalnie ścisnęła, po czym puściła i dała jej naprawdę solidnego klapsa. Dźwięk musiał rozejść się bardzo wyraźnie po okolicy przez otwarte okno balkonowe.
Ania skrzywiła się i lekko jęknęła, by po chwili z powrotem wrócić do intensywnego ocierania się o mnie i pocałunków, ale tym razem mocno miętosząc w ręce pierś koleżanki.
Moje dłonie z pośladków powędrowały nieco niżej zatapiając się między udami i w dość karkołomny sposób próbując dostać się do ich rozgrzanych szparek. W obecnej pozycji niestety nie było to łatwe. Dziewczyny wyczuwając moje zamiary na moment przerwały pocałunek i pozwoliły ułożyć ręce tak, abym teraz mógł swobodnie je pieścić.
I tak leżeliśmy masując się wzajemnie i zupełnie zapominając o bożym świecie. Już po chwili mój penis został uwolniony i dumnie prężył się w rękach swoich wybawicielek. Był wyjątkowo pokaźny i twardy jak skała. Pieszczoty, które otrzymywałem cudownie rozchodziły się po całym ciele, a każdy dotyk naszych ciał odczuwałem całym sobą. Wszystko to było rozkosznie leniwe a ja zupełnie zatraciłem się tracąc kontakt z rzeczywistością.
W pewnym momencie Natalia, dość niespodziewanie, zaczęła dawać oznaki zbliżającego się szczytowania. Ania widząc to oderwała się od jej ust i przyssała do jednej z piersi. Ja całowałem jej szyję i równym tempem drażniłem jej guziczek. Dochodziła bardzo powoli, ale wyjątkowo intensywnie. Przynajmniej tak nam się zdawało, bo wskazówki zegara stanowiły dla nas obecnie jedynie abstrakcyjny wymysł.
Ciało naszej tymczasowej bogini zaczęło wyprężać się w rytmicznych skurczach, by w końcu zastygnąć na długie sekundy wygięte w łuk. Jej przyspieszony oddech zatrzymał się na moment na pełnym wdechu, a z ust dobył się stłumiony przeciągły jęk rozkoszy.
Po chwili rozluźniła się i opadła otwierając oczy.
-Nigdy, tego nie robiłam w tym stanie – jej głos łamał się – to było… to było wspaniałe….
-To był dopiero początek – uśmiechnąłem się i obdarowałem ją pocałunkiem.
Na chwilę cała nasza trójka zwolniła z pieszczotami, aby dać złapać oddech Natalii. Nasze ciała wciąż ogrzewały się wzajemnie i ocierały się o siebie, ale byliśmy bardziej skupieni na naszym potrójnym pocałunku.
Gdy w końcu doszła do siebie nasze wysiłki skierowaliśmy w stronę drugiej z dziewczyn. Natalia zmieniła miejsce tak by móc swymi ustami objąć w opiekę mocno nabrzmiałe sutki naszej koleżanki.
Moje z kolei całowały jej usta i szyję. Ręka delikatnie pieściła ją przez materiał fig, które w końcu powoli zacząłem usuwać, kierując jednocześnie swoje usta coraz niżej.
Twarz moja i Natalii po chwili spotkały się na wysokości pokaźnego biustu. W jej oczach widziałem jak bardzo jest nim zafascynowana. Pieściła go z olbrzymią werwą i namiętnością. Zasysała jej brodawki z taką mocą, że całe ciało reagowało drganiem. Widząc reakcję, również postanowiłem zintensyfikować swoje działania, zarówno tu na górze jak i na dole. Nasze usta kilka razy spotkały się w trakcie wymieniając zmysłowe pocałunki zmieszane z podgryzaniem warg i języków. Znów poczułem jej rękę zaciskającą się na moim penisie, który przez moment czuł się nieco osamotniony.
Byłem w niebie, ale postanowiłem wykonać kolejne kroki.
Ania pomimo bardzo intensywnych pieszczot wciąż jeszcze nie zbliżała się do finału.
Przeniosłem uwagę dalej w kierunku jej brzucha wciąż masując całą powierzchnię jej cipki i wsuwając palec między jej miękkie wargi i pieszcząc najbardziej wrażliwe strefy. Drażniłem również wejście do jej cipki, choć z czułością, tak, aby nie uszkodzić jej dziewictwa.
Dziewczyny u góry były bardzo zajęte, gdy po raz kolejny nie wytrzymałem i potrzeba zanurzenia ust w jej cudownej różyczce wzięła górę. Byłem upalony, więc po kilku niewinnych pocałunkach dość niespodziewanie i bardzo łapczywie przyssałem się do niej penetrując językiem i wargami każdy zakamarek.
Anka, aż podskoczyła i jęknęła głośno odchylając głowę do tyłu. Lizałem ją i ssałem czerpiąc przy tym niesamowitą frajdę. Powoli czułem jak skurcze jej mięśni stają się coraz bardziej intensywne. To był dobry znak, dziewczyna odpływała.
-Tomuuuś – wyjęczała – Kochaj się ze mną, proszę…
To zdanie nieco mnie zaskoczyło. Tak, że na moment oderwałem się od swojego zajęcia.
-Ale przecież… Ty…
-Tak, wiem, jeszcze tego nie robiłam… ale chcę… z Tobą…
-Jesteś tego pewna? Jestem tu tylko przez kilka dni, potem zniknę… Nie chcesz tego zostawić dla…
-Dla kogo? Dla jakiegoś napaleńca, który mnie przeleci dla własnej przyjemności i zostawi? – Jej głos był słaby, ale bardzo zdeterminowany – Ja chcę Ciebie. Wiem, że z Tobą będzie mi dobrze i nigdy tego nie zapomnę… proszę, kochaj się ze mną.
Podniosłem się na rękach i powoli zacząłem gramolić się w górę jej ciała. Natalia odsunęła się nieco na bok i obserwowała całą sytuację pieszcząc dłońmi swoje piersi.
Moja twarz w końcu znalazła się nad twarzą Ani. Widziałem w jej oczach ogromne pożądanie.
-Jeśli tak bardzo tego chcesz… to będzie dla mnie zaszczyt – wyszeptałem nieco zbyt patetycznie i pocałowałem ją namiętnie. Jej ręce oplotły moje plecy, i przywarliśmy do siebie.
Na chwilę przerwałem pocałunek i popatrzyłem jej w oczy.
-Ale nie możemy się kochać od tak bez…
-Bez tego? – Natalia przerwała mi w pół zdania sięgając ręką gdzieś pod łóżko i po krótkiej gmeraninie wyciągając paczkę prezerwatyw.
-Tak, dokładnie, to miałem na myśli – uśmiechnąłem się z podziwem – widzę, że jesteście nieźle przygotowane
-Trzeba być przygotowanym na wszystko – zaśmiała się Natalia.
Na twarzy Ani z kolei wystąpił jeszcze większy rumieniec.
Mój kutas stał sztywny i pulsujący, więc bez wahania, uklękając przed moją partnerką założyłem na niego gumkę i ponownie pochylając się objąłem jej szyję i delikatnie gładząc policzek kciukiem spojrzałem prosto w oczy.
-Na pewno tego chcesz? – zapytałem jeszcze raz, choć w oczach widziałem odpowiedź
-Tak… bardzo… - wyszeptała
-Nawet nie wiesz jak cieszę się, że spotkałem tak wspaniałą dziewczynę i mogę przeżyć z nią jej pierwszy raz – moje słowa były całkiem szczere i błogo uśmiechnąłem się całując ją w usta.
-Zrelaksuj się i rozluźnij – dodałem – to twój wieczór i zrobię wszystko, żeby było Ci cudownie.
Bardzo zależało mi, aby dziewczyna czuła się swobodnie i nie była spięta. Dzięki temu doświadczy dużo mniejszego bólu.
Nasze usta znów połączyły się w pocałunku. Moja lewa ręka splotła się w uścisku z jej dłonią, druga natomiast zaczęła masować jej piersi. Natalia leżała obok zwrócona w naszą stronę. Jedną ręką podpierała głowę łapczywie chwytając wzrokiem każdy detal tej sceny, drugą chwyciła Anię za jej drugą dłoń.
Przywarłem do niej całym ciałem, a mój gorący penis odnalazł miękką i ociekającą sokami szparkę moszcząc się wygodnie między jej wargami. Zacząłem poruszać biodrami aby jeszcze bardziej nas pobudzić, nasze najbardziej intymne części ocierały się o siebie zwiększając i tak bardzo mocne doznania. Nasze ciała zaczęły rytmicznie falować, aż w końcu poczułem jak Ania rozchyla nogi i zaplatając je na moich plechach przyciska mnie mocno do siebie. Wydała delikatny jęk i spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem. To był jasny sygnał, oderwałem rękę od jej biustu i delikatnie nakierowałem nią mojego przyjaciela na wejście do jej szparki. Gdy w końcu znalazł się we właściwe pozycji znów chwyciłem ją delikatnie za szyje i przysunąłem mój nos do jej, tak, że patrzyliśmy sobie w oczy z najbliższej możliwej odległości.
Ścisnąłem jej rękę, delikatnie pocałowałem i lekko zacząłem napierać swoim kutasem. W końcu poczułem pierwsze pęknięcie, a główka w całości znalazła się w środku.
Ania delikatnie jęknęła i zamknęła oczy wbijając lekko paznokcie w moje plecy. Znów delikatnie ją pocałowałem zastygając w obecnej pozycji. Po chwili otworzyła oczy i delikatnie skinęła głową.
Zacząłem bardzo powoli poruszać się w przód i w tył. Każdy ruch miał zaledwie kilka milimetrów, i z każdym kolejnym pchnięciem, czułem jak przedzieram się w głąb swojej wspaniałej partnerki.
Ona w tym czasie mocno oplatała mnie rękami i nogami i cicho pojękiwała.
Nasze twarze wciąż znajdowały się naprzeciwko siebie i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy wymieniając delikatne muśnięcia warg. W jej spojrzeniu widziałem jedynie lekkie oznaki bólu. Była rozluźniona i coraz bardziej podniecona. Jej ciało powoli zaczęło falować, samodzielnie nadając ton. Dostosowałem się do niego, a po chwili nasze ruchy stały się coraz śmielsze, mój wacek zaczął pracować wewnątrz całej jej cipki. Kochaliśmy się wciąż bardzo powoli, ale niesamowicie namiętnie. Jej ciasna szparka dawała mi niespotykane wcześniej doznania. W naszym upaleniu po prostu odpłynęliśmy w inny stan świadomości, połączyliśmy się ze sobą czerpiąc niemal tantryczną rozkosz z naszych ruchów.
Natalia obserwując wszystko z boku znów zajęła się swoimi piersiami i cipką. Leżała naga i czerpiąc inspirację z oglądanej sceny pieściła się powoli cicho pojękując. Raz po raz jej dłoń wędrowała w naszym kierunku masując to pierś Ani, to moje plecy czy uda.
Po długiej chwili moja partnerka zaczęła dawać oznaki zbliżającego się szczytowania. Jej nogi zacisnęły się mocniej, a ręce gwałtownie z moich pleców przesunęły się na ramiona. Już nie patrzyła mi w oczy, jej oczy były zamknięte, a głowa odchyliła się do tyłu.
Lekko uniosłem się na rękach, tak by móc lepiej podziwiać to cudowne widowisko. Aktualne pozycja pozwalała mi również na nieco śmielszą pracę moim przyjacielem. Pchnięcia stopniowo i delikatnie stawały się coraz głębsze i szybsze. Jej nogi rozluźniły uścisk i rozpostarły się tak, że mogłem je chwycić i jeszcze intensywniej kochać cudną brunetkę. Byłem już niemal wyprostowany, a Ania odpływała coraz głośniej jęcząc i mocno wpijając swoje paznokcie w pościel. Coraz intensywniejsze ruchy sprawiały, że przed moimi oczami całe jej ciało falowało, a dwie olbrzymie piersi raz po raz podskakiwały to w przód to w tył. Była niesamowicie mokra, każde zetknięcie naszych ciał powodowało głośne mokre klapnięcie. Moje ruchy były stanowcze i głębokie. Czułem, że i ja, pomimo wciąż mocnego upalenia zaczynam dochodzić. Musiałem zebrać w sobie sporo siły, aby do tego nie dopuścić. Nie chciałem jeszcze kończyć tej zabawy. Na szczęście Ania uprzedziła mnie na czas.
Gdy nieco przyspieszyłem tempa nagle zamarła i wygięła się do góry. Wydała z siebie niemy krzyk i opadła głośno dysząc. Jej ręce momentalnie powędrowały w stronę moich ramion przyciągając je do siebie. Opadłem przywierając moim ciałem do jej ciała i obejmując ją. Znów zaczęliśmy się całować przytuleni do siebie bardzo mocno. Poczułem jak, tym razem delikatnie oplata mnie nogami.
-To było cudowne… dziękuję – wyszeptała mi zmęczonym głosem do ucha.
-To ja dziękuję, jesteś wspaniała – pocałowałem ją w czoło i przytuliłem mocno.
Leżeliśmy tak chwilę wtuleni w siebie i wciąż połączeni.
-To było piękne – w końcu usłyszeliśmy z boku – nie mogłam od was oderwać wzroku.
-To było cudowne – dodała rozmarzona Anka odrywając się ode mnie.
Dałem się jej oswobodzić, kładąc się na boku i jeszcze raz całując w usta.
Leżała z nieprzytomnym wzrokiem wbitym w sufit. Na jej twarzy malował się uśmiech.
-Tak, to zdecydowanie była świetna decyzja – dodała i obracając się w moją stronę z uśmiechem ucałowała mnie w policzek i przytuliła. Odwzajemniłem gest i ucałowawszy ją w czoło lekko pogładziłem po plecach.
-Teraz ja jestem mokra jak cholera – Natalia uniosła się na rękach – ale w sumie może jeszcze zapalimy jedną małą, co wy na to?
-Jak dla mnie spoko, ale potem będę musiał iść ogarnąć ten ambaras – faktycznie, pierwszy raz Ani pozostawił po sobie niezłe pobojowisko. Anka zniknęła w toalecie podczas, gdy my z Natalią uprzątnęliśmy pościel i nabiliśmy kolejną lufkę. Po powrocie naszej koleżanki zapaliliśmy i tym razem to ja udałem się z wciąż lekko stojącym wackiem do toalety.
Spędziłem tam chwilę doprowadzając się do porządku i kontemplując całą sytuację w stanie błogiego upalenia. Gdy wyszedłem czekał na mnie najwspanialszy z możliwych widoków.
Dziewczyny bawiły się ze sobą na łóżku tuż naprzeciwko wyjścia z łazienki.
Anka leżała na plecach z lekko rozchylonymi nogami skierowanymi w moją stronę. między nimi energicznie pracowała ręka Natalii. Ona z kolei klęczała mocno wypięta nad swoją koleżanką ssąc jej piersi. Jej wyeksponowana naga dupka była tuż na wprost mnie a między jej nabrzmiałymi wargami również pracowały palce koleżanki. Słysząc zamykające się drzwi oderwała na chwile usta od ciała koleżanki i spojrzała w moją stronę. Lubieżnym wzrokiem i zupełnie bez słów popatrzyła i figlarnie zamachała swoim cudem w zapraszającym geście.
Poczułem jak krew po raz kolejny zaczyna tłoczyć się w moim narzędziu. Bez chwili zawahania podszedłem do niej i uklęknąwszy zatopiłem twarz w jej łonie chwytając obiema rękami za pośladki.
Po takiej prezentacji miałem w sobie jeszcze więcej pasji, choć wcześniej sądziłem, że to nie możliwe.
Nastolatka zaczęła lekko wierzgać i jęczeć, przytrzymałem mocno jej tyłek i lekko zwolniłem pieszczoty, tak, aby nie skończyć jej za szybko.
Była tak wspaniała, że chciałem się z nią bawić jak najdłużej. Przeciągałem całą grę dopóki cipka dziewczyny nie zamieniła się w mały wodospad. Gdy jej soczki zaczęły obficie ściekać po udach, i mojej brodzie postanowiłem, że to najwyższa pora.
Uklęknąłem za Natalią i uprzednio nałożywszy gumkę delikatnie zacząłem drażnić czubkiem swojego naganiacza jej muszelkę. Była bardzo niecierpliwa i wręcz chciała się na niego nabić wierzgając w tył i przód, ale skutecznie kontrolowałem sytuacje.
W końcu nakierowałem go na cel i delikatnie zacząłem wciskać.
Nigdy wcześniej, ani później w swoim życiu nie doświadczyłem czegoś równie wspaniałego. Jej szparka była tak cudownie ciasna, że czułem każdy skrawek jej gorącego wnętrza. Byliśmy do siebie idealnie dopasowani, ale dzięki jej niespotykanej wilgoci mój penis znalazł się w środku z niebywałą łatwością. Moja kochanka w jednej chwili zamarła w głową odchyloną do tyłu. Jej otwarte usta nie wydały jednak żadnego dźwięku, a jedynie lekko zachłysnęły się powietrzem.
-O Boże – jęknęła w końcu i opadła policzkiem na poduszkę z piersi Anki.
Ja powoli zacząłem penetrować ją swoim tłokiem każdorazowo rozpychając jej ciasne wnętrze z którego wyciekały kolejne strugi jej soczków. Przyspieszając tempo mocno chwyciłem jej pośladki przyciągając je do siebie przy każdym pchnięciu, tak, że od mocnych i głośnych klaśnięć jej pupa szybko zaróżowiła się. Nie omieszkałem dać jej również kilka lekkich klapsów po których cicho jęczała.
Jęki w końcu zaczęły wydobywać się z jej gardła dość obficie, bo po zaledwie kilkudziesięciu sekundach nadszedł orgazm. Dość cicha jak dotąd nastolatka wpiła paznokcie głęboko w pościel i zaczęła delikatnie pokrzykiwać trzęsąc pupą w spazmach rozkoszy. Nie przestawałem jej pieprzyć. Trwało to dobre kilka sekund po których nagle zamarła wyciągając głowę do góry i otwierając szeroko usta. Kolejna fala obezwładniła ją na kolejne kilka sekund, aż w końcu wydała przeciągły jęk i opadła całkiem na koleżankę ciężko dysząc.
-O Boże – powtórzyła – nie mogę złapać oddechu.
Dałem jej chwilę wytchnienia masując jej pupę i cipkę Ani, lecz już po chwili jej biodra znów powędrowały do góry a jej słodka buzia odwróciła się do mnie z błagalną miną.
-Jeszcze raaaaaaz, proszęęęę… - wyjęczała niczym kociak, machając przy tym swoim opalonym tyłkiem.
Bez wahania chwyciłem ją po bokach i dość mocno przyciągnąłem do góry, do wygodnej dla mnie pozycji.
Anka międzyczasie pieściła się ręką i ssała piersi Natalii obserwując całą akcję od dołu.
Mój wciąż sztywny jak skała penis prędko znalazł się ponownie w szparce mokrej niczym amazońskie lasy.
Nastolatka jęknęła i ponownie opadła głową na swoją koleżankę.
Zacząłem powoli i z wyczuciem, delektując się każdym kolejnym pchnięciem. Mocno skupiałem się na odczuwanej rozkoszy, dotyku jej skóry, jej gorącego wnętrza. Obserwowałem jak w będąc w totalnym odlocie, z zamkniętymi oczami przyciska swoją twarz do głowy koleżanki. Pieściłem jej pośladki co chwila mocno je ściskając. W końcu wraz z lekkim klapsem nieco zwiększyłem tempo i intensywność. Moje ruchy stały się bardziej pewne a po jej pośladkach z każdym kolejnym uderzeniem rozchodziła się fala. Głośne klaśnięcia po chwili zaczęły robić się coraz bardziej wilgotne, by w końcu jej obficie wypływające soczki zdominowały akustykę naszego zbliżenia. Rumieniec na jej policzkach nabrał niesamowitej intensywności gdy pieprzyłem ją tak bez wytchnienia. Gdy po raz kolejny zwiększyłem siłę swoich ruchów powoli odwróciła głowę w moją stronę i z otwartymi ustami obdarowała mnie nieprzytomnym spojrzeniem, które mówiło „Nie przestawaj”.
Nie miałem zamiaru, czułem niesamowitą rozkosz i dzięki zbawczej mocy trawy w cale nie zbliżałem się jeszcze do końca. Widząc jej zamglony wzrok nie mogłem się opanować, chwyciłem jej długie ciemne włosy i zdecydowanie, choć z wyczuciem przyciągnąłem do siebie nie zwalniając tempa. Wyginając się jak struna uniosła się do góry tak, że mogliśmy zacząć zapamiętale się całować. Nasze języki zaczęły wirować podczas gdy wciąż mocno trzymając jej włosy penetrowałem jej skarb z szaleńczą pasją. Ania w tym czasie również lekko się unosząc jeszcze intensywniej zajęła się jej piersiami. Nie mogąc się skupić, Natalia oderwała się od moich ust i zamykając oczy po prostu nachyliła głowę odsłaniając kark i sygnalizując, że tam właśnie chce, abym ją pieścił.
Zastosowałem się do jej sugestii, a ciągnąc za włosy sprawiłem, że jeszcze lepiej wyeksponowała pole dla moich pieszczot. Efekt był niemal natychmiastowy, już po chwili zauważyłem, że dziewczyna zaczyna łapać coraz płytsze, łapczywe oddechy. Nie minęło nawet pięć minut od poprzedniego orgazmu, gdy jej ciałem zaczął wstrząsać kolejny. Mocniej przyciągnąłem ją do siebie i wbiłem się w jej cipkę z dużą siłą te kolejne kilkanaście razy dopóki ustanie skurczy na moim penisie nie zwieściło końca kolejnego długiego szczytu. Wypuściłem z rąk jej włosy, a ona ponownie opadła. Tym razem jednak nie wyszedłem z niej nawet na moment. Zwolniłem tempo i penetrowałem ją bardzo delikatnie tak by dać chwilę na złapanie oddechu, ale od razu, gdy zaczęła dochodzić do siebie na nowo w moje poczynania wstąpiło zdecydowanie. Byłem niesamowicie podniecony i chciałem skończyć w niej. Miarowo zwiększałem obroty, ale i siłę z jaką rozpychałem ciasną cipkę nastolatki. Chcąc w końcu skupić się bardziej na swoich potrzebach zamknąłem oczy i rozkoszowałem się wszystkimi pozostałymi zmysłami. Oprócz cudownych doznań dotykowych i mocnych dźwięków ostrego rżnięcia, w powietrzu roznosił się hipnotyzujący zapach młodych dziewczęcych ciał i seksu. Sam nie wiem ile tak ją pieprzyłem, zupełnie zatraciłem poczucie czasu, ale w końcu poczułem, że zbliża się finał. Mocno zacisnąłem palce wpijając się w jej pośladki i po raz ostatni zwiększyłem tempo. Natalia jak na zawołanie zaczęła przeżywać swój trzeci orgazm. Skurcze jej cipki tylko zwielokrotniły moje doznania, po chwili wystrzeliłem cały pokaźny ładunek stopniowo zwalniając.

Gdy obydwoje doszliśmy do siebie rzuciłem się na plecy tuż obok dziewczyn. Natalia wciąż leżała lekko oszołomiona wtulając głowę w Anię, ta z kolei gładziła ją po plecach drugą ręką majstrując przy swojej cipce.
- Nawet nie wiecie jaka napalona znowu jestem przez was - rzuciła.
Odpowiedziało jej długie milczenie, a właściwie głośne dyszenie naszej dwójki. Dopiero po chwili odezwała się jej koleżanka.
- Spokojnie, zaraz się tym zajmiemy – Powoli podniosła się całując brodawkę masywnej piersi. –
Ale najpierw muszę się czegoś napić.
- Ja też – dodałem odruchowo, odwracając się jednak w jej stronę i masując jej miękki brzuszek.
Natalia w tym czasie podniosła się i pociągnęła kilka łyków wody z butelki stojącej koło łóżka, po czym położyła się na boku po mojej lewej stronie tak, że znów znalazłem się w środku. Również upiłem kilka łyków po czym udałem się do toalety doprowadzić się do porządku. Po moim powrocie w ruchu była kolejna niewielka lufka, ściągnąłem kolejkę i położyłem się w wygodnej pozycji między dziewczynami. Niemal bez słowa wróciliśmy do wzajemnych pieszczot. Byłem już nieco wyeksploatowany, więc mój przyjaciel dość leniwie zabierał się do życia, ale nigdzie nam się nie spieszyło, a namiętne pieszczoty z dwoma ślicznymi nastolatkami w końcu musiały postawić go do pionu. Z racji tymczasowej niemocy większą uwagę skupiłem na oralnych pieszczotach piersi co wyraźnie przypadło ich właścicielce do gustu. Leżała z dłonią wplecioną w moje włosy, podczas gdy druga delikatnie masowała łechtaczkę. Druga z dziewczyn przytulona do moich pleców ślepo wodziła rękoma po moim torsie, brzuchu i penisie masując wszelkie powierzchnie do jakich mogła sięgnąć. Nie szczędziła również pieszczot swojej koleżance, raz po raz sięgała dalej by zaczepnie podrapać ją po udzie czy brzuchu. Po chwili oderwała się i jednym szybkim susem znalazła się na wysokości mojej miednicy, zanim się obejrzałem zaczęła łapczywie ssać mojego ledwo wzwiedzionego penisa. Robiła to z niespotykaną pasją, do tego stopnia, że ciężko było mi się skupić na moim zadaniu.
Już po chwili mój wacek był sztywny jak stal, a Anka zauważywszy to również poderwała się i dołączyła.
- Mmmm – zamruczała najpierw pochłaniając sporą część mojego sprzętu powoli ją następnie uwalniając – chcę go w sobie jeszcze raz. – dodała po chwili, zerkając ukradkiem na koleżankę. Ta z kolei uśmiechnęła się bez słowa i odsunęła się nieco na bok teatralnym gestem zapraszając ją do zabawy. Ania wypuściła go z ust i powoli wdrapała się wyżej w moim kierunku. Tym razem to ona była na górze. Założyła gumkę i usiadła na mnie lekko pochylając się do przodu, tak, że jej olbrzymie piersi zaczęły muskać moją twarz. Odruchowo przyssałem się do nich a ona w tym czasie nakierowała mojego przyjaciela na wejście do jej cipki. Powolutku zaczęła się na mnie nadziewać. Wciąż widać było, że czuje lekki dyskomfort, ale było go mniej niż przy poprzednim razie. Już po chwili złapała delikatny rytm i pochłaniała mnie prawie w całości. Jej piersi falowały ocierając się o moją twarz, a ja łapczywie ssałem je i podgryzałem na zmianę. Ręce mocno tarmosiły jej dużą miękką pupę. Boże, ta dziewczyna była tak cudowna w dotyku, że dosłownie odchodziłem od zmysłów. Pieściłem i masowałem jej pulchne ciało odczuwając przy tym niebywałą rozkosz z penetracji jej ciasnej szparki.
Anka dość szybko zaczęła tracić kontakt i odruchowo przyspieszać. Jej cipka była mokra i gorąca jeszcze bardziej niż za pierwszym razem. Nie minęło więcej niż minuta, może dwie gdy napalona nastolatka zaczęła podrygiwać w spazmach rozkoszy. Faktycznie była mocno rozpalona. Gdy tylko nieco doszła do siebie wyprostowała się, prezentując już zupełnie bez cienia wstydu swoją sylwetkę. Nie dając za długiej chwili wytchnienia zaczęła poruszać biodrami na wszystkie strony tak, że czułem jak dokładnie ją wypełniam. Odchyliła się nieco do tyłu podpierając się rękami na moich kolanach i kontynuowała swoją przejażdżkę to lekko podskakując, to kręcąc tyłeczkiem w różne strony. Widać, że zupełnie jej się nie spieszyło, delektowała się chwilą, zupełnie jak ja. Natalia w tym czasie leżała na boku podpierając się pod głowę i obserwowała nas pieszcząc drugą ręką nasze ciała. Po chwili chwyciła jedną z poduszek, wsadziła między swoje nogi i mocno ściskając przycisnęła do łóżka. Jej biodra zaczęły wykonywać delikatne ruchy, a sama ręka wróciła do poprzednich pieszczot. Moje tymczasem nie mogły oderwać się od piersi podskakujących tak blisko. To było ponad moje możliwości. Gdy napięcie w biodrach mojej kochanki zaczęło rosnąć znów wyprostowała się, podparła się na mnie i zaczęła nieco żwawiej ujeżdżać. Celowo puściłem jej cycki by móc podziwiać jak podskakują w tym truchcie. Trucht zresztą, po chwili, zaczął zamieniać się w cwał, a ten z kolei w galop. Dziewczyna zupełnie zatraciła się w pędzie do rozkoszy. Z zamkniętymi oczyma poskakiwała w szybkim tempie nadziewając się każdorazowo z olbrzymim impetem na moją dużą, twardą i gorącą pałę, rozrywającą jej miękkie wnętrze. Odgłos naszych uderzających o siebie ciał wzmacniany był dźwiękiem jej jędrnych piersi odbijających się o siebie w rytm naszego sexu. Była boska, gdy tak odrywała się od otaczającego się świata, mógłbym oglądać ją w tym stanie godzinami, ale już po kilku minutach zajęczała głośno i mocno zaciskając drżące uda na mych biodrach opadła szukając swoimi ustami moich. Przytuliłem ją i zacząłem namiętnie całować. Potrzebowała chwili aby dojść do siebie, ale wiedziałem, że to nie koniec. Już po chwili jej biodra znów rozpoczęły swój taniec, a ciało zaczęło unosić się, aby móc mocniej nadziewać się na mój sprzęt. Natalia widząc miejsce jakie nagle się pojawiło postanowiła nie próżnować. Spojrzała na mnie z iskrą w oczach i wstając wypięła swoją nagą pupę i znów obficie ociekająca śluzem cipkę w moją stronę. Nie zdążyłem nawet sięgnąć ręką, gdy jej noga przeleciała nad moją głową, a rozpalona szparka znalazła się zaledwie centymetry od mojej twarzy. Natalia usadowiła się na niej wygodnie, a ja bez chwili namysłu chwyciłem ją za biodra i przysunąłem jej kwiatuszek wprost do mych ust delektując się jej smakiem. Łapczywie spijałem jej soki, ssałem i lizałem każdy zakamarek jej muszelki doprowadzając ją do szaleństwa. Mogłem wyraźnie słyszeć jak dziewczyny w tej pozycji padły sobie w ramiona i całowały się namiętnie, niestety nie widziałem za wiele poza cipką Natalii, więc skupiłem się na dawaniu jej jak największej rozkoszy. Dzięki temu łatwiej było mi kontrolować się, więc gdy Anka znów przyspieszyła tempo nie miałem obaw, że skończę przed jej kolejnym orgazmem. Czułem jak raz po raz nabija się na mnie z impetem, podczas, gdy tyłek Natalii zaczyna falować w dokładnie tym samym tempie. Moje oralne pieszczoty również dostosowałem do ich ruchów. Nasz trójkąt stopniowo i powoli rozpędzał się. Gorące ciała splecione w uścisku ocierając się o siebie generowały dodatkowe doznania. Doznania zmysłowe mieszały się ze sobą, dźwięk ich jęków i podskakujących ciał zlewał się z widokiem jędrnego tyłka i smakiem młodej cipki. Na zmianę mocno miętosiłem pośladki i piersi dziewczyn czerpiąc jak najwięcej z każdej sekundy. Po kolejnych kilku minutach poczułem nadchodzący szczyt, nasze wspólne tempo sprawiło, że dziewczyny zbliżały się w niemal tym samym momencie. Wyczuwając to zamknąłem oczy i zacisnąłem mięśnie z zamiarem dołączenia do nich. Mocno chwyciłem za pośladki Anki i wymusiłem szybsze i głębsze ruchy, jednocześnie mocniej skupiając się na guziczku Natalii. Dziewczyny zareagowały natychmiastowo wydając głośny jęk. Po kilkunastu sekundach zaczęło się, cała nasza trójką jak na zawołanie, niemal równocześnie zaczęła szczytować. Po mojej brodzie pociekła spora stróżka soków i kolejny mój ładunek znalazł się na zewnątrz. Poczułem jak tyłek dotychczas zapamiętale falujący tuż przed moją twarzą zaczyna samowolnie podskakiwać, by nagle zeskoczyć na bok, gdzie nogi mocno zacisnęły się na drżącej cipce. Anka w tym momencie znów opadła na mnie, złapała kilka oddechów by po chwili sturlać się na drugą stronę łóżka. Tylko ja pozostałem na swoim miejscu wciąż nie do końca będąc pewnym, czy wydarzenia ostatnich 48 godzin to przypadkiem nie sen. Te wakacje już były najlepszymi w moim życiu, a to był dopiero początek. Leżałem zaspokojony, w błogim stanie z dwójką cudownych nagich dziewczyn, a w perspektywie miałem kolejnych kilka wspaniałych nocy. Po zaledwie kilkunasty minutach wyczerpane Ania i Natalia zasnęły przytulone po moich bokach, a ja wciąż leżałem patrząc na nie i chłonąć chwilę.
A może to był tylko sen?




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Radzimir Dębski

Po 3 latach zorientowałem się, że opowiadanie jest uciętę, postanowiłem więc wrzucić w trzech częściach.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach