Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Tomek :)

Tak…był taki przystojny. Przyjemnie zbudowany, z pięknym tatuażem. O tak… Bardzo mi się podobał. Wiem, że i ja gościłam w jego myślach… Znaliśmy się już jakiś czas, ale dopóki nie oddał się sportowi, który wyrzeźbił to boskie ciało i nie nabył pewności siebie, nasza znajomość była raczej pobieżna. Miałam przyjemność dotykać to cudne ciało. Jego gładka skórę pokarbowaną mięśniami w pewien letni dzień nad brzegiem rzeki. Wiem ze świadomie zdjął koszulkę siadając do mnie tyłem, bo szczerze wyznałam co mi się w nim podoba. Z zadowoleniem niczym u mruczka drżały jego barki, gdy opuszkami wodziłam po ciepłej skórze. Mruczek… Raczej czarna pantera, gdy kocimi ruchami zwinnie się obrócił zawisł nade mną hipnotyzując spojrzeniem zwężonych podnieceniem źrenic. Miękną mi uda na wspomnienie jak wchodził we mnie na słonecznej łące. Listki wbijały mi się w pośladki, a ja czułam jedynie cudowne napięcie, gdy się poruszał.

 O tak… podniecał mnie niezmiennie za każdym razem, gdy udało się nam spotkać.

Tego dnia przyszedł do mnie do pracy. Mieliśmy pójść na winko i miło spędzić wieczór. Jeszcze kilka chwil, raport, zamknięcie sklepu, przekazanie kluczy koleżance. Ania cierpliwie czekała na zakończenie procedury. A Tomek uśmiechał się radośnie jak zawsze. Jakoś tak wyszło, że zaprosiliśmy Anię. Restauracja serwowała świetne dania włoskie i pyszne wino…sporo go poszło, a my dobrze i swobodnie się bawiliśmy. Wieczór skończyliśmy u Ani dopijając to co miała, więc zacna ilość alkoholu wyciszyła ewentualne ograniczenia.  Tańczyła…tańczyliśmy…tańczyłyśmy. I jakoś tak się stało ze tematem przewodnim stał się sex. Przyciszonym głosem opowiadaliśmy sobie przygody i emocje. Wtedy to spostrzegłam. Spojrzenia przetrzymywane zalotnie. Dotyk dłoni…. Znam to, bo tak właśnie zachowuje się Tomek, kiedy jest podniecony. Tylko tym razem nie skupiał się jedynie na mnie, ale rozdawał swoje uroki na nas dwie. I wychodziło mu to naprawdę przyjemnie… Nakłonił Anię, żeby mnie pocałowała…w ramię…w kark… Zdjęłam bluzkę i pozwoliłam zdjąć sobie ramiączko stanika, gdy Tomek w tym czasie całował moją koleżankę. Wsuwał dłoń pod jej spódniczkę i spijał zaskoczone z ust. To był bardzo przyjemny widok. I chyba jednak alkoholu było aż tak dużo, bo naszła mnie myśl ze nie chcę się nim dzielić. Czekać na swoja kolej. Nie chcę dzielić z nią tej przyjemności jaką jest mój przystojny przyjaciel. Wycofałam się dyskretnie, pozostawiając parę właściwe w akcie, nagich i półprzytomnych. Wychodząc zamknęłam cicho drzwi, żeby im nie przeszkadzać.

Rozanielone spojrzenie Ani dnia następnego utwierdziło mnie w przekonaniu ze to była dobra decyzja. A z Tomkiem już się nie spotkałam. Wiem, że gdzieś tam cieszy się życiem i może kiedyś, stanie i na Twojej drodze, czego Ci życzę.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Podła Ala

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach