Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Rozpalanie cnotki cz.2

cd. cz.1 z kontynuacji losów bohaterów z cyklu „Pomyłka”

Mój pomysł na rozwój firmy właściwie był prosty, ale nie miałam wykształcenia ekonomicznego ani doświadczenia w zdobywaniu funduszy, więc całość wyłożyłam An. Właśnie w tej chwili siedziałyśmy w jej gabinecie, ja z laptopem, a ona przy swoim komputerze i go dopracowywałyśmy. Znała się na swojej robocie i miała dużo własnych pomysłów. Nachyliłam się nad nią, bo dyskutowałyśmy nad uzupełnianiem jakiegoś wniosku. Drzwi do jej gabinetu były za moimi plecami, bo biurko An stało przy bocznej ścianie, a ja klęczałam jedną nogą na kręconym fotelu.

„Szefie, mamy dla pana propozycję” – powiedziała An, kiedy usłyszałyśmy otwierane drzwi. Ten, kto wchodził zamarł, więc się obejrzałam. To był faktycznie Seba. Właśnie zamykał drzwi i wgapiał się w mój wypięty tyłek. Podszedł do nas, nachylił się nad biurkiem i położył mi rękę na biodrach. Zjechał nią wzdłuż szwu w sukience wprost na cipkę. Wypięłam mocniej biodra, a on dopytywał się – „O co chodzi, dziewczyny?”

An spojrzała na niego, bo głos miał nieco dziwny i roześmiała się – „Nie o to.”

„Popatrz, co wymyśliłyśmy.” – powiedziałam z dumą i odsunęłam się od biurka, robiąc mu miejsce i tylko trochę dotykając go przy tym cyckami. An wyjaśniała mu całość z zapałem. Dziewczyna miała talent nie tylko do „zadań specjalnych”. Kiedy wprowadziłyśmy go w zarys tego, co wymyśliłyśmy, też się zapalił. Stwierdził, że musimy porozmawiać z Krystianem i przeszliśmy do jego biura. An zabrała część danych na pendrive, a ja swój laptop. W jego gabinecie zaczęliśmy rozmowę o pomyśle, ale szybko stwierdziliśmy, że potrzebna nam przerwa na kawę. Ponieważ Marta dała mi ciastka, poszliśmy na górę. Tam okazało się, że Seba miał większe plany związane z tą przerwą.

Kiedy usiedliśmy z kawą w salonie, a An poszła jeszcze po talerzyki do kuchni, Seba powiedział do mnie – „Daliście taki koncert, że nie mogłem spać. Dzisiaj kusisz mnie swoim tyłeczkiem, rano tą koszulką, a ja od waszego przyjazdu nie miałem nawet szansy na seks.”

Spojrzałam na niego zdziwiona i rozbawiona. Też mu się na skargi zebrało. Ale on miał swój cel – „Wytknęłaś dupę tak, że chciałem cię wyruchać już tam na dole. Chodź tu i mi ulżyj.”

Popatrzyłam na swojego męża pytająco, a on skinął głową z uśmiechem. Wstałam więc i uklękłam przed Sebą. W tym momencie wróciła An.

„Bawicie się? Chcesz śmietanki do kawy?” – zapytała ze śmiechem w głosie.

Spojrzałam na nią i powiedziałam – „Ty możesz wziąć od Krystiana.” Mój mąż miał jednak inne plany. Kazał An zostać z nami, rozebrać się i położyć się na kanapie.

Rozpięłam spodnie Seby, wyjęłam jego kutasa, który już sterczał, gotowy do działania, i jądra. Zaczęłam je lizać i brałam kutasa do buzi. Podniecałam się coraz bardziej, czekając kiedy wreszcie poczuję go w piździe. An położyła się całkiem naga na kanapie, nogami w naszą stronę i pieściła sobie cipkę. Jednak Sebie było za wolno i za mało. Podniósł mnie z podłogi, zadarł mi sukienkę, jednym ruchem zdjął majtki i posadził mnie na swoich kolanach okrakiem. Naprowadziłam kutasa na wejście do mokrej już cipki. Wpychał się, powoli torując sobie drogę. Jęknęłam pod wpływem rozkoszy rozpychania. Wszedł stopniowo do samego końca. Siedziałam na chwilę bez ruchu, a on rozpiął mi guziki przy dekolcie, wydobył moje cycki i zaczął je gryźć. Cipa stawała się coraz bardziej mokra i pulsowała z niecierpliwości, wchłaniając kutasa coraz głębiej. Wreszcie znalazł się cały we mnie i zaczęliśmy jazdę. Już prawie zapomniałam jak wspaniale jego kutas całkowicie wypełniał moją pizdę. Wylewała soki i zaczęła się kurczyć, a wtedy poczułam znajome dreszcze i zaczęłam ruszać biodrami jak szalona. Seba nachylił się i zaczął pieścić cipkę An. Najpierw dotykał ją palcami, a potem kazał jej się podnieść i położyć na oparciu. Teraz mógł lizać jej cipkę, podczas gdy ja go ujeżdżałam, a An się pieściła. Rozkosz ogarniała mnie coraz bardziej. Przestałam zauważać, co robią inni. Liczyła się tylko moja ekstaza. Zakręciło mi się w głowie, przez ciało przechodziły kolejne spazmy. Zarówno Seba, jak i ja osiągnęliśmy orgazm zadziwiająco szybko. Nasze krzyki i jęki splotły się z jękami An, która wiła się na oparciu kanapy. Krystian obserwował wszystko z fotela, ale chyba też się spuścił. Okazało się, że wszyscy byliśmy tak napaleni, że przerwa na kawę nie wydłużyła się przez to (no może troszeczkę). Za to dała nam okazję do rozpoczęcia wspomnień i dyskusji o tym, jak fajnie było ostatnim razem i zakończyła się planami na wieczór. Niestety, An nie chciała do nas dołączyć. Nie wiedziałam, co wymyślą faceci, ale byłam pewna, że nie pożałuję.

Marta zaplanowała dla nas obiad, więc po pracy, w porze obiadu, musieliśmy wrócić do domu. W domu zastaliśmy niespodziankę. Dowiedziałam się, że Marta wyniosła worki z ubraniami do kontenera. Była ubrana w plisowaną spódniczkę do kolan i obcisłą bluzeczkę na ramiączkach. Sebie błysnęły oczy, podszedł do niej i ją objął, ale nie pozwoliła mu się pocałować. My, jak we własnym domu, dotykaliśmy się z Krystianem przy każdej okazji i całowaliśmy prawie za każdym razem, przechodząc obok siebie, więc nie mogliśmy tego zrozumieć.

Po obiedzie odpoczywaliśmy na leżakach i przysypialiśmy. A może udawaliśmy, że przysypiamy. Przynajmniej ja, bo czułam coraz większe podniecenie na myśl o wieczorze. Weszliśmy na chwilę do pokoju i wtedy Krystian zebrał się na rozmowę ze mną. Okazało się, że poranny seks narobił mu apetytu na zabawę typu cuckold. Już poprzednim razem podobało mu się oglądanie, jak mnie ktoś pieprzy, ale chciał pójść dalej. Prosił, żebym spróbowała go upokorzyć, potraktować jak prawdziwego rogacza. Wie, że to dla mnie trudne, bo sama lubię rolę uległej, ale z Sebą, który już zna nasze preferencje seksualne, to mogło się udać. Spakowaliśmy kilka rzeczy i zeszliśmy na dół. Powiedzieliśmy Marcie, że musimy popracować i pojechaliśmy wszyscy jednym samochodem do firmy. Rozmawialiśmy po drodze, żartując z Seby, niby żałując go, że tak się musi męczyć bez seksu.

W firmie pozamykaliśmy wszystko na klucz i poszliśmy od razu na górę, do mieszkania. Byłam cały czas w bawełnianej sukience z rana i teraz przyszedł czas na przebranie się. Szykowałam się w łazience, a panowie rozmawiali w salonie. Kiedy wyszłam, dosłownie dyszałam z podniecenia. Ubrałam się w czarną, satynową bluzkę na szerokich ramiączkach, która kończyła się w pasie i od biedy mogła udawać skórzaną. Na nogach miałam czarne, samonośne pończochy z szewkiem i wysokie szpilki. Biodra opinała mi skórzana spódnica, która z tyłu miała ekspres rozpinany od góry i od dołu. Umalowałam się mocniej niż zwykle. W ręku trzymałam opaskę na oczy i kajdanki.

„Podejdź, kochanie” – powiedziałam do Krystiana. – „Myślę, że nie należy ci się nagroda, za dzisiejsze zachowanie.”

Krystian podszedł do mnie i próbował mnie pocałować. Widziałam wyraźnie, że obaj byli mocno podnieceni moim wyglądem. Postanowiłam nie zmieniać gry.

„Ej, nie wolno.” – odepchnęłam go – „Seba ma kutasa, który potrafi mnie zadowolić, a ty dzisiaj nawet mnie nie pieściłeś. Więc nie będziesz widział, jak mi robi dobrze.”

Kazałam mu usiąść na podłodze przy stoliku i skułam mu ręce z tyłu, przypinając go do nogi stołu. Ukucnęłam przy tym tak, że widział moją gołą cipkę, bo rozchyliłam specjalnie nogi, a nie miałam majtek.

„Już się naoglądałeś.” – powiedziałam i zawiązałam mu oczy opaską.

Potem podeszłam wolno do Seby, siedzącego na kanapie z otwartymi ustami i wypychającym spodnie kutasem. Stukałam przy tym głośno obcasami, wysoko podnosząc nogi i kręcąc biodrami.

„Podoba ci się to, co widzisz?” – zapytałam Sebę.

Podjął grę i odpowiedział – „Hmmm, ruszaj jeszcze dupą jak dziwka, a spuszczę się w spodnie.”

Zaśmiałam się i zaproponowałam – „A nie wolisz na moją twarz?”

„Najpierw mi obciągnij. Jak się spuszczę pierwszy raz, to zerżnę ci pizdę. Potem damy rogaczowi wylizać cię do czysta i będę mógł zerżnąć cię jeszcze raz.”

„O, tak. Podoba mi się ten plan.” – powiedziałam wzdychając i uklękłam przed nim. Powoli i z namysłem, głaszcząc jego kutasa przez spodnie, rozpięłam go i wyjęłam zarówno członek jak i jądra. Pieściłam go przez chwilę rękoma i językiem, a potem uniósł biodra i zdjął spodnie z moją pomocą. Lizałam teraz kutasa, jądra i żyłę pod nimi aż do odbytu. Wszystko komentowaliśmy. Seba wydawał mi rozkazy – „sięgnij językiem głębiej do dupy… przygryź mi tu, między jajami… weź do buzi czubek…” – a potem wstał, wepchnął mi go do ust jak tylko mógł najgłębiej, ze słowami – „Wystarczy zabawy, dziwko, teraz zerżnę ci gardło i się spuszczę”.

Jak zwykle dławiłam się jego wielkim kutasem i otwierałam maksymalnie szczęki, żeby go zmieścić. Nie dawałam rady, więc odgłosy tego rżnięcia: odruch wymiotny i charczenie,  były wyraźne. Seba był bardzo podniecony i szybko się spuścił, wyjmując przy tym kutasa i tryskając na moją twarz.

„Możesz go pocałować” – powiedział do mnie, opadając z powrotem na kanapę. Potem wstał i podszedł do barku, żeby sobie nalać whisky, a ja podeszłam do Krystiana. Nie odzywając się do niego, pocałowałam go w usta, dając mu posmakować spermy, którą miałam na wargach i policzkach. Przyjechałam przy tym dłonią po jego nabrzmiałym kutasie, widocznym dobrze przez spodnie. Spuścił się i miał mokrą plamę, ale penis sterczał mu na nowo.

Wróciłam do Seby i chciałam usiąść przy nim na kanapie, ale poprosił, żebym zrobiła dla niego striptiz. Włączyłam muzykę na sprzęcie, stojącym koło telewizora i zaczęłam się kręcić. Zdjęłam bluzkę. Podeszłam do Seby, odwróciłam się tyłem do niego i powiedziałam – „tego ekspresu nie dam rady sama rozpiąć, musisz mi pomóc”

Wiedziałam, że wyobraźnia mojego męża teraz szaleje. Przecież rozpinał mi tę spódnicę wielokrotnie. Wypięłam tyłek w stronę kanapy i zerkałam na Krystiana. Usłyszałam głos Seby – „Och” – Jęknął najpierw, a potem dodał – „Zmieniłem zdanie. Nie chcę, żebyś ją zdejmowała.”

Poczułam jak rozpina mi ekspres od dołu spódnicy w górę. Słyszałam charakterystyczny zgrzyt i czułam chłód metalu na tyłku. Seba wsunął palce między moje rozchylone pośladki i zjechał nimi do cipki.

„Jaka, kurwa, mokra.” – westchnął – „Jesteś napaloną dziwką, gotową do zerżnięcia.”

„Tak” – jęknęłam już podniecona tak mocno, że prawie zaczęłam się ocierać o jego palce, żeby sobie ulżyć. Dotknął ponownie sztywnym kutasem do mojej dupy, a potem rozchylił  mi kciukami mocniej pośladki i zjechał czubkiem kutasa do cipy.

„Trzymaj się” – warknął – „ostro cię wypierdolę”

Złapałam się stolika do kawy, zwrócona twarzą do Krystiana i wypięłam mocniej dupę do Seby. Złapał mnie za biodra i wbił mi kutasa do pizdy całym impetem. Aż tak gotowa to ja nie byłam. Zawyłam z bólu i rozkoszy.

Seba zatrzymał się na chwilę, żeby rozchylić mi spódnicę i złapać rękoma za wystające pod nią kości biodrowe. Przez ten czas ochłonęłam na tyle, żeby czuć dokładniej, jak moja pizda ciasno obejmuje jego kutasa na całej długości. Jaja leżały na łechtaczce. Wypięłam się mocniej, wyginając kręgosłup. Zamknęłam oczy i brałam go mocno w siebie. Zaczął mnie pierdolić, uderzając głośno w dupę biodrami i w cipę jajami. Stękałam przy tym z rozkoszy. Jebał mnie tak przez chwilę, a potem zwolnił i pochylił się na moje plecy. Złapał mnie dłońmi za cycki i pociągnął mocno. Zawyłam ponownie z bólu i rozkoszy. Jęczałam teraz cały czas, z głową zwieszoną między rękoma. Robiłam nawet więcej hałasu niż normalnie (a normalnie nie jestem cicho podczas rżnięcia), by podniecić dodatkowo Krystiana. Myśląc o tym i czując pierdolenie wielkim kutasem, którego uwielbiałam mieć w cipie, zaczęła dochodzić. Poczułam, że świadomość mi ulatuje, nogi mi drżały i cipka chlupotała sokami. Przestałam kontrolować otaczającą rzeczywistość, zobaczyłam pod powiekami fajerwerki i odleciałam.

Kiedy trochę oprzytomniałam, Seba nadal mnie pieprzył. Bałam się, że nie dłużej ustoję, więc okręciłam się delikatnie i dałam mu znać, że chcę usiąść. Nie wyjmując ze mnie kutasa, podniósł mnie i usiadł na kanapie, a mnie posadził okrakiem sobie na nogach. Rozpiął do końca suwak spódnicy, tak, że całkiem się rozeszła i ją rzucił na podłogę. Sięgnął do przodu i zaczął mi pieścić palcami łechtaczkę. Drugą ręką trzymał moją pierś i ściskał sutek między palcami. Podskakiwałam jak szalona, ogarnięta druga falą rozkoszy. Kręciłam biodrami i posuwałam go ostro, dążąc do ponownego spełnienia. Tym razem czułam wszystko bardzo dokładnie i nie straciłam do końca świadomości, więc krzycząc w ekstazie, zauważyłam drgania Krystiana. Znowu się spuścił w spodnie. Seba ruszył się jeszcze kilka razy, wbił mi kutasa głębiej i zaczął się spuszczać do pizdy.

Siedziałam chwilę na jego kutasie, oparta plecami o jego brzuch i łapałam oddech. Potem zeszłam, odpięłam męża i odsłoniłam mu oczy. Powiedziałam zmęczonym głosem – „Chodź, wyliż mnie, bo jestem cała w spermie.”

Położyłam się na plecach na kanapie, z głową na kolanach Seby i rozłożyłam nogi. Widziałam, że Krystian ledwo się kontroluje z podniecenia. Podobało mu się to. Poczułam jak podniecenie narasta we mnie, mimo wcześniejszego wykończenia orgazmami. Kiedy mąż dotknął mi cipki językiem, zajęczałam i złapałam jego głowę obiema rękoma. Przycisnęłam go do pizdy i wysunęłam biodra. Krystian był mocno podniecony i okazywał to, nie tylko wpijając się we mnie ustami, ssąc mi namiętnie łechtaczkę, ale również jęcząc i stękając.

Poczułam, że Seba podniecił się tym widokiem. Jego kutas zaczął rosnąć koło mojej twarzy. Obróciłam się lekko, aby go polizać. Pozwalał mi na to przez chwilę, a potem wstał i kazał Krystianowi przejść na swoje miejsce. Teraz leżałam z głową na kolanach męża, a między moimi nogami uklęknął Seba. Nie wiedziałam, czy dam radę przejść przez to jeszcze raz tak szybko. Ponownie poczułam, jak w moją obolałą, poobijaną i poobcieraną cipkę wbija się ten wielki, całkowicie ją wypełniający kutas. Wchodził powoli, ale stanowczo. Bez zatrzymania się zaczął się wysuwać i wsuwać z powrotem. Trwało to przez chwilę. Koło twarzy miałam ponownie twardniejącego penisa męża. Liznęłam go kilka razy, pocałowałam, ale potem zachłysnęłam się, wygięłam ciało i zaczęłam ponownie odlatywać z podniecenia. Wiłam się i jęczałam „Tak… jeszcze… mocniej…” Rżnął mnie w milczeniu mocniej, tak jak prosiłam. Rozkosz narastała, czułam podniecenie obu facetów tym układem.

Otworzyłam oczy i wpatrywałam się w Krystiana. Z zafascynowanym wyrazem twarzy wpatrywał się między moje nogi, a widok miał doskonały, bo Seba uniósł wysoko moje kolana i podłożył swoje kolana pod moje pośladki. Biodra miałam wysoko, a cipę rozwartą. Seba jebał mnie ostro dobijając moje ramiona do nóg męża. Zaczęłam ruszać biodrami, masując się o kutasa. Krystian sięgnął jedną ręką i dotknął jej. Zawyłam z rozkoszy. Zaczął ją mocno szarpać, jeździł po niej kilkoma palcami, pobudzając mnie dodatkowo. Czułam to bardzo mocno. Ciało ogarnęły mi skurcze, i nagle poczułam to gorąco, które świadczyło o wytrysku moich soków. Seba też to poczuł i gwałtownie ze mnie wyszarpnął kutasa. W tej pozycji oznaczało to, że sekundę później zalałam nie tyko Sebę, ale i swój brzuch, a skurcz spowodował również, że siknęłam na Krystiana.

„O, kurwa” – usłyszałam komentarz Seby, a potem kilka gwałtownych ruchów ręką, szarpiących jego kutasa, poprzedziło jego orgazm. Zalał mi brzuch, cycki oraz brzuch Krystiana. Osłabiona, ale nadal podniecona i bardzo zadowolona odwróciłam się do męża, oparłam jedną rękę na jego piersiach i zaczęłam zlizywać tę spermę i swój sok, aż doszłam do penisa. Wzięłam go do buzi, żeby i jemu podziękować za rozkosz i wtedy wytrysnął. Połknęłam wszystko, nie wypuszczając kutasa z ust.

Wszyscy byliśmy zmęczeni, ale usatysfakcjonowani. Odprężyliśmy się pod prysznicem, myjąc wzajemnie swoje ciała. Najwięcej uwagi poświęciliśmy myciu się wzajemnie między nogami, co doprowadziło do kolejnego pieprzenia w strumieniach wody. Tym razem wolno i delikatnie. W celu relaksu, bez finiszu. W końcu się wytarliśmy i ubraliśmy. Szczęśliwie pomyśleliśmy o ubraniach na przebranie się (szczególnie ważne to było dla Krystiana).  Usiedliśmy, żeby porozmawiać i wypić kawę, a potem zebraliśmy do domu.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





monia_be_be

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach