Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Noc horrorow.

Jestem Ewa, mam 41 lat. Historia ta miała miejsce w 1997 roku miesiąc przed moimi osiemnastymi urodzinami.

Jak co roku w wakacje jeżdżę na kilkanaście dni do mojej babci na wieś około 50 km od mojej miejscowości, babcia mieszka w Górach Świętokrzyskich. Po sąsiedzku mieszka Natalia dziewczyna 2 lata ode mnie starsza. Natalia jest córką siostry ciotecznej mojego ojca. Zawsze spędzałyśmy razem dużo czasu kiedy tam byłam. Tak było i w tym roku. Natalia mi imponowała znajomością wielu fajnych ludzi w jej wieku, zazdrościłam jej powodzenia u chłopców. Ostatnie kilka dni i nocy było bardzo gorących. Ten dzień jak i poprzednie spędziłyśmy nad wodą z jej przyjaciółmi a wieczorem miałam przyjść do niej na seans horrorów wtedy jeszcze na VHS i miałam u niej nocować.

Kiedy przyszłam do domu Natalii wieczorem drzwi otworzyła mi jej mama, od razu zauważyła że jestem bardzo opalona, ucieszyłam się bo zależało mi na tym. Czasami do jej mamy mówię Małgosiu, bo mi pozwoliła, czasami ciociu. Z Natalią włączyłyśmy pierwszy film był straszny, piłyśmy zimną colę a Gosia zrobiła nam popkorn i przyniosła do salonu, gdzie był telewizor. Po filmach miałyśmy spać razem na kanapie w salonie gdzie stał telewizor. Kilka scen było tak strasznych że z przerażenia tuliłyśmy się do siebie. W którymś momencie zdałam sobie sprawę że nasze twarze są bardzo blisko siebie, policzki i biusty były do siebie przyciśnięte. Podnieciło mnie to. Gosia do nas zajrzała, powiedziała że idzie poczytać jeszcze i kładzie się spać. Po horrorach Natalia siadła na podłodze, wzięła sobie pod pupę poduszkę ja siedziałam na kanapie. Skakałyśmy po kanałach w TV. Natalia położyła głowę na poduszce którą przed chwilą miała pod pupą. Powiedziała że poleży chwilę i wskakuje do mnie pod koc. W pewnym momencie usłyszałam jak chrapie, próbowałam ją obudzić żeby położyła się na kanapie ale ni chciała wstać, więc przykryłam ją kocem i zostawiłam na podłodze. Ja skacząc po kanałach w TV trafiłam na jakiś film erotyczny z ciekawości zatrzymałam się na nim na dłuższą chwilę, bałam się trochę że obudzi się Natalia i coś powie ale ciekawość była silniejsza. Oglądanie scenek podnieciły mnie na tyle że wsunęłam dłoń pod koszulkę i pieściłam swoje piersi, po chwili moje podniecenie narastało i drugą dłoń wsunęła w spodenki do spania. Po chwili pieszczot położyłam się na brzuchu na kanapie spodenki zsunęłam na kolana wsunęłam rękę pod brzuchem i dłoniom pieściłam swoją cipkę byłam bardzo podniecona, postękiwałam z rozkoszy. W pewnym momencie poczułam że ktoś dotyka mojej pięty, spojrzałam na Natalię – spała. Pomyślałam: „kto to? O kurwa, dałam się przyłapać”. Odwróciłam głowę, zobaczyłam ciotkę – Gosię. Szybko usiadłam, nogi ścisnęłam mocno do siebie, próbowałam naciągnąć spodenki, ale były przyciśnięte moją pupą do kanapy i ściśnięte udami. Nie dało się ich naciągnąć na swoje miejsce. Byłam przestraszona, zaczęłam się jąkać bez sensu, słowa w ogóle ze sobą się nie kleiły.

Ciotka stała, w samym staniku i skąpych stringach. Jej obfity biust wylewał się ze stanika. Gosia ja na czterdziesto paro latkę wyglądała atrakcyjnie była szczupła ale miała w sobie kobiece kształty, była zadbana na brzuchu delikatnie rysowały się mięśnie. Zaczęła mnie uspokajać, powiedziała:

- spokojnie Ewcia, nie denerwuj się, nie wstydź się, to zrozumiałe że tego potrzebujesz, jesteś młoda i ciekawska, każdy ma takie potrzeby jak ty. No i ten film, miało prawo cię ponieść.

Czułam że ciocia mnie rozumie, zapytałam więc:

- Naprawdę mnie rozumiesz – kiwała głową potakująco – i nic nie powiesz mamie ani tacie.

- Dojrzewasz, potrzebujesz poznać swoje ciało.

Aż zaniemiałam słysząc te słowa, ale cieszyło mnie to. Gosia siadła obok mnie trochę wstydziłam że te spodenki nie osłaniają mojego krocza, ale pomyślała że dobrze że wszystko schowało się między udami. Gosia wzięła mają dłoń wsunęła mi między uda. Wiedziałam co mam robić, delikatnie zaczęłam się masować. Ciotka powiedziała chwytając swoją pierś:

- Jeśli nie masz nic przeciwko przyłączę się do twojej zabawy.

Prawą rękę wsunęła pod niewielki trójkącik z przodu stringów i zaczęła pocierać swoje krocze lewą natomiast odsunęła miseczkę stanika, jej jędrna i pokaźna pierś wyskoczyła radośnie ze stanika. Patrzyłam z uwagą jak pieści swoje ciało a ja pieściłam swoje. Gosia przysunęła swoją tważ do mojego policzka, powiedziała że ślicznie pachnę zaproponowała żebyśmy poszły do jej sypialni na wypadek gdyby Natalia się obudziła. Zgodziłam się. Wsstałam podciągnęłam spodenki ciocia wzięła mnie za rękę i wyprowadziła z salonu, na korytarzu tuż za salonem zatrzymała się przycisnęła mnie do ściany. Delikatnie całowała moje usta jedną dłoń sunęła pod moje spodenki i zaczęła pieścić moją cipkę drugą przez koszulkę pieściła raz jedną raz drugą moją pierś na przemian. Powiedziała.

- Są duże i jędrne, cudownie układają mi się w dłoni.

Coraz szybciej pieściła moje krocze, nagle się zatrzymała, pocałowała mnie, zrobiła krok w tył i odeszła. Patrzyłam jak odchodzi w kierunku schodów na piętro gdzie była jej sypialnia weszła we fragment lepiej oświetlonego korytarza. Widziałam dobrze jej nagie pośladki a między nimi pasek materiału od stringów. Postawiła jedną stopę na pierwszym stopniu schodów, odwróciła się w moją stronę głową wykonał gest zapraszający. Poszłam szybko za nią, po schodach na górę miałam na prost tuż przed swoją twarzą widok jej pośladków, cieszył mnie ten widok. Weszłyśmy do pokoju cioci.


CZ. II.


Usiadła na swoim łóżku a właściwie wielkim łożu. Zsunęła kołdrę tak żebym mogła siąść bezpośrednio na prześcieradle. Pomyślałam: „To się już zaczęło dziać – bałam się”. Powiedziałam:

- Ciociu, ja jeszcze nigdy tego z nikim nie…

- Twoja ciocia coś na to poradzi. - odpowiedziała.

Chwyciła moją głowę przycisnęła swoje usta do moich, zaczęłyśmy się namiętnie całować. Nasze języki wiły się wokół siebie w tańcu namiętnej miłości. Wiedziałam że tego chcę, zapomniałam o obawach jakie jeszcze przed kilkoma sekundami miałam w głowie. Zsunęłam koszulkę w dół dekolt koszulki miałam poniżej biustu. Koszulka zaczepiła poniżej moich piersi przez co nie wracała na swoje miejsce. Gosia otworzyła szeroko oczy na ich widok, ucieszyła się, szepnęła „łał” i pokręciła głową. Ssała i lizała moją szyję. Za chwilę tak samo pieściła moje brodawki. Po kolejnej chwili znów zaczęła namiętnie całować moje usta. Ścisnęła dosyć mocno ale z wyczuciem moją pierś, nie sprawiało mi to bólu. Po chwili jej dłoń już była pod spodenkami w moim kroczu, ocierała moją łechtaczkę i wargi sromowe, nadal mnie namiętnie całowała. Ściągnęła moje spodenki, musiałam wstać żeby jej to ułatwić. Kiedy już byłam bez spodenek z zupełnie gołym dołem siadłam znów na łóżko. Gosia prowadziła mnie trzymając za dłoń. Pokierowała mnie żebym siadła trochę dalej, sama rozłożyłam swoje uda. Ciocia naciskają delikatnie na moją klatkę piersiową dała mi do zrozumienia że mam się położyć, zrobiłam to. Pocałowała mój brzuch, pocałowała sutek i usta. Było mi rozkosznie, ledwo przeszło mi w ekstazie prze gardło „może przestańmy”.

- Nie chcesz tego, masz chęć na więcej, okłamujesz sama siebie – odpowiedziała mi Gosia.

- W podnieceniu zdołałam wymruczeć tylko – mhm – przyznając jej rację.

Ciocia klęknęła pomiędzy moimi nogami rozpięła i zdjęła stanik, odrzuciła go gdzieś dalej od łóżka. Lizała moje brodawki z użyciem dużej ilości śliny, po chwili już wiedziałam po co ten zabieg, zaczęła ocierać swoimi piersiami o moje. Czułam jej twarde brodawki jak kują moje piersi. Po chwili ciocia powiedziała dokładnie to samo o moich: „jesteś tak podniecona że są twarde jak kamyki”. Przez chwilę poruszała się zawieszona nade mną do góry i w dół ocierając się swoim biustem o mój i jednocześnie jej udo dociskało i pocierało moją cipkę. Nie przestawała. Po nie wiem jakim czasie ale nie mogło to trwać długo poczułam orgazm. Był tak mega silny, sama nigdy wcześniej nie potrafiłam dać sobie tak mocnych doznań. Było mi cudownie błogo, czułam się szczęśliwa i spełniona. Pomimo tego wszystkiego Gosia nie przestawała mnie całować, robiła to bardzo namiętnie, jej język lizał mój, ssała moją szyję, trwało to trochę czasu. Na szczęście dała już trochę odpocząć mojej cipce. Oderwała na chwilę usta od tych pieszczot, powiedziała:

- Pokaże ci coś co cię podnieci.

- Ale ciociu ja właśnie to …. osiągnęłam - odpowiedziałam jej.

- Mój skarbie to dopiero była pierwsza połowa, teraz poczujesz szczęście – odpowiedziała mi.

Jej głowa zaczęła się zsuwać coraz niżej tuż przy moim brzuchu, za głową podążała jej dłoń.

- Nienagannie wygolona jesteś, taka miękka i delikatna – skomentowała stan mojej cipki.

Przesunęła językiem po mojej cipce od dołu w kierunku brzucha.

- Słodka młoda cipka, nie dość że śliczna to i smaczna.

Uniosłam szybko głowę, spojrzałam prosto w jej oczy. Czułam jak ciocia rozchyla moje wargi sromowe. Odczułam przyjemne łaskotanie w dole brzucha. Głowa padła mi na łóżko, byłam niemal bezwładna, nie umiałam i nie chciałam się bronic przed tym. Ciocia robiła mi klasyczną minetkę bez wkładania palców. Moje dłonie odruchowo powędrowały na mój biust. Zaczęłam go sobie masować, ugniatać, przyszczypywać brodawki, pieściłam tak żeby dać sobie jak najwięcej rozkoszy. Po chwili przesunęła moje ciało tak że moja pupa leżała na skraju łóżka, a ona klęknęła przy łóżku, uniosłam głowę, chciałam zobaczyć co będzie robiła.

- W ten sposób mój skarbie będzie mi wygodniej.

Kontynuowała dalej lizanie mnie, a ja byłam zajęta swoimi piersiami. Czułam jak podniecenie narasta, nie chciałam żeby to się kończyło. I w tym momencie poczułam, jak wsuwa się we mnie coś, pomyślałam: „jej palec”. Ciotka oderwała ode mnie usta zaczęła poruszać dłonią, jej palec zanurzał się w moim ciele i za chwilę wychodził. Jęczałam, wiłam się z rozkoszy. Myślałam że na tym poprzestanie, no bo cóż jeszcze może być poza minetką i za chwilę palcem w cipce. Ale pomyliłam się, za chwilę dołączył drugi palec i takimi samymi ruchami wchodził i wychodził ze mnie, poza jęczeniem nie byłam w stanie nic zrobić. Do tych pieszczot za moment dołożyła jeszcze lizanie mojej łechtaczki, moja cipka jeszcze nigdy nic takiego nie doświadczyła, było mi rozkosznie a ja chciałam nie przerwanej takiej rozkoszy. W końcu doszłam. Nogi uniesione do góry i zgięte w kolanach zaczęły mi drżeć, to samo działo się z moimi rękoma. Nie potrafiłam nad tym zapanować, czułam nadchodzące co chwilę uderzenia gorąca, szczytowałam mocniej niż poprzednio. Nie wiem po jakim czasie osłabło uczucie, zapanowałam nad rękoma i nogami które opuściłam i położyłam na łóżku. Uspokoiłam się. Zamknęłam oczy, leżałam na boku. Ciocia położyła się za mną przytulała mnie do siebie, pocierając moje ciało dłonią, pupę, piersi, brzuch. Było mi słodko.

- Daj mi chwilę odpocząć – szepnęłam.

- Oczywiście moja żabko – odpowiedziała.

Było to dla mnie bardzo miłe, pierwszy raz tak się do mnie zwróciła, czułam się kochana i rozumiana. Kochana emocjonalnie tak jak chciałam być kochana w związku. Leżałyśmy nie odzywałyśmy się jakiś czas.

- Wiesz co? - powiedziałam kiedy już do siebie doszłam.

- Co? - zapytała.

- Kocham cię ciociu – ja ciebie też moja żabko.

Oparłam się na łokciu i odwróciłam do tyłu w jej kierunku, ona usiadła okrakiem na piętach za moimi plecami. Pochyliła się nade mną zaczęłyśmy się całować. Po chwili czułości klęknęła zdjęła stringi. Moim oczom ukazała się zadbana cipka, nie wygolona do końca jak moja. Miała małą kępkę skróconych włosów nad łechtaczką, ale dookoła tej kępki była idealnie wygolona. Podobała mi się. Ciocia mnie położyła na plecach, jedną z moich nóg uniosła do góry pod kątem 90 stopni do powierzchni łóżka drugą pozostawiła na łóżku, sama okrakiem na klęcząco podeszła bliżej przysunęła swoją cipkę do mojej i zaczęła poruszać biodrami. Dotykała przy tym moje ciało, gdzie tylko ręce jej sięgały, pieściła moją nogę która była w górze lizała ją, całowała, głaskała. Ja też pozwalałam sobie dotykać jej ud, piersi, brzuszka nie protestowała, robiłam to coraz odważniej. Gosia pojękiwała dosyć głośno i cały czas poruszała swoimi biodrami, dla mnie to była zupełna nowość jak i cała ta sytuacja pieszczoty w tej pozycji mnie też podniecały coraz mocniej. Też sobie pojękiwałam ale ciszej niż moja ciocia. Odsunęła szybko w pewnym momencie swoją cipkę od mojej, przerwała pieszczoty. Złapała kilka głębokich oddechów.

- Zrób coś dla mnie kochanie – poprosiła.

- Oczywiście ciociu – odpowiedziałam jej – wszystko co chcesz.

- Zrób mi minetkę – dodała.

- Nie wiem czy umiem, ale będę się starała – tymi słowami zgodziłam się ostatecznie.

Pocałowała mnie i okrakiem klęcząc nag moją twarzą przysunęła swoją cipkę do moich ust.

- Liż – powiedziała.

Jednocześnie rozchyliła swoje wargi sromowe. Poczułam smak jakiego dotąd nie znałam, specyficzny. Cipka cioci pokryta była lepką mazią o przyjemnej konsystencji. Lizałam ją, moje dłonie samoczynnie jak by instynktownie objęły jej biodra. Przesuwałam jej od pośladków przez plecy po piesi. Byłam świadoma tego tego co robię i co czuję, już nie było tak jak kilka minut temu kiedy uniesiona ekstazą przez większość czasu nie umiałam zapanować nad swoim ciałem. Ciocia miała skórę delikatną, miękką. Jej jędrne cało zaskoczyło mnie, spodziewałam się u kobiety w jej wieku czegoś mniej przyjemnego a tu proszę miła niespodzianka.

Lizałam jej cipkę, ciocia wydawała coraz głośniejsze dźwięki.

- Zmieńmy pozycję – powiedziała i natychmiast wstała, ale tylko po to by położyć się na plecach. Rozłożyła szeroko nogi i powiedziała.

- Kontynuuj dobrze to robisz – zabrałam się do pracy lizałam ją i pieściłam skórę dłonią.

- Nie przestawaj, nie przestawaj – powiedziałam

Lizałam dalej jej cipkę. W końcu ściągnęłam coś z jej zachowania, odsunęłam usta od jej rozkoszy i wsunęłam dwa palce podobnie jak ona mnie przed chwilą i starałam się poruszać tak samo dłonią. Teraz mogłam przyjrzeć się dokładnie jej rozchylonym udom. Samej łechtaczki długo nie widziałam bo ciocia położyła szybko na nij swoją dłoń i zaczęła ją pieścić szybkimi okrągłymi ruchami. Jej biodra wyprężały się coraz mocniej ku górze. Wiedziałam że zaczęło się właśnie to, jej krzyk i wilgoć na cipce mówiły same za siebie, wiedziałam że za chwilę osiągnie szczyt rozkoszy. Złapała mnie za dłoń, wyciągnęła z siebie moje palce, usiadła i zaczęła lizać je, jak by na nich było coś przepysznego i nie chciała stracić ani grama z tego smaku. Trzymając mnie za rękę i liżąc moje palce powoli opadała na plecy, ciągnęła mnie za sobą, przy tym wszystkim pomrukiwała jeszcze. Ja posłusznie dawałam jej lizać swoje palce ale w zamian za to lizałam jej lej biust. Był piękny obfity i jędrny. Gosia w końcu uwolniła moje ciało z koszulki, teraz byłam już zupełnie nago, nic na sobie nie miałam. Klęknęłam na chwilę okrakiem nad nią, dałam jej do ust swoje piersi pieściła je, było to przyjemne. W tym czasie wymyśliłam że chciała bym spróbować pozycji 69. Odwróciłam się do tej pozycji, ja byłam na górze. Cioci wsunęła dłoń między mną a nią sięgnęła do cipki, rozchyliła ją lizałyśmy się jak szalone. Z Gosi znów zaczęły się sączyć soki rozkoszy. Po kilku minutach szczytowała. Mnie też było bardzo miło w czasie tych pieszczot, czułam jej dłoń na swojej pupie, nawet dostałem lekkiego klapsa. Ale jej język czynił cuda pomiędzy moimi udami. Ciocia powiedziała:

- Masz cudowne pośladki, zejdź ze mnie i wypnij się dla mnie na czworaka.

Zrobiłam to z przyjemnością.

- Oprzyj się nisko na łokciach, tak żeby bardziej wypiąć pupę – powiedziała.

Zrobiłam to. Gosia zaczęła lizać moje pośladki, do czasu do czasu ścisnęła je w dłoniach, nagle poczułam że liże moją pupę aż podskoczyłam o ile można tak to nazwać.

- Nie bój się - powiedziała i lizała dalej

Było mi błogo, nie tak dobrze jak przy pieszczeniu cipki ale też przyjemnie.

- Zaczekaj powiedziała – z szuflady jak później się okazało wyciągnęła lubrykant.

Nałożyła mi na pupę, poczułam lekki chłód w tym miejscu. Rozprowadziła go dookoła pupy palcem i na palcu też i wsunęła mi ostrożnie palec do środka ruszała nim dłuższy czas. Nie było to złe uczucie, nawet dawało mi przyjemność ale do orgazmu mnie nie doprowadziło.

Zapytałam cioci czy chce żebym ją tez tak popieściła, powiedziała że jeżeli chcę to tak. Zrobiłam to. Trochę się obawiałam smaku bo to jednak pupa ale nie potrzebnie zrobiłam jej dokładnie tak jak ona mnie. Od razu widziałam że ją to bardzie podnieca niż mnie. Zapytałam więc:

- Dojdziesz? Kontynuować?

- Tak, skończę za chwilę, dobrze to robisz nie przestawaj.

Pieściłam ją dalej i po nie całej chyba minucie wydała z siebie głośny jęk, ja nie przestawałam ruszałam w niej swoim palcem. Jęczała coraz głośniej to było to. Doprowadziłam ją do orgazmu analnego. Przestałam ruszać ręką. Zsunęłam się z mojego palca sam. Położyłyśmy się obok siebie, Patrzyłyśmy sobie głęboko w oczy, całowałyśmy się. Głaskałyśmy swoją skórę.

- To był mój pierwszy raz kimś – powiedziałam

- Bardzo mi miło z tego powodu, mam nadzieję że cię nie zawiodłam – zapytała.

- Jesteś cudowną kochanką, wiesz jak mnie zadowolić, lepszego rozpoczęcia nie mogłam sobie wyobrazić. - powiedziałam.

Nagle sobie przypomniałam o Nataki ze strachem zapytałam Gosi:

- Co z Natalią? Co jak nas widziała? Nie zamknęłyśmy drzwi od pokoju.

- Spokojnie śpi – powiedziała ciocia – na pewno nic nie podejrzewa.

Całowałyśmy się jeszcze trochę i w końcu zasnęłyśmy zupełnie nago obok siebie.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Ewa Seles

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach