Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zakon siostr sadystianek, czesc 2.

Wyszliśmy z "szatni", gdzie zostawiłem swoje ubrania, przeszliśmy obok furty, która została solidnie zamknięta na noc. Weszliśmy na dziedziniec zamkowy, rozejrzałem się (tak, mimo wywalonych ciężkich pieniędzy w ten projekt mojego przyjaciela nigdy wcześniej tutaj nie byłem). Dziedziniec został zadaszony, dookoła były arkady, pierwsze skojarzenie - istny Wawel, tylko mniejszy. Na środku był pręgierz, a zaraz obok studia.

Siostra wyjaśniła mi, że w czasie jutrzejszej orgii wybrane siostry zostaną zakute w dyby właśnie dokoła tej studni. Moją uwagę przykuło jednak coś innego - w jednym z rogów wisiała przykuta siostra. Była nago, miała niewielkie piersi, były jest potężnie skrępowane przez co były totalnie sine, wręcz niebieskie, na szyi miała założone dyby, do których przymocowane były również jej ręce, nogi linkami były rozciągnięte bardzo szeroko, z jej odbytu wystawał hak analny, który był przywiązany mocno do jednocześnie do cycków i włosów. To musiało ją zajebiście boleć, szczególnie, że w połowie tego sznura był przyczepiony sznur na którym wisiała. W ustach miała knebel, z ust ciekła jej ślina, a po jej ciele spływał deszcz.

-Podejdźmy do tej suki.

Siostra skierowała swoje kroki w jej stronę. Akurat gdy podeszliśmy była w naszą stronę wyeksponowana cipą, w której tkwił cewnik, z którego kapał mocz. Siostra przewodniczka bezceremonialnie uderzyła dwukrotnie w cipę, spod knebla wydobyło się przeciągłe "mhmhmmmeee", nie wiem jak to określić. Okrzyk bólu.

-Co zrobiła?

-Siostra Teodora zaprosiła ją jako swoją nałożnicę, co było dalej - nie wiem.

-Mhm. A czemu uderzyłaś ją w cipę?

-Taka jest reguła. Siostra też powinna.

Podszedłem do wiszącej dziewczyny, złapałem brutalnie paluchami za sutek i lekko ją odwróciłem tak, żeby była cipką w moją stronę. Z jej ust znów wydobył się grymas niezadowolenia, gdy powolnie odwróciła się cipą do mnie brutalnie złapałem ją za udo i mocno uderzyłem kilka razy

-mmmmhheremmm - zawyła nieszczęśniczka

-Ty też tak wisiałaś kiedyś?

-Nie, ja jedynie trafiłam kiedyś pod pręgierz gdzie dwa dni ze mnie szydzono i używano wszystkich moich dziur.

-A skąd Ty tu w ogóle się wzięłaś? - zapytałem z ciekawością

-Mój pan przysłał mnie tutaj ponieważ jest dobry, uważał, że nie nadaję się do niczego innego niż bycie podnóżkiem innych ponieważ była mu nieposłuszna i nie byłam odporna na ból. Siostra Teodora zrobiła ze mnie dobrą służebnicę, obecnie potrafię przyjąć kilkadziesiąt razów na dowolną część ciała, jednak nadal Siostra Teodora nade mną pracuje.

-Ja też nad Tobą popracuję, dzisiaj w nocy - zapowiedziałem mojej przewodniczce.

Poszliśmy w stronę sali jadalnej. Siostra otworzyła mi drzwi, wszystkie oczy zwróciły się ku mnie,. Gdy zobaczyli czarny habit, wszyscy wstali. Siostry, które czekały na kolację nago oraz w jasnych niebieskich habitach upadły na kolana. Adam pomachał w moją stronę, podszedłem do niego. Gdy usiedliśmy, wszyscy pozostali również usiedli.

Zaczęto podawać kolację. Sukom i psom, który byli nago oraz w jasnych niebieskich habitach skierowano do okienka, gdzie dostawali miskę. Mieli szybko zjeść i usługiwać dalszym. Do nas podeszły dwie siostry w brązowych habitach i podały suto zastawione talerze oraz wino. Adam zwrócił się do mnie po cichu z wyjaśnieniem

-siostry w brązowych habitach to taka prywatna służba. Też możesz to ruchać, ale zasadniczo są lepsze dupy. Te w brązowym habicie to kobiety.

-Czy tutaj wszyscy pod habitem są nago?

-No tak. W każdej chwili możesz kogoś dorwać i zerżnąć.

-A propos... Ta moja przewodniczka...

-Siostra Daria.

-tak, siostra Daria. Kiedy ją ostatnio jebałeś?

-kilka dni temu, a czemu pytasz?

-może byśmy ją ściągnęli na noc?

-widzę, że stare nawyki są w tobie nadal silne i lubisz duże cycki. To ja Ci zaproszę kilka takich na noc, zabawisz się aż ci jajca odpadną a ręka zdrętwieje od bicia kurewek.

-mhm... - odpowiedziałem pochłaniając kolejny kęs.

Po kolacji Adam wstał u uderzył kilkukrotnie łyżeczką w srebrny puchar, w którym mieliśmy wino. Na sali zapanowała totalna cisza.

-Siostry! - zaczął donośnie - jak wiecie, jutro będzie miała miejsce orgia inicjalna. Siostry przyjęte do naszego grona w ubiegłym tygodniu przestaną już być nagie, po tej orgii dostaną swoje upragnione habity. Siostry, które są obecnie nago, przed każdą orgią każda z was musi zostać dokładnie wydepilowana, po kolacji na każdą z was czeka opiekunka, która jeszcze przed snem was wydepiluje. Jutro jecie tylko lekkie śniadanie, po którym nastąpi seria głębokich i płytszych lewatyw tak, żeby każda z was była gotowa na jutro. Zaczynamy po zachodzie słońca, jak zwykle - przy studni. Siostry do udziału w orgii zostały już wybrane, jest to jednak tajemnica. A teraz wszyscy idziemy spać.

Adam usiadł, po czym skinął na jedną z sióstr z najbliższej służby.

-Siostra do nas do pokoju poprosi siostrę Darię, siostrę Łucję, Martinę oraz siostrę Euzebię

-Naturalnie, siostro.

-Będziesz zadowolony - szelmowsko uśmiechnął się Adam po czym nalał mi jeszcze łyk wina - tylko pamiętaj. Przy siostrach, ja jestem siostra Teodora, a Ty siostra Teresa.

Dopiliśmy wino i pogadaliśmy o różnych głupotach. Po około pół godzinie sala opustoszała.

-Chodźmy, kurewki pewnie już czekają.

Poszliśmy długim, wąskim korytarzem, który łączył salę jadalną z apartamentami Adama. Przeskok w wystroju był uderzający. Sala jadalna składała się z kilku stolików oraz dużych, długich ław. W jego apartamentach były dwie łazienki, łóżko jakiego w życiu nie widziałem, wielkie okna (aktualnie bił o nie deszcz), obrazy pornograficzne wręcz na ścianach. Przepych najlepiej oddaje to, co tam się działo.

-Whisky? Koniaku?

-Lampkę koniaku

-Słyszałaś. Dla mnie też.

Adam strzelił palcami, jedna z sióstr podeszła do barku, wyjęła dwie lampki, nalała, przyniosła. Upadła przed nami na kolana i podniosła ręce do góry. Jej wielkie, naturalne cycki wisiały i lekko dyndały. Mój chuj powoli też zaczynał dyndać...

-do czego zaczynamy? - zapytał Adam

-a co proponujesz?

Adam rzucił okiem na cztery nagie siostry. Jedną z nich - Darię - już widziałem nago jednak nadal robiła wrażenie, druga - Łucja - podawała nam alkohol. Teraz stała w rzędzie z resztą, jej cycki wisiały, były jednak wielkie. Adam poszedł do niej, złapał za jedną pierś, ścisnął mocno aż syknęła z bólu

-prosiłem kurwo, żebyś się odzywała?! - wysyczał przez zęby nadal w żelaznym uścisku trzymając pierś i pastwiąc się palcami nad sutkiem

-nie, siostro

-no to co?!

Drugą ręką mocno uderzył w trzymaną pierś. Po sali rozległo się głośne, głuche klaśnięcie. W oczach dwóch pozostałych sióstr widać było strach.

-To jest siostra Martina. - Adam podszedł do kolejnej dziewczyny - jest u nas od kilku miesięcy, zrobiła potężny postęp w kwestii bycia posłuszną. 

Adam zrobił kolejny krok. Stał obok siostry Euzebii, która była transwestytą - miała wielkie piersi i równie dużego kutasa.

-a to jest siostra Euzebia. Czemu twój pan cię tu przysłał?

-ponieważ jestem głupią kurwą, którą trzeba zamykać w klatce

-co zrobiłaś, że tu jesteś?

-poszłam z koleżanką do klubu, upiłam się jak głupia kurwa i dawałam przez pół nocy dupy w kiblu

-ty głupia kurwo - skomentowałem - twój pan jest dla ciebie dobry i ci ufa, a ty kurwisz się jak szmata

Adam złapał za jajca siostry Euzebii jedną ręką i mocno je ścisnął. Siostra ani drgnęła.

-uczysz się kurwo, lekcje nie idą w las.

Adam rzucił w moją stronę dwie obroże, które leżały na stoliku

-zakładamy i idziemy.

Poszedłem do Darii, klęknęła. Miała usta na wysokości mojego kutasa. Podniecało mnie to do żywego, wiedziałem jednak, że Adam ma inne plany. Założyłem jej obrożę, tak samo Łucji. Adam spiął wszystkie suki łańcuchem za szyję i rzucił tylko:

-idziemy!

Zeszliśmy piętro niżej wewnętrznymi schodami. Klimat pokoju był zupełnie inny. Wszędzie stały dyby, pręgierze, łóżka do rozciągania...

-od czego zaczynamy?

-hmmm... - zadumałem się - zaskocz mnie.

Adam w międzyczasie odpiął siostrę Martinę od szeregu, resztę przypiął paskami do zimnych, kamiennych ścian. Siostra Martina stała przed nami ze strachem w oczach.

-zaczynamy od tego - Adam wskazał łoże do łamania kołem. Wygląda to jak szpula na kabel elektryczny tylko znacznie większa, ma paski do przypięcia rąk i nóg oraz człowieka w pasie. Martina ostrożnie podeszła do stołu, stanęła do niego tyłem. Adam bez ceregieli złapał ją pasem skórzanym w pasie i przywiązał, mi kazał zamocować stopy. Wiedział, że mam fetysz stóp. Stopy Martiny były idealnie gładkie, niewielkie (czego się spodziewać, sama dziewczyna miała może 160 cm wzrostu...), z zadbanymi, długimi paznokciami. Niby przypadkiem postanowiłem chujem się o nie obetrzeć. Po lędźwiach przeszedł mnie znajomy dreszcz. Adam złapał bicz i podał mi go.

-dwadzieścia pięć batów na całe ciało. Na pewno masz jakieś grzechy do odpokutowania.

-Liczysz całymi zdaniami: pierwszy raz od siostry Teresy...

Powietrze przeszył świst bicza, pierwsze uderzenie wylądowało na linii od cipki do lewego sutka

-ssss! Pierwszy raz od sióstr Teresy

Drugie uderzenie poszło po przekątnej i zostało podobną czerwoną szramę, kolejne spadały raz za razem na kolejne części ciała nie szczędząc również warg sromowych i wewnętrznej strony ud. W tym czasie Adam przygotował już kolejną torturę dla Martiny - przykleił jej tak zwanym duck tapem wibrator-różdżkę do uda tak, że wibracje dotykały łechtaczki.

-nie masz dzisiaj prawa orgazmu, siostro Martino. Orgazm spotka się z karą.

Martina nie zdążyła odpowiedzieć, ponieważ kneblowałem ją właśnie kutasem. Była ustawiona tak, że mogłem idealnie obserwować ruchy mojego fiuta w szyi zniewolonej dziewczyny...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marek M.

Komentarze

Beril10/02/2021 Odpowiedz

ZAJEBISTE. Mam nadzieję że będzie więcej

Koneser21/03/2021 Odpowiedz

Błagam więcej

marram15/06/2021 Odpowiedz

Błagam zrób więcej!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach