Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zaskoczona w pracy

To był piątek . Prawie wszyscy wyszli z pracy. Zostałem tylko ja i koleżanka Agnieszka. Ja również właściwie wychodziłem, zawołałem tylko głośno w kierunku jej gabinetu : "do zobaczenia w poniedziałek" i już mnie nie było . Agnieszka była zastępcą kierowniczki, miała klucze do naszej firmy i dziś  miała ją zamknąć  . Kiedy po piątkowych korkach, wreszcie podjechałem pod dom, zdałem sobie sprawę, że zostawiłem w pracy telefon. Chcąc nie chcąc pojechałem z powrotem. W budynku jest ochrona, to najczęściej starsi panowie - emeryci. Wiedziałem, że mają klucze do poszczególnych kondygnacji. Na każdej kondygnacji w naszym budynku mieściła się inna firma. Poszedłem do dyżurki i poprosiłem znajomego ochroniarza o klucz do mojej kondygnacji, gdyż muszę załatwić jedną sprawę i potem mu go odniosę. Moja firma zajmuje się katalogowaniem danych statystycznych i nie mamy żadnych cennych i tajnych danych. Ochroniarz, który znał mnie bardzo dobrze, bez wahania podał mi klucz i wrócił do dalszego oglądania meczu w małym telewizorku. Wszedłem po schodach i otworzyłem drzwi. Hol i wszystkie podłogi w mojej firmie są pokryte wykładziną. Wszedłem i cichutko, bez zapalania świateł pomknąłem do mojego narożnika. Tam znajduje się moje stanowisko, tam też znalazłem i zabrałem mój spokojnie leżący na biurku telefon. Kiedy wracałem zauważyłem, że świeci się przytłumione światło w pracowni zastępcy kierownika- Agnieszki. Pomyślałem, że pewnie zapomniała zgasić jak wychodziła ostatnia. Kiedy zbliżałem się do jej pracowni usłyszałem ciche brzęczenie i jej głośne jęki. Co ona tam robi? Jeszcze nie poszła do domu? Zacząłem cichutko podchodzić i zajrzałem . Zobaczyłem Agnieszkę .Na widok jaki ujrzałem, mój kutas ,  natychmiast sprężył się na twardą jak skała pytę. Agnieszka siedziała na odchylonym fotelu i czarnym wibrującym dildo, pieściła swoje intymne okolice i płatki swej bezwstydnie obnażonej cipki. Jęczała przy tym mocno z podniecenia. Delikatnie kręciła przy tym, swoimi szerokimi, biodrami prawdziwej samicy . Spódnica ściągnięta, leżała na podłodze. Miała na sobie czarny pas, przytrzymujący czarne pończochy. Pas podniecająco opinał jej ponętne ciało . Majtek nie widziałem, wyglądało na to, że chyba ich nie miała na sobie dziś w pracy. Rozpięta bluzka była rozchylona, ukazując jej duże i  okrągłe, jednak nadal ukryte w staniku, piersi. Patrzyłem na to jak zaczarowany. Z tego zauroczenia wyrwał mnie mój kutas, prężący się boleśnie, w za ciasnych teraz spodniach.  Początkowo chciałem się cicho wycofać, ale potem postanowiłem iść na całość. Wyciągnąłem telefon i zacząłem ją nagrywać z ukrycia, aby mieć gorący filmik. Następnie powoli wszedłem i powiedziałem, że chciałbym jej pomóc bo wygląda naprawdę podniecająco, a kręcenie filmiku to nie to samo. Zaskoczona krzyknęła i zaczęła się nerwowo zasłaniać. Schowałem telefon. Zawstydzona zaczęła się tłumaczyć, że jej mąż wyjechał, miał wrócić dziś, ale dzwonił że jeszcze musi zostać kilka dni, a ona sfrustrowana i zła poczuła ochotę na pieszczoty i nie mogła się powstrzymać. Mówiła, że kocha męża, ale ta jego długa nieobecność i tak wyszło. Ja spokojnie, że nic się nie stało, że  nikomu nie powiem i nikomu nie pokaże filmiku oraz, że na pewno jakoś się dogadamy. Następnie stanowczo poprosiłem ją, aby kontynuowała swoją erotyczną zabawę, a ja sobie siądę na fotelu, w rogu biura i będę patrzeć na jej pokaz . Ona chciała już odmówić, ale filmik, który miałem na telefonie i sposób w jaki to powiedziałem, zadziałało tak, że postanowiła zamknąć mi usta spełniając moją prośbę. Jednocześnie była nadal podniecona. Siadła więc ponownie, na fotelu przy biurku, obróciła się do mnie, zamknęła oczy i zaczęła dotykać płatków swojej wilgotnej cipki. Początkowo była skrępowana wiedząc, że obcy facet na nią patrzy, ale potem jej oddech przyśpieszył i wyraźnie zaczęła czerpać satysfakcję z pieszczenia samej siebie. Było widać, że cała ta sytuacja zaczęła ją podniecać. Palcami jeździła wzdłuż muszelki, od odbytu aż do wzgórka łonowego, wykonywała powolne długie ruchy. Miała już mokre palce i okolice łona, mokre od wilgotnego śluzu, który wyciekał z jej szparki. Cicho odezwałem się i zaproponowałem, aby zdjęła biustonosz i użyła swojego czarnego dildo. Otworzyła oczy, spojrzała na mnie, lekko nieprzytomnym wzrokiem. Sięgnęła do tyłu do zapięcia czarnego biustonosza i uwolniła  je. Następnie powoli i delikatnie zdjęła go, odsłaniając piękne dorodne ciężkie piersi. Jej piersi były cudne jak dwie ciężkie krople z ciemnymi aureolami i pięknymi sutkami. Biustonosz odłożyła na biurko. Zaczęła następnie ugniatać swoje dorodne chętne piersi i drażnić prężące się coraz mocniej sutki. Ponownie, zachęcona przeze mnie,  wzięła z biurka czarnego silikonowego kutasa na którym wyraźnie rysowały się grube żyły i wszystkie nierówności. Włączyła delikatną wibracje i szerokim napletkiem, czarnego, sztucznego kutasa, zaczęła dotykać, swojej rozgrzanej i chętnej różowej szparki. Jeździła nim również dookoła rozsmarowując śluz. Widać było, że śluz jest gęsty i klejący, zapewne miała owulacje. Delikatne różowe płatki, jej płodnej muszelki, rozchylały się na boki, zapraszając do intensywniejszych pieszczot, czarnego gościa. Drugą ręką zaczęła rozchylać je jeszcze bardziej, odsłaniając swoją łechtaczkę, do której co raz, przykładała czarny, wibrujący, napletek kutasa. Ja siedziałem jak zahipnotyzowany. Mój penis napięty do granic, ściśnięty w spodniach, sprawiał mi ból. Erotyczna scena rozgrywająca się przed moimi oczami spowodowała, że moje jaja napęczniały z nadmiaru spermy, znajdującej się w ich wnętrzu. Narastające napięcie gorącej spermy, powodowało, że wierciłem się coraz bardziej niespokojnie, na swoim fotelu. Agnieszka co rusz zerkała w moim kierunku. W końcu nie mogłem już dłużej znieść bólu ściśniętego penisa. Rozpiąłem rozporek i wyciągnąłem, mojego sterczącego kutasa i obrzmiałe jądra. Zacząłem go delikatnie rozmasowywać, aby trochę sobie ulżyć, a jednocześnie nie spuścić się za szybko. Agnieszka na widok mojego kutasa, przymrużyła oczy i zaczęła intensywniej pieścić się czarnym kutasem, po swoich wilgotnych wargach sromowych. Oddychała głośno, przez mocno rozwarte, umalowane czerwoną szminką, usta. Co chwilę zerkając na mojego kutasa spod przymkniętych powiek oblizywała się lubieżnie . Po dłuższej chwili tych pieszczot, ustawiła czarnego penisa na wprost wejścia do swojego sekretnego miejsca i zaczęła mocniej naciskać. Rozpalone płatki, jej spragnionej cipki, pod naporem czarnego dildo, rozsunęły się, zapraszając go do swego gorącego wnętrza. Duży napletek, a następnie kawałek po kawałku cały żylasty czarny kutas, znikał w jej ciasnej ale chętnej cipce. Agnieszka jęcząc, wsuwała go w swoje spragnione rżnięcia wnętrze. Drugą ręką zaczęła ugniatać swoje piersi. Jej ciężkie piersi były teraz jeszcze większe, obrzmiałe i bardziej wrażliwe na dotyk. Ja wiercąc się na fotelu, nie wytrzymałem. Wstałem i podszedłem do niej mówiąc, że pomogę jej się pieścić. Początkowo lekko wystraszona, pozwoliła mi jednak odebrać sobie czarnego kutasa. Wziąłem czarnego wibrującego kutasa za drugi koniec, tuż za sztucznymi jaja i zacząłem go wsuwać i wysuwać z jej cipki. Za każdym kolejnym razem, kutas wnikał coraz głębiej i głębiej w jej płodne wnętrze . Jej chętną, ciasna cipka, dostosowywała się coraz lepiej do jego grubości i długości. Agnieszka jęczała i mruczała coraz głośniej. Swoimi wolnymi teraz rękoma mocno ugniatała swoje dorodne cycki, drażniła prężące się sutki, co raz zjeżdżała na dół potrzeć swoją nabrzmiałą rozkoszą łechtaczkę. Czarny kutas był cały błyszczący od jej wilgotnego śluzu. W końcu udało mi się go wsunąć całego, aż po same sztuczne jądra. Agnieszka krzyknęła z rozkoszy, a jej biodra uniosły się, aby nastawić słodką dziurkę, do lepszej penetracji przez czarnego dorodnego kutasa. Teraz za każdym jednym razem, wkładałem żylastego kutasa w jej wnętrze, aż po same sztuczne jaja. Te głębokie uderzenia, stymulowały jej wnętrze, drażniąc silnie jej punkt rozkoszy. Aureole wokół jej sutków marszczyły się coraz bardziej, sutki prężyły się i były naprawdę wielkie. Piersi miała teraz olbrzymie i jędrne, były dobrze ukrwione i wymasowane. Mój kutas, prężący się, kiwał się w rytm moich ruchów, sztucznym penisem w jej muszelce. Ona co chwilę patrzyła na niego z pożądaniem, jej mięśnie były coraz bardziej napięte a oddech krótki i urywany. Było widać, że jest coraz bliższa orgazmu. Przestałem poruszać czarnym kutasem i zaproponowałem, aby chwyciła mojego napiętego kutasa i go trochę popieściła. Ona trochę otrzeźwiała i powiedziała, że jest mężatką i nie powinna dotykać innych twardych kutasów, obcych samców. Mówiąc to jednak, patrzyła na mojego kutasa z olbrzymim podnieceniem. Powiedziałem, że ja pieszczę ją więc powinna się też zrewanżować, a masaż kutasa prawdziwego płodnego samca, czy nawet wzięcie go do ust, nie można jeszcze uznać za zdradę małżeńską. Moje świntuszenie jeszcze bardziej ją rozpaliło, chyba to lubiła . Była bardzo napalona, więc to słabe wytłumaczenie jej w zupełności teraz wystarczyło. Jej drobne dłonie chętnie chwyciły mojego twardego drąga i zaczęły go masować, muszę przyznać, że miała w tym wprawę. Zauważyłem, że na palcu nadal miała obrączkę małżeńską. Przybliżyłem do niej mojego kutasa i zaproponowałem, aby trochę go popieściła ustami. Agnieszka z wprawą, zaczęła również pieścić moje gorące jądra, a swoje wydatne usta, zbliżyła do mojego napletka. Polizała go i zaczęła wkładać, do swoich umalowanych na czerwono ust. Jej wargi ciasno obejmowały mojego kutasa, zaczęła poruszać głową robiąc cudownego loda. Zacząłem do niej świntuszyć, teraz kiedy miała zajęte usta i nie mogła odpowiadać. Mówiłem, że jest wspaniałą cudną suką, która bardzo dobrze ciągnie obcemu facetowi kutasa. Mówiłem, że moje jądra są pełne gorącej i płodnej samczej spermy. Mówiłem, że taka cudna samica jak ona na pewno lubi być porządnie zerżnięta przez prawdziwego kutasa, a nie przez jakieś sztuczne coś. Mówiąc to powoli wyciągnąłem czarnego sztucznego kutasa z jej pochwy w której on ciągle był i delikatnie ją stymulował wibracjami. Jej usta coraz szybciej robiły mi porządnego loda i nie mam pojęcia ile bym jeszcze wytrzymał. Po wyciągnięciu jednak czarnego dildo przerwała ciągnąć mi druta, aby złapać oddech. Ja korzystając z chwili przerwy, klęknąłem  między jej szeroko rozwartymi udami i powiedziałem, że chciałbym pieścić ją językiem. I znowu zaczęła tą samą śpiewkę, że jest wierna , że mężatka, że go kocha. Ja tylko potakiwałem i obniżałem się coraz niżej między jej uda. Byłem tak blisko, że czułem zapach jej soczystej cipki. Jeszcze próbowała delikatnie, bez przekonania, odpychać moją głowę, kiedy dotarłem w końcu do jej muszelki i zacząłem ją ssać i namiętnie lizać. Ona powtarzając jak mantrę, że to nie zdrada, zsunęła rękę między uda i rozszerzyła swoje płatki i zaczęła powtarzać cichutko o tak, o tak, dobrze, tak pieść twoją sukę. Naprawdę lubiła brudne słówka. Pieściłem jej gorące, najintymniejsze miejsce mężatki, gwałciłem jej cipkę moim językiem. Ona jęczała i głośno wzdychała znowu zbliżając się do punktu wyzwolenia orgazmu. Jedną dłonią głaskała moje włosy, a drugą nadal rozchylała nabrzmiałą cipkę. Przestałem pieścić jej cipkę. Zacząłem powoli podnosić się wyżej, całowałem jej wzgórek łonowy, potem brzuch, aż dotarłem do jej piersi. Piersi tej ponętnej samicy, od tylu pieszczot, były wrażliwe na każdy dotyk. Zacząłem je ugniatać i ssać napięte sutki. Agnieszka już dłuższą chwilę miała zamknięte oczy, delektując sie rozkoszą płynąca z mojego dotyku. Zacząłem całować jej szyję i powoli zbliżałem moje usta, do jej coraz bardziej chętnych ust. Pocałowaliśmy się, nasze języki spotkały się we wspólnej, namiętnej pieszczocie. W tym czasie, moje biodra znalazły się już między jej rozwartymi w geście zaproszenia udami,  główka mojego kutasa zaczęła delikatnie ocierać się o jej chętną jamkę rozkoszy. To ją trochę orzeźwiło, otworzyła szeroko oczy, popatrzyła na mnie i spytała co robię. Ja nie owijając w bawełnę powiedziałem, że jestem napalonym samcem który chce porządnie zerżnąć samice. Ona, że jest mężatką i nie powinna. Przerwałem jej i powiedziałem stanowczo,  że teraz jest moją suką którą zaraz zerżnę. Po czym chwyciłem mojego kutasa i zacząłem jeździć nim wzdłuż jej muszelki, nie broniła się, rozchyliła tylko szerzej uda. Byłem napalony, więc jednym silnym uderzeniem wniknąłem w jej gorące i płodne wnętrze samicy. Jęknęła i objęła mnie rękoma. Zacząłem uderzać jak szalony, moje ruchy były silne i głębokie, byłem jak młot rozkoszy, jej jędrne piersi podskakiwały w rytm moich uderzeń, moje jądra były całe mokre od jej wyciekającej wilgoci. Uderzałem pod dobrym kątem, bo zaczęła głośno jęczeć i szybko oddychać , mięśnie jej nóg zaczęły drgać, sutki stały się wielkie i sterczące. Nagle krzyknęła, a ja poczułem jak jej cipka wytrysła wilgocią i zaczęła zaciskać się ciasno, w silnych skurczach wokół mojego kutasa. Nie wytrzymałem również i ja. Uderzyłem głęboko i przytrzymując ją silnie za biodra zacząłem się spuszczać. Silne wytryski gorącej spermy w gotowe na zapłodnienie wnętrze mężatki, cudnej koleżanki Agnieszki. Dalej uderzałem w jej wnętrzu, czułem jak jej cipka spragniona płodnej spermy, skurcz za skurczem wyciska każdą ostatnia kropelkę z mojego kutasa. Jej cipka, wydoiła mojego kutasa do końca, aż po dłuższym czasie wypadł z jej zerżniętej cipki słaby i skurczony. Objąłem ją i zacząłem całować. Potem odpoczywaliśmy, a ja patrzyłem jak z jej muszelki wycieka moja sperma zmieszana z jej klejącym śluzem płodności… Później zadzwonił jej mąż że nastąpiła znowu zmiana planów w firmie i powinien być w domu nad ranem...





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





kiszczak

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach