Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Dziurka slawy dla zony.

Razem z żoną od zawsze urozmaicaliśmy nasze życie erotyczne, różne przebieranki, niecodzienne miejsca czy gadżety. Pewnego dnia postanowiliśmy pojechać na parking tirowców, przy trasie szybkiego ruchu. Słyszeliśmy, że jest tam glory hole czyli dziura sławy. Kobiety mogą przyjść i przez dziurę w ścianie toalety zrobić laskę obcemu tirowcowi a nawet oddać wyposzczonemu obcemu kierowcy chętną cipkę. Kabina dla kobiet ma oddzielne wejście od strony sklepu , jest zadbana i czysta. Napaleni faceci wchodzą natomiast z dworu od zewnątrz, aby wykluczyć wszelkie problemy. Męskie kabiny są za to po jednej i drugiej stronie tej dla kobiet. Wszystko zrobione jest tak aby kobiety czuły się bezpiecznie a jednocześnie mogły liczyć na zupełnie przypadkowego, napalonego i obcego kutasa. W cienkich ściankach między kabinami po każdej ze stron znajdują się po dwie okrągłe dziury. Jedna niżej dookoła jest oklejona srebrną taśmą, ale jest na tyle szeroka, aby przeszedł przez nią każdy napięty kutas z jądrami. Taśma dookoła dziury jest po to ,aby przy intensywnym obrabianiu kutasa, przez laskę,na wszelkie możliwe sposoby, facet nie poranił sobie cennego przyrodzenia. Druga dziura jest po to, aby samiec z za ściany mógł patrzeć i podziwiać chętną  obrabiającą jego napiętego kutasa samice i   czasami szepnąć jej jakieś świństewko, czy też swoje skrywane, nawet najbardziej wyuzdane pragnienie. Przyjechaliśmy na miejsce docelowe. Żona ubrana w luźną krótką spódniczkę, wysokie czerwone kozaki, ciasną białą bluzeczkę bez biustonosza. Pod jasną bluzeczką, można było zobaczyć piękne, kształtne i dorodne jej  cycki. Wyraźnie również odznaczały się ciemne aureole wokół i sterczące sutki. Ciemne długie włosy miała splecione w warkocz, umalowała na czerwono usta. Miała również ciemny mocny makijaż wokół jej pięknych czarnych oczu i pomalowane na czerwono paznokcie. Skórzana krótka  kurtka dopełniała całości. Wyglądała jak porządna suka gotowa do przerżnięcia. Ja natomiast byłem przebrany w dżinsową koszulę i dżinsy. Byłem nieogolony, aby wyglądać na typowego tirowca. Po dotarciu na miejsce, udaliśmy się  na swoje stanowiska. Kręciło się tam dość dużo ludzi i nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Za  moją piękną żoną obejrzało się kilku facetów, lubieżnie się oblizując. Kiedy wszedłem zobaczyłem, że obydwie kabiny są wolne, to był dobry znak , bo miałem być tam tylko ja, wybrałem na chybił trafił kabinę po prawej i zamknąłem się od wewnątrz. Spojrzałem do kabiny dla kobiet przez wyciętą dziurę, mojej żony jeszcze nie było. Weszła jednak po chwili. Siadła, popatrzyła w moje oczy i widząc w nich pożądanie zdjęła powoli spódniczkę wypinając w moją stronę swoją puszystą piękna pupkę. Ja, nie pozostając dłużny, rozpiąłem rozporek i włożyłem w dziurę mojego kutasa i jądra. Ona widząc to, usiadła okrakiem, ale przodem do mnie, tak abym dobrze wszystko widział. Zaczęła pieścić swoją piękną przystrzyżoną cipkę. Mój kutas szybko nabrzmiał na ten podniecający widok. Pozwoliłem jej się pieścić dłuższą chwilę, słyszałem jak stęka i głośno oddycha. Mój kutas stał już na baczność. Zaproponowałem, aby wzięła do ust moją pałę i zaczęła mi robić loda. Ona posłusznie wzięła go do swych gorących czerwonych ust i zaczęła go pieścić oraz intensywnie ssać jak prawdziwa napalona suka . Widziałem, że jest już mocno podjarana i czułem że na robieniu loda się nie skończy. W tym momencie usłyszałem, że ktoś wszedł i otworzył drzwi drugiej kabiny. Ten ktoś zamknął następnie zamek drugiej kabiny. Po chwili zobaczyłem  oczy nieznajomego spoglądające na moją żonę. Następnie usłyszałem odgłos odpinanego rozporka, a z dolnej dziury po drugiej stronie wyskoczył długi kutas i duże jądra a co najciekawsze był to zupełnie czarny zestaw. Było to całkiem spore przyrodzenie czarnucha. Moja żona robiąc mi laskę była odwrócona do niego tyłem i skupiona na moim napiętym kutasie. Początkowo  więc nie zwróciła uwagi na zamieszanie po drugiej stronie kabiny. Dopiero po chwili zauważyła, że coś się zmieniło oraz, że nie jesteśmy już sami. Żona była zaskoczona, jednak obcy czarnuch nie czekając na jej reakcję powiedział, aby pokazała swoje cycki a potem zajęła się też jego kutasem. Z małżonką nie omawialiśmy takiego zdarzenia, ja jednak korzystając z zaistniałej okazji szybko wtórując  obcemu facetowi powiedziałem, aby ściągnęła bluzkę i pokazała nam swoje dorodne cyce i jak się nimi zabawia. Żonie widocznie spodobał się nasz pomysł, bo ściągnęła kurtkę, a następnie powolutku podciągała bluzeczkę, aż wypadły jej dwie dorodne ciężkie piersi. Jej piersi były jak dwie cudne ciężkie krople wody, z dużymi ciemniejszymi aureolami wokół sutków. Czarny samiec zamruczał z aprobatą i powiedział, aby teraz zaczęła je ugniatać i pieścić. Ukochana zaczęła ugniatać swoje piersi, początkowo delikatnie a potem coraz intensywniej, drażniła również swoje sutki, które pod wpływem dotyku szybko sprężyły się z pełną mocą. Mój kutas cały czas był napięty. Na widok intensywnych starań mojej żony, olbrzymi czarny penis zaczął puchnąć i podnosić się, nabierając pełnego wzwodu, od napływającej do niego krwi. Był naprawdę długi z dużym czarnym kapeluszem napletka. Żona patrzyła na to jak zahipnotyzowana i zintensyfikowała tempo swoich pieszczot. Jedną ręką rozchylała płatki swojej cipki, a drugą ugniatała i tarła swoją łechtaczkę. Jeździła wzdłuż  swoich różowych i coraz bardziej wilgotnych  warg sromowych. Pokaz mojej żony coraz mocniej podnieconej pobudzał mocno mnie jak również czarnego obcego ogiera . Czarny samiec odezwał się do żony z wyrzutem , że mojego białego kutasa już ssała a teraz dla odmiany powinna obrobić jego czarnego kutasa. Ja dla odmiany powinienem sobie teraz popatrzyć . Małżonka ku mojemu zaskoczeniu przytaknęła mu. Po czym sięgnęła do czekoladowej murzyńskiej pyty, polizała ją i zaczęła z ledwością wkładać dorodny napletek w swoje zaciekawione usta. Czarnuch westchnął z rozkoszy, a moja kobieta objęła ciasno ustami czubek jego konara. Drobnymi dłońmi zaczęła poruszać jego skórą, opiętą na żylastym kawałku tego umięśnionego czarnego samczego mięsa. Murzyn stękał i sapał. Ja natomiast zaskoczony ale i  urzeczony patrzyłem jak moja kobieta, moja samica robi laskę innemu samcowi. Wkładała go najgłębiej jak mogła w swoje rozpalone usta, od czasu do czasu zerkając na mnie swojego męża. Małżonka była już mocno podniecona i chętną do rżnięcia. Cipka jej błyszczała wilgocią i śliniła się śluzem płodności. Z mojego wzroku wyczytała, że spodobał mi się taki niespodziewany obrót sprawy. Nagle przerwała, wstała, odwróciła się do mnie i na stojąco zaczęła ponownie robić mi loda. Przy okazji jednak wypięła swój jędrny tyłeczek w stronę murzyna i delikatnie nim kręciła . Ten patrzył rozpalonym wzrokiem między jej uda i na jej wilgotną, błyszczącą, rozpaloną muszelkę. Zapatrzony zaproponował jej, że powinna się trochę mocniej wypiąć do niego, a wtedy on porządnie zerżnie jej ciasną cipkę, swoim twardym kutasem. Podniecony zachowaniem mojej żony z niedowierzaniem patrzyłem jednak na dalszy ciąg wydarzeń. Moja żona nie przestając ssać mojego kutasa postawiła jedną nogę na toaletę, a następnie kręcąc biodrami zaczęła przybliżać swoją otwartą i gorącą cipkę mężatki, do czarnego kutasa obcego samca. Wolną ręką rozchylała płatki swej muszelki w geście otwartości na jego propozycję . Kabina nie była wielka, ale tak zaprojektowana, aby między ściankami było wystarczająco miejsca dla chętnej na wszystko kobiety. Moja kochana małżonka sięgnęła między uda i chwyciła czarnego olbrzyma. Jego czarny, nabrzmiały napletek przybliżyła ku wejściu do swej wilgotnej i spragnionej rżnięcia muszelki. Jeździła nim wzdłuż rozgrzanej cipki, rozsmarowując śluz i wilgoć. Następnie zaczęła napierać na szeroki  napletek kutasa, swoją ciasną cipką. Płatki posłusznie rozstąpiły się na boki, zapraszając do swego płodnego rozgrzanego wnętrza czarnego gościa. Szeroki napletek, a następnie  część kutasa, ciasno wślizgnęły się w jej wnętrze, usłyszałem jej jęk stłumiony przez mojego penisa znajdującego się nadal w jej ustach. Widziałem, że nadal z ochotą napiera swoim wypiętym tyłeczkiem i chętną cipką w stronę przeciwległej ściany, nadziewając się coraz bardziej na grubego czarnego olbrzyma. W końcu dotknęła pośladkami ścianki wokół otworu. Ten czarny żylasty olbrzym znajdował się w niej, aż po same olbrzymie jądra. Czarnuch czując, że znajduje się w jej chętnym, ciasnym wnętrzu, spragnionej spermy cipki, zaczął ją bez ceregieli rżnąć swoim napiętym kutasem. Jego olbrzymie i napęczniałe od spermy jądra uderzały w jej wzgórek łonowy, przy każdym głębokim uderzeniu. Jego penis był grubszy i dłuższy od mojego, więc domyślałem się po jej stękach i głośnych jękach, że stymuluje regiony cipki mojej żony w jakich ja  jeszcze nigdy nie byłem. Moja żona wyciągnęła mojego kutasa ze swoich ust, trzymała go w rękach i masowała. Głośno jęczała  i stękała mocno podniecona, moja żona, do tej pory tylko moja samica, spojrzała w moje oczy szukając aprobaty, dla swoich lubieżnych czynów. Widziałem w jej wzroku nieokiełznaną żądze i chuć. Ja również byłem mocno podniecony więc dałem jej zgodę mówiąc głośno : "Zrób To suko zerżnij czarnego samca!" , moja aprobata spowodowała, że jej podniecenie szybko poszybowało w stronę zbliżającego się wyzwolenia . Jej piersi skakały pod wpływem uderzeń czarnucha, sutki mocno sterczały a aureole zmarszczyły się. Rozpoznałem charakterystyczne znaki zbliżającego się nieuchronnie silnego orgazmu mojej żony. Nagle krzyknęła, cała drżała, ciągle jednak  patrzyła na mnie, swojego mężczyznę, czerwone usta miała uchylone, chwytała krótkie i szybkie oddechy, co chwilę pojękując i mrużąc z rozkoszy oczy. Usłyszałem, że murzyn rozpalony całą akcją i zapewne doprowadzony na skraj wytrzymałości, silnymi skurczami cipki mojej żony, pod wpływem jej orgazmu . Eksplodował. Jęcząc i energicznie uderzając, przy każdym pchnięciu wypompowywał kolejne salwy swojej spermy w chętne i płodne wnętrze mojej kochanej żony. Ona zaskoczona takim obrotem sprawy, pod wpływem jego wytrysków raz jeszcze przeżyła orgazm, tym razem jednak dużo bardziej intensywniejszy. Z jej łona wystrzeliła wilgotna fala rozkoszy, rozpryskując się na ścianie , wokół czarnego kutasa i na jego czarne wiszące jądra. Wszystko było mokre od zmieszanych soków, wilgotnego orgazmu i klejącej spermy czarnego samca. Czarny kutas po tak wyczerpującej serii wytrysków, wysunął się z jej cipki z chlupotem nadmiaru klejącej spermy. Z jej zaspokojonej cipki wyciekał i skapywał na podłogę gorący nadmiar spermy samca który ją dziś posiadł, samca którym nie był jej ukochany mąż a jakiś obcy nieznajomy mężczyzna. W tym momencie ja również nie wytrzymałem, wytrysłem silnymi spazmami płodnej spermy. Polewając raz za razem piersi i twarz mojej kochanej żony.






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





kiszczak

Komentarze

Helena5713/03/2021 Odpowiedz

ALE BYŁO WSPANIALE........................


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach