Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Heterycy na delegacji 1

Trafiłem do firmy, gdzie trzeba było jeździć po Polsce. Zwykle jeździło się samemu czasem w dwie osoby. Ostatnio doszedł do nas nowy pracownik i dostałem go do nauki. Trzeba było dzielić pokój hotelowy z kolegą żeby ciąć koszty.
Wyjechaliśmy do Poznania. Droga jakoś minęła i zrobiliśmy co trzeba było. Wieczorem do hotelu, bo podróż jednak długa więc lepiej wyjechać z rana. Mariusz był sporo młodszy ode mnie. Przyznał że na 26 lat. Ja skończyłem 35. Wieczorem rozmowa w pokoju zeszła na temat kobiet. Ja mam żonę, on dziewczynę. Żartowaliśmy z kobiet, że tak opornie im idzie namiętny seks gdzie bądź o jakiejkolwiek porze. Obaj narzekaliśmy na niedosyt. Mariusz przyniósł po dwa piwa z recepcji i sącząc je zgłębialiśmy temat seksu. Mariusz miał bujny zarost. Kilkudniowy zarost na twarzy. Bardzo sexy. Ładnie wyrównany. Ciemne bardzo ciemne włosy. Ciemne oczy. Lekko muskularny. Zapytał czy nie jest mi gorąco. Mnie nie było. Ale on stwierdził, że jemu jest i pozbył się  koszulki i spodni. Siedział w gaciach w szerokim rozkroku lekko podchmielony z lekko plączącym się językiem i tłumaczył mi różne zawiłości. Patrzyłem na niego i stwierdziłem gdzieś w głębi swej świadomości, że bardzo mi się podoba. Też zdjąłem koszulkę i spodnie. Skomentował moje owłosienie. Przyznałem, że golę sobie klatę i kutasa. Temat zszedł w tę stronę. Opowiadał mi że jego kobieta lubi jak jest bez włosów a on ma ich mnóstwo wszędzie. Moja też woli mnie wydepilowanego. Ale żeby nie drapać jej sutków podczas seksu, musiałbym depilować się bardzo często. Czas mijał i w mojej głowie pojawiło się pragnienie zobaczenia go nago. Choć od lat jestem z kobietą, to zawsze śledziłem rozporki kolegów. Dedukowałem, co tam możne być. Mariusz nie miał chyba giganta. Podczas rozmowy nie zauważyłem żeby mu stanął, choć miałem wrażenie że lekko napięty był. No cóż. Wiek ma swoje prawa. W końcu wziął ręcznik i kosmetyki i poszedł się myć. Oglądałem tv i czekałem na swoją kolej. Wyszedł w ręczniku. Podszedł do torby i wygrzebał z niej czyste gatki. Zrzucił ręcznik i włożył je. Wszystko to tyłem do mnie. Zerkałem na jego ładne ciało i zgrabną dupę. Też postanowiłem zagrać tak jak on. Poszedłem się myć i wróciłem w ręczniku. Ale wkładając gatki stałem do niego przodem.  ociągałem się z ich nasunięciem. Robiłem to by miał czas popatrzeć na mnie. Skomentował, że nie wierzył, bym sobie golił kutasa, puki nie zobaczył. Po co miałbym to ukrywać, albo kłamać zapytałem. Nie odpowiedział. poszliśmy spać i rano wyjechaliśmy po śniadaniu.
Kolejny wyjazd razem trafił mi się z nim za tydzień. Wieczór upływał w podobnej atmosferze. Znów gadanie o seksie. Piwo. Potem pozbycie się części garderoby i prysznic. Po powrocie jednak on również nie krył swej nagości. Chodził nago po pokoju nie zwracając uwagi na mnie i na nie zasłonięte okna. Dotykał krocza, miętolił. Miał wygolone na zero. Włosy zaczynały się od pępka w gorę. Wyglądał super seksi i zastanawiałem się jak by to było go dotykać. Jak by tak zająć pozycję 69. muskać się nawzajem ustami tam, gdzie każdy facet ma najwrażliwszy punkt. Jak bym czuł jego dotykanie. Potem ja odwdzięczyłem się swoją paradą. Starałem się żeby mi nie stanął. Jednak nie do końca mi się to udało. Głupio mi się zrobiło. Zauważył to i skomentował w swoim stylu. No naprawdę ta twoja słabo się stara jak ci bryka przy koledze. Jak mnie heterykowi mogło się coś takiego przydarzyć? Olałem to i próbowałem zmienić temat. W końcu poszliśmy spać. Obudziłem się w środku nocy. On spał koło okna ja pod ścianą łazienki. Leżałem twarzą w jego stronę. Jakieś światło docierało do pokoju przez nie zasłonięte okna. Leżał odkryty. Kołdra zakrywała mu nogi od kolan w dół. Koszulka w której spał podwinięta pod brodą. Jedną ręką trzymał kutasa i trzepał. Drugą grzebał w jajach między nogami. Cichutko sapał. Udawałem że śpię. Nie ruszałem się. Przez przymknięte oczy patrzyłem z niedowierzaniem na to co widzę. Stanął mi na maks. Miałem ochotę się dotykać, lecz obie dłonie miałem blisko twarzy. Pokaz trwał dalej i gdy jego ciało się wyprężyło dostrzegłem salwę spermy wystrzeloną w górę. Potem drugą. Chwycił za grzyba i rozcierał to co wypływało. Prężył się. Widok boski. Poczułem wilgoć w jajach. Napinałem zwieracze i co mogłem by tez mieć orgazm. Podniecenie miałem olbrzymie i zabrakło ciut, by wywalić swój zapas spermy. Patrzyłem na Mariusza dalej. Roztarł spermę, która spadła na jego brzuch, naciągnął kołdrę i odwrócił się na bok  w stronę okna. Nie mogłem zasnąć długo.
Rano wstaliśmy a on stwierdził, że chyba w nocy miał sen erotyczny, bo cały jest w spermie.
Poszedł się umyć i wrócił nago. Znów chodził jakby bez celu eksponując mi swoje ciało. Nie mogłem wstać od razu. Miałem sterczącego kutasa. Lecz z powodu późnej pory musiałem jednak wyjść z pościeli. Namierzył mnie i zarechotał. Ale namiot. Postanowiłem  go olać i opuściłem gacie.  Kutas wyskoczył i zabujał się nie ograniczany bielizną. On potrzebuje ust. Może mu pomożesz opróżnić kulki? Zapytałem celując w niego kutasem. Dobra, pomogę ci na obcą rękę a ty mnie. Zgoda?
Zamurowało mnie. Żonaty, dzieciaty ma z obcym facetem doprowadzać się do wytrysku?
 Nim się zorientowałem i przemyślałem trzymał mnie za chuja i poruszał. Wyciągnąłem dłoń i pochwyciłem jego wiszący sprzęt. Drgnął. To spowodowało we mnie reakcję lawinową. Patrzyłem ja jego piękne ciało. uzmysłowiłem sobie, że marzyłem o tym, by ktoś mnie dotykał. Myślałem o nim. Czułem narastającą we mnie falę namiętności. Potem drżenie w miednicy próba opanowania i zdałem sobie sprawę, że rozkosz jest silniejsza. Wywaliłem spermę wprost na niego. Przykuliło mnie i kolejna salwa. Puściłem jego kutasa i wywaliłem jeszcze i jeszcze i jeszcze. Czułem teraz poślizg w jego dłoni, która nadal mi dogadzała. Skręcałem się z rozkoszy. gdy się opanowałem on patrząc na mnie orzekł: I znów muszę wziąć prysznic. Uśmiechnął się i poszedł. Ja padłem na pościeli. Mój świat zmienił się zupełnie. Spełniłem marzenie, którego nigdy nie wypowiedziałem. Co dalej będzie?
Po wszystkim udawaliśmy, ze nic się nie stało. Poprosiłem, by nie opowiadał o tej sytuacji nikomu Jestem żonaty i to może mi zrujnować życie. Przyrzekł, że nikomu nie powie i poprosił, bym i o nim też nikomu nie mówił. Przybiliśmy dłonie jak prawdziwi przyjaciele.
Dni mijały i znów wyjechaliśmy razem. Tym razem balem się tego co może się wydarzyć. Po wejściu do hotelu zamówiliśmy kolację i wino. A do pokoju wzięliśmy po dwa piwa. Po winie już byliśmy weseli. Kolega po wejściu do pokoju rozebrał się i oświadczył, że idzie pod prysznic. Mył się długo. Wrócił ze świeżo ogolonym kutasem. Zarosłem już trochę więc sobie ogoliłem oświadczył pokazując mi trzymanego za skórkę fiuta. Przekładał go by dokładnie pokazać jak dokładnie to zrobił.
Ja też poszedłem się umyć i zrobiłem to dokładnie trzy razy. Tak na wszelki wypadek. Wróciłem jak kolega - nagi. Wtedy on zagadał, że jestem mu winien trzepanie, bo ostatnio on mi zrobił a ja jemu nie. Żartowałem, że jego dziewczyna może być nie zadowolona że ktoś mu soki wylewa, ale podszedł do mnie i sięgnął po moją dłoń. Przyłożył sobie do kutasa i patrzył mi w oczy. Poruszałem dłonią wodząc po dość sztywnym już członku a on chwycił mnie za głowę i zmusił bym siadł na łóżku. Jego krocze miałem przed twarzą. I zapragnąłem spróbować jak smakuje męski fiut. Pocałowałem go nieśmiało. Potem mocniej. W końcu włożyłem sobie w usta i zacząłem mu robić loda. Byłem inicjatorem. Podniecało mnie to. Wstyd się wyłączył. Namiętność wzrosła. Jego oddech stał się głośniejszy i wyszeptał że zaraz będzie miał finał. Poprosiłem by wlał mi w usta. Miał długi orgazm. Dużo nasienia. Wszystko wtryskiwał w moje usta. Nie mogłem się oprzeć by nie połknąć. Łykałem więc co któryś wtrysk. Trzymał mnie delikatnie za głowę i drżał. Wypuściłem go z ust i przylgnąłem do jaj. Pieściłem i lizałem. Zrobił krok w tył. Patrzyłem i zastanawiałem się co powie. No fajnie się odwdzięczyłeś. Tak to nawet moja nie umie. Nie wiedziałem co powiedzieć. To był mój pierwszy raz z facetem - odpowiedziałem. Ale pamiętaj że to nasza tajemnica. Ufam ci. Zbliżył usta do moich i pocałował mnie z językiem. Tak. Ja tez tobie ufam.
Teraz jesteśmy jak bracia. Nie mamy tajemnic. Powiem ci, kontynuował, marzyłem o czymś takim. Jesteś pierwszym facetem  z którym robiłem takie rzeczy. Chciałem komuś zaufać by to przeżyć. Ostatnio z moją Agą mi się nie układa. Spotykamy się ale nie ma seksu. W pewnym sensie wykorzystałem cię, ale bardzo cię lubię i mam do ciebie zaufanie.
Ja też cię polubiłem - oświadczyłem. Jesteś bardzo atrakcyjny, bezpośredni. Nie mogę się z tobą spotykać często. Wiesz dlaczego. Ale jak zgodzisz się na wyjazd służbowy ze mną, to chętnie pogadam i poeksperymentuję.
Nasza znajomość trwała jeszcze jakiś czas. Wspólne wyjazdy nam służyły. Dobrze ze sobą współpracowaliśmy. Za tym szły pieniądze z czego obaj byliśmy zadowoleni. Moje życie z żoną też uległo zmianie na lepsze. Seks dawał mi więcej radości i ja mogłem dać jej więcej pieszczot. Bo ona nie potrzebowała ostrego ruchania ale dotyku i bliskości.







Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Alanlate

Komentarze

rozmarzyłem się, aby przeżyć podobną przygodę. może kiedyś się uda.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach