Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wez mnie pod prysznic

Przenosimy się do łazienki. Idę za nią pożerając ją wzrokiem. Każdy jej krok, każdy ruch bioder mnie hipnotyzuje.
Ma piękne ciało, ale jest w niej coś jeszcze. Coś dzikiego, pierwotnego. Znów przywodzi mi na myśl kocicę. W idealnej równowadze kołyszącą ogonem. Prężnie i pewnie stawiając bose stopy na posadzce łazienki, które wykonują ledwie słyszalny odgłos.
Włącza wodę pod prysznicem, ale nie wchodzi od razu. Lubi kiedy woda jest tak gorąca, że niemal parzy. Odwraca się twarzą do mnie i patrzy na mnie wyczekująco swoimi dużymi złotopiwnymi oczami. Jak łowca czy ofiara? Postanawiam się o tym przekonać atakując. Chwytam ją u boku szyi lekko zaplatając palce w jej włosy. Schylam się aby ją pocałować, jednak ta szybkim, płynnym ruchem wspina się na palce i unosi głowę uprzedzając mnie. Wgryza się w moją wargę, aż syczę z bólu, ale nie odsuwam się. Zamiast tego przylegam do niej ciałem ze złością. Dała mi sygnał czego ode mnie oczekuje. Siłą obracam ją do siebie tyłem i otaczając ją ramieniem łapię za gardło i ściskam po bokach. Ona odchyla głowę  tak, że mogę spojrzeć jej w oczy. Widzę w nich agresywne pożądanie. Mój kciuk znalazł się między jej zębami. Ścisnęła boleśnie.
"Suka!", warczę pod nosem. Ona zanosi się stłumionym śmiechem a ja przygważdżam ją do szklanych drzwi kabiny, które ustępują i momentalnie jesteśmy oboje mokrzy od pary wodnej.
Jej zachowanie pobudziło mnie. Trzymając ją nadal w żelaznym uścisku jednym ramieniem wymierzam głośne klapsy na jej wysportowane pośladki. Wilgoć i akustyka pomieszczenia potęgują klaśnięcia. Przy każdym uderzeniu kropelki wody unoszą się erotyczną mgiełką z powierzchni skóry. Puszczam jej szyję i zmuszam ją wypięcia tyłka. Ona opiera się o przezroczystą ścianę kabiny. W lustrze widzę jak piersi apetycznie rozpłaszczają się pod wpływem nacisku na szybę. Czuję, że zaraz kutas znowu wypręży się w całej swojej okazałości a ona dostanie to, czego chciała. Karę za złe zachowanie.
Zniżam się ustami do jej pośladków i składam na każdym soczysty pocałunek, po czym wgryzam się w jej skórę. Ona krzyczy z zaskoczenia, ale wytrzymuje to. Wie, że zasłużyła. Gryzę znów tym razem delikatniej. Rozszerzam jej pośladki i wciskam swoją twarz pomiędzy nie. Spodziewa się, że zacznę znów lizać jej cipkę, ale ja niespodziewanie wsuwam język w jej tyłek. Ona piszczy z radości i wypina się bardziej. Zachęcony tym sięgam dłonią do jej cipki i jednocześnie drażnię łechtaczkę i pieprzę ją językiem w dupę. Ona sięga za plecy i łapie mnie za głowę, dociska mocno. To jest to. Fiut podnosi sie i twardo stoi. Jej cipka jest mokra ale nie od wody. Gęstszy i bardziej śliski płyn przelewa mi się przez palce kiedy ją pieszczę.
Wstaję szybko i pakuję w jej wypięty tyłek końcówkę mojego penisa.
"Oo, ktoś tu się zdenerwował",mówi zalotnie.
Czuję jak ściany jej odbytu napierają na mnie z ogromną siłą. Przykładam mokrą od jej soków dłoń do fiuta i smaruję na całej długości. Nabieram więcej spomiędzy jej nóg i nakładam cierpliwie na czubek. Wchodzę gładko ale powoli. Ma niesamowicie ciasną dziurkę. Jestem w środku zupełnie unieruchomiony a jej odbyt wsysa mnie głębiej. Powoli ruszam biodrami a ona jęczy głośno. Jedną ręką łapię ją za włosy a drugą sięgam do łechtaczki. Czuję jak lekko uginają się pod nią nogi. Z zachwytem oddaje się moim samczym zapędom. Słyszę, że cicho mówi jak nakręcona.
"O, tak, pieprz mój tyłek, ruchaj mnie tym wielkim kutasem w moją ciasną dupkę, tego potrzebuję."
Przyspieszam a ona nie odpuszcza. Wtóruje moim ruchom bioder sama nadziewając się na moją wibrującą od napływu krwi pałę.
Mimo dwóch bardzo obfitych wytrysków przed kąpielą, czułem, że narasta we mnie kolejna fala. Jak ona na mnie działa. Jej podrygujące w rytm moich mocnych pchnięć ciało pięknie ułożone przede mną. Lekki zarys mięśni wzdłuż kręgosłupa wije się w ekstazie za każdym razem, gdy daję jej mocne klapsy. Jej cycki mocno przyklejone do szyby kreślące znaki jak pulsometr podłączony do królika. Wreszcie jej pośladki klaszczące w tym samym rytmie. Dokładam starań aby wybrzmiewały, bo wiem, że ją to kręci. Ona w tym czasie skamle seksownie, jak zawsze gdy jej dogadzam.
Nagle sięgam jedną ręką po słuchawkę od prysznica i kieruję mocny strumień wprost na jej rozochoconą cipkę. Zaczyna wydawać z siebie rytmiczne przeciągłe jęki, które przeradzają się w krzyki. Mocniej nadziewa się na mnie choć myślałem, że była na granicy wytrzymałości. Wtedy całym jej ciałem targa nieziemski orgazm. Z płaczliwym jękiem na zmianę wygina plecy w dół i w górę unosząc lekko jedną nogę. Piersi odklejają się od szyby zostawiając po sobie dwa koliste ślady. Nasze ruchy ustały. Po tym kiedy dochodzi w ten sposób nie mowy o kontynuacji.
Po chwili spokojnym ruchem wysuwam się z mojej kochanki. Z delikatnym mlaśnięciem wyswobadzam swojego styranego kutasa.
"O...o, kurwa..." dyszy z przejęciem.
"Niech to będzie dla ciebie nauczka" odpowiadam surowym tonem. Ona wciąż oparta o szybę wykonuje gest będący wariacją na temat salutowania.
"Tak jest....proszę pana..."
W ciszy obmywamy się niechętnie z tego co się tu działo. Poza końcowymi pieszczotami prysznic służył do tej pory jako maszyna do pary wodnej, jałowo opryskując tylko brodzik w kabinie. Ślady po jej dłoniach i piersiach na szybie zaczynają zanikać.
"A ty co?" pyta patrząc szeroko otwartymi oczami na wciąż nabrzmiałego penisa.
Usztywniam go w odpowiedzi, tak, że podskakuje przez chwilę. Ona chichocze.
"Schlebia mi to bardzo, ale musisz poczekać aż ochłonę" mówi wyłączając prysznic. Podaję jej ręcznik i wychodzimy nadzy, mokrzy i zmęczeni.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Njewyrzyty

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach