Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Lata 00

Opowiem Wam historię, która wydarzyła się naprawdę. Może nie będzie w niej księcia z bajki, może nie będzie fajerwerków, niech Wam wystarczy świadomość, że kiedyś te wydarzenia miały miejsce. Ich wspomnienia są świeże i sprawiają po dziś dzień że uśmiecham się i marzę o takim uczuciu.

W latach 99'-00' miałem ledwie 16 lat, dostęp do Internetu, stron porno czy nawet kanałów telewizji o tej tematyce był dla chłopaka z małej wsi czymś niepojętym. I tu zaczyna się opowieść.

Razem z kilkoma kolegami, mieliśmy naszą bazę. Była to stara szopa niedaleko PGRowskich zabudowań które popadły w totalną ruinę. Chodziliśmy tam latem, we wakacje i spędzaliśmy czas na rozmaitych pierdołach.
Pewnego dnia, jeden z moich kolegów którego brat wrócił z pracy w Niemczech, przyniósł w torbie istne skarby; kilka papierosów, parę butelek piwa, i autentyczne prawdziwe niemieckie pornosy ( gazety ).
Jako nabuzowany nastolatek, na widok tych wszystkich cycków i owłosionych cipek byłem podniecony jak jeszcze nigdy. Takie widoki sprawiły że ćmiło mi w oczach i w głowie.
Po pierwszych zachwytach i zapewnieniach, który z nas i co by zrobił z tymi wszystkimi laskami ustaliliśmy, że jak któryś będzie chciał skorzystać z gazetki w wiadomym celu to przed wejściem zawiesi kawałek szmaty który leżał w kącie.
Tak mijały dni pierwszego w życiu lata gdy mogłem walić do czegoś lepszego niż wyobraźnia lub zdjęcia kobiet ze zwykłych gazet.
W pewien czwartkowy wieczór poszedłem do szopy, zawiesiłem szmatę i zabrałem się do tego, o czym myślałem cały dzień. Miałem ulubioną gazetkę, w której poza gołymi laskami byli tez faceci którzy je dymali. Gdy byłem już na maksa zajęty sobą, usłyszałem szelest stóp, jakby ktoś się zbliżał do szopy.
Pomyślałem że to jeden z kolegów, zobaczy szmatę i zaczeka na zewnątrz. Przyspieszyłem walenie by nie przedłużać gdy w okienku zobaczyłem twarz jakiegoś nieznajomego mi chłopaka. Patrzył na mnie z lekko otwartymi ustami i dużymi oczami, gdy ja akurat dochodziłem a z mojego kutasa strzeliła fala spermy. Szybko podciągnąłem spodnie i otworzyłem drzwi.
Na zewnątrz stał starszy ode mnie chłopak. Jak się okazało później 21letni Arek. Był wyższy i nieźle zbudowany. Zapytałem kim jest i co tu robi, z lekkim gniewem spoglądałem na niego. W moje oczy rzuciła się wyraźnie zarysowana górka w jego kroczu.
Od słowa do słowa, z początku niechętni wobec siebie zdołaliśmy się całkiem nieźle dogadać odnośnie sytuacji sprzed chwili. Chciał zobaczyć te gazetki, w zamian obiecał że nikomu nic nie powie. Też chciał się zabawić więc wyszedłem i czekałem na zewnątrz. Po chwili jednak zajrzałem dyskretnie przez szparę w ścianie i podglądałem go, miał dużo większego kutasa niż mój... Gdy go zobaczyłem, pierwszy raz poczułem dziwne wrażenie w podbrzuszu, jeszcze nie wiedziałem że tak objawia się największe podniecenie.
Gdy wyszedł, zapytał czy może tu wpadać, będzie jeszcze prawie dwa miesiące w wiosce i przydało by mu się takie miejsce. Zgodziłem się, wytłumaczyłem zasady i zaproponowałem by przychodził zawsze w moje dni, trochę wcześniej niż ja lub później.
Dni mijały, zawsze gdy kończyłem to podglądałem Arka, bezwiednie masując się przez spodenki. W końcu któregoś wieczoru, gdy Arek zaczął ja wyjąłem swojego kutasa i waliłem równo z nim, podglądając go. Wtedy spojrzał prosto w moją stronę w tą szparę i powiedział bym wszedł do środka bo wie że zawsze go podglądam. Wystraszyłem się, ale wszedłem. Arek stał i jego kutas również, był bardzo duży lekko owłosiony, jego jądra wisiały luźno lekko prowokacyjnie. Patrz, powiedział i zaczął walić i po chwili się spuścił. Ja razem z nim, z penisem w spodenkach. Wyszedłem szybko i uciekłem.

Gdy przyszedł następny mój dzień w szopie poszedłem z mocno bijącym sercem. Arka nigdzie nie było. Wszedłem do środka i na samo wspomnienie poprzedniej wizyty dostałem mocnej erekcji. Wtedy wszedł Arek. Zamknął drzwi, zdjął spodenki całkowicie i podszedł do mnie. Bez namysłu chwyciłem w dłoń jego sztywnego penisa i zacząłem delikatnie mu walić, czułem jego rękę wyciągająca mojego kutasa. Bez słowa waliliśmy sobie przez kilka chwil. Poczułem w dłoni że jego penis twardnieje jeszcze bardziej. Wiedziałem co to oznacza, wtedy on chwycił mnie za ramię i posadził na krześle podszedł bliżej i spuścił się na mnie, jego sperma tryskała na moją twarz i włosy a on stękał z rozkoszy. Gdy był już blisko końca ja też spuściłem się jak nigdy wcześniej, czułem jak sperma tryska grubymi mocnymi strumieniami.

Arek usiadł na drugimi krześle i patrzył na mnie lekko uśmiechnięty.
To nie był koniec naszej przygody, spotykaliśmy się jeszcze kilka razy w tej szopie, waliliśmy sobie nawzajem i jeszcze parę razy nim zrobiliśmy kolejny krok.

Było to dokładnie 21 sierpnia, gdy przyszedłem o umówionej porze zaczęliśmy od razu robić to, co zawsze. W pewnym momencie Arek chwycił mnie za ramię i posadził na krześle. było stanowczo za szybko na spust więc byłem trochę zdziwiony. Arek stanął nade mną tak jak zawsze gdy chciał ospermić mi twarz, spojrzał w dół i powiedział bym otworzył usta, nie byłem przekonany czy chce to zrobić ale już było za późno. Jego kutas wsunął się między moje usta. Najpierw żołądź, trzymał go chwilę a ja czułem jego smak na języku. Po chwili chwycił moje włosy i zaczął powoli pieprzyć moje usta, z chwili na chwilę robił to coraz szybciej i coraz głębiej. Jęczałem jak dziewczyna gdy poczułem znajome twardnienie jego kutasa i wiedziałem co za chwilę nastąpi, chciałem go wyjąć ale było za późno. Arek mocno trzymał moją głowę i pieprzył w usta jak tanią dziwkę. I wtedy wepchnął go głęboko i spuścił się w moje gardło, cały czas ruszając rytmicznie kutasem, wymusił na mnie połknięcie całej spermy. Westchnął i opadł na krzesło. Ja krztusiłem się i łapałem oddech.
Nim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, Arek ukląkł i wziął w usta mojego kutasa. Tego uczucia nie zapomnę nigdy, doszedłem w kilkanaście sekund, Arek zebrał w usta całą spermę i wypluł na podłogę.

Chciałem się odezwać, podziękować albo coś ale byłem przyćmiony i po prostu siedziałem.
Zapaliliśmy papierosa którego przyniósł Arek i w ciszy odpoczywaliśmy po całej akcji. Gdy myślałem że to już koniec wieczoru wstałem i zacząłem zbierać swoje ubrania. Poczułem wtedy na biodrze i ramieniu silne dłonie, Arek lekko pchnął mnie na stojący w rogu stół i z przerażeniem poczułem jego kutasa ocierającego się o moje pośladki. Próbowałem się bronić i mówiłem że to za dużo i nie chcę, on jednak nie przejął się tym wcale i dalej mocno trzymając jedną ręka, drugą zbliżył do ust, naślinił palce i przesunął nimi po moim dziewiczym odbycie, lekko i bez pośpiechu. Wtedy już wiedziałem co się stanie i przestało mi to przeszkadzać. Rozluźniłem się w trochę gdy wtedy poczułem zamiast palców jego kutasa napierającego dość mocno na moją dziurkę. Wśliznął się do środka a ja poczułem ból i podniecenie. Przez dłuższą chwilę nie ruszał nim tylko trzymał w środku, potem zaczął mnie powoli posuwać.
Całość trwała bardzo długo, zrobiłem się luźniejszy i bez problemu przyjmowałem jego kutasa, gdy poczułem że dochodzi też spuściłem się ( później odkryłem że to był masaż prostaty ) czując jak coś ciepłego wypełnia moją dupcie.

Z Arkiem widziałem się tamtego lata jeszcze kilka razy, za każdym było coraz lepiej i coraz odważniej. Później Arek wyjechał, ale jak się później okazało, wracał do mojej Wsi na wakacje kilka razy, nie zawsze sam. Ale to materiał na kolejną opowieść.





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tom7

Komentarze

fajna przygoda dobrze napisane opowiadanie szkoda że krótkie czekamy na więcej pozdrawiam serdecznie


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach