Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kiki

Siedziałem z Kiki na kanapie sącząc delikatne wino. Słońce niepostrzeżenie ześlizgiwało się w dół oddając pola nocy. Kalifornijski skwar powoli odpuszczał, jednak nasze skromne lokum czyli pokój z niewielką kuchnią w dalszym ciągu było pewną namiastką piekarnika. Siedziałem w luźnym dresie i tshircie, natomiast blondi miała na sobie moją koszulkę sportową, która na niej wyglądała jak króciutka sukienka z mocnym dekoltem zarówno z przodu i z tyłu oraz ładne koronkowe majteczki. Ponieważ koszulka była na nią zbyt duża to często odsłaniała to jedną to drugą krągłą, niezbyt dużą ale kształtną pierś. Lubiłem ją taką jak w tej chwili. Pełna seksapilu, rozluźniona, z kolejnym kieliszkiem kalifornijskiego wina w żyłach powoli budowała w sobie ochotę na niezapomnianą noc. Krążąc po pokoju włączyła chilloutową muzykę, która robiła świetne tło do niespiesznej rozmowy. Gdy podchodziła do mnie jej ciało już poruszało się w takt muzyki. Jej pytania zaczynały krążyć wokół wyobrażeń, niespełnionych marzeń i fantazji. Czułem, że dążyła do czegoś. W pewnym momencie odstawiła kieliszek i szepnęła mi cicho, że dzisiaj chciałaby spróbować czegoś zupełnie nowego. Zrobiła to tak sugestywnie, przy okazji przejeżdżając swoją zgrabną rączką po moim członku, że przeleciało mi milion pomysłów przez głowę.
W tym momencie zadzwonił domofon.
“Cholera” przemknęło mi przez głowę i miałem szczery zamiar olać tę niespodziewaną wizytę, gdy dzwonek domofonu piknąl jeszcze raz i jeszcze raz, by zakończyć dłuższym sygnałem.
- To CJ - powiedziałem do Kiki - kurde, coś pilnego.
- No to otwórz - przez jej twarz przemknął wyraz rezygnacji.
Podszedłem do słuchawki.
- To naprawdę pilne? Zapytałem, zanim nawet zdążył się odezwać
- Wypierdoliła mnie ze swojego życia jak najgorsze gówno - usłyszałem bezdenną rozpacz.
- Wchodź - bzyknąłem alarmem - kochanie - Zwróciłem się do Kiki, która z racji małego pokoju usłyszała cały dialog - obawiam się, że muszę się napić z CJ’em.
- Będę przeszkadzać? - właśnie za to ją tak kochałem - no, chyba nie… Zwłaszcza w tych ciuchach - powiedziałem tknięty nagłą myślą.
- Tak mówisz? Kiki zupełnie nie przejęła się tą uwagą - mówiłeś mi, że im coś zgrzyta i nie mogą się odnaleźć w łóżku. Może niech sobie chociaż popatrzy? - gdy to mówiła, coś w jej spojrzeniu i ułożeniu ciała nagle przypomniało mi jej wcześniejszą uwagę. - Nalej CJ’owi, niech trochę ukoi myśli. A ja pójdę do łazienki.
NIe czekała na moją odpowiedź tylko się tam udała. Coś mi szeptało, że CJ nie będzie długo płakał.

Gdy wszedł do mieszkania, przyszło mi na myśl, że jednak się pomyliłem. Zapowiadał się ciężki wieczór pełen wrednych bab, popierdolonych koleżanek i zaborczych tatusiów. CJ ze zbolałą miną zapytał retorycznie:
- Nie przeszkadzam?
- Nie no luz, wchodź stary, siadaj. Kopnęła Cię w dupę? - zapytałem bez żadnego wstępu.

No i się chłopu ulało. Sztorm gówna, który wypłynął w pierwszych zdaniach, sprawił, że nawet mnie mina zrzedła. Znałem historię związku mojego najlepszego kumpla, ale okazało się, że mówił mi tylko co łagodniejsze akcje. Zależało mu, psia mać. Nie chciał jej oczerniać, idiota jeden. Nie wiem, co on za klapki na oczach miał, skoro od paru miesięcy mu trułem, że to się wyjebie. A on gadał i gadał. Dopiero po trzeciej szklaneczce whisky głos mu trochę stwardniał i zaczął dochodzić do rzeczywistości. W całym tym gadaniu nie zauważyłem wcześniej, że Kiki dalej siedzi w łazience. Miałem tam w końcu zaglądnąć, ale tuż przed tym jak chciałem zapukać drzwi się otworzyły i wyszła Kiki. Ubrana tak samo jak wcześniej. Lekko już chwycony tą whisky, którą piłem równo z CJ’em, nie zwróciłem na to uwagi.
- Przyłączysz się do nas? - Zapytałem.
- Tak, już idę, tylko nasypię jakieś chipsy

W sumie przegryzka by się przydała więc wróciłem na kanapę i dolałem nam kolejną porcję. CJ odtajał, pierwsza fala rozpaczy-złości mu przeszła. Wyglądał na takiego, który zastanawia się teraz czy urżnąć się na smutno czy w trupa. Przerwała nam Kiki. Przyszła z miską chipsów i zaczęła przestawiać naczynia na stoliczku, żeby zrobić miejsce. Wszystko byłoby w porządku, ale odniosłem wrażenie, że robi to za długo. Wtedy przykuło moją już lekko rozproszoną uwagę to, że stała na wyprostowanych nogach i pochylała się bardzo głęboko do przodu (jak to kobiety mają w zwyczaju), przez co moja koszulka wisiała sobie zupełnie luźno odsłaniając jej biust. Na wprost oczu CJ’a. A ponieważ whisky już mu zdążyła wysuszyć łzy i rozjaśnić myśli to, jak każdy normalny facet, gdy zobaczył cycki to się na nie gapił. Nawet mu szczęka lekko opadła. Kiki nie zwróciła (nie miała zamiaru?) uwagi na co tak się patrzy CJ. Odwróciła się i przeszła lekko rozkołysanym krokiem z powrotem do kuchni. Tym razem wzrok CJ’a przykleił się do jej pośladków i majteczek. Usłyszałem jak przełknął ślinę. Z dużym wysiłkiem woli odwrócił głowę w moją stronę i wielki pytajnik pojawił się w jego oczach. Wzruszyłem ramionami i uśmiechnąłem się. CJ przełknął ślinę jeszcze raz. Kiki wróciła do nas z szklaneczką i wymownym gestem poprosiła o nalanie i jej whisky. Już się prawie nie zdziwiłem, chociaż wiem jak puszczają jej hamulce, gdy pije na ostro.
Kiki włączyła się do rozmowy. Podpytywała CJ’a o różne kwestie związane z jej byłą. Ja prawie się nie odzywałem, tylko pilnowałem, żeby szkło było pełne. Zauważyłem jeszcze, że Kiki jednak założyła coś dodatkowego. Był to luźny, duży naszyjnik, którym w trakcie rozmowy cały czas się bawiła. Zastanawiałem się czemu to robi skoro, zdaje się, że nawet za nim nie przepadała. Wtem doszło do mnie. Gdy to robiła, ramiączka bluzeczki zsuwały się. To na jedną to na drugą stronę. A wtedy to cała pierś, to kawałek sutka, to inne fragmenty jej cudownych półkul ukazywały się naszym oczom. A w zasadzie oczom CJ’a, bo Kiki siedziała na wprost niego. A on odpowiadał na jej pytania i gapił się jak urzeczony. Czułem, że sytuacja już zaczyna iskrzeć, ale nie poganiałem. Kiki miała jakiś plan.
Zwróciłem też uwagę, że jej pytania coraz bardziej krążyły wokół seksu. Dowiedziała się m.in. że była CJ’a mało co lubiła, a o wszystko miała pretensje. Nie chciała robić loda, robiła afery o jakąkolwiek kropelkę spermy blisko niej, a wogóle to się dowiedzieliśmy, że mało nie roztrzaskała telefonu o głowę CJ’a, gdy jej zaproponował, żeby poflirtowali smsami, a jak się zapytaliśmy jak to ujął, to się zdziwił, że tacy jesteśmy niekumaci. Napisał do niej “send nudes”. Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili Kiki wstała i przeciągnęła się lekko. Wyglądała jak bogini seksu w tej chwili. Długie, zgrabne nogi, wyraźnie rysujące się kopuły piersi zakończone mocno rysującymi się pod koszulką sutkami, długie, poniżej ramion lekko kręcone blond włosy.
- Co wy na to chłopcy, żebyśmy trochę potańczyli? Potrzebuję ruchu.
Błysk. Impuls.
- A może kochanie zatańczysz dla nas?
Moment namysłu. Decyzja.
- Jeżeli na to macie ochotę. Tylko wybiorę sobie muzykę.

Gdy podeszła do sprzętu, żeby wybrać nutę CJ ponownie zadał mi nieme pytanie. Skinąłem zdecydowanie głową. W tym czasie Kiki siedząc tyłem do nas i wybierając płytę rzuciła jeszcze od niechcenia:
- Włącz proszę misiu kamerę. Chciałabym zobaczyć siebie Twoimi oczami
- Ok - rzuciłem i tym razem ja przełknąłem głośno ślinę. CJ’owi zdaje się w tym momencie całkiem zaschło w gardle.
Czułem, że przekroczymy niejedną granicę za chwilę. Uruchomiłem moje GoPro, odstawiłem stolik na bok, żeby nam nie zasłaniał i usiadłem obok CJ’a na kanapie. Kiki w tym czasie wybrała sobie utwór. Wstała i stanęła tyłem do nas. Przeczesała ręką włosy,eksponując je w całej okazałości
- Ale w sumie to co mam robić? Zadała pytanie ni to do nas, ni to do siebie.
- NIe spiesz się kochanie, wsłuchaj się w muzykę - podpowiedziałem.

Stanęła tyłem do nas a potem obróciła się się profilem i delikatnie się uśmiechnęła. Zjeżdżając ręką w dół poruszyła koszulką. Ten ruch odsłonił jej lewy cycuszek. Uśmiechnęła się zalotnie do nas. Całkiem zsunęła ramiączka koszulki między piersi. Następnie zamknęła teatralnie oczy i znów obróciła się tak, by stać do nas tyłem. Utwór powoli się rozkręcał. Delikatne rytmy, przyjemny bit - jeden z tych “najlepszych kawałków do uprawiania miłości”, które lubiła puszczać w naszej sypialni. Jej ciało odnajdywało ruch, nogi ugięły się lekko w kolanach. Kołysała się w rytm muzyki. Powoli podnosiła koszulkę. Naszym oczom ukazały się ładne, czerwone, koronkowe majteczki. Delikatnie je poprawiła, cały czas się kołysząc.
Na chwilę rzuciłem okiem - swoim i kamery - na CJ’a. Też na mnie popatrzył, poprawiając sobie przy okazji swojego ptaka pęczniejącego już w krótkich spodenkach. Zwróciłem się z powrotem do Kiki. Jej ręce co chwila podwijały koszulkę, żeby pokazywać swoją zgrabną pupę, którą kręciła coraz intensywniej. Cały czas poruszając się w rytmie muzyki, powoli obróciła się do nas. Zakołysała się lekko przez co jedno ramiączko koszulki zsunęło się. Tym razem już z premedytacją lekko pchnęła ręką drugie ramiączko. Koszulka opadła już całkiem na ziemię odsłaniając obie piersi ze sterczącymi już sutkami. Kiki powoli podeszła i stanęła metr od nas byśmy mogli podziwiać jej piękne zgrabne ciało. Przesuwała rękami po piersiach, zsuwała je do krocza, bawiła się majteczkami. Znów się obróciła, pozwalając nam z bliska podziwiać swoją zgrabną pupę. Jej ręce wylądowały na pośladkach a następnie złapały majteczki i powoli, będąc cały czas na wyprostowanych nogach, ściągnęła je w dół. Wypięła przy tym pupę, więc mogliśmy zauważyć jej muszelkę. Delikatnie już wilgotną. Powoli opadła na kolana, następnie na ręce. Wciąż tyłem do nas, wręcz hipnotyzując nas swoją dupką, którą cały czas delikatnie poruszała. Będąc w tej pozycji obróciła się do nas i na kolanach i rękach powoli do nas się zbliżała.
CJ już bez oporów bawił się swoim fiutem w spodenkach. Kiki zbliżyła się do niego, oparła na jego kolanach. Wręcz zamarł. Może bał się, że jak się poruszy to ona się spłoszy? Ona delikatnym, acz stanowczym gestem rozchyliła jego kolana, a następnie sięgnęła po spodenki i zaczęła ciągnąć w dół. Podniósł się, żeby jej to ułatwić i dzięki temu jego pała w zasadzie wyskoczyła ze zjeżdżających spodenek. Kiki wsunęła mu ręce pod pośladki ściągając go lekko w dół, a potem delikatnym ruchem wzięła jego nabrzmiałego członka do ręki. Zaczęła go głaskać, kilka razy poruszyła ręką w górę i w dół a potem pochyliła się, pocałowała go w główkę i wzięła do ust. W robieniu loda była mistrzynią. Masowała go językiem, muskała, obejmowała go ustami i i smakowała.
Odstawiłem na chwilę kamerkę, szybko pozbyłem się własnych ubrań. Mój własny drąg był już gotowy do działania. Widząc, że na razie Kiki jest pochłonięta ssaniem członka CJa usadowiłem się za nią. Mój drąg już drgał ze zniecierpliwienia. Nakierowałem go na jej szparkę i szybkim, mocnym ruchem wszedłem w nią. Westchnęła przeciągle nie wypuszczając Cj’owej pały z ust. Zacząłem ją posuwać, ale czułem, że nie chciała się spieszyć, więc moje pchnięcia były niespieszne, obliczone bardziej na jakość niż szybkość.
Po chwili Kiki delikatnie mnie odepchnęła i przestała ssać pałę CJa. Ułożyła się na kanapie blisko niego, chwyciła go za członka i pociągnęła na siebie. CJ rzucił na mnie przelotnie spojrzenie, ale wyczytał w nich przyzwolenie, więc nakierował na jej szparkę swojego ptaka i zaczął ją rytmicznie posuwać. Kiki dała mi znać, żebym się zbliżył i złapała mojego fiuta w usta delektując się nim i swoimi sokami na nim. Czułem jej zbliżający się orgazm po szybkich oddechach i rytmicznych jękach. CJ też to czuł. Przyspieszył ruchy. Muzyka miksowała się z naszymi stęknięciami i charakterystycznymi odgłosami plaśnięć. Jej ciało wygięło się a usta  wypuściły mojego członka. Łapała gwałtownie oddechy.
CJ był zdecydowany skończyć w niej i  przyspieszył ruchy, lecz ona go powstrzymała. Wskazała mi kamerę, usiadła, a następnie chwyciła nas za nasze prężące się fiuty, ustawiając nas koło siebie. Trzymając nas cały czas zaczęła masować fiuty, ssać to jednego to drugiego. Jej ruchy na naszych członkach przyspieszyły, drażniła nas, lizała główki. Pierwszy wystrzelił CJ. Trafił ją w policzek. Kolejną porcję nasienia skierowała już sobie do ust, z których sperma zaczęła skapywać na piersi. Zaraz potem ja wystrzeliłem już prosto w jej usta.
Gdy wróciliśmy już do rzeczywistości, Kiki patrząc na nas wyzywająco połknęła to co zostało jej w ustach.
- Chłopcy - Kiki zmrużyła oczy i przeciągnęła się muskając rękami po naszych opadających członkach - podobało mi się…
Poczułem, że to nie koniec wieczoru...






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





donian

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach