Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zafascynowana Sylwia

Zmieszana Sylwia dzisiejszą sytuacją oraz tym, że szantażystką okazała się Kasia, sprawił, tylko że podróż z pracy do domu minęła w zupełnej ciszy. W jej głowię, kłębiły się tylko myśli. Co jeszcze może wymyślić i kiedy tylko " dług " zostanie spłacony.

Cały czas czując korek w tyłku. Była to dla niej naprawdę niekomfortowa sytuacja, pierwszy raz coś tam zawędrowało. Coraz bardziej ją to fascynowało, podczas drogi cały czas kręciła pupą. Aby czuć, choć minimalny ruch korka.

W domu nie marnowała czasu, szybko się rozebrała. Zaczęła nabierać wody do wanny. Była to długa kąpiel. Przy której oddała się przyjemności, jej myszka domagała się pieszczot. Dawno nie była tak podniecona, na początku masowała swój guziczek okrężnymi ruchami. Z czasem robiła to coraz intensywniej, delikatnie drugą ręką drażniła swoje sutki. Jej oddech stał się głębszy. Zaczęła władać sobie paluszka do środka, jak tam było ciepło. Na początku poruszała nim powoli, chciałaby ta chwila trwała wiecznie. Dołożyła drugiego paluszka, a ruchy stały się szybsze. Jej cipka przyjemnie pulsowała, a Sylwia zaczęła stękać. O tak jak mi dobrze. Pomyślała. Całą zabawę myślała o Kasi o jej cipce. Chciałaby mieć ja teraz przy sobie, chciałaby czuć jej cipkę i jej soczki na ustach. Ciało Sylwii zesztywniało, a ona sama zaczęła krzyczeć.

- Taaaak..

Właśnie przeszedł nią orgazm, tak intensywny, jak nigdy. Po kąpieli postanowiła napić się kieliszka wina. Ubrała się w koszulę nocną, usiadła na fotelu i piła wino. Butelka stawała się coraz lżejsza, a ona sama odważniejsza. Nie wiadomo czy to przez procenty wypite przez nią, czy może podniecenie, które w niej się nasilało. Postanowiła napisać do Kasi.

- Cześć Kasiu, nie mogę przestać o Tobie myśleć. Chcę czuć Cię, chce Ci służyć. Być Twoja. Moja myszka dawno nie była tak wilgotna, a ja sama nigdy nie byłam tak podniecona. Masz ochotę spotkać się u mnie w domu ?

Na odpowiedź nie musiała długo czekać.

- Suczka nie może już się doczekać kolejnej tresury ? Potrzebuję odrobiny czasu, podaj adres a do godziny się zjawie.

Sylwia nie wiele myśląc, wysłała adres. A sama postanowiła się przygotować na spotkanie. Wybór padł na koronkowe czerwone figi ze stanikiem do kompletu, na nogi nałożyła czarne pończochy. Wszystko podkreśliła delikatnym makijażem. Podejrzewam, że nikt nie dałby jej teraz 50ciu lat. Chciała w ten sposób zaskoczyć Kasię.

Dźwięk dzwonka poderwał Sylwię na równe nogi, prędko podbiegła do drzwi. Otworzyła je, Kasia wyglądała zjawiskowo. Nigdy nie widziała jej w takiej kreacji, miała na sobie czarne skórzane legginsy, a na stopach wysokie czerwone szpilki, skórzana kurtka a pod nią prześwitujący top.

- Cześć suczko, widzę, że już gotowa jesteś. Jak Twój przyjaciel się ma ?

Mówiąc to, obróciła Sylwię. Dała lekkiego klapsa w pośladek, delikatnie przegryzła wargę. Ona również miała dziś ochotę. Już podczas drogi myślała, o tym, jak dzisiejsza noc się potoczy. Lekko zsunęła Sylwii figi i szybko wyciągnęła koreczek z jej pupy.

- Dziś już nie będzie Ci potrzebny.

Mówiąc to, przycisnęła ją do ściany, delikatnie poprawiła włosy Sylwii. Po czym zaczęła całować jej kark. Dłoń przystawiła do jej myszki, masowała ją. Czuła bijące od niej ciepło, jej usta schodziły śmiało po jej plecach. Gdy już była ustami na wysokości jej pośladków, przerwała na chwilę. Zbliżyła paluszka do ust. Naśliniła go i bez krępacji włożyła go Sylwii w tyłek. Zdążyła wydać z sobie tylko stłumiony jęk. Kasia coraz szybciej nim pracowała, z czasem dołożyła kolejnego paluszka, Sylwia z podniecenia zaczęła jęczeć. Było jej naprawdę dobrze. Nie spodziewała się, że, tego typu zabawy będą w stanie ją tak podniecić. Kasia również stawała się coraz bardziej wilgotna, podniecała ją zaistniała sytuacja.

- O tak Kasiu, jesteś cudowna. Proszę, nie przestawaj.

Kasia wyciągnęła palce z tyłeczka Sylwii i wymierzyła siarczystego klapsa w jej pośladek. Sylwia krzyknęła z bólu.

- Pamiętaj, do kogo się zwracasz suczko, a teraz prowadź do salonu. Chyba nie muszę tłumaczyć, że suka chodzi na czworaka ?

Sylwia czym prędzej padła na kolana i ruszyła w kierunku salonu, próbując jak najbardziej kręcić pupą, aby przypodobać się Pani. Kasi podobał się ten widok. Miała już bardzo mokre majteczki, chciała się ich jak najszybciej pozbyć. Gdy już były w salonie, Kasia usiadła na fotelu i palcem rozkazała Sylwii, aby ta się do niej zbliżyła. Gdy już do niej podchodziła, Kasia wyprostowała nogi. Sylwia wiedziała. Co ma zrobić, zdjęła jej buty ze stóp i zaczęła je lizać od podeszwy aż po paluszki. Podniecały ją bose stopy Kasi, jej zapach oraz smak działały na nią jak płachta na byka. Ssała paluszek po paluszku, delektowała się tym smakiem. Kasia odciągnęła stopy od ust Sylwii, były całe w jej ślinie. Teraz przyłożyła je do jej twarzy i delikatnie ją nimi muskała. Kasia wstała z fotela, po czym powoli zsuwała z siebie legginsy, teraz oczom Sylwii ukazały się czerwone stringi.

- Teraz w nagrodę możesz mnie wylizać.

Mówiąc to, ściągnęła z siebie majtki, rozsiadła się na fotelu i zmysłowo rozszerzyła nogi. Palcem zaprosiła Sylwię do siebie. Sylwia czekała na to, chciała czuć cipkę Kasi na swoich ustach, chciała czuć jej smak. Teraz mogła ją lizać, na początku robiła to bardzo powoli, jeździła języczkiem po całej długości myszki Kasi. Uwielbiała jej soczki, jej cipka tak przyjemnie smakowała i pachniała, że nie mogła się jej oprzeć. Sylwia coraz śmielej sobie pozwalał, a jej język wchodził coraz głębiej. A jęk Kasi tylko zmotywował ją do dalszego działania. Chciała być coraz głębiej, soczki Kasi były praktycznie na całych ustach Sylwii.

- Nie przestawaj suczko, a dostaniesz nagrodę.

Te słowa podziałały na Sylwię jeszcze bardziej motywująco niż jęk, teraz postanowiła pobawić się jej guziczkiem. Ssała go na początku bardzo delikatnie, dodatkowo drażniła go języczkiem. Kasi oddech stał się głębszy a jęki głośniejsze, niewiele jej brakowało do spełnienia. Sylwia czuła to i znacznie szybciej niż ostatnio lizała cipkę Pani.

- Taaak taaak, nie przestawaj.

Po tych słowach z cipki Kasi wystrzeliły soczki, którymi oblała całą twarz Sylwii.

- Moja grzeczna sunia, Pani dawno nikt nie zrobił tak dobrze, więc i Ciebie czeka nagroda. Czekaj tutaj zaraz wracam.

Kasia powoli oddalała się w stronę korytarza. A gdy już wróciła, w ręce miała torbę, z którą przyszła do Sylwii.

- Nie zaglądaj, bo zepsujesz sobie niespodziankę. A aby Cię nie kusiło. Proszę, nałóż to.

Podała jej opaskę na oczy. Sylwia nałożyła ją, była tak zaciekawiona jaka nagroda na nią czeka. Po chwili poczuła dłonie na barkach, czuła jak Kasia bierze jej dłoń. A na nadgarstkach poczuła jakieś futerko, gdy po chwili czuła, że coś zapięła na jej nadgarstkach. " Chwila czy ona właśnie założyła mi kajdanki ? ". Pomyślała Sylwia. Nie długo, bo chwilę później Kasia tak ją ułożyła, że miała wypięty tyłek. Teraz czuła jej dłoń na myszce.

- No no, jaka napalona jest suczka. Czy jesteś gotowa na nagrodę ?

- Tak Pani o niczym innym nie marzę.

Po tych słowach Kasia zaczęła mocniej poruszać dłonią po jej cipce, teraz czuła jej ciepło i to, jak jest wilgotna. Podniecało ją to, teraz palec trafił do środka, poruszała nim bardzo szybko. Sylwia wydawała z siebie jęki, a Kasia coraz szybciej ją palcowała, z czasem dokładała paluszków. Powoli wyjmowała palce, jeszcze raz nimi przejechała po całej długości myszki Sylwii, lecz teraz na tym nie skończyła. Jej palce powoli zbliżały się jej dupki, by po chwili w niej się znaleźć. Sylwia tak jakby na to czekała, jej jęk stał się głośniejszy. Kasia teraz z całych sił pieprzyła palcami dupkę Sylwii.

- Taaaak, jest Pani cudowna.

Kasia przerwała i powoli odchodziła od Sylwii, zdezorientowana nie wiedziała, co się dzieje. Po chwili czuła jakby krem na tyłeczku i dłonie, które go rozsmarowują. To, co poczuła teraz, na pewno nie było placami Kasi. Coś, co ocierało się o jej rowek, teraz próbowało wejść do środka. Poczuła dłonie na biodrach.

- Rozluźnij się.

Po tych słowach Kasia z impetem weszła w tyłek Sylwii.

- Ooooouuuu...

Kasia wykonywała posuwiste ruchy, którymi zawsze próbowała wbić się jak najgłębiej. Sylwia krzyczała z bólu z podniecenia, to co wchodziło w jej dupkę, miało na pewno z 20 cm. Robiła to coraz szybciej, a krzyk Sylwii jeszcze bardziej ją napędzał. W końcu udało się jej włożyć całego w jej dupkę, podniecał ją widok obijających się pośladków o jej uda. Kasia wymierzyła dwa potężne klapsy na pośladki Sylwii, a ona w tym czasie szczytowała.

- Ooo tak było mi cudownie Pani. Tylko Ty wiesz co dla mnie dobre i jak się mną zaopiekować.

Kasia rozpięła kajdanki, ściągnęła opaskę z oczu, postawiła Sylwię na równe nogi i pocałowała w usta.

- O dziś jesteś moja.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marek Reck

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach