Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wakacyjna przygoda Kingi

Powiewał lekki wiaterek, słońce przygrzewało. A w oddali słychać było śmiech rozbawionych, kąpiących się w jeziorze. Jednak tutaj pomiędzy trawami i zasłoniętą drzewami małej zatoczce nie było nikogo.

Z wody na brzeg wyszła Kinga. Cała naga jak ją pan bóg stworzył. Jej kręcone kasztanowe włosy, teraz proste, spływały mokre po plecach aż po miejsce gdzie zaczynają się dwie piękne półkule, tworząc jędrne pośladki. Dwie duże piersi z sterczącymi w górę z zimna sutkami. Mokre uda i kapiące krople wody z starannie przystrzyżonych włosków łonowych, układających się w kształt trójkąta. Wyszła na brzeg kierując twarz w stronę słońca, ciesząc się ich promieniami.

To był jej pierwszy dzień wakacji u Ciotki na wsi. Z początku nie chciała zbytnio tutaj przyjeżdżać. Jednak cisza widoki i ten spokój, zaczęły jej się podobać.

Potrzebowała tego. Nie dawno zerwała toksyczny związek z 4 lata starszym od siebie Sławkiem. Byli razem 2 lata. Niby nie dużo ale dla niej była to trudna decyzja. Bo właściwie wszystko było między nimi ok, ale nie mogła już dłużej tego ciągnąć. Kochała go i w sumie rozumiała jego potrzeby. Jednak sposób w jaki się ich domagał i jak ją przez to traktował nie podobały się jej. Naprawdę starała się jakoś ten brak mu zrekompensować. Często robiła mu ręką, po wielu namowach, zgodziła się zrobić mu ustami. Chociaż z początku miała duże opory. Pozwoliła nawet ocierać się między pośladkami, piersiami, tryskać na twarz. Ale było mu wciąż mało, nie potrafił zrozumieć dlaczego nie chce z nim tego zrobić. Tak właściwie to już była gotowa zrobić ten krok, ale jego podejście i sposób w jaki się domagał zbliżenia. Budował w niej mur nie do przebicia. Czara goryczy i powód dla którego postanowiła  to zakończyć, nastąpił gdy wyskoczył z tekstem.

- Masz już przecież 17 lat. Wszystkie Twoje koleżanki to już robią.

- Nie wszystkie a jeśli to możesz iść do nich jak tak chętnie Cię obsłużą.

- Jak bym chciał bzykać Twoje koleżanki nie był bym z Tobą.

Wtedy jakby cos w niego wstąpiło, rzucił się na nią, pchając siłą na łózko wykręcił jej ręce i uderzył w twarz.

-Ty mała dziwko będziesz się ze mną ruchać kiedy zechce, będziesz prosić bym Cię dymał.

Trzymając ją mocno za dłonie zdarł jej bluzkę rozpiął swe spodnie wsuwając swego penisa w jej usta. Wtedy z rozpaczy czując jego członka w swych ustach ugryzła go. Odskoczył łapiąc się za krocze.

– Ty mała dziwko zapamiętasz.

Nie wiadomo jak by się dalej potoczyły wydarzenia gdyby nie wszedł do domu jej brat.  

Teraz daleko od minionych wydarzeń, przeciągając się schyliła po ręcznik, gdy zauważyła jakiś błysk wprost naprzeciw niej pośród drzew. Zaraz kolejny i kolejny. Szybko przykryła się ręcznikiem, z lasu wyszło dwu chłopaków. Rozpoznała ich. Ciotka opowiadała jej że to niezłe ziółka i by uważać na nich. Przestraszona patrzyła w ich stronę ściskając ręcznik  próbując ukryć swą nagość. Zauważyła że jeden z nich robi jej zdjęcia.

- Ej po co wam te zdjęcia? - odezwała się mimo strachu, gdy podchodzili do niej

- Weźcie przestańcie no – powtórzyła.

- To Ty przyjechałaś do Jantarowej na wakacje? - zapytał starszy wyższy z nich wolnym krokiem zbliżając się do przelęknionej Kingi.

- Niezła dupa i cycki - wypalił młodszy i niższy Marcin.

- Podglądaliście mnie? - zapytała mocniej ściskając ręcznik.

- No jak kąpie się nago trzeba się z tym liczyć - odpowiedział podnosząc jej ciuchy.

- No ej ale nie wygłupiaj się - Spojrzała błagalnie na stojących przy niej braci.

- Oddaj mi ciuchy jak wrócę do domu ?

- Dobra - odezwał się starszy - jak zrobisz nam loda, oddamy ci ciuchy.

- Że co zrobię? - zapytała wystraszona lekko się trzęsąc.

- Jak nie to pokażemy fotki twojej ciotce i będziesz miała przejebane wakacje  no i nago do domu wrócisz.

- No bez jaj pojebało was, przestańcie no.

Starszy Paweł podszedł do niej bliżej dłonią przesunął po jej mokrych włosach wodząc po rancie ręcznika wzrok wbił w kawałek odsłoniętego cycka który zauważywszy szybko zakryła.

- To tylko lodzik, i ciuchy są Twoje.

- No ale no, - zaczęła się jąkać, podnosząc wzrok w górę na wyższego Pawła - ale ze wam obu naraz? - przygryzła wargę a jej wzrok powędrował na ich krocza. Paweł miał krótkie spodenki i było doskonale widać jak jest już podniecony - musi mieć dużego - przemknęło jej przez myśl - nieźle mu rozpycha namiot, nie będzie źle zwale im i ciuchy moje. Pomyślała – przecież robiłam to już mam jakąś wprawę.

- No tak dasz radę pomyśl że mogło być gorzej. Piękna naga dziewczyna mógł Cię przecież ktoś zgwałcić samotną bezbronną - mówiąc to wsunął dłoń pod ręcznik łapiąc ją za jędrny nagi tyłek, czuła jak jego palce bezceremonialnie wsuwają się między pośladki palce zbliżając się do jej szparki prawie ja muskając i jego dotyk zamiast odstraszyć spowodował że jej nogi zrobiły się momentalnie miękkie a ciepło i mrówki napłynęły do jej krocza aż zrobiła się wilgotna.

- Pojebało was - powiedziała trzęsącym się głosem czując jak jego palec dotyka jej cipki.

- I niby to Wy jesteście moimi rycerzami? - tego było za wiele wiedziona odruchem odskoczyła gdy jego palec wsuwał się już w jej szparkę. Poprawiła ręcznik patrząc się na nich nie wiedząc co się z nią dzieje nigdy nie była tak podniecona. Nawet jak obciągała Sławkowi.

- Weź łapska bo nici z loda – krzyknęła drżącym głosem.

Jakby tego było mało Marcin podszedł do niej  i bez namysłu  zdjął spodenki obnażając średniego penisa w pół zwodzie.

Ale za to z jakimi mieczami - zaśmiał się prezentując stojąc przed nią z zwiedzionym w górę penisem.

 - Ha ha akurat nie ma się czym chwalić - zaśmiała się widząc jego penisa, był dużo mniejszy od kutasa Sławka.

- Jakiś malutki.

- Jak się nim zajmiesz zobaczysz że nie taki mały - zripostował

- Odwaliło Ci schowaj go nie będę wam ssać ani walić.

- Układ prosty robisz nam loda i oddajemy Ci ciuchy.

- No nie wiem - Marcin ujął jej dłoń i położył na swoim penisie a Kinga bez oporu poddała się mu stojąc i patrząc na jego fiuta przygryzając swoją wargę.

- Fajny nie ?

- No niezły - objęła dłonią zsunęła mu skórkę.

- Robi się twardy - wypaliła patrzyła na niego miętoląc go a on twardniał w jej dłoni. Spojrzała na Marcina podnosząc wzrok

- Ale tylko wam zwale i ciuchy moje?

- No tak zrobisz nam dobrze i ciuchy Twoje – odpowiedział.

-No dobra ale bez seksu i łapy z dala ode mnie.

Spojrzała na niego i klęknęła przed Marcinem  ujmując jego twardego pitola.

- No dobra - ścisnęła go zaczęła walić powoli, drugą ręką przytrzymując ręcznik.

- Dobra decyzja suczko - odezwał się Paweł patrząc jak Kinga wali Marcinowi a ten wypina się ku niej. Wiedział że Marcin jest podjarany i długo nie wytrzyma.

- Szybciej zaraz dojdę - wyjęczał Marcin uginając nogi a Kinga przyspieszyła ruchy ręką doszedł strzelając pokaźną dawką. Patrzyła jak strumień spermy wydobywa się z kutasa Marcina łukiem spadając na ziemię było w tym widoku coś co ją podnieciło aż znów przygryzła wargę.

- No dobra jeden mniej – pomyślała, wstając patrzyła na mokrego malejącego kutasa, uśmiechając się klepnęła go dłonią - wcale nie było tak źle, jak z drugim pójdzie równie szybko za minutę odzyskam ciuchy - pomyślała, przesuwając się do Pawła klękając powoli. Paweł zsunął spodenki odsłaniając swojego kutasa, na jego widok prawie otworzyła usta z wrażenia był dużo większy niż Marcina, gruby starannie ogolony aż przeszły ją ciarki spływając do krocza. Ujęła go w dłoń ledwo obejmując i zaczęła powoli poruszać góra dół. Drugą dłoń puszczając ręcznik, wsunęła pod jajka lekko muskając, a ręcznik zaczął się zsuwać obnażając jej piersi z twardymi skierowanymi w górę sutkami. Zacisnęła swą dłoń zsuwając skórę odsłaniając wielki łeb, czuła jak rośnie w jej dłoniach twardniejąc, zaczęła przyśpieszać ruchy, Paweł jęknął.

- Poliż go - wystękał - spojrzała w górę w jego oczy i wysunęła język oplatając jego łeb zaczęła lizać trzon do jaj  i sunęła z powrotem w górę. Nie Zdążył wypowiedzieć - weź go do buzi - jak otworzyła swe usta i objęła jego wielki łeb. Sama zaskoczona swą reakcją. Jak sytuacja podnieciła ją tak bardzo ze gdyby chcieli oddała by się im teraz obu naraz.

- Ooh tak - wystękał gładząc jej włosy. Marcin stał obok patrząc zazdrośnie jak bierze Pawłowi w usta a jego penis zaczął znów się unosić. Wsuwała go głębiej ssając jego głowicę, pomagając sobie dłonią, jej język błądził wokół łba to po trzonie zaczęła poruszać głową góra dół zatracając się jak rasowa suka. Strasznie ją to podniecało, jej dłoń zawędrowała między krocze masowała swą cipkę coraz szybciej była blisko orgazmu.

- O kurwa taaak - ujął mocniej jej głowę próbując wepchnąć go głębiej a Kinga nie oponując połykała go prawie całego. Zatracając się podniecona ssała mu po jaja. Zaczął posuwać ją w usta, trzymając mocno głowę a Marcin stał jak urzeczony z boku, waląc sobie twardego znów penisa patrząc jak z kącików ust Kingi spływa ślina. Jak zaczyna dławić się wielkim penisem ale wciąż przyjmuje w swe usta ssając do momentu jak zacharczała dławiąc się wpychanym w jej usta coraz mocniej kutasem, odsuwając głowę łapiąc powietrze.

- O kurwa tak jesteś świetna - Kinga łapiąc oddech waliła mu mocno wpatrzona ściskała jego kutasa

- Zaraz dojdę otwórz buzię suko - Kinga niczym w transie  posłusznie wysunęła język otwierając szeroko usta gdy trysnął prosto w jej buzię. Sama dochodząc połknęła pierwszą salwę, druga wylądowała na jej twarzy i włosach. Wzięła go w usta i zaczęła wysysać resztki spermy cmokając ustami jego grzyba. Dysząc po przeżytym orgazmie. Po czym wysunęła go przecierając twarz  uśmiechnęła się wciąż patrzyła na jego kutasa wyszeptała.   

- Poproszę moje ciuchy - Paweł stał łapiąc powietrze

- To było coś żadna nie zrobiła mi takiego loda ja pierdole, jesteś zajebista.

- Dobra dawaj ciuchy - wstała cmokając mu fiuta.  

- A aa sorry jasne są twoje - spojrzał w bok na ciuchy a jego penis wciąż sztywny podrygiwał mokry od jej śliny. Nie zważając że jest naga podeszła po ciuchy nachylając się ukazując chłopakom swą nagą dupę a z między niej mokrą od soków po przeżytym orgazmie cipkę. Ujrzawszy ten widok chłopakom momentalnie zesztywniały członki. Kinga złapała ciuchy podniosła się odwracając w ich stronę a Paweł z Marcinem stali z sztywnymi gotowymi kutasami.

- Co Was tak podjarało znowu? - zaśmiała się zauważywszy ich sterczące pały.

- Ty i ten Twój tyłek - odpowiedzieli prawie chórem wpatrzeni w jej nagie ciało.

- Ale jesteście nie wyżyci. Wystarczy ze zobaczycie nagą dupę i proszę. I co mam znowu wam obciągnąć ? – zapytała patrząc na nich przygryzając dolną wargę.

- Wolałbym przelecieć Twą cipkę - wyskoczył Paweł a w myślach, Kinga już wyobrażała sobie jak biorą ją oboje naraz, nigdy jeszcze nie była z chłopakiem z co dopiero z dwoma naraz i sama myśl o tym sprawiała że jej cipka zadrżała znów robiąc się mokra.

- Okey - odpowiedziała patrząc na ich kutasy.

- Co ok zgadzasz się ?

- Tak wy dwoje ale nie tutaj.

- Serio ? - wycedził Marcin

- Nie kurwa na niby, wieczorem ciotka wychodzi z domu nie będzie jej do późna wpadnijcie - powiedziała odwracając się

- A co teraz zostawisz nas z takimi ?

- Teraz musicie sobie poradzić sami, bądźcie wieczorem - i pobiegła w stronę domu .




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Paweł Jaro

Komentarze

bluszczyk4/08/2021 Odpowiedz

genialne. Gdzie kontynuacja?! :D


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach