Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Spotkania z kuzynka, odc. 1

To były czasy, kiedy byłem młody. Mój penis był cieniutki, choć długi i jeszcze bez włosków. W sąsiedniej klatce mieszkała babcia, po jej śmierci przyprowadziła się tam starsza kuzynka. Było ono nieduże. Salono-kuchnia, łazienka i mały pokoik do spania. Były wakacje, więc kuzynka poprosiła mnie o pomoc w odnowieniu mieszkania. Obiecała sypnąć trochę groszem. Nie był to ciężkie prace. Głównie odmalowanie ścian, trochę porządków i drobnych napraw. Zjawiłem się u niej popołudniem, jak wróciła z pracy. Sprawnie omówiliśmy plan działania. Odsunęliśmy szafki i łóżko. Ja nazajutrz miałem skoczyć po folie, gąbki i wałki. Farba była przygotowana. Wpadłem rano, była jeszcze w bieliźnie. Jak to kuzynka, nie zmieszała się. Na jej widok drgnęło w moich spodenkach. Zauważyła to i stwierdziła, że jestem młodzieniaszek. Odparłem, że jej dupcia jest podniecająca. Uśmiechnęła się, zakręciła nią i poszła się ubrać. Po jej wyjściu zabrałem się do pracy. Najpierw zabezpieczenie, potem umycie ścian. Zakrywając komodę folią, coś mnie tknęło. Wysunąłem szuflady, by zobaczyć, co w nich trzyma. Z przodu była zwykła bielizna, głębiej koronkowa. Przeglądałem powoli, starając się odkładać na swoje miejsce. Mój kutas już stał. Postanowiłem sobie zwalić. Wchodząc do łazienki, potrąciłem kosz na pranie. Przewracając się wypadły z niego dwie pary majtek. Ooo, używane. Powąchałem je. Czuć cipką. Ściągnąłem gacie i usiadłem. Jedne majteczki na kutasa, drugie przy nosie. Długo waliłem. Całe szczęście, że wtedy jeszcze nie miałem spermy. Po orgazmie zabrałem się do pracy. Taka motywacja to skarb. W międzyczasie skoczyłem do domu na obiad. Po nim wróciłem i zajrzałem do kosza na pranie. Niestety nic ciekawszego tam nie było. Tylko te majteczki. Teraz zwaliłem w drugie. W tym dniu umyłem cały pokój z farby, ale było trochę poprawek w ścianach. Po powrocie kuzynka chciała wziąć prysznic, ale jeśli ma trochę się spocić to stwierdziła, że nie ma sensu. Przebrała się w domowe ciuchy. Po chwili zauważyłem, że nie ma stanika. Pogadaliśmy trochę i pokazała mi jak zaszpachlować nierówności w ścianie. Byłem pod jej wrażeniem, że zna się na takich rzeczach. Jak wujek jest budowlańcem, to trochę liznęła prac. Popatrywałem jej wybijające się sutki. Nie uszło to jej uwadze. Tym bardziej że znów miałem twardo w spodenkach. Stanęła przede mną i zapytała wprost: "Co cię bardziej podnieca. Moje sutki czy dupcia?". Oniemiałem. Popatrzyłem na nią i stwierdziłem, że bardziej dupcia. "Jak chcesz" rzekła i ściągnęła spodenki. Była w majteczkach. Dosyć wykrojonych na pupie. "Teraz twoja kolej" powiedziała i ściągnąłem spodenki. Moje bokserki się naprężyły. Podeszła do mnie i naciągnęła w pasie gumkę. Zerknęła. "Milutki" stwierdziła. "Pokażesz go?". Byłem zakłopotany, ale jak, ale co. Kusiła mnie, że też się rozbierze. Zachęcająco ściągnęła koszulkę i ukazała swoje małe, ale ładne piersi. Nie protestowałem. Już byłem nagi, ona powtórzyła działanie za mną i jak gdyby nigdy nic, zabrała się dalej do pracy. Mój mały cały czas stał, gdy skakałem z kubeczkiem i szpachelką, by zagipsować dziurki w ścianach. "Ładnie zapełniasz dziurki" uśmiechnęła się. "Taki mały a jaki dobry. Masz doświadczenie?" Odrzekłem, że nie, ale jest dobrą nauczycielką. Poszła do łazienki, przyniosła duży ręcznik i rozłożyła go na kanapie w salonie. Na chwilkę znów do sypialni i przyniosła tubkę kremu. Chwyciła mnie za rękę i poprowadziła w stronę kanapy. Wycisnęła trochę przezroczystego kremu na rękę i nasmarowała mi kutasa. Potem uklękła na ręczniku i nałożyła krem w okolice pupy, nawet lekko wciskając paluszkiem. "To jest twoja dziurka. Zapchaj mi ją delikatnie." rozkazała. Rozchyliła uda, moim oczom ukazała się piękny odbyt. Dziureczka nieduża, ciemno-różowa. Przybliżyłem się i nieśmiało skierowałem kutasa w tym kierunku. Delikatnie naciskałem. "Nie bój się, delikatnie spróbuj wejść". Po chwili udało mi się. "Teraz lekko do przodu i do tyłu lub kołysz nim. Nie lubię wyciągania i wkładania" powiedziała. Starałem się zastosować do jej słów. Na początku stres przewyższał, ale po paru chwilach i dołożeniu kremu szło całkiem dobrze. Stękała, a ja cieszyłem się, że mój kutas jest naprężony. Po dwóch minutach przyciągnęła moją pupę do siebie. Wszedłem w nią głębiej. Poruszałem rytmicznie, ale spokojnie. Chwyciła moją jedną dłoń i objęła nią swoją pierś. Czułem jej twardy sutek. Ścisnąłem go i lekko pociągałem, tak jak mi kazała. Drugą ręką dogadzała sobie w łechtaczkę. W tym czasie potrafiłem długo walić konia, ale przy włożeniu w dupkę i jej postękiwaniach mój kutas wytrzymał tylko kilka minut i długo pulsował. Poczuła to, przyśpieszyła ruchy i kiedy byłem już po, ona dostała orgazmu. Czułem, jak odbyt ściska mojego kutasa. Po wszystkim stwierdziła, że byłem dobry, ale coś krócej niż obiecywałem. Przyznałem się, że to przez jej majteczki i opowiedziałem, co dzisiaj zrobiłem. Uśmiechnęła się i zapowiedziała karę. Na ten dzień skończyliśmy, kolejny dzień to kolejne prace i być może też i przygoda...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Kasia TV

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach