Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przybyl i poszedl

Jeszcze niedawno człowiek myślał, że jest marzec i czas przygotowywać się na Wielkanoc, ale dzień ten minął niepostrzeżenie z powodu chińskiego nietoperza. Albo wietnamskiego nietoperza. Bez znaczenia. Święta przyszły i poszły jeszcze szybciej niż wszelkie poprzednie. A tu nagle nastał grudzień. Przysięgam, że czas mija szybciej, im człowiek jest starszy. Święta były takie fajne, gdy było się młodym. Nie trzeba było planować prezentów, nie trzeba było robić zakupów, lepić pierogów, sprzątać a sałatka jarzynowa po prostu się pojawiała. Nie było jej i nagle była. Oczywiście pod warunkiem, że jest się jedynakiem i ma się apodyktyczną matkę. Ale tę zasraną sztuczną choinkę i tak trzeba było ubierać. Mimo wszystko magia z wiekiem zaczęła znikać, figurki Batmana nie dawały już satysfakcji a jeszcze większa zmiana następuje po wyprowadzce z rodzinnego domu. Lub mieszkania, w zależności od stanu majątkowego rodziny. W każdym razie przybyły te dni, wypadałoby więc wykazać inicjatywę i zaproponować przygotowanie chociaż tej sałatki. Dla starego kawalera jest to ogromne wyzwanie logistyczno-manualno-kulinarne. I ten pierdolony groszek. Wieczór wigilijny przebiegł zgodnie z harmonogramem, długi wstęp, krótkie rozwinięcie i jeszcze krótsze zakończenie. Najdłużej trzeba było czekać na rybę, która nie chciała się usmażyć. Łamanie się opłatkiem poszło już gładko – z niezręcznymi i wymuszonymi życzeniami. Odrobina świątecznej magii pozostała wyłącznie w jedzeniu, ale też nie można jeść bez końca. Prezenty dla dziecka (dziecka tylko w teorii) nie robią już takiego wrażenia, większą satysfakcję daje reakcja rodziców na prezenty. Dobre momenty trwają jednak tylko chwilę, przygotowania skończone, potrawy zjedzone, prezenty rozdane i wypadało wracać do domu. Trzeba było jeszcze tylko spakować sałatkę, krokiety, uszka i barszcz, przez kolejne dwa dni też trzeba coś jeść. Mnóstwo powiadomień przewinęło się przez ten dzień. „Wesołych świąt”. „Pilnuj karpia”. „Świętujmy, przynajmniej dziś premier nie wygłosi przemówienia”. Odczytywanie i odpisywanie na wiadomości świąteczne powinno się wpisywać do CV, jako doświadczenie na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta. „Dziękuję, wzajemnie” i kopiuj-wklej raz, drugi i trzeci. Przesuwanie okienek, jedno po drugim, a tu nagle wiadomość od niej, „Nie jedz tyle, bo ci tyłek rozerwie, szczęśliwych i spokojnych świąt”. „Ty się skup na swoim tyłku”, należało odpisać zgodnie z konwenansem. „No i oczywiście również życzę spokojnych i uśmiechniętych świąt”, człowiek wiedział, że o czymś zapomniał. Po powrocie do domu trzeba było zabezpieczyć łupy żywnościowe, odpalić źródło bezużytecznych informacji i jednocześnie zabójcę wszechobecnej ciszy. Kolejne powiadomienie.

– Co jest nie tak z moim tyłkiem? I jak mija Wigilia? ­– zapytała. 

– Twój tyłek nie jest koszerny a Wigilia przeminęła, jestem już w domu i korzystam z ciszy i spokoju. – odparł.

– Jest Wigilia, a ty siedzisz samemu? Co z tobą nie tak? I od kiedy przejmujesz się koszernością kobiecych tyłków?

– Nie jestem ultrasem wigilijnym i faktycznie, nie przejmuję się koszernością kobiecych tyłków.

– Ultrasem ludzkich zachowań też nie jesteś. Zajmij się czymś, będę u ciebie za godzinę. Zrobiłam babkę piaskową, to się chociaż pochwalę.

Oho, tego jeszcze nie grali. Czy na pewno wszystko wysprzątane? Przygotuję chociaż sałatkę i kieliszki. Przecież ona nie pije, kto normalny pije w Wigilię? Z drugiej strony, nikt normalny nie przyjeżdża w Wigilię do kolegi. Przygotuję te kieliszki. I wstawię wiśniówkę do lodówki. Przystawki? Karpia nie mam, krokiety je? Barszcz nastawić? Czy ja nie przesadzam? Zapytam, gdy przyjedzie.

To była bardzo długa godzina. Szczególnie, że minęło półtora. Nagle rozbrzmiewa dzwonek domofonu. Jednak przyjechała. To będzie dość niecodzienna Wigilia.

– Przepraszam za spóźnienie, negocjacje z rodziną nie były łatwe. – wydukała, łapiąc oddech.

­– Nie masz za co przepraszać, jestem bardziej zdziwiony niż twoja rodzina.

– Wątpię. Tłumaczyłam się wartościami chrześcijańskimi, co nie wyciszyło zdziwienia, ale zniszczyło wszelkie obiekcje.

– Nigdy nie można było ci odmówić kreatywności. Ani dziwnych pomysłów.

– A tobie jak zawsze nie brakuje wdzięczności i empatii.

– Znasz mnie, ja skromny i nieśmiały jestem.

­– Skończ pieprzyć i daj mi coś do picia.

Kolejne minuty minęły na organizacji tej niezwykłej Wigilii, wymianie uprzejmości, wymianie szklanek, talerzy, potraw, kąśliwych uwag. No i ponownie na wymianie uprzejmości.

– Odwal się od mojego tyłka i podaj widelec. ­– rzuciła, biorąc do ręki talerz z sałatką.

– Nie miałbym czelności przywalać się do twojego tyłka, więc ostrożnie z tym widelcem.

– Nie fantazjuj tyle, tylko sobie zaszkodzisz. – odparła ze złośliwym uśmiechem na ustach.

Tak, to będzie ciekawy wieczór. Krótka dogrywka po kolacji wigilijnej. Przełączanie kanałów, komentarze przy bloku stacji informacyjnych.

– Muszę przyznać, że dobra ta twoja babka.

– Zwierzęta faktycznie przemawiają dziś ludzkim głosem. – odpowiedziała, nie patrząc mu nawet w oczy, ale nie ukrywając przy tym uśmiechu satysfakcji.

– Z kolei ludzie jacyś tacy bardziej złośliwi niż zwykle. – skwitował z lekkim zdziwieniem.

Oboje się uśmiechnęli, po czym zagarnęła pilota i kontynuowała rajd po kanałach. Gdy tylko trafiała na program godny oglądnięcia, to po kilku sekundach była przerwa na reklamy.

– No kurwa, znowu. ­– podsumowała i popatrzyła na niego zirytowana.

– Z tego powodu rzadko włączam dekoder. Włącz netflix, tam przynajmniej nie ma reklam. ­

– Świąteczny netflix i chill, cwaniaku?

Popatrzył na nią zakłopotany. Odpowiedziała mu wzrokiem, po czym roześmiała się. Ulżyło mu. Jak to z netflixem bywa, poszukiwania godnej uwagi pozycji trwały wieki.

– Poczęstuj koleżankę winem, zanim dostanie szału przy wertowaniu tego gówna. ­– poprosiła, zrezygnowana.

– Wina nie mam, ale mogę polecić domową wiśniówkę.

– Może być. – zgodziła się, udając irytację.

Naukowcy powinni przeprowadzić badania nad wpływem netflixa na wzrost spożycia alkoholu wśród jego użytkowników. Biorąc pod uwagę liczbę beznadziejnych pozycji na tej platformie, zapewne niejeden rozczarowany entuzjasta sięgnął po pomoc alkoholową.

– Na zdrowie. Mam nadzieję, że masz świeżą pościel, pod którą będę mogła się przespać. ­– rzuciła nagle i skonsumowała trunek, nie odwracając wzroku od ekranu telewizora. Dobrze, że poczekał ze swoim kieliszkiem, bo mógłby go połknąć razem z zawartością. Nastała chwila ciszy. Dość długa i głęboka była ta cisza, słychać było trybiki przestawiające się w jego głowie. Ale wybrnął skurczybyk.

– Zdrowie. Mam pościel, ale będziesz musiała spać ze mną w łóżku, materac jest bardzo niewygodny.

– Nie wyrzuciłabym cię przecież z twojego własnego łóżka. – odpowiedziała zadziornie.

Wbili w siebie spojrzenia. Trwało to chwilę. Oboje analizowali siebie nawzajem. Czy na pewno dobrze odczytał to, co ona powiedziała? Czy ten dureń się domyśli? W końcu chwycił ją za udo i zbliżył się do niej. Objęła go wokół szyi, on chwycił ją za kark. Ostatnie spojrzenie, zsynchronizowane zamknięcie oczu i przywarcie do siebie wargami. W międzyczasie zdążyła jednak kliknąć jakieś badziewie, żeby zapobiec kompletnej ciszy. Zabrzmiały fanfary znanego amerykańskiego studia i okazało się, że nawet w ten dzień konsumowane będzie mięso.

Zaczęła go całować z takim entuzjazmem, że można by pomyśleć, iż miała to wszystko zaplanowane. Jej dłonie przesuwały się po jego włosach, on trzymał jedną na jej karku a drugą zaciskał na jej udzie. Nie trwało to długo, zanim wyrwała się z jego uścisku, popchnęła go na kanapę i usiadła na nim okrakiem, przywdziewając kokieteryjny uśmiech. Objęła jego twarz dłońmi i ponownie zaczęła go całować, on odwzajemnił pocałunek i położył dłonie na jej kolanach. Czuła jego mocne uściski przesuwające się w górę ud. Odsunęła się na moment od jego ust, aby złapać głęboki oddech i powróciła do poprzedniego zajęcia. Czuła jak jego dłonie przesuwają się na pośladki i mocno je ściskają. Wygięła się lekko, nie przestając go całować. Zacisnęła nogi wokół jego ud, gdy poczuła chłodne palce wsuwające się pod materiał jej bluzki. Poczuł ruch jej ud i bioder, gdy zaczął głaskać jej nagie ciało. Położył dłonie w okolicy jej bioder i zaczął je przesuwać w górę, zabierając ze sobą bluzkę. Odsunęła się od niego i spojrzała mu w oczy. Pozwoliła mu zdjąć z siebie bluzkę, po czym szybkimi, lecz niezdarnymi ruchami pozbawiła go koszulki. Zwrócił uwagę na czerwony kolor stanika i momentalnie odchylił materiał jej spodni, aby upewnić się, że majteczki mają ten sam kolor. Popatrzył na nią wymownie a ona uśmiechnęła się w odpowiedzi. Przywarli do siebie ponownie. Położył jedną dłoń na jej brzuchu a drugą objął jej kark i zaczął całować ją po policzku, w okolicach ucha i następnie po szyi. Wydała z siebie słyszalne westchnienie, zacisnęła mocniej uda i zintensyfikowała ruch bioder. On powoli przesuwał pocałunki w dół szyi, jednocześnie kosztując jej zapach. Czuła obie jego dłonie przesuwające się po swoim ciele, jedną wędrującą z bioder na plecy a drugą powoli sunącą z szyi, poprzez obojczyk, aż do piersi. Jej dłonie opierały się o jego ramiona, głowę miała odchyloną do tyłu, oczy i usta zamknięte a całe jej ciało poruszało się w rytm ruchów bioder, w przód i w tył. Czuła ciepłe i wilgotne pocałunki na dekolcie oraz dłoń obejmującą jej pierś. Z jakiegoś powodu nie zwróciła jednak uwagi na drugą dłoń, która przedostała się do stanika i zwinnym ruchem palców rozpięła zapięcie stanika. Otworzyła oczy zdziwiona i odsunęła się od niego a ich spojrzenia spotkały się. Uśmiechnęli się do siebie, po czym dała mu znać ruchem ramion, aby zsunął z niej biustonosz. Nie był najlepszy w odczytywaniu języka ciała, ale w takiej chwili ciężko było się nie domyślić. Objął ją i położył dłonie na jej łopatkach, jednocześnie przysunął usta do jej dekoltu i zaczął całować wierzch jej piersi. Zaczął przesuwać dłońmi w górę, w okolice ramion, następnie zsuwać ramiączka stanika. Gdy opadły na przedramiona, wysunęła z nich ręce i pozwoliła, aby biustonosz swobodnie zsunął się z jej piersi. Minęła krótka chwila, gdy poczuła ciepłe i wilgotne usta na sutku, przeszedł ją dreszcz, zamknęła oczy, przygryzła wargi, odchyliła głowę do tyłu, położyła dłonie na biodrach, po czym powoli przesunęła je po brzuchu pod piersi. Jego dłonie obejmowały jej pośladki i ściskały je. Jego usta natomiast wodziły wokół sutka i ocierały się o niego, jednocześnie go drażniąc. Wyeksponowała mu swoje piersi, a on poczuł się pewniej i śmielej całować i pieścić oba sutki na zmianę. Zaciskał na nich usta i całował, czuła na nich jego ocierające się zęby. Czuła jak je przygryza i coraz mocniej zaciskała uda wokół jego nóg. Wyczuwał coraz większe ciepło wnętrza jej ud. Całował jej piersi coraz bardziej łapczywie i zdecydowanie. Podniecały go jej twarde sutki. Nagle chwycił ją w pół, podniósł i położył na kanapie. Chwycił ją za biodra i przesunął bliżej siebie. Zaczął flegmatycznie szukać zapięcia paska swoich spodni, ona zrobiła podobnie. Po chwili dłuższej niż by tego chcieli, uwolnili się od materiału dżinsowego i on klęknął przy kanapie, pomiędzy jej nogami. Widział, że jest zniecierpliwiona, więc postanowił to wykorzystać i chłonąć jej widok. Patrzyła na niego z pożądaniem, zagryzionymi wargami i rękoma skrzyżowanymi na piersiach. Widząc jego opieszałość, uniosła nogi i zacisnęła je wokół jego bioder. On nie chciał się jednak poddać i chwycił jej nogi w kostkach i rozsunął.

– Jeszcze nie. – usłyszała.

Zaczął głaskać jej nogi i podziwiać jej nagie ciało. Przesuwał dłońmi po łydkach, przez co ona wyprostowała i uniosła nogi. Przysunął głowę i zaczął całować ją po łydkach, spoglądając jej co chwila w oczy. Masował nogi, przesuwając dłonie od łydek, przez kolana, aż po uda. Jednocześnie przesuwał pocałunki w dół, ku wnętrzu jej ud. Zobaczył lekki uśmiech na jej ustach i jej dłonie, którymi powoli i delikatnie zaczęła pieścić swoje piersi. Oparła nogi o jego barki i patrzyła, jak zwiedza dłońmi jej uda, czuła na nich ciepłe pocałunki. Żeby go zachęcić, objęła jedną dłonią pierś i zacisnęła palce na sutku, jednocześnie kładąc drugą dłoń na brzuchu i przesuwając w dół, na materiał majteczek. Zaczęła powoli ocierać dłonią o materiał i zaciskać palce na podbrzuszu. Poczuł jak przechodzi ją dreszcz i jak zaciska dłoń na piersi. Wystarczy tego – pomyślał. Wbił lekko zęby w jej nogę, chwycił obie pod kolanami i opuścił je. Położył dłonie na jej biodrach i szybkim, zdecydowanym ruchem zsunął jej majteczki. Chwycił jej nogi pod kolanami, szeroko je rozsunął i zaczął łapczywie całować jej gorące podbrzusze. Przesunęła się bliżej niego, wygięła do tyłu i mocno zacisnęła dłonie na piersiach, wbijając paznokcie w ich wierzch. Nogi zacisnęła wokół jego torsu i w końcu poczuła jego ciepłe usta na swojej mokrej już cipce. Czuła jak jego wargi przesuwają się po niej, co powodowało lekkie dreszcze. Lecz on odsunął się od niej i uniósł wzrok, by popatrzeć jej w oczy. Odwzajemniła spojrzenie ze zdziwieniem, ale nie trwało to długo. Uniósł jej nogi wyżej i zaczął powoli przesuwać gorącym i wilgotnym językiem po jej cipce. Od wejścia, poprzez wargi, aż po łechtaczkę. W międzyczasie napierał na cipkę coraz mocniej. Czuł jej ciepło, jej delikatność, jej wilgotność i smakował jej soki. Objął jej nogi rękoma, położył dłonie na biodrach i zaczął ją pieścić. Ocierał językiem o mokre wargi, drażnił koniuszkiem wejście, trzonem szukał łechtaczki, którą następnie intensywnie nawilżał i na którą napierał. Kolejne dreszcze spowodowały, że zaczęła pojękiwać, obejmować piersi dłońmi, ściskać je i poruszać biodrami w górę i w dół. Poczuła wsuwający się w nią język i rozchyliła nogi szerzej, kładąc na jednej z nich dłoń i zaciskając palce. Pieścił ją coraz intensywniej, napierając językiem i obejmując wargami. W końcu oderwał od niej usta i przesuwał pocałunkami po podbrzuszu, w stronę brzucha. Wyprostował się i położył dłonie na jej podbrzuszu, nie zauważyła kiedy zdjął bokserki, lecz poczuła coś twardego i ciepłego między swoimi nogami. Chwycił twardego kutasa w dłoń i zaczął się z nią drażnić. Napierał lekko na wejście, ocierał o wargi, rozcierając jej soki, następnie zaczął napierać na łechtaczkę. Poczuła kolejny intensywny dreszcz. Położyła dłoń na cipce, z palcami rozchylonymi na wargach i czuła pomiędzy palcami twardą główkę ocierają się o łechtaczkę. Nie wytrzymała.

– Zerżnij mnie. – poprosiła.

Momentalnie chwycił jej nogi i rozchylił je. Wszedł w nią jednym, mocnym ruchem. Poczuła jak wypełnia ją całą. Otworzyła szeroko oczy i wydała z siebie przeciągły jęk. Trzymając jej nogi uniesione i rozchylone, zaczął ją pieprzyć jednostajnymi, ale głębokimi ruchami. Rozkoszował się jej gorącym i mokrym wnętrzem. Objęła piersi jedną dłonią a drugą wciąż trzymała na cipce, zaciskając palce i rozchylając mokre wargi. Bardzo podniecało ją uczucie twardego kutasa poruszającego się pomiędzy jej palcami. Zgięła nogi mocniej w kolanach, pozwalając mu wchodzić głębiej. Jednocześnie uniosła dłoń do ust, wsunęła w nie palce, patrząc mu prosto w oczy, pośliniła je, po czym położyła je na łechtaczce, którą zaczęła powoli i delikatnie pieścić. To był niesamowity widok. Patrzył jak przymyka oczy, oblizuje wargi, pieści piersi i drażni palcami sutki. Patrzył jak porusza biodrami i jak drugą dłonią pieści łechtaczkę. Patrzył jak jego kutas wsuwa się w jej cipkę, oraz jak staje się mokry od jej soków. Wyszedł i wszedł w nią mocno jednym ruchem, zdecydowanie i głęboko. Otworzyła szerzej oczy i usta. Następnie przyspieszył. Pieprzył ją płytszymi, ale szybszymi ruchami. Zaczął obijać swoim podbrzuszem o jej podbrzusze. Poczuł wypływające z niej coraz intensywniej soki. Uniosła wyżej nogi, wygięła się mocniej, przestała pieścić łechtaczkę i ponownie przesunęła palce niżej, aby czuć pod nimi jego ruchy i pozwolić mu wchodzić głębiej. Nie trwało to jednak długo, ponieważ nagle pochylił się nad nią, objął rękoma i uniósł. Odwrócił się, usiadł na kanapie i nabił ją na siebie. Przymknęła oczy, otworzyła szeroko usta i zauważył, że przeszedł ją duży dreszcz. Zaczęła unosić biodra i nabijać się na niego, wsunęła dłoń między nogi i usłyszał kolejne jęki. Przesunął dłońmi po jej udach w górę, poprzez brzuch i zatrzymał się na piersiach, otarł wierzchami dłoni po sutkach. Objął jej pełne piersi dłońmi i zaczął je pieścić a ona zaczęła się nabijać coraz szybciej i mocniej. Czuł jak jej soki rozlewają się na jego podbrzuszu. Zaciskał dłonie na jej piersiach i ocierał palcami o sutki, drażniąc je. Nie uszło to jej uwadze i posłała mu zadziorny uśmiech, jednocześnie przyspieszając ruchy. Wbił się ustami w jej dekolt i jednocześnie objął pośladki rękoma, zaciskając na nich palce. Coraz mocniej pieścił jej piersi, zahaczając o niej zębami i mocniej zaciskając wargi na sutkach. Zaczął kierować jej ruchami, unosząc ją i nabijając na siebie. Nie pozwoliła na to, usiadła na nim z pełnią sił, chwyciła go za brodę, popatrzyła mu w oczy, pocałowała go i zeszła z niego. Odwróciła się do niego tyłem, przesunęła dłońmi po nogach, zewnętrznej części ud, aż do pośladków, na których zacisnęła swoje czerwone paznokcie. Rzuciła mu zapraszające spojrzenie i następnie uklękła na narożniku, rozchyliła szeroko nogi i wypięła się, ponownie kładąc dłoń na jednym pośladku i zaciskając palce. Nie potrzebował kolejnego zaproszenia. Klęknął za nią, objął ją w pół jedną ręką a drugą wsunął od tyłu i położył na piersi. Pierwszą dłoń przesunął między jej nogi i zaczął pieścić palcami jej mokrą cipkę. Odchyliła głowę w bok i zaczęła wydawać z siebie ciche jęki. Pocałował ją w policzek i zaczął całować jej kark. Zacisnął dłoń na jednej piersi i wsunął w nią palce drugiej dłoni. Oparł się o jej plecy i czuł przechodzący ją dreszcz. Czuła na pośladkach jego twardego kutasa, więc zaczęła kręcić biodrami, ocierając się o niego i jednocześnie nabijając się na jego palce. Czuła jak jego palce wsuwają się coraz głębiej i pieprzą ją coraz szybciej. On czuł na palcach ciepło, wąskość i wilgotność jej cipki. Nie wytrzymała, chwyciła jego ręce za nadgarstki i zdjęła z siebie. Odsunęła go od siebie pośladkami i mocno się wypięła, jednocześnie zaciskając palce na pośladkach i rozsuwając je. Położył dłoń na jej dłoni a drugą wsunął w nią swojego kutasa. Następnie chwycił ją za biodra i zaczął ją pieprzyć. Całkowicie przestała się krępować i zaczęła głośno jęczeć. Jej jęki wtórowały jego ruchom. Podniecało go to, więc przyparł do niej mocniej i przyspieszył, wchodząc coraz głębiej. Zdjęła dłonie z pośladków i zacisnęła je na oparciu, skorzystał więc z okazji i zacisnął na jej pośladkach palce. Obserwował jej wypiętą pupę i pieprzącego ją kutasa. Dał jej mocnego klapsa, przez co wypięła się jeszcze mocniej i jeszcze bardziej zaczęła na niego napierać. Jej podbrzusze, uda, pupa i pośladki były całe mokre od jej soków. Trzymają wciąż jedną dłoń zaciśniętą na pośladku, przesunął drugą i zaczął palcem drażnić jej pupę. Nie przestawał jej pieprzyć a jednocześnie rozcierał jej soki po pupie i na wejście.

– Wsuń w nią palec. – rozkazała.

Wyszedł się z niej i odsunął się. Spojrzała na niego zdziwiona, lecz on szybko zbliżył się ustami do jej pośladków, chwycił je mocno dłońmi, rozsunął je i przesunął ciepłym i mokrym językiem od cipki aż po pupę. Wygięła się mocniej, zacisnęła dłoń na oparciu, przymknęła oczy, jęknęła i uśmiechnęła się. Szybko chwycił ją jedną dłonią za biodro, drugą za kark i zmusił, aby ponownie się wypięła. Posłusznie się dostosowała. Ponownie wszedł w nią, nie zwalniając uścisku na karku i jednocześnie przesunął drugą dłoń, dał kolejnego klapsa i zaczął powoli wsuwać palec w jej pupę. Poruszał się teraz w niej płytkimi, jednostajnymi ruchami i skupił się na pieszczeniu jej pupy. Powoli i delikatnie wsuwał palec w jej pupę. Z sekundy na sekundę przyspieszał ruchy w obu dziurkach. Kiedy naparła na niego, wiedział, że czas przestać się droczyć. Przyparł do niej i zaczął szybko i mocno poruszać się w jej cipce, jednocześnie pieprzyć palcem jej pupę. Pojękiwała coraz głośniej, coraz mocniej zaciskając palce na oparciu i nabijając się na niego. Czuł jej dreszcze, widział, że niebawem dojdzie. Przyspieszył więc, obijając się o jej pośladki i wsuwając głęboko palec w jej pupę. Zaczęła pokrzykiwać, więc zacisnęła zęby na dłoni, aby stłumić krzyk. Zaczął czuć skurcze w jej wnętrzu, więc przyspieszył jeszcze bardziej. Zacisnęła dłoń na piersi, położyła głowę bokiem na oparciu i krzyczała, nie przejmując się wywoływanym hałasem. Wiedział, że dochodzi, czuł skurcz jej cipki i nagłą falę soków, które zaczęły wypływać z niej i zalewać ich podbrzusza i uda. To było bardzo podniecające, więc nie przestawał jej pieprzyć. Zwolnił dopiero po kilkunastu sekundach, kiedy zauważył, że jej krzyk stracił na intensywności. Spojrzał na jej buzię. Jej twarz była pokryta kropelkami potu a włosy przyklejały się jej do czoła. Spojrzała w jego kierunku, oddychając głęboko, uśmiechając się i odganiając włosy z policzka. Zaczęła kręcić biodrami w kółko.

– A teraz… zajmij się drugą dziurką. – rozkazała, po czym zagryzła zęby na kciuku. Uśmiech nie schodził z jej twarzy.

Przesunął dłońmi po zewnętrznej części jej ud, od kolan, aż po pośladki. Zacisnął na nich dłonie, następnie przesunął na jej plecy. Wygięła się wraz z ruchem jego dłoni.

– No wejdź w nią. – poleciła, zniecierpliwiona.

Wysunął się z niej powoli, jakby to celebrował. Chwycił swojego kutasa w dłoń i zaczął nim ocierać o obie dziurki, jednocześnie rozcierając jej soki. Drażnił wejście cipki a następnie pupy. Spojrzała w jego stronę, wsunęła jedną dłoń między nogi i zaczęła pieścić swoją łechtaczkę. Postanowił nie czekać dłużej. Wsunął jeszcze raz kutasa w jej cipkę, po czym wyszedł z niej i zaczął się wsuwać w pupę. Cicho jęknęła, położyła głowę na oparciu a drugą dłoń chwyciła za pośladek, zapraszając go. Powoli, ale zdecydowanie zaczął się w nią wsuwać. Ona wychodziła mu naprzeciw i nabijała się na niego, pojękując przy tym. Przyspieszyła pieszczenie cipki, wsunęła w nią nawet palce. Wsunął się w jej drugą dziurkę i zaczął ją pieprzyć. Uwielbiała czuć za ścianką kutasa, gdy pieprzyła cipkę palcami. Chwycił ją za biodra i zaczął się poruszać w jej pupie coraz śmielej i coraz szybciej. Słyszał coraz głośniejsze jęki, czuł jak pieprzy się palcami, czuł jak jej pupa obejmuje go całego. Cholernie go to podniecało, więc przyspieszył i zaczął w nią wchodzić mocno i zdecydowanie. Ponownie zaczęła pokrzykiwać a pomiędzy kolejnymi jękami słyszał ciche „o tak, właśnie tak”. Coraz mocniej zaciskał palce na jej biodrach i wsuwał się w nią coraz głębiej pojedynczymi, zdecydowanymi ruchami. Ponownie zaczęła dochodzić. Nabijała się na jego kutasa i mocno pieprzyła palcami swoją cipkę. Usłyszał jej przeciągły jęk i przyspieszył. Natłok doznań, widoków i dźwięków sprawił, że niewiele było mu już trzeba. Usłyszała jego coraz głośniejszy i płytszy oddech. Odepchnęła go od siebie. Przyciągnęła na skraj narożnika, klęknęła między jego nogami i zaczęła go pieścić. Objęła jego kutasa dłonią u nasady i przesunęła po nim językiem, zlizując z niego swoje soki. Nie patyczkowała się długo. Wsunęła go w usta i zaczęła go mocno ślinić i ssać. Zacisnęła dłonie na jego udach, po czym zaczęła wsuwać go głęboko w usta, pieszcząc jednocześnie językiem. Widząc, że jest już na skraju, przyklękła, chwyciła go mocno w dłoń, zaciskając na nim palce i zaczęła go obciągać. Wysunęła język i zaczęła nim ocierać o główkę. Śliniła go intensywnie i rozcierała dłonią ślinę, patrząc mu jednocześnie w oczy. Tego było już za wiele. Przymknął oczy, zdrętwiał i zaczął dochodzić. Nie przestawała go pieścić, gdy zaczął oblewać jej brodę, policzek, szyję i piersi. Pieściła go dalej, czując jak pulsuje. Rozcierała jego soki na wciąż twardym kutasie. Bardzo ją to podniecało, bardzo lubiła to uczucie. Widząc, że orgazm mu mija, powoli zwalniała pieszczoty i uśmiechnęła się. Odwzajemnił jej uśmiech, łapiąc oddech i kontakt z rzeczywistością. Przyciągnął ją do siebie i dał jej długiego całusa.

– Takiej Wigilii… się nie spodziewałem. – skwitował, wciąż próbując złapać oddech.

– Ja też nie, ale nie będę narzekać. ­– odparła z entuzjazmem.

– Jestem bardzo daleki od narzekania.

– No ja myślę, postarałam się. – popatrzyła na niego z udawanym wyrzutem, po czym wtuliła się w niego.

– To najlepszy prezent świąteczny, jaki w życiu dostałem. – uspokoił ją, bez cienia ironii.

– Wesołych Świąt, czubie.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Sztosig

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach