Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wizyta kuzynki cz. 6

Ustaliliśmy z Mei, że na dzisiejszą noc zatrzyma się u nas, wziąłem więc ją do auta żeby pojechać po jej rzeczy do hotelu. Pojechaliśmy, rozmawiając trochę po drodze. Na miejscu po kilkunastu minutach zobaczyłem Chinkę schodzącą z walizką po schodkach, po czym ruszyliśmy ponownie w stronę domu. Po minięciu kilku przecznic ze zdumieniem zobaczyłem, że Mei zdejmuje spokojnie koszulkę i stanik, zostając półnaga na fotelu pasażera. Była godzina 20, środek lata i wokół krążyło jeszcze sporo samochodów i ludzi. Kompletnie niezrażona tym faktem Azjatka popatrzyła na mnie spod długich rzęs i jedną ręką zaczęła masować sobie pierś, a drugą manipulować przy moim rozporku, wyjmując za moment prężącego się coraz bardziej kutasa. Zatrzymałem się na pasach i zobaczyłem mijających nas ludzi patrzących w szoku przez przednią szybę na mnie i Mei, która właśnie pochyliła się i zaczęła robić mi loda. Ssała mi pałę zupełnie nie przejmując się obserwującymi nas ludźmi, z których część zaczęła nawet robić nam zdjęcia i kręcić filmy.

Światło zmieniło się w końcu na zielone i ruszyliśmy, jednak w obliczu bycia obsługiwanym przez piękną Azjatkę nie bardzo mogłem skoncentrować się na prowadzeniu. Zjechałem w końcu w boczną uliczkę i zatrzymałem samochód na pierwszym wolnym miejscu. Powiedziałem do Mei, żeby wyszła z auta, a potem żeby zdjęła z siebie resztę ubrań. Kiedy stała już nago na ulicy, podszedłem do niej zsuwając spodnie i oparłem jej szczupłe ciało o maskę, obracając ją do mnie tyłem. Wszedłem w Mei, wywołując u niej głośny jęk i zacząłem posuwać, całkowicie olewając już fakt, że jesteśmy na środku ulicy dużego miasta, prawdopodobnie obserwowani przez wszystkich okolicznych mieszkańców.

Zza rogu wyszła para nastolatków i zatrzymała się gwałtownie na widok naszej uprawiającej seks dwójki. Mei wstrząsana moimi pchnięciami zamachała do nich i powiedziała „Hey, guys!”, co wywołało u nich kompletny szok, jednak zbliżyli się powoli. Dziewczyna była chudziutką blondynką z włosami związanymi w mysie ogonki, z końcówkami lekko pofarbowanymi na zielono. Ubrana była w letnią sukienkę odsłaniającą długie, ładne nogi. Jej chłopak był nieco wyższy, miał czarne włosy i podobnie jak jego towarzyszka popatrywał na nas z otwartymi z wrażenia ustami. Mieli może z 16 lat. Zatrzymali się koło naszego auta, patrząc cały czas na pierdoloną przeze mnie Mei, która w końcu powiedziała:

- How come you are not doing it yet? – patrząc na nich z czymś w rodzaju wyrzutu, co dość zabawnie kontrastowało z całością sceny.

To pobudziło ich do działania i momentalnie chłopak obrócił blondynkę do siebie i zaczął ją całować namiętnie, a ona wyjęła ze spodni jego kutasa i rozpoczęła pocieranie. Widać było, że oboje są potwornie podnieceni, bo już po chwili dziewczyna zadarła sukienkę i powiedziała swojemu facetowi,  że ma ją zerżnąć. Mei pokiwała tylko palcem, żeby się zbliżyli, a kiedy to zrobili pocałowała ją mocno w usta. Chłopak kompletnie się już nie kontrolując złapał blondynkę za dupę i gwałtownie zaczął ją pierdolić. Małolat nie potrzebował wiele czasu na to by wystrzelić gwałtownie w swojej dziewczynie, która jednak dalej dyszała ciężko, jakby potrzebowała jeszcze chwili na osiągnięcie szczytu.

Mei bezbłędnie to odgadła, po czym całkowicie mnie już zaskoczyła. Odsunęła się ode mnie, pozostawiając mnie ze sterczącym chujem po czym podeszła do dziewczyny i popchnęła ją w moją stronę, sama stając nad jej chłopakiem i nakazując mu wylizać jej szparkę. Oboje małolatów zachowywało się jak w transie, on klęknął na chodniku i zabrał się za robienie Azjatce minety, a ja złapałem jego dziewczynę za rękę, ustawiłem tyłem do siebie i wbiłem się od razu aż po jaja. To było już po prostu nieprawdopodobne. Stałem na środku ulicy, rżnąc kilkunastoletnią blondynkę, której imienia nawet nie znałem, podczas gdy rozebrana do naga, przypadkowo wyrwana przez kuzynkę mojej żony Azjatka dochodziła właśnie na języku jej chłopaka. Poczułem, że moja partnerka zbliża się do orgazmu, więc sam przyspieszyłem posuwanie. Kiedy usłyszałem jej głośny jęk potrzebowałem tylko kilku mocnych pchnięć, żeby samemu wystrzelić. W ostatniej chwili wysunąłem się z niej, spuszczając jej się na młodziutką dupcię i zadartą sukienkę.

Oboje z Mei popatrzyliśmy na siebie, po czym spokojnie wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy, zostawiając sponiewieraną parkę dyszącą w lekkim szoku na chodniku.

Po powrocie do domu zastaliśmy dziewczyny szykujące się już do łóżka. Na pytanie, dlaczego nas tak długo nie było, Mei radośnie opowiedziała o naszej przygodzie. Monika zatrzęsła się z zazdrości, jednak miałem pewność, że nie chodziło jej wcale o to, że posunąłem jakąś przypadkową młodą dziewczynę, ale o to, że sama w tym nie uczestniczyła. Złapała zaborczo Mei za rękę i powiedziała:

- W takim razie dzisiaj w nocy ja zajmuję się naszym gościem – po czym pociągnęła ją mocno do pokoju gościnnego.

Miała taką minę, że byłem pewien kolejnego niezapomnianego przeżycia naszej chińskiej koleżanki. Nie zdziwiło nas specjalnie, kiedy niedługo później z pokoju gościnnego dobiegły odgłosy głośnych klapsów i pojękiwania Mei.

- A wy czym się zajmowałyście kiedy nas nie było? – spytałem Wiktorię. -

- Ach, też miałyśmy trochę zabawy – uśmiechnęła się Wiki. – Poszłyśmy do kuchni coś zjeść i napić się wody, po czym Monika grzebiąc w lodówce nagle wychyliła się i popatrzyła na mnie, wiesz, tak jak czasem umie, kiedy ma nagle jakiś szatański pomysł, który chce z tobą zrobić. Byłyśmy obie zupełnie gołe, bo wiesz, u was to nie ma sensu się ubierać – zachichotała. – Powiedziała, żebym siadła na wyspie i rozłożyła nogi szeroko. Myślałam, że mnie chce po prostu wylizać, więc to zrobiłam, a ona wyjęła nagle z lodówki bitą śmietanę w syfonie, wsadziła mi go w cipkę i zaczęła mi ją tam wpuszczać. Aż mnie zatkało, bo była strasznie zimna, ale Monia jednocześnie mnie pocierała po szparce i gadała mi jakieś świńskie rzeczy, że chce jeść z mojej pysznej cipki, że jestem jej słodziutkim deserkiem i strasznie mnie to podnieciło. A po chwili jeszcze na chwilę rzuciła się do szuflady i wyciągnęła taki gęsty sos czekoladowy i powiedziała mi, że mam się położyć na plecach i dać nogi do góry. I zaczęła mi go wstrzykiwać w pupę! Ja już byłam nakręcona jak pojebana, pieściłam sobie piersi i tylko w odbiciu w szafce widziałam co ze mną robi twoja żona. No, a potem zaczęła językiem ze mnie to wyjadać, raz śmietanę z cipki, a raz czekoladę z tyłka. No odjechałam zupełnie, wyłam, tak mi było dobrze i tylko rozkładałam szerzej nogi, żeby mogła łatwiej ze mnie to wszystko wyjadać i ssać mnie i lizać. Dostałam orgazmu takiego, że prawie spadłam z wyspy, Monika musiała mnie złapać i trzymała mnie w ramionach, aż mi przeszło, więc wtedy ja zaczęłam ją lizać, i doszła tak, że prawie mi się spuściła sokami na twarz. Umyłyśmy się i wtedy wyście wrócili. Także nie myśl sobie, że tylko wy poświntuszyliście sobie! – zaśmiała się Wiki na końcu tego monologu.

Czy muszę mówić, jak bardzo podjarała mnie ta opowieść? Myślałem, że po kilku dzisiejszych zabawach będę już zbyt wyczerpany na kolejną, ale już w połowie historii o bitej śmietanie mój fiut wyprężył się dumnie, gotowy do akcji. Pociągnąłem jeszcze tylko Wiki w stronę pokoju gościnnego i przez szparę w drzwiach zajrzeliśmy cichutko do Moniki i Mei. Sądząc po zaczerwienionym tyłku Chinki, moja żona spuściła jej tęgie lanie w rewanżu za samochodową akcję, a teraz posuwała ją niespiesznie wielkim straponem, podczas gdy dupę Azjatki wypełniał sporych rozmiarów korek analny. Ciężko byłoby poznać jej zdanie na temat takiego wariantu polskiej gościnności, ponieważ usta miała zatkane kneblem z klasyczną czerwoną kulką. „Kurwa, gdzie ona chowa te wszystkie gadżety” – pomyślałem tylko szczerząc się na widok zapamiętania, z jakim Monia pierdoliła swoją piękną kochankę.

Ogromnie podnieceni udaliśmy się z Wiki do sypialni, gdzie poowiedziałem młodej, żeby usiadła na mojej twarzy i jednocześnie zaczęła ssać mojego kutasa. Leżąc w 69 smakowałem jej delikatną cipkę, jednocześnie czując gorące wargi i języczek bawiący się moim sprzętem. Po chwili Wiktoria sama przesunęła się do przodu, siadając na mnie okrakiem i ujeżdżając mnie aż doszła, po czym powiedziałem jej żeby uklękła na podłodze i zamknęła oczy, a ja waląc gwałtownie konia spuściłem jej się na twarz – zawsze chciałem zrobić taką akcję rodem z pornola. Po wszystkim wzięliśmy szybki prysznic i wyczerpani poszliśmy spać.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Falco

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach