Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kolonijna przygoda cz. 2

Kontynuacja opowiadania Kolonijna przygoda cz. 1

Obudziliśmy się następnego dnia o 8 rano, obaj wiedzieliśmy, że chcemy czegoś więcej niż tego co stało się wczorajszego wieczoru. Jednak teraz nie było na to czasu, musieliśmy wstać, ubrać się i iść na zbiórkę. Dzisiejszy dzień spędziliśmy na plaży, po powrocie zjedliśmy i udaliśmy się do domków .

- Trzeba by się umyć- rzuciłem 

- Oj tak, chodź umyjemy się razem- powiedział Kacper 

Zamknęliśmy domek na klucz i zasłoniliśmy wszystkie rolety. Rozebraliśmy się szybko i pobiegliśmy pod prysznic. Kacper puścił wodę i pocałował mnie , obrazu odwzajemniłem jego pocałunek i tak całowaliśmy się namiętnie przez jakiś czas. Po czym zacząłem się myć.

- Poczekaj, ja cię umyję - rzekł Kacper 

- Mrrr, jak chcesz, ale potem ja myję ciebie.

- Ok 

Kacper nalał żelu na rękę i zaczął mnie myć, dokładnie umył mi ręce, pachy, klatę, potem dolał żelu i zaczął polerować mojego penisa i jądra, bawił się nimi a ja pojękiwałem, co go podniecało bo jego kutasek stał na baczność. Potem umył mi nogi i kazał się obrócić. Masował mi plecy i pośladki, potem rozchylały je i drażnił moją dziurkę jeżdżąc po niej paluszkiem. Było mi cudownie, a kiedy włożył paluszka do środka byłem w siódmym niebie, cały dzień marzyłem o nim.

- Proszę baw się nią dalej chcę poczuć twoje paluszki we mnie.- krzyknąłem 

Nie musiałem długo czekać Kacper od razu zaczął mnie palcować, wkładał jeden, dwa, trzy, aż w końcu cztery paluszki, a ja jęczałem bardzo głośno. Potem przestał.

- Dobra jesteś już umyty 

- Dzięki wielkie kotku, teraz ja cię umyję.

Od razu nalałem żelu na rękę i dokładnie myłem Kacpra, nie bawiłem się jego dziurką, chociaż przez chwilę drażniłem ją paluszkiem. Nie mogłem się jednak powstrzymać i spłukałem pianę z kutaska Kacpra i zacząłem go obrabiać, brałem całego po same jaja i dokładnie pieściłem języczkiem. Kacper jęczał głośniej niż wczoraj, a mnie to bardzo podniecało i zdałem jeszcze mocniej. Strzelił mi prosto w gardło, po czym  wyjąłem go z buzi, wstałem i zacząłem całować Kacpra. 

- Byłeś cudowne- powiedział. 

- Ty też- odrzekłem mu. 

Spłukaliśmy pianę i wyszliśmy spod prysznica, wygraliśmy się i poszliśmy do pokoju, usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy się całować, jednak przeszkodził nam dzwonek do drzwi. Szybko się ubraliśmy i otworzyliśmy.

- Chodźcie na ognisko - powiedział jeden z obozowiczów. 

- Zaraz przyjdziemy- odpowiedzieliśmy niechętnie.

Poszliśmy, była wtedy godzina 19, ognisko trwało do godziny 21, gdy wróciliśmy byliśmy padnięci. Usiedliśmy na łóżku i spojrzeliśmy na siebie. Uśmiechnąłem się do Kacpra, a on wtedy zdjął swoją podkoszulkę i spodenki, został w samych slipkach, oczywiście zaraz po nim rozebrałem się i ja. 

Kacper pocałował mnie i zdjął moje majteczki, potem popchnął mnie na łóżko i zaczął lizać po ciele, bawił się moimi pachami i sutkami, w międzyczasie ściskał i miętolił moje jądra. Pojękiwałem delikatnie, jednak chyba mu się to nie spodobało, bo zdjął swoje majteczki i włożył mi do ust, ich zapach i smak były cudowne. Bawił się tak mną jeszcze chwilę, a potem uniusł moje nogi do góry, tak żeby dostać się do dziurki, dał mi pożądanego klapsa w pośladek i zaczął lizać moją dziurkę, wkładał języczek do środka i ślinił ją jak tylko mógł. Zapytał czy może bez gumki, bo nie ma, kiwnąłem mu głową że tak, bardzo chciałem żeby zalał mnie w środku. 

Po moim geście gwałtownie wszedł w moją dziurkę całym swoim sprzętem, myślałem, że nie wytrzymam z bólu, ale on szybko minął i pojawiło się nieziemskie uczucie. Kacper ruchał mnie ostro, jego jaja obijały moje pośladki bardzo głośno, aż w końcu poczułem pulsowanie i strzelił mi do środka wypełniając całą dziurkę spermą. Wyjął kutaska i zlizał to co wypłynęło, po czym kazał mi wyczyścił pałkę. Wyjąłem majtki z ust i zacząłem zasysać z niego to co zostało, idealnie wypolerowałem jego kutaska. 

- Byłeś boski - powiedziałem.

- Ty tak samo, musimy to częściej robić.

Położyliśmy się obok siebie i usunęliśmy. 

 

Następny dzień 

 

Była godzina 4 rano, obudziłem się w ramionach Kacpra. Obudziłem go i powiedziałem żeby się ubrał, też to zrobiłem. Wymknęliśmy się z ośrodka kolonijnego i poszliśmy na plażę. Zaspani i zmęczeni usiedliśmy na piasku, na plaży byliśmy sami, więc nie musieliśmy się wstydzić. Włożyłem rękę do majtek Kacpra i wyjąłem jego kutaska, zacząłem go ssać i lizać języczkiem, aż strzelił mi do ust. 

- Rozbieraj się Dawid. - rzucił Kacper 

Nie myśląc dużo rozebrałem się do naga i tak jak powiedział Kacper usiadłem na jego sterczącym chuju i zacząłem skakać. Było cudownie. Znowu zalał mnie spermą, ja też wystrzeliłem, strzeliłem mu na brzuch i twarz. Musiałem to zlizać, co było bardzo podniecające. Jeszcze chwilę się przytulaliśmy i wróciliśmy do domku, aby nikt nie zobaczył, że nas nie ma.

Ciąg dalszy nastąpi...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Dawid Xxx

Komentarze

dziękuje bardzo za 2 część dobrze napisane opowiadańie fajna przygoda czekamy na dalsze częśći pozdrawiam serdecznie


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach