Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Emilia wspollokatorka kochanki

Po upojnej nocy z Ewą (którą opisuje w innym opowiadaniu) cały czas nurtowało mnie pytanie czy Emilia, jej współlokatorka nas obserwowała czy podsłuchiwała bo moje imię przy porannym spotkaniu zapamiętała. Po całej tej sytuacji tylko raz zapytałem Ewę czy Emilia lub jej narzeczony coś mówili o naszym zachowaniu w nocy. Ewa powiedziała: " nic nie mówili, a gdyby nawet to tylko żeby pozazdrościć", do tematu już nie wracałem.

Z Ewą nie byliśmy w oficjalnym związku. Ona nie chciała zobowiązań, a ja nie chciałem kolejnego związku po poprzednim trwającym pięć lat. Po prostu od czasu do czasu wychodziliśmy na miasto lub do kina albo zwyczajnie rżnelismy się w aucie jak para nastolatków. Niemniej jednak unikałem jej mieszkania i współlokatorów.

Któregoś popołudnia napisała Ewa "Hej, co robisz wieczorem? Wpadniesz do mnie? Emilia organizuje imprezkę urodzinową dla małego grona, ale z osobami towarzyszącymi, proszę" głupio mi było odmówić więc zgodziłem się. Odpisałem "po zajęciach podjedź po mnie skoczymy do galerii po prezent i wrócimy do Was". "Dziękuję, jesteś najlepszy" odpisała Ewa.

Ewa podjechała wcześniej niż zakładałem, jednak byłem już gotowy. Włosy na delikatnym żeliku, perfum jest, zegarek jest, koszula, jeans - normalny urodzinowy outfit. Pojechaliśmy do krakowskiej, kupiliśmy wino i książkę, Ewa wiedziała, że Emilka lubi czytać romanse. Wracając do auta nie mogłem oderwać wzroku od Ewy. Wracała z zajęć ale była ubrana w taliowaną spódniczkę oraz wpuszczona do niej białą bluzkę z dużym dekoltem uwydatnijacym jej wspaniałe piersi. Włosy spięte w kucyk, i szpilki. Weszliśmy do środka i wypaliłem "Ewa bo mamy chwilę, do imprezy moze przed nią obciagniesz mi tu w aucie?" Ewa najpierw roześmiała się w głos ale zaraz stwierdziła "ściągaj spodnie napaleńcu" i tak przed imprezą na galeriowym parkingu Ewa ssała moją pałkę raz po raz trzepiąc ja żeby po chwili spić nektar co do kropelki. "Ubieraj się, zapinaj pasy bo się spóźnimy a muszę się jeszcze przebrać i umyć" walnęła Ewka i odjechaliśmy z parkingu.

Na mieszkaniu u Ewy i jej znajomych byliśmy jako pierwsi. Emilia się szykowała więc Ewa przedstawiła mnie jej narzeczonemu Pawłowi. Paweł przywitał się ze mną uściskiem dłoni i podziękował za przybycie. Na codzien studiował prawo lecz nie specjalnie mu to wychodziło ponieważ miał już 32 lata na karku, a wciąż nie pracował w zawodzie. Jednakże okazał się całkiem racjonalnym facetem. Usiedliśmy, oglądaliśmy mecz i czekaliśmy aż Panie się poprawia i goście się zejdą.

Koło godziny 18.30 nasze Panie już były gotowe, a goście zaczynali się schodzić. Ewa założyła kombinezon luźniejszy zakrywający w pełni cycki. Emilia wyszła ze swojego pokoju w klasycznej małej czarnej. Emilia była brunetka miała małe piersi, była bardzo filigranowa i szczupła. Ważyła może jakieś 40/45 kg. Takie piórko, ale twarz miała jak anioł miała w sobie coś z kurwy i damy nie jestem tego w stanie ubrać w słowa.

Zaczęła się impreza, w sumie było 5 par 10 osób. Większość imprezy po rzecz jasna urodzinowym sto lat i życzeniach przebiegała na rozmowach, papierosie i spożywaniu trunków. Normalna domówka. Kobietom alkohol pierwszy zaszumiał. Majka- jedna z dziewczyn przyniosła ze sobą grę twister. Dziewczyny zagrały jako pierwsze a mężczyźni delektowali się widokami, które serwowały Panie podczas wygibasów. Po zakończonej zabawie ktoś z towarzystwa rzucił pomysł zespołów mieszanych i tak grało na dwie tury po 5 osób. Ja trafiłem do grupy 1 z Ewą i Emila była jeszcze Basia oraz Igor. Kilka rund, kupa śmiechu wygrała Emilia, która okazała się baaardzo gibką chudzinką. W drugiej grupie jednak doszło do aktu zazdrości bo jeden z Panów niechcący (a może chcący) klepał dziewczynę Igora w pośladek i o mało nie doszło do rękoczynów. Imprezy był finał.

Towarzystwo się rozeszło zostaliśmy my z Ewą i narzeczeni. Usiedliśmy przy stole żeby podojadać, podopijać i rozmawiać. Okazało się że Paweł z Emilia za niecałe pół roku mieli brać ślub w rodzinnych stronach Pawła gdzieś na Podkarpaciu. Alkohol już bardzo szumiał w głowach, Ewka usypiała przy stole, Paweł z każdym kolejnym kieliszkiem miał cofkę, Emilia już nie chciała spożywać alkoholu, trzymała fason. Zabrałem Ewkę do sypialni zająłem kombinezon i ułożyłem nieprzytomną do spania w samych stringach, Paweł w tym czasie już leżał na sofie przykryty kocem i chrapał w najlepsze.

"Zrobić Ci jeszcze drinka Naimad na dobranoc" - zapytała Emilka

"Delikatnego, idziemy do kuchni żeby im nie przeszkadzać?"- odrzekłem

Rozsiedliśmy się w kuchni, Emilia zrobiła drinka i usiadła obok mnie.

"Proszę, mam nadzieję że nie za mocny i że nie będziemy im tu przeszkadzać jak Wy nam po clubbingu jakiś miesiąc temu"

Zaniemówiłem. Po chwili ciszy odpowiedziałem bez zastanowienia "widziałaś nas z Ewą czy słyszałaś?"

"Widziałam, zazdroszczę jej" - odpowiedziała Emilka, i dalej ze smutkiem w głosie kontynuowała "ja z Pawłem czekamy do ślubu, Paweł pochodzi z bardzo konserwatywnej katolickiej rodziny"

"Mogę Ci pomóc?" - zapytałem,

"Ciekawe jak?" - odpowiedziała Emilka.

Nie mówiąc nic wstałem podszedłem do tej malutkiej i słodkiej istotki podniosłem, oparłem o blat kuchenny i podniosłem jej mała czarna odkrywając jej śliczna dupkę, na której nie było już majtek.

"Szkoda że nie leżałem pod Tobą na twisterze, już wcześniej bym coś wymyślił" powiedziałem i wziąłem do palców troszkę roztopionego masła, które na imprezie służyło do kanapek.

Posmarowałem jej mała dziewiczą czarna dziurkę, naparłem czubkiem penisa jednak nie chciała się poddać. "Spokojnie, wydech, rozluźnij się, nie będzie bolało"  szeptałem do ucha, całując jej kark. Po chwili wszedł kawałek po kawałku. Zacząłem mocniej dociskać, musiało to Emile boleć bo opadła całym ciałem na blat a nogi zrobiły jej się jak z waty. Ja upojony alkoholem rżnąłem jej dupę coraz szybciej raz po raz wymierzając razy w małe pośladeczki. Po chwili doszedłem w niej, wyciągnąłem penisa a za nim wypłynęła ścieżka biało-czerwonej spermy zmieszanej z krwią.

Po chwili doszło do mnie że zrobiłem jej krzywdę, chciałem przeprosić kiedy ona że łzami w oczach powiedziała "dziękuję, dziękuję to najprzyjemniejszy ból jaki w życiu miałam. Już dawno chciałam dać dupy komuś bo mam olbrzymie potrzeby ale zawsze brakowało odwagi. Chodźmy spać"

Skończyła, pocałowała mnie namiętnie w usta i rozeszliśmy się po sypialniach. Nazajutrz z samego rana kiedy wszyscy spali wyszedłem z domu niepostrzeżenie . Po południu Ewka napisała ze "Emilia pół dnia leży w łóżku bo jej coś na Twisterze strzeliło i musi zimne okłady robić".

"Niebezpieczna zabawa" odpisałem, przypominając sobie ciasny tyłek Emilii.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Damian Wiśniewski

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach