Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sasiadka w potrzebie X (Impreza)

Nastał poniedziałek. Rano Marta szybko wróciła do siebie, tak aby zdążyć przed matką, która kończyła o 7 rano dyżur. Ja natomiast wciąż byłem w szoku po tym co się wydarzyło. Czułem, że popełniłem błąd, a młoda może coś do mnie czuć. Pomijając fakt, że kochaliśmy się bez zabezpieczenia, co trochę mnie stresowało. Wprawdzie nie skończyłem w niej, jednak wszystko się mogło zdarzyć. Brak odpowiedzialności, ale czułem jakąś potrzebę aby ten pierwszy raz być w niej w pełni naturalnie. Przemyślenia te przerwał sms z nieznanego nr:

„dziś u mnie grill od 17, wpadnij jeśli chcesz, Eliza”

Ponieważ pracowałem do 20, odpisałem, że być może wpadnę na chwilę ok 21, ale nic nie obiecuje. Oczywiście kusiło mnie, żeby tam iść, jednak moja sytuacja była niejasna. Magda, jej córka Marta, Patrycja i Eliza, ze wszystkimi mnie łączyła jakaś chora pajęczyna powiązań. W pracy myślałem tylko o tym, więc czas szybko zleciał i chwilę przed 20 urwałem się z roboty. W domu szybki prysznic, gumki w kieszeń no i w drogę. Stwierdziłem, że nie będę pił, pojadę autem, z domu wziąłem 0.7 wyborowej a sobie kupiłem czteropak heinekena bezalkoholowego. Eliza mieszkała na przedmieściach w takiej bogatej dzielnicy nowych domków jednorodzinnych. Jej starzy byli zarobieni, matka przedstawiciel medyczny, ojciec inżynier elektryk, nadzorował teraz budowę fabryki w czeskim Brnie, więc przyjeżdżał raz na 2 tygodnie na kilka dni. Matka czyli kuzynka Magdy często wyjeżdżała na 2-3 dni jeśli musiała objechać apteki w innym województwie, więc też co jakiś czas jej nie było.

Chwilę po 21 podjechałem pod jej ogromny piętrowy dom z wielgachnym ogrodem. Naprawdę to była przepastna chata, chyba z 300 metrów kwadratowych, raptem na 3 osoby. Z ulicy już słychać było krzyki i śmiechy podpitej młodzieży. Wszedłem z dom do dużego ogrodu, stoły zastawione flaszkami, z boku tlił się grill. Przy stole siedziało dwóch młodych chłopaczków z czego jeden z długimi włosami o bardzo dziewczęcej urodzie, Marta, Paulina, której jeszcze nie zdążyłem poznać, jakieś 2 dziewczyny z ich klasy, no i Elizka, która natychmiast wstała aby mnie przywitać. Nie widziałem natomiast Patrycji, ale nie zdążyłem się zapytać co z nią bo usłyszałem od Elizki:

„już myślałam, że nie dotrzesz” uśmiechnęła się zabierając flaszkę.

„wstawię ją do lodówki, chodź ze mną to Cię oprowadzę” - spojrzałem na Martę, która siedziała z jednym z tych chłopaków, który ewidentnie do niej podbijał. Uśmiechała się i popijała drinka, spojrzała na mnie jakby lekceważąco, chcąc chyba wzbudzić moją zazdrość. Ruszyłem za gospodynią, która ubrana była w czarne krótkie spodenki, czarną koszulkę na ramiączkach i czerwone wysokie trampki conversy. Ciemnoczerwone włosy spięte w kucyk. Jej obcisła garderoba uwydatniała jej krągłe kształty, a cycki niemal wylewały się spod koszulki. Kręciła dużym tyłkiem jakby zachęcając mnie do działania. Zostawiliśmy w lodówce butlę, po czym Elizka powiedziała:

„coś Ci pokażę, tylko musisz być cicho, chodź” - złapała mnie za rękę prowadząc po schodach na górę. Kiedy zbliżaliśmy się do dużej sypialni na końcu korytarza, słychać było jęki pary uprawiającej seks. Drzwi do pokoju były do połowy uchylone, w środku panował półmrok rozświetlony tylko przez lampkę nocną. Wychyliłem się aby zobaczyć co się dzieje w środku i w momencie zamarłem.


Na skraju dużego łóżka siedział jakiś nagi młody chłopak z rozłożonymi nogami, przed nim na czworaka wypięta dziewczyna robiła mu loda, natomiast za nią klęczał drugi chłopak, który mocno i ostro dymał ją od tyłu. Obaj nagrywali swoje poczynania telefonami, jeden z przodu, drugi z tyłu. Kiedy wzrok przyzwyczaił się do półmroku, zobaczyłem, że rżniętą dziewczyną jest... Patrycja. Byłem podniecony i trochę zasmucony jednocześnie. Przyglądałem się temu z lekkim niedowierzaniem. Eliza widząc moje zakłopotanie tym niecodziennym widokiem, włożyła swoją dłoń w moje bokserki, wolno masując nabrzmiałego z podniecenia kutasa, zbliżyła się ustami do mojego ucha, szepcząc cicho:

„Widzisz jak ją rżną? Nie tylko Ty dymasz Patrycję, ona się puszcza ze wszystkimi, jest taką samą kurewką jak my wszystkie, nie jesteś jedyny, który ją pierdoli. To nigdy nie będzie Twoja dziewczyna, chociaż pewnie byś chciał, a teraz chodź, pomogę Ci o niej zapomnieć.”

Nagle facet dymający Patkę od tyłu przyśpieszył ruchy, po kilku chwilach kończąc w niej. Kilka sekund później chłopaczek siedzący przed nią na łóżku, spuścił się jej w gardło, głośno sapiąc.

Eliza złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą, prowadząc do pokoju na początku korytarza. Niemal wepchnęła mnie do małego gościnnego pokoju, w totalnym mroku prowadząc mnie na przestronne łóżko.

„Rozbieraj się i kładź się na plecach” - rzuciła rozkazującym tonem. Będąc podniecony na maksa, w ogóle się nie zastanawiałem tylko posłusznie w pośpiechu pozbyłem się ciuchów kładąc się na łóżku. Eliza wyciągnęła swoje duże piersi ze stanika, jednym ruchem ściągnęła spodenki razem z majtkami. W ciemności nie dostrzegłem ich dokładnego koloru, wiem tylko, że były ciemne. Po chwili wzięła swoje figi, przepasała mi nimi oczy, tak, abym nic nie widział:

„nie podglądaj, zabawimy się trochę” - po czym bez zbędnego gadania zsunęła się wysokość penisa, zaczynając go mocno ssać. Niemal odpłynąłem, było mi tak dobrze, że odchyliłem do tyłu głowę i oddałem się w pełni tej błogiej chwili. Po kilku szybkich ruchach, paru głębokich gardłach, nagle przestała. Zeskoczyła z łóżka jak oparzona:

„czekaj tutaj, nie odkrywaj oczu i nie podglądaj”, usłyszałem jak wsuwa na dupę spodenki w pośpiechu wychodzi. Leżałem tak ze sterczącym fiutem i jaj majtkami zasłaniającymi mi oczy.

„Kurwa, o co chodzi, co się dzieje” - pomyślałem

Po chwili usłyszałem uchylające się drzwi, szelest materiału. Znów poczułem usta na swoim penisie. Tym razem ssanie było jeszcze bardziej dynamiczne, ostrzejsze niż ostatnio, głębokie gardło co jakiś czas było przerywane mocnym waleniem konia połączonym z wulgarnym spluwaniem na kutasa. Trwało to chwilę, aż poczułem jak na członku ląduje prezerwatywa. Poczułem w ustach dwa palce, naśliniłem je odruchowo. Sterczący kutas wsunął się w wilgotną i ciepłą cipkę. Cudowne uczucie. W zupełnej ciszy byłem tak ujeżdżany, słysząc tylko coraz głośniejsze sapanie. Chcąc złapać Elizkę za cycki aby pobawić się jej dużymi atrybutami, natrafiłem na dużo mniejsze, średniej wielkości foremne piersi.

„Co jest kurwa”, - odsapnąłem ściągając majtki z oczu. Na moim kutasie skakała Paulina, której nawet nie znałem.

„Ciiii, Daj mi skończyć, od trzech dni nie miałam w sobie kutasa” - wyszeptała z uśmiechem.

„A co z Elizą?”

„Później ją zerżniesz, teraz zamknij się i pozwól mi dokończyć w spokoju. Weź się do roboty, zapnij mnie od tyłu” - zeskoczyła i wypięła swój zgrabny tyłek.

Paulina była ładną dziewczyną. Krótkie blond włosy zdobiły jasnoróżowe pasemka. Miała fryzurę na tzw. boba, czyli krótko obcięte włosy sięgające do linii twarzy. Zielone oczy i kilka piegów podkreślało jej urok, podobnie jak zadarty nosek. Ubierała się równie ekscentrycznie co reszta dziewcząt. Teraz miała na sobie krótką spódniczkę w czarno czerwoną kratkę, białą koszulkę bokserkę, czerwony stanik i do kompletu czerwone stringi, które rzuciła bezładnie na łóżko, zanim jeszcze mnie dosiadła. Szczupła, zgrabna dziewczyna o średniej wielkości cyckach. Podobała mi się, więc z nieukrywaną radością wszedłem w nią od tyłu. Zanim jednak zamoczyłem w niej penisa, przejechałem językiem po jej cipce, chcąc posmakować jej dokładnie. Jednak nie przypadło jej to do gustu, bo natychmiast mnie skarciła mówiąc:

„nie mam ochoty na gry wstępne i jakieś minetki, po prostu mnie rżnij” - skoro tak postawiła sprawę postanowiłem bez zbędnych zabaw wziąć się do roboty, bez zbędnych ceregieli ruchałem ją jak zwykłą dziwkę, skupiając się, żeby było ostro i głęboko.

„Nie chcesz być lizana, to będziesz rżnięta jak zwykły kurwiszon, lubię takie młode kurewki jak ty” odpowiedziałem, po czym złapałem ją z blond włosy, wymierzyłem mocnego klapsa w wypięty tyłek i zacząłem rżnąć bez pamiętania.

„Tak, tak, jeszcze” - krzyknęła zupełnie nie zważając na to, że ktoś może nas w każdej chwili usłyszeć, przyśpieszyłem ruchy, jeszcze mocniej w nią wchodząc, tak, że moje pełne jaja obijały się o jej cipkę

Kolejny klaps sprawił, że naprężyła swoje ciało, zupełnie odpływając, jej tyłek opadł bez sił na łóżko, zupełnie bezwładnie. Zupełnie się tym nie przejmowałem, bo sam byłem u granic wytrzymałości, wykonałem jeszcze kilka ruchów i czując, że dochodzę krzyknąłem

„Za chwilę strzelę Ci w pysk a ty wszystko grzecznie połkniesz kurwiszonie”

Nie zareagowała, widocznie było jej już wszystko jedno, wysunąłem się z jej cipki, jednym ruchem ściągnąłem prezerwatywę, podszedłem z boku, szarpnąłem za włosy. Posłusznie otworzyła usta, a jak zalałem jej gardło mocnym strumieniem gorącej spermy. Pierwszy najbardziej obfity strzał nieco ją zaskoczył, do tego stopnia, że zakrztusiła się ładunkiem, jednak wytrzymała aż dwa kolejne strzały wypełniły jej gardło. Połknęła nasienie oblizując się przy tym.

„Wracamy, już i tak wszyscy się domyślają co robimy”

„Wiem, Eliza mnie zajebie”

„Żartujesz? Przecież to ona to wszystko zorganizowała i kazała mi się Tobą zająć. Ona rozgrywa te karty, ty jesteś tylko częścią gry” - odpowiedziała nasuwając stringi na dupę

„Idę, odczekaj chwilę i przyjdź na dół” zarządziła

Powoli się ubrałem i po chwili dołączyłem do reszty biesiadników. Czułem na sobie wszystkie spojrzenia. Eliza uśmiechała się pod nosem, natomiast Marta spojrzała na mnie z wyraźnie wyczuwalną złością w oczach. Myślałem, że zabije mnie wzrokiem. W międzyczasie do grupy dołączyła Patrycja z kolegami, którymi rżnęła się kilka chwil temu. Była widocznie zaskoczona moją obecnością, przywitała się krótkim:

„Cześć, miało Cię nie być podobno” dodała wyraźnie zakłopotana, jakby wiedziała, że ją wiedziałem w dwuznacznej sytuacji. Ale mnie było już wszystko jedno, byłem spełniony, chociaż czułem też pewien niedosyt. Nastąpił powrót sił i chęć na powtórkę. Towarzystwo już było mocno podlane alkoholem, ale wciąż wódka lała się gęstym strumieniem. Marta patrzyła na mnie z coraz większą pogardą, ale nie miałem jak do niej zagadać, bo cały czas była adorowana przez jednego z chłopaków. Nie minęło pół godziny, jak wzięła go za rękę i poszli do domu. Wiedziałem co się święci, chciała się odegrać, zrobić mi na złość. Czułem się za nią trochę odpowiedzialny, nie powinienem ingerować w jej czyny, jednak nie chciałem aby zrobiła jakąś głupotę. Odczekałem chwilę po czym pod pretekstem pójścia za potrzebą postanowiłem sprawdzić gdzie się podziewa młoda z tym podrostkiem. Na szczęście każdy z pozostałych gości był czymś zajęty, więc bez trudu wymknąłem się niezauważony. Po drodze na górę dyskretnie zaglądałem do wszystkich pokoi, jednak jak się okazało młodzi wylądowali w tym samym, w którym wcześniej rżnęła się Patrycja z kolegami. Drzwi były uchylone, jestem pewien, że celowo. Zajrzałem dyskretnie. Chłopak stał z opuszczonymi spodniami, a Marta klęczała przed nim robiąc mu loda. Miała więcej wprawy niż ostatnio, widać było, że bardzo się stara. Na tyle bardzo, że chłopaczek po krótkiej chwili zastygł, wyprężył się i skończył w jej młodziutkich ustach. Nie wiem, czy Marta mnie widziała, ale podejrzewam, że mogło tak być. Połknęła ładunek, po czym zaczęli się zbierać. Uciekłem z stamtąd nie chcąc się ujawniać. Na dole skoczyłem do łazienki dla niepoznaki, obmyłem twarz zimną wodą i wróciłem do reszty gości. Na dworze grała głośno muzyka, dziewczyny tańczyły między sobą chichocząc się. Podeszła do mnie Patrycja. Ze smutkiem w oczach powiedziała:

„Pewnie wiesz, że nie byłam dziś grzeczna i poszłam po bandzie, ale chyba nie masz mi tego za złe, nie jesteśmy przecież parą, ale i tak mi głupio, dobrze mi było z Tobą”

„Nie, nie mam Ci niczego za złe, nie jesteś moją własnością, ani moją dziewczyną, mam tylko nadzieje, że się zabezpieczyłaś”

„Tak, seks był w gumce, uważam na siebie. Wynagrodzę Ci to jak będzie tylko okazja, ale nie dziś”, dziś nie jest moja kolei”

Znowu się zacząłem zastanawiać o co w tym wszystkim chodzi. Nie zdążyłem jednak zagłębić się w temat, bo moje rozważania przerwała Eliza:

„Co ta rozmasujecie robaczki?” - powiedziała już dobrze podchmielona. Patrycja siadła do stolika a gospodyni szepnęła mi do ucha:

„Idź do tego pokoju co ostatnio, tylko dyskretnie, ja za chwilę przyjdę.”

Nie wiedziałem już całkiem co jest grane, czy przyjdzie ona, czy jeszcze ktoś inny. Zgłupiałem, ale chciało mi się bzykać, więc przy najbliższej okazji wymknąłem się do pokoju na górze. Chwilę później pojawiła się w nim Elizka z drinkiem w ręku.

„Jak Ci się podobała moja koleżanka?” - zapytała

„Owszem, podobała mi się, a dlaczego wysłałaś ją zamiast przyjść osobiście?” - dopytywałem

„wisiałam jej przysługę, a miała chęć na seks, ale co się odwlecze to nie uciecze. Teraz ja sobie poużywam. Zaczęła się rozbierać, ja też pozbyłem się ubrań. Widok jej dużych sterczących cycków sprawił, że znów stałem się twardy. Elizka szybko wzięła się do roboty i zaczęła od mokrego głębokiego loda, kutas w całości pochłonięty przez nią sprawił, że zaczęła się krztusić. Po kilku ruchach głową wyjęła go z buzi, waląc szybo ręką, splunęła na niego pytając:

„Lubisz się spuszczać małolatą do pyska? Lubisz to? - powtórzyła pytanie niemal z gniewem w głosie.

„Uwielbiam” odpowiedziałem, licząc na to, że taki finał za chwilę nastąpi. Jednak ku mojemu zdziwieniu, Elizka przestała walić mi ręką kutasa, przesunęła się cipką nad moją twarz, po czym szybkimi, okrężnymi ruchami zaczęła masować swoją łechtaczkę.

„To teraz role się odwrócą, otwieraj usta” po kilkunastu szybkich i sprawnych ruchach palcami, stróżka śluzu wystrzeliła wprost do moich ust. Byłem w szoku, ale podniecenie było ogrome, więc z ochotą spiłem cały nektar. Opadła na chwilę na moją twarz, dzięki czemu mogłem jeszcze zamoczyć język w jej mokrej cipce. Nie trwało o jednak długo, bo momentalnie wróciła do sił, podniosła się ustawiając w pozycji na jeźdźca.

„Nie mam założonej gumki” - rzuciłem

„To się we mnie nie spuszczaj” - odpowiedziała zupełnie bez emocji i zaczęła mnie ujeżdżać. Penis zniknął w jej cipce, a ona sama przyśpieszyła gwałtownie galopując najszybciej jak to możliwe.

„Tylko się nie spuść, bo będziesz bawił” - zaśmiała się, jednak mnie do śmiechu nie było. Tyle, że byłem już tak nakręcony, że nie mogłem tego przerwać. Pocałowała mnie z namiętnie, odrywając usta dodała:

„smakuje Ci moja siedemnastoletnia letnia cipka”

„Tak, wyborna” - zripostowałem. Miała ładną, wygoloną na zero szparkę, jak większość dziewczyn w jej wieku. Po kilku chwilach szalonego galopu zeskoczyła ze mnie, kładąc się na płask na brzuchu.

„Weź mnie od tyłu, tylko jak będziesz kończył to daj mi znać, chcę, żebyś zlał mi się w mordę”

Podniecał mnie ten wulgarny ton. Zacząłem ją mocno jebać od tyłu, podziwiając naturalne, duże dupsko. Z reguły drygi finał następuje nieco później, jednak jak połączenie tych widoków, oraz jej manipulowanie mięśniami cipki, które zaciskały się i zwalniały na moim kutasie, sprawiły, że szybko dobiegałem do mety. Wyskoczyłem z niej, szarpnąłem za włosy dając znać, że strzelam, otworzyła usta a ja spuściłem się jej wprost do buzi. To nie był jednak koniec mojego zdziwienia. Eliza zamiast połknąć spermę, zbliżyła się ustami do mojej twarzy, złapała dłonią za moją twarz sprawiając, że mimowolnie otworzyłem usta, po czym cały ładunek wraz ze śliną wypuściła w moją buzie.

„Mówiłam Ci, że nie lubię spermy” dodała z uśmiechem, a ja w totalnym szoku zmuszony byłem połknąć własne nasienie.

Tej nocy to był to drugi i ostatni mój strzał. Po wszystkim wróciliśmy na dół i kontynuowaliśmy zabawę przy dogasającym grillu. Około 3 nad ranem, pomimo zachęt ze strony Elizki abym został na noc, postanowiłem wrócić do domu. Tym bardziej, że nie piłem alko i miałem swój samochód. Ogromny mętlik w głowie jednak mnie zmęczył. Marta była na mnie jeszcze bardziej wkurzona, a ja nie wiedziałem jak mam to wszystko rozegrać...A to był początek komplikacji...cdn?




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Adam

Kolejna dawka emocji, życie zaczęło się komplikować jeszcze bardziej...


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach