Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Szczesliwy podgladacz 2/2

Mówiąc to dziewczyny położyły się obok siebie na brzuchach, głowami skierowane w stronę wody.

- A właśnie! Miśku – Natalia zwróciła się do mnie – krem do opalania z filtrem jest w mojej torbie, wiesz co masz robić.

Nie trzeba mi było powtarzać. Sięgnąłem po tubkę i wycisnąwszy porcję naniosłem na plecy swojej lubej. Rozprowadzałem śliską substancję powolnymi ruchami bardziej przypominającymi masaż niż smarowanie. Dotyk skóry i widok dwóch nagich tyłków sprawił, że zechciałem trochę podelektować się tą czynnością. Zostało to przyjęte z cichym pomrukiem aprobaty, na dźwięk którego Gaba odwróciła głowę w naszą stronę i przyglądała się z zaciekawieniem.

Natalia leżała jak kotka z zamkniętymi oczami i błogim uśmiechem, gdy kończąc smarować plecy, bez pytania zabrałem się za nogi. Uniosłem najpierw jedną, a potem drugą łydkę masując dokładnie z obu stron. Przenosząc uwagę na uda, kolistymi ruchami otwartych dłoni gładziłem jednocześnie ich wewnętrzne i zewnętrzne rubieże. Były sprężyste i wydatne, cudownie komponowały się z dużą, okrągłą pupą. Zwolniłem nieco, wciąż wędrując coraz wyżej i wyżej to jednej, to drugiej nogi.

Natalia rozchyliła je delikatnie, czując jak zbliżam się coraz bardziej do jej wrażliwych miejsc. Uatrakcyjniła tym widok siedzącemu za nami chłopakowi, który ponownie ukrywał erekcję pod podręcznikiem, rzucając ukradkowe spojrzenia. Nieustannie przyglądała się również nasza koleżanka.

Okoliczności sprawiły, że i ja poczułem silne podniecenie. Mój gładko wygolony penis lekko nabrzmiał, a w głowie pojawiła się nieodparta pokusa. Kolejnym ruchem, przeciągnąłem od wewnętrznej strony uda w kierunku pośladków, niby niechcący zahaczając palcami o muszelkę. Dziewczyna zareagowała lekkim drgnięciem. Ja tymczasem zająłem się intensywnym masażem tyłka. Gładziłem i ugniatałem całą jego powierzchnię. Skupiłem się na nim zdecydowanie dużo bardziej niż było to potrzebne, ale zwyczajnie nie byłem w stanie się opanować. Rozchyliłem go i masowałem również jej rowek, nie omijając dziurki.

- Miśku! – Usłyszałem jakby ostrzeżenie. Nie zrobiłem sobie z niego za wiele i wytarłszy ręce z kremu, jedną kontynuowałem masaż, a drugą powoli i niewinnie zacząłem zjeżdżać coraz niżej, coraz odważniej zapędzając się w kierunku cipki.

- Miśku, no weź, na plaży przecież jesteśmy, ludzie tu są!  -Jej głos tym razem nie był ostrzegający, bardziej proszący, ale przebijała się w nim rozkosz jaką Natka zaczynała odczuwać.

- Aj tam, przecież nic nie robię – uśmiechnąłem się zawadiacko i dwoma palcami, już nieco intensywniej, zjechałem w dół jej skarbu, docierając do łechtaczki. Jęknęła cicho, ale zamiast uciec, lekko uniosła tyłek do góry. Widząc tę reakcję zacząłem bardzo powoli, leniwie wręcz masować jej muszelkę, palcem wskazującym i środkowym pieszcząc guziczek, a kciukiem wodząc po jej całej powierzchni. Była piekielnie mokra. Znów przymknęła oczy i zaczęła leciutko wiercić swoją boską pupą. Drugą ręką masowałem już nie tylko pośladki, ale także plecy i szyję. Musiała być niesamowicie podniecona świadomością, że pieszczoty odbywają się na otwartej plaży i to tuż na oczach jej przyjaciółki. Szybko stała się rozpalona jak piec i bliska finału, ale celowo kontrolowałem jej podniecenie to zwiększając, to zmniejszając intensywność doznań. Dawanie jej takiej przyjemności sprawiało mi niesamowita frajdę. Do tego ten wspaniały widok! Po chwili i Gaba lekko rozchyliła nogi, a jej ręka zniknęła pod brzuchem w poszukiwaniu łona, które zaczęła masować równie leniwie.

Gdy Natalia otworzyła na chwilę oczy to skierowała głowę w jej kierunku. Pocałowały się namiętnie, a moja dziewczyna ścisnęła mocno pośladek koleżanki.

Nasz kolega miał spektakl życia i to zupełnie za darmo. Co prawda wciąż starał się zachowywać pozory, ale szło mu to coraz gorzej. Po kilku minutach takiej zabawy, postanowiłem, że czas na finał.

Wsunąłem dwa palce w ociekającą z soków szparkę i nakierowałem je na punkt G mojej wybranki. Zacząłem intensywnie ją stymulować, kciukiem jednocześnie wciąż masując łechtaczkę.

Natka zareagowała jak porażona piorunem. Wydała z siebie pojedynczy jęk i uniosła brodę. Już po kilku sekundach zaczęła dochodzić, rękami mocno chwyciła koc a jej nogi zaczęły drżeć. Z jej ust wydobył się kolejny jęk, gdy poczułem jak jej szparka rytmicznie zaciska się na moich palcach. Tak skrupulatnie przygotowywany orgazm trwał bardzo, bardzo długo, a każde kolejne muśnięcie jej wrażliwych miejsc powodowało wstrząs całego ciała. W końcu opadła dysząca i półprzytomna.  

- O bosz… miśku… jesteś niemożliwy – wyjęczała,

- No, pięknie, pięknie. Ładnie się bawicie, a to na mnie narzekacie, że niby przedstawienie robię – odezwała się ze śmiechem Gaba, nie przestając masować swojej cipki – ej, wiesz co Nata, bo miałam Cię prosić, żebyś mnie nasmarowała… ale widzę, że mamy tu niezłego specjalistę… i tak się zastanawiam… Czy wypożyczyłabyś mi go na chwilę? Też by mi się taki masaż przydał.

To pytanie nieco mnie zaskoczyło i natychmiast spojrzałem na swą lubą, aby odszyfrować jej reakcję. Ta z również zaskoczonym wzrokiem spojrzała na swoją koleżankę.

- Chyba oszalałaś! – jej mina z zaskoczonej wcale nie zmieniła się w poirytowaną, a bardziej w wesołą. - Oszalałaś, że się w ogóle pytasz! Bierz i częstuj się póki się nie zmęczył – odwróciła się w moją stronę i puściła mi oko.

- Serio? – chciała upewnić się Gaba.

- Serio, serio, korzystaj póki jeszcze nie doszłam do siebie.

- Czy możesz? – Gabrysia rzuciła mi zalotne spojrzenie i potrząsnęła tyłeczkiem.

- Z przyjemnością! – Przytaknąłem i przeskoczyłem nad dziewczynami przyklękając przy drugiej z nich. Nabrałem porcję kremu i w podobny sposób jak poprzednio zacząłem masaż od pleców.

Rozanielona brunetka leżała mrużąc oczy i delektując się masażem. Natalia przewróciła się na bok, podparła ręką głowę i wpatrywała się w nas masując swoje piersi.

Podążając utartym szlakiem, po chwili zająłem się nogami swojej koleżanki, wędrując coraz wyżej, w stronę jej intymnych części. Gabriela również zadrżała, gdy kierując się ku pośladkom, dotknąłem nabrzmiałych warg jej łona. Jej obficie sączące się soczki wskazywały, że jest już niesłychanie napalona. Wiedziałem, że muszę być ostrożny, aby móc przeciągnąć tę zabawę.

Na dłużej zająłem się jej pośladkami. Ich miękkość oraz całokształt tej niesamowitej sytuacji sprawiły, że mój penis nabrzmiał i podniósł się w nadziei na pomyślny rozwój sytuacji. Zupełnie nieumyślnie trąciłem nim pupę Gaby, co nie uszło jej uwadze. Odwróciła głowę w moim kierunku i przygryzła wargę widząc niemal gotowy sprzęt. Rzuciła szybkie pytające spojrzenie w kierunku mojej dziewczyny, a ta tylko przytaknęła. Gabrysia wzięła go do ręki i zaczęła masować. Już po chwili stał w pełni, dumnie prezentując błyszczącą, pokaźną główkę. Nie pozostałem dłuży i również zacząłem pieścić jej cipkę. Robiłem to tak jak poprzednio, delikatnie i leniwie. Chciałem zbudować jak największe napięcie, aby orgazm był intensywny i niezapomniany. Obydwoje oddawaliśmy się rozkoszy, pieszcząc się nawzajem w bardzo relaksujący sposób. Natalia nieco zbliżyła się do nas aby też pomasować pośladki swojej koleżanki. Gaba zareagowała na to gestem proszącym o pocałunek. Usta dziewczyn połączyły się, a druga ręka koleżanki powędrowała w kierunku muszelki mojej partnerki. Zaczęła pieścić ją z wyczuciem, w rytmie w którym teraz cała nasza trójka dawała sobie rozkosz. Chwilo trwaj, myślałem. W tamtym momencie było to najlepsze doświadczenie w życiu. Starałem się je przeciągać jak najdłużej. Delektowałem się wszystkimi doznaniami zmysłowymi.

Po chwili nie byłem już jednak w stanie dłużej utrzymywać Gabrysi na granicy eksplozji. Była w kompletnej ekstazie, a jej soki utworzyły już na kocu wilgotną plamę. Postanowiłem zakończyć pieszczotę, zanurzyłem w niej dwa palce i znalazłem czuły punkt. Kilka energicznych ruchów wystarczyło, aby dziewczyna spięła się i wydała z siebie krótki krzyk, który w porę zdołała opanować. Szczytowała dobre kilkanaście sekund. Drżąca i zamroczona szukała czegoś co mogłaby mocno chwycić, podczas, gdy ja nie przestawałem jej stymulować, drugą ręką przytrzymując za kark. Zaczęła jęczeć i intensywnie falować biodrami, tak jakby chciała, abym mocniej  penetrował jej wnętrze, co też zrobiłem. Opuszkami palców, brutalnie i szybko znęcałem się nad jej punktem G. Zamarła i odleciała zupełnie, wydając zwierzęcy jęk. W końcu wyrwała się z uścisku, gwałtownie przewracając na plecy. Dysząc zwinęła się w kłębek osłaniając rękami swoje łono.

- O mój boże – wyrzuciła z siebie wciąż lekko niekontaktująca – to było dobre… matko… dajcie mi chwilę…

- Spokojnie, nigdzie się nie wybieramy - odpowiedziałem

Po kilku chwilach w trakcie których wymieniliśmy się z Natalią pocałunkami, Gaba w końcu podniosła się i spoglądając na mojego wciąż stojącego w pełni wacka powiedziała:

- No stara, za taką robotę to chyba należy się jakaś nagroda, co nie?

- Zgadzam się – odpowiedziała Natalia ujmując w dłoń mój sprzęt

- No dobra, to kładź się królewiczu.

Bez wahania przystałem na propozycję i ułożyłem się wygodnie na plecach. Dziewczyny momentalnie doskoczyły do mnie, zajmując miejsca po prawej i lewej stronie cierpliwie czekającego przyjaciela.

Moja partnerka rozpoczęła chwytając go w dłoń i obdarzając kilkoma delikatnymi pocałunkami. Potem polizała go całego od nasady, aż po czubek i zanurzyła główkę w ustach ssąc ją intensywnie.

Pomagała sobie ręką pochłaniając kolejne centymetry. Gaba wpatrywała się bacznie z bliska, miętosząc moje jądra z przygryzioną wargą. Byłem w niebie. Przymknąłem oczy i położyłem głowę na kocu. Gdy je otworzyłem, zdałem sobie sprawę, że przecież oprócz kolesia obok widzi nas również jedna starsza para po drugiej stronie plaży, na szczęście nie wydawali się zgorszeni całą sytuacją, wręcz przeciwnie, obserwowali nas z uśmiechem, wyglądali jakby wspominali swoje własne przygody z przeszłości. A właśnie, co tam u naszego podglądacza – pomyślałem i zerknąłem w lewo. Okazało się, że już zupełnie przestał się kryć. Położył się na boku skierowany w naszą stronę i chłonął widowisko z wyeksponowanym, sterczącym kutasem.

- Rany, widzę, że nic nie ściemniałaś – odezwała się wpatrzona w mojego penisa jak w obrazek Gabrysia – faktycznie duży, takiego jeszcze nie miałam. No daj się pobawić!

Natalia uśmiechnęła się, polizała go jeszcze raz i zrobiła miejsce koleżance. Ta ujęła go w rękę i bardzo powoli zaczęła przesuwać w górę i w dół bacznie mierząc go wygłodniałym wzrokiem. Ścisnęła go podziwiając twardość i w końcu dając upust swoi żądzom, polizała główkę, aby nagle, łapczywie pochłonąć tyle ile tylko zmieściła i zacząć ssać z niemniejszą werwą niż Natalia.

Robiła to wyśmienicie, ręka mocno trzymała podstawę wykonując falliczne ruchy w tempie w którym gorące wargi połykały twardy trzon. Teraz to moja partnerka zajmowała się klejnotami, nie oddalając się nazbyt od całej akcji. Dziewczyny pracowały policzek w policzek. Gdy Gaba na chwilę wypuściła sprzęt z ust, to po chwili wciągała go Natka. Momentami obie lizały go z dwóch stron i całowały. Pocałunkami obdarzały także siebie nawzajem. Mocno się zaangażowały w wykonywane zadanie i widać było jak rośnie w nich żądza. Koleżanka mojej dziewczyny ponownie zaczęła pieścić się ręką. W pewnym momencie jej podniecenie wzrosło tak, że nie wytrzymała i zapytała:

- Nata, nie dam rady, muszę się na niego nadziać… Mogę? Proszęęę…

Natalia zaśmiała się tylko i odsunęła robiąc miejsce koleżance. Ta nie czekając długo i nawet nie pytając mnie o zdanie, usiadła nade mną okrakiem, chwyciła twardego kutasa w rękę i  nakierowała na swoją ociekającą z podniecenia cipkę. Najpierw podrażniła nim całą jej powierzchnie, potem ustawiła u wrót i bardzo, bardzo powoli zaczęła na nim siadać. Gdy główka po przełamaniu pierwszego oporu wślizgnęła się do ciasnego środka, ta otworzyła szeroko oczy i usta. W tym stanie, wciąż bardzo powoli, penetrowała się dalej. Czułem całym sobą jak mocno rozpycham jej miękkie i elastyczne wnętrze, wyciskając z niej kolejne strużki śluzu. Im dalej była, tym mocniej słychać było ciągły jęk jaki z siebie wydaje. Urwał się dopiero, gdy dotarła do końca.

Westchnęła z rozkoszy, a jej twarz przybrała pełen chuci, nieco nieobecny wyraz. Zaczęła poruszać biodrami w przód i w tył  stymulując nas krótkimi ruchami dzięki którym prawie cały czas wypełniałem ją w całości. Natalia również lubiła tak robić.  W tym momencie przyklęknęła przy swojej koleżance, jedną ręką trzymała ją za pośladek, a drugą masowała piersi. Jej usta wędrowały po ciele składając pocałunki to na szyi, to na ustach czy piersiach. Jej koleżanka zaczynała wpadać w trans, ruchy jej bioder stawały się coraz szybsze, w końcu przestała tylko falować biodrami i zaczęła podskakiwać na kutasie. Z każdą chwilą robiła to coraz intensywniej, a jej wydatny biust podskakiwał razem  nią. Dwie kształtne kule dawały wspaniałe przedstawienie obijając się o siebie tuż przed moimi oczami. Wszystko to powodowało niemałą symfonię charakterystycznych dźwięków, które na pewno dobiegały również do ludzi, którzy nie mogli nas dostrzec. Na szczęście nie widać było żadnych nadciągających natrętów, chociaż wierzgające plecy Gaby na pewno były widoczne zza parawanu. Dużo więcej widział nasz kolega z ręcznika obok, który już bez skrępowania delikatnie masował wacka, obserwując nas ze swojego miejsca. Natalia po tym jak dała mi się nacieszyć przedstawieniem z piersiami Gaby w roli głównej, uznała, że jej też się coś należy i przełożywszy nogę nad moją głową usiadła mi na twarzy, przodem do swojej wciąż dziko ujeżdżającej przyjaciółki.

Momentalnie mocno chwyciłem miękkie pośladki dając im kilka mocnych, głośnych klapsów i zanurzyłem usta i nos w jej skarbie. Zabrałem się do roboty równie intensywnie co dziewczyny wcześniej. Ssałem i lizałem ją z zaangażowaniem które poskutkowało natychmiastową falą wilgoci i tańcem bioder na mojej facjacie. Gdy wcześniej myślałem, że jestem w niebie, to nie wiedziałem jeszcze do czego dojdzie później. Teraz byłem w jeszcze lepszym miejscu. Nie miałem może takiej perspektywy wizualnej, ale raz po raz tarmosiłem to za cudowne pośladki mojej kobiety to za równie wspaniałe piersi jej koleżanki, podczas, gdy jednej dawałem wspaniałą rozkosz ustami, a druga biła rekordy jeździeckie na moim kutasie, doprowadzając nas obydwoje do stanów ekstatycznych. Doświadczenie to, chociaż cudowne, to nie trwało dłużej niż pięć minut. Wspomniane tempo i intensywność sprawiły, że Gaba w końcu zamarła ściskając mnie udami z całej siły i szczytując po raz kolejny. Opadła w ramiona mojej partnerki dysząc ciężko. Musiała chwilę odsapnąć po takim wysiłku.

- Masz parę laska, jak ci się podobało? – zagaiła w końcu Natalia wciąż falując tyłkiem na mojej twarzy

- Jest mistrzowski, mogłabym nie schodzić, zazdroszczę – wydusiła z siebie przyjaciółka – tylko muszę chyba najpierw jeszcze trochę poprawić kondycję – zaśmiała się.

- Dziewczyno, miałaś olimpijskie tempo, ja się nie dziwie – odpowiedziała w równie żartobliwym tonie moja dziewczyna – dobra, teraz moja kolei, ty może chwilę odpocznij – puściła oko i zsiadła ze mnie ukazując rozgrzaną do czerwoności i rozczochraną Gabriele, której całe ciało lśniło wilgocią. Wyglądała wspaniale, ale usunęła się na bok i podparłszy się na łokciu obserwowała jak Natka wspina się na mojego niemięknącego penisa i zanurza go w sobie. Gdy i ona wypełniła się cała to również zaczęła powoli falować biodrami nie forsując tempa. Przymknęła oczy i oparła ręce na mojej klatce delektując się  doznaniami. Jej koleżanka przypatrywała się całej sytuacji i gdy tylko trochę doszła do siebie to widać było, że jeszcze nie ma dość. Oczy dość szybko znów zapłonęły pożądaniem. Po chwili jakby się otrząsnęła, przypominając sobie o nieznajomym do którego teraz leżała tyłem. Postanowiła posunąć się o krok dalej. Odwróciła się i usiadła na skraju kocu w pozie w jakiej prowokowała podglądacza, gdy ten wracał z wody. Znowu ustawiła się wprost do niego, tyle tylko, że tym razem jej obiekt pożądania nie spuścił wzroku. Był już mocno pobudzony spektaklem, ale wciąż chyba nieco speszony, bo gdy dziewczyna wystawiła się na jego widok, to choć przepatrywał się dalej to przestał się masturbować, tak jakby się tego zawstydził.

Gaba nie myśląc długo, jedną ręką zaczęła masować swój wielki biust, a drugą skierowała wprost w kierunku swojej cipki, którą zaczęła bezwstydnie masować przygryzając przy tym wargę i lubieżnie patrząc wprost na niego. Chłopak do tej pory leżący, teraz usiadł i znów zaczął stymulować swój wzwód. Siedzieli tak naprzeciwko siebie robiąc sobie dobrze, ale nieznajomy jakby wciąż niepewny sygnałów bał się podjąć kolejne kroki. Natalia wciąż ujeżdżając niespiesznym, tantrycznym wręcz tempem przypatrywała się razem ze mną rozwojowi sytuacji. Jej przyjaciółka coraz bardziej rozpalona w końcu wyciągnęła rękę i poklepała piasek tuż przed swoimi nogami sugerując młodzieńcowi, aby się zbliżył. Ten po chwili zawahania wstał i otrzepał się z piasku. Jego penis stał w pełni i widać było jak zerka wokół patrząc kto go obserwuje. Ruszył w końcu do przed siebie, aż stanął tuż przed Gabą i przyklęknął na piętach podziwiając jej kształty z bliska. Dziewczyna nie przestawała pieścić swojego ciała robiąc na nim piorunujące wrażenie. Klęczał tak z otwartymi ustami, niemy, nie wiedząc co począć z rękami. Jedną w końcu zaczął delikatnie pieścić swojego wacka, ale druga czuła opór, aby sięgnąć w upragnionym kierunku. Po raz kolejny z pomocą przyszła dziewczyna, jedną ze stóp nawiązała pierwszy kontakt fizyczny, kładąc ją na jego udzie. Chłopak nieśmiało położył na niej dłoń i zaczął stopniowo wodzić coraz wyżej, delektując się gładkością skóry. Zaczął pieścić łydkę i kolano, a nawet udo. Posuwał się do przodu bardzo powoli, jednocześnie patrząc jak zahipnotyzowany na piersi. Gaba widząc to chwyciła jego dłoń i położyła na jednej z nich. Nieznajomy zamarł na chwilę, aby za moment zacząć miętosić obie z rozkoszą. Odpuścił nawet pieszczoty samego siebie, aby móc doświadczyć ich obiema rękami. Ugniatał je i pieścił kciukami sutki. Z fascynacją zataczał koła i masował każdy fragment. Gabrysi się to bardzo spodobało, przymknęła oczy i intensywniej zajęła się swoją cipką. Chyba wszyscy poczuliśmy wzrastające napięcie, bo i moja luba wyraźnie przyspieszyła wciąż nie spuszczając wzroku ze swojej przyjaciółki. Kolejne miłe doświadczenie, dla naszego już nie tylko podglądacza przyszło po chwili, gdy jego partnerka w pieszczotach chwyciła jego bujną czuprynę i dość brutalnie przycisnęła twarz do swojej piersi. Chłopak przyssał się do niej bez zastanowienia, wciąż miętosząc drugą. Wolna ręka wcisnęła się pod pośladek i chwyciła go mocno. Gaba jęknęła wciąż mocno przyduszając chłopaka do swojego ciała. Puściła dopiero po chwili, gdy na główną atrakcję spektaklu wyrosła Natalia. Zbliżała się już do szczytu, i tym razem to ona puściła się w galop. Zamknęła oczy i dość wysoko podskakując robiła sporo hałasu swoimi latynoskimi pośladkami.

Piersi choć mniejsze, to również rytmicznie skakały w górę i w dół. Ta cudowna scena przykuła uwagę całej naszej trójki. To oczywiste, że ja nie mogłem oderwać oczu, ale nawet będąca w środku cudownych pieszczot Gaba odwróciła wzrok, aby móc podziwiać przyjaciółkę. Nie przestawała się przy tym masturbować. Chłopak pieścił jej piersi, ale całując szyję i obojczyk wpatrywał się w dochodzącą na moim kutasie brunetkę. Moja partnerka zbliżając się do ostatniego etapu tej szaleńczej jazdy przywarła do mnie ciasno, i schowała twarz wtulając ją w moją. Jedną ręką mocno chwyciła mnie za głowę, druga brutalnie, paznokciami wpiła się z całej siły w moje ramie. Jej piersi mocno przyciskały moją klatkę, ale biodra nie ustały w nieprzytomnym podrygiwaniu, wręcz wciąż przyspieszały i nadziewały się na mnie coraz mocniej. Wytryskujące z niej soki dodawały temu sprośnej akustyki. Jęczała niemal wprost do mojego ucha. Jej gorący i płytki oddech pieścił moją skórę, gdy w końcu przygryzła płatek mojego ucha, a ja poczułem intensywne skurcze jej ciasnego i gorącego wnętrza na moim kutasie. Dochodziła nie przerywając swojego tańca, a jedynie stopniowo zwalniając. W miarę jak jej całe ciało rozluźniało się zacząłem dłońmi błądzić po nim całym delektując się wilgotną miękkością. Zwarliśmy się w namiętnym pocałunku wciąż jeszcze ze sobą złączeni. Przyciskając ją mocno do siebie całowałem nie tylko usta, ale też policzki, szyję i obojczyki, wszystko do czego mogłem sięgnąć. Lizałem jej skórę, a ona odpłacała mi tym samym wciąż nie wypuszczając z siebie twardego jak skała penisa. Trwaliśmy tak w tym miłosnym uścisku, dopóki obydwoje nie złapaliśmy nieco oddechu. Natalia westchnęła, popatrzyła mi prosto w oczy i wyszeptała, że musimy to kiedyś powtórzyć. Uśmiechnąłem się i przytaknąłem, po czym moja partnerka podniosła się i zerknęła w stronę pozostałej dwójki.

Gaba powróciła do stymulacji swojego łona znów przyciskając nieznajomego do swego biustu.

Była przy tym coraz głośniejsza i bardziej agresywna, zaczynała trochę odpływać.

Nie było dla nas zaskoczeniem, gdy chwyciła swojego partnera za włosy i równie brutalnie sprowadziła jego twarz wprost przed obliczę swojej muszelki, po czym docisnęła w taki sam sposób jak zrobiła to wcześniej.

Chłopak nie oponował, wręcz przeciwnie, ochoczo zabrał się za pieszczenie jej swoimi ustami będąc niemal przyduszanym. Biodra dziewczyny nie pozostawały nieruchome, rytmicznie poruszała nimi w górę i w dół utrudniając i tak nieco ekstremalne już zadanie, ręką zaciśniętą na jego włosach pilnowała jednak, aby jego usta ani na moment nie odrywały się od jej wygłodniałej pieszczot cipki.

Natalia w międzyczasie zanurkowała w kierunku mojego krocza i łapczywie pożarła wciąż wilgotnego od jej soków penisa. Ssała i masowała go bez opamiętania sprawiając mi przyjemność jakiej nie byłem w stanie wytrzymać zbyt długo. Po tak długiej i intensywnej sesji, pełnej nowych doznań wystarczyło może dwie minuty tej zaangażowanej pieszczoty, abym i ja spiął się cały w orgazmie i seriami zaczął wystrzeliwać duże ilości gorącego nasienia wprost do ust mojej kochanki. Ta dzielnie przyjmowała każdą kolejną porcję patrząc na mnie swoimi wielkimi oczyma. Gdy w końcu opadłem oszołomiony, połknęła wszystko nie uroniwszy ani kropli i oblizała go troskliwie. Zaspokojeni ułożyliśmy się na łyżeczkę i obserwowaliśmy drugą parę.

Mniej więcej w tym momencie Gaba przeżywała swój kolejny orgazm, wijąc się od rozkoszy serwowanej przez niemal przyduszanego młodzieńca. Zaskoczyła nas zupełnie, gdy okazało się, że to nie ostatnie uniesienie jakie ma zamiar dzisiaj przeżyć. Jej apetyt przekroczył nasze najśmielsze podejrzenia. Jak tylko jej oddech doszedł do siebie i wypuściła swoją ofiarę z uścisku, krótkim, kategorycznym „Kładź się!” dała do zrozumienia, że to nie koniec.

Jak tylko szczupły chłopak leżał już na plecach z desperacko sterczącym wackiem, ta nie zajęła się nim, a zamiast tego usiadła na jego twarzy. Wciąż była piekielnie napalona, nie czekała grzecznie na kolejną porcję pieszczot, ale oparłszy ręce na jego bladej klatce, zaczęła wiercić się i rozcierać swoją ociekającą sokami cipę na niewinnej buzi. Szczęściarz chwycił ją mocno za pośladki i  próbując nadążyć za coraz szybszym tempem, na zmianę łapał powietrze i próbował lizać i chwytać w usta jej wargi i łechtaczkę. Dziewczynie podobało się to, ruszała się coraz szybciej i intensywniej, a jej śluz ściekał po policzkach i brodzie. Dopiero po chwili skierowała swoje spojrzenie na nerwowo podrygującego przed nią penisa. Chwyciła go mocno w dłoń, lecz przez chwilę nie ruszała a jedynie mocno ściskała przyglądając się jak na czubku pojawia się przeźroczysta kropelka preejakulatu, wiedziała, że oznacza to, iż jej partner jest już mocno pobudzony.

Gdy zaczęła poruszać nim w górę i w dół, z początku  robiła to powoli i delikatnie, z każdym kolejnym ruchem jednak przyspieszała. Już po kilkunastu sekundach waliła mu konia szybko i mocno. Wystarczyło tylko kilka kolejnych sekund, aby z tak traktowanego kutasa wystrzeliły w górę potężne salwy gorącej spermy, opadając na brzuch i jej ręce. Ku naszemu, kolejnemu już zaskoczeniu, Gabrysia w cale nie zaprzestała masturbacji gdy orgazm nieznajomego wybrzmiał. Nawet na moment nie zwolniła, co sprawiło, że dotychczasowa przyjemność musiała się zamienić w chwilową torturę. Nogi biedaka zaczęły spazmatycznie drżeć, a spod wciąż falujących bioder dziewczyny zaczęły dochodzić stłumione jęki. Rękami zaczął klepać swoją oprawczynie po plecach, ale ta tylko mocniej docisnęła go do podłoża ręką i tyłkiem. Popatrzyliśmy po sobie nieco zdumieni, ale po chwili desperackie próby zatrzymania Gaby ustały, nasze zdumienie wzrosło, gdy dosłownie po kilkudziesięciu sekundach od poprzedniego szczytu, maltretowany penis po raz drugi wystrzelił porcję nasienia. Nie wiedziałem, że to w ogóle możliwe, ale nie wyglądało na coś czego chciałbym spróbować. Dopiero wtedy nasza koleżanka puściła kutasa, ale nie wiemy czy zrobiła to z litości, czy dlatego, że sama zaczęła szczytować. Teraz zamarła w jednej pozycji i oddała pełnię inicjatywy chłopakowi, który zapamiętale ssał jej łechtaczkę, jednocześnie drażniąc ją językiem. Skurcze jej pośladków sygnalizowały przechodzący przez jej ciało orgazm. Wypuściła z siebie strużkę soków, które ściekały strumieniem na koc. Wyraz spełnienia w końcu zagościł na jej twarzy, a sama rozluźniła się po chwili.

- No to było całkiem niezłe, młody, nie powiem – Odezwała się w końcu uwalniając gościa z uścisku i sięgając po chusteczki. Wyciągnęła jedną i wytarła swoje ręce ze spermy, po czym podała mu resztę paczki.

- Masz, wytrzyj się i możesz wracać do siebie – dodała nieco beznamiętnie, ale na jej twarzy widać było, że to tylko poza. Była zadowolona, ale nie chciała się bardziej pouchwalać. Wolała, aby za tą historią pozostał element tajemniczości.

- Dzi…dzięki – wydukał pół przytomny młodzieniec o twarzy oblanej karmazynem. Zdałem sobie sprawę, że to chyba pierwszy raz gdy słyszę jego głos. Jak się okazało był to też ostatni raz. Starł z siebie ślady dzisiejszej przygody po czym poszedł jeszcze opłukać się w jeziorze. Gdy wrócił na swoje miejsce to posiedział chwilę, po czym ubrał się, nieśmiało pomachał na pożegnanie i oddalił się w stronę lasu. Nigdy więcej się nie spotkaliśmy.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Radzimir Dębski

Komentarze

Koneser13/12/2022 Odpowiedz

Najlepsze opowiadania jakie czytalem! Wszystkie co do jednego. Pisz Pan jak najwiecej!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach