Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Uzalezniony od zabaw cz. 1

Nie każdy jest w stanie powiedzieć sobie wprost, że jest uzależniony. Możemy mieć różne rodzaje uzależnień i najczęściej kojarzymy na przykład alkohol, narkotyki, sporty ekstremalne. Niewielu umie powiedzieć sobie wprost, że jest uzależnionym od seksu, czy też po prostu od masturbacji.

Całkiem normalną rzeczą się wydaje, że zaspokajamy swoje potrzeby, odkrywamy swoje ciała, a także po prostu rozładowuje my stres poprzez masturbację, w walenie konia, trzepanie kapucyna, spuszczanie sobie z jąder, załatwienie sprawy " na własną rękę "i jeszcze wiele, wiele innych określeń, które my faceci lubimy używać żeby nie mówić o onanizowaniu się.

Zabawa penisem zaczęła się już w bardzo młodym wieku, co zdarza się chyba nam wszystkim, oczywiście mam na myśli obie płcie. Jednak dziewczyny często się rzadko do tego przyznają, że zabawiają się swoimi szpakami, a chłopacy robią sobie z tego wulgarne dowcipy i wychwalają się przeciwny ale jacy są bardzo męscy i do przodu, bo kolejny raz sobie zwalili. Ja osobiście nie lubiłem nigdy się tym nikomu chwalić, czy też rozpowiadać, nawet najbliższym znajomym nie mówiłem że mam coraz większe potrzeby w temacie zabawiania się ze samym sobą.

Od pewnego czasu walczę z tym uzależnieniem, ale nie jest to łatwa i równa walka. Penisa ma się ze sobą cały czas, a dostępność wszelkich bodźców porno jest na wyciągnięcie ręki, czy to z komputera, czy też telefonu. Jednak należy chyba zacząć od początku, czyli od czasu kiedy to zaczęło i człowiek nie zdawał sobie z tego wszystkiego sprawy, że jest to coś, co zacznie być bardzo wciągające, a jednocześnie na swój sposób destruktywny, choć wielu uważa że nie ma nic złego w dogadzaniu sobie samemu.

Poznawanie swojego ciała nie jest niczym złym. Wyciąganie kutasa razem z jajami spod bielizny, dokładne oglądanie, ściąganie napletka i sprawdzanie jak czuła jest żołądź, to też nie jest nic złego, każde dziecko w pewnym momencie zaczyna to robić. Pobudzanie siebie samego w wieku 9 czy 10 lat każdego dnia, kilka razy na dzień i ciągnięcie tego aż do wieku dorosłego przestaje być całkowicie normalnym zjawiskiem.

Poza tym, co opisywałem w jednym ze swoich wspomnień o tym, jak zacząłem się masturbować i poznawać przyjemności związane z seksem z kobietami i masturbacją, pamiętam też jak w szufladzie swojej matki znalazłem kiedyś zabawkę w erotyczną – całkiem duży i żylasty wibrator o dziwnym blado różowym kolorze, jakie można było spotkać w dawnych sklepach wysyłkowych i najczęściej nieźle się one kojarzyły jako bardzo wulgarne i raczej dość nieperfekcyjne. Było to dość zastanawiające i dla mnie jako dziecka i nie rozumiałem po co taka zabawka komukolwiek, choć w tamtym czasie nie uznawałem tego za zabawkę, bo nie wiedziałem że służy do zabawy. Dopiero po jakimś czasie gdy zobaczyłem na znalezionej przypadkowo kasecie wideo z filmami porno zabawę jednej kobiety, która taką właśnie rzecz wkładała sobie w swoją cipkę, zrozumiałem, że to jest jakby wypełnienie tego, czego jej akurat brakuje, czyli męskiego penisa.

Parę lat później, gdy już byłem nastolatkiem, zacząłem się interesować tematem tak, aby mieć też jakieś własne źródła podniet. W bardzo dziwny i pokrętny sposób wyszukiwałem coraz to nowe źródła do zabawy. Jednym z nich były gazetki erotyczne, które można było kupić w kioskach. Tak, jestem na tyle stary, że pamiętam takie gazety, leżały właściwie w każdym kiosku, ale były do kupienia tylko przez dorosłych. Gdy zacząłem wyszukiwać różne tytuły, chciałem też je kupić. Na drodze wielu prób i błędów udało się wyłapać, w których kioskach sprzedawca, czy też sprzedawczyni, miał kompletnie gdzieś to, komu sprzedaje gazetę dla dorosłych. W ten sposób zacząłem zdobywać dość dużą kolekcję różnych tytułów. Niektóre były bardziej lub mniej podniecające, inne czasami były totalnym rozczarowaniem. Niektóre z tych zdjęć, które się tam pojawiały, utknęły w pamięci aż do dzisiaj. Tak samo było z różnymi wywiadami i artykułami, z których dowiadywałem się o coraz to nowych formach seksu, nowych praktykach, czy też upodobaniach różnych ludzi. Sam przez to też byłem na swój sposób zwichrowany i nie mogłem tego potem już tak normalnie prowadzić przez swoje życie, jakby się mogło wydawać...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Max79

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach