Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Oralna kurwa

Wchodziłem przez dość obskurną klatkę schodową. Byliśmy umówieni, a dziewczyna do mieszkania (czy raczej miejsca pracy) której zmierzałem miała szalenie dobrą reputację. Uchodziła za wybitną mistrzynię głębokiego gardła i face fucku, a to do pewnego stopnia moje fetysze - po tym spotkaniu chyba trochę bardziej. Spotkanie wyglądało inaczej niż zakładałem czy planowałem. Była z początku bardzo inna od tego co sobie wyobrażałem... Również z wyglądu. Wyglądała na zmęczoną, ale wydaje mi się że to może być taki typ urody. Miała fantastyczne ciało, duże piersi, takie dobrze leżące w dłoni (powiedziałbym duże D?). Była szalenie profesjonalna... Nie zdążyłem się odezwać a ona witała, przepraszała za bałagan, etc. Była zadziwiająco normalna. Po prysznicu kiedy wszedłem do pokoju była na czworaka na łóżku. Podszedłem do łóżka od drugiej strony, tak że byłem za jej placami. Chwyciłem ją od tyłu za szyję, a drugą rękę wsadziłem w stanik żeby wreszcie poczuć ten słodki ciężar. Kazałem jej od razu ściągnąć stanik. Potem chwyciłem ją za włosy i sprowadziłem jej głowę do mojego krocza. Zapytała: - Mogę?

- Musisz - odpowiedziałem ściągając jednocześnie spodnie. Mój wyprężony (przyznaję, pod wpływem pewnej dawki wiagry) członek wskoczył prosto do jej ust. Chciwie nadziała się  na niego i obniżyła się na łóżku żeby ułatwić mi dostęp. Zacząłem nabijać jej głowę na swojego członka, szarpiąc za włosy. Czasami przytrzymywałem też jej głowę na maksymalnej głębokości. Pomimo moich najlepszych starań, w tej pozycji nie było szans na doprowadzenie jej do faktycznego zakrztuszenia się kutasem. Cały czas sama nabijała się i próbowała wziąć jeszcze głębiej. Potrafiła wziąć oddech nie wypuszczając kutasa z gardła, niesamowite uczucie. Kazałem jej zejść na ziemię i uklęknąć. Sam usiadłem na łóżku i nabiłem jej głowę na swojego sterczącego kutasa praktycznie pionowo. Oczywiście dociskałem jeszcze jej głowę i czułem jak po kutasie ścieka jej ślina. Łóżko było jednak zbyt niskie i niezbyt wygodne w ten sposób, więc wskoczyliśmy zamiast tego na nie. Ona klęczała podpierając się rękami na wprost mnie, wewnątrz moich rozłożonych nóg. Dzięki temu dokładnie widziałem jak cała długość mojego chuja znika w jej twarzy, póki nie dotknie mojego brzucha nosem. Wtedy właśnie albo zaczynałem sam ruchać jej gardło, albo szarpałem mocniej za włosy, nabijając szybko odrobinę głębiej i wyciągając z powrotem. Innymi słowy, waliłem sobie konia jej gardłem. Oczywiście nie mogło trwać to zbyt długo, zbyt dawno nie miałem już kobiety. Spuściłem się prosto w jej gardło, dociskając ją tym mocniej, aż nie poczułem że na zewnątrz pozostały już tylko moje jaja. Wyciągnąłem kutasa, dałem jej wziąć oddech i wsadziłem jeszcze kilka razy głęboko w gardło, dla pewności że deponuję w jej przełyku cały ładunek spermy. Z własnej inicjatywy obciągała jeszcze chwilę sama (płycej), po czym zalegliśmy na łóżku.

- Masz chłopaka? - spytałem.

- Nie w tej chwili... - odpowiedziała jakby niepewnie. Dziwnie wyglądała... Jej twarz była lekko opuchnięta, pokryta śliną i innymi wydzielinami, ale od początku nie miała na sobie prawie żadnego makijażu. Tylko doklejone sztuczne rzęsy.

- A chcesz mieć? - zapytałem znów. Porozmawialiśmy chwilę o tym że dla mnie to było prawdziwe girlfriend experience, bo taką  właśnie dziewczynę chciałbym mieć. Ja bawiłem się jej piersią (sutek zrobił się strasznie twardy - ewidentnie się podnieciła). Ona cały czas sprawdzała ręką jak tam mój kutas. Opowiadała że głębokie gardło i facefuck to jej fetysze. Że musiała strasznie długo trenować żeby być taką profesjonalistką. Do momentu w której nie zauważyła że chuj znowu stwardniał.

- Masz ochotę? - zapytała. Nie odpowiedziałem, po prostu chwyciłem ją za włosy i wsadziłem chuja w gardło. Tym razem ustawiła się jak do 69, z tym że stała na czworaka lekko obok mnie zamiast bezpośrednio na mnie. W ten sposób miałem dostęp do jej gardła jak przy klasycznym reverse face fucku, czyli mogłem celować bezpośrednio w przełyk suki. Sama zaczęła od bardzo mocnego nadziewania się po samo gardło. Czułem że teraz mogę pójść jeszcze dalej. Jedną ręką chwyciłem ją za kark a drugą położyłem na jej tyłku. I przycisnąłem jej głowę pod tym kątem z całej siły. Poczułem jak kutas przechodzi przez barierę i wdziewa się w sam przełyk. Tym razem poczuła i ona. W tej pozycji i z kutasem tak głęboko nawet ona zaczynała krztusić się od czasu do czasu i pluć śliną z samego gardła. Oczywiście cały czas z moim kutasem w przełyku, to nie był powód żebym przestawał rżnąć ją w gardło. Nie chcąc tym razem kończyć za szybko, kazałem jej zejść na ziemię i za włosy przyciągnąłem do ściany. W ten sposób klęczała przede mną i opierała głowę bezpośrednio o ścianę. To pozwoliło mi ruchać ją w gardło z dowolnym tempem jakie ja narzuciłem, i nie miała możliwości cofnąć w jakikolwiek sposób głowy. Prócz tego i tak trzymałem ją za włosy obiema dłońmi, kiedy chujem penetrowałem jej przełyk. Ona sama miała zamknięte oczy i obiema rękami opierała się o podłogę. Nie próbowała nawet się bronić, przyjmowała chuja w gardło i szybko okazało się że jej głowa już nie opiera się o ścianę, bo sama zaczęła nabijać się na mojego kutasa tym głębiej. W pewnym momencie postanowiłem że czas zmierzać do finiszu tej zabawy i wyciągnąłem kutasa ociekającego jej śliną z jej pyska, zamiast tego przyciągając jej głowę do moich jaj. Zaczęła je chciwie wylizywać językiem, czułem go wszędzie. Sam waliłem sobie w tym czasie. W pewnym momencie pomyślałem że przydałby się jakiś lubrykant - i odpowiedź od razu wydała się oczywista. Chwyciłem ją za włosy i nabiłem na kutasa kilkanaście razy bardzo głęboko, tak żeby zaczęła się krztusić. Wyciągnąłem go potem zanim zdążyła go oblizać. W ten sposób uzupełniałem 'lubrykant' na moim chuju przynajmniej kilka razy. Więc na zmianę wylizywała moje jaja i krztusiła się ekstremalnie głęboko włożonym chujem. Ani przez chwilę nie podniosła rąk z podłogi. W końcu poczułem że rzeczywiście zbliża się finisz. Chwyciłem ją za włosy i kazałem położyć się na plecach na łóżku. Od razu zrozumiała i położyła się tak że głowa zwisała jej z łóżka. Jak wspomniałem, łóżko wydawało mi się mocno niskie, więc ostatecznie uklęknąłem na jedno kolano żeby uzyskać idealną głębokość penetracji gardła suki. Obiema dłońmi chwyciłem ją za kark i jednocześnie przyciągnąłem jej gardło do swojego kutasa i wykonałem ruch biodrami żeby je zerżnąć. Teraz poczułem ponownie że jestem w samym głębokim przełyku. Prawie natychmiast zaczęła się krztusić i wszystko spływało po moim kutasie - ucisk jej gardła, jej ślina, jej flegma i wydzieliny z jeszcze dalszej części przełyku. Za każdym razem kiedy słyszałem i czułem jej wyjątkowo mocne kaszlnięcie, chwilę później fala ciepła ogarniała mojego chuja w jej gardle. A później wszystko spływało na moje jaja, jej twarz, podłogę. W międzyczasie zgubiła gdzieś swoje durne sztuczne rzęsy. Trwało to tylko chwilę i poczułem że zbliżam się do finiszu. Przyśpieszyłem dopóki nie zaczęła się poważnie krztusić. Wydawało mi się że widziałem jak drgnęła jej ręka w pewnym momencie (w tej pozycji obydwie miała rozpostarte na boki, dając idealny widok na jej duże cycki podskakujące w miarę jak rucham jej gardło). Byłem jednak wtedy zajęty bezpośrednią obserwacją jej gardła, w którym nawet z zewnątrz widziałem jak porusza się mój kutas w miarę moich ruchów. W pewnym momencie jedną ręką chwyciłem jej gardło i naprawdę myślę żę czułem jednocześnie ruch mojego kutasa. Wyciągnąłem kutasa na sekundę żeby dać jej odetchnąć. Sama niemal natychmiast nadziała się na niego z powrotem. Teraz nie hamowałem się w żaden sposób. Rżnąłem jej gardło najgłębiej i najszybciej jak potrafiłem. Czułem fale ciepła na kutasie niemal cały czas, i nie słyszałem już osobnych kaszlnięć bo krztusiła się cały czas. W pewnym momencie wręcz zaczęła piszczeć na tym kutasie, pięknie wkomponowało się to do 'chlupotania' jej jebanego gardła. Czując że rzeczywiście się zbliżam, poprawiłem chwyt i to jak byłem ustawiony po czym kilkoma ruchami nadziałem jej gardło do samego końca. Dokładnie w tym momencie się spuściłem. Poczułem jak krztusi się teraz dodatkowo moją spermą i wyciągnąłem kutasa (nie z jej pyska, ale z samego gardła) żeby pozwolić jej odetchnąć i połknąć, po czym wsadziłem go ponownie dla pewności po raz kolejny. Kilkukrotnie. Potem wyciągnąłem go całkiem, chwyciłem za włosy i położyłem się na łóżku żeby mogła teraz dokładnie wylizać mojego chuja ze swoich płynów. Wychodząc zostawiłem jej napiwek. Powiedziałem że się napracowała i że będę wracał. Powiedziała że będzie czekać.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





libertine

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach