Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Uzalezniony od zabaw cz. 3

Szkoła średnia, czas pierwszych miłości i związków "poważnych".
Pomimo tego, że miałem taką dziewczynę, z którą byłem ponad trzy lata, nie miałem z nią żadnego seksu. Całowanie się i raptem macanie cycków i jej płaskiego tyłka do niczego więcej nie prowadziło.
Zresztą ostatni rok tego związku to były częste kłótnie i awantury, zarówno na żywo, jak i przez telefon. Choć w tamtym czasie telefonów komórkowych jeszcze u nas nie było.


Szybko zauważyłem dość intrygującą mnie w tamtym czasie rzecz: po każdej kłótni, gdy byłem sam ze sobą, miałem niesamowite erekcje i po masturbacji było dużo lżej. Pod koniec związku, przy okazji końca szkoły, coraz rzadziej odwiedzałem dziewczynę. I tak wiedziałem, że byłaby awantura, a ten czas, który musiałbym spędzić na przemierzaniu miasta, by do niej dojść, a po awanturze wrócić do domu nabuzowany, wolałem spędzić od razu w domu.
Oczywiście dziewczyna nie wiedziała, że w czasie, który teoretycznie powinienem być u niej, spędzałem na swoim łóżku z twardym kutasem wyciągniętym ze spodni w jednej ręce i gazetką porno w drugiej.
Raz zdarzyło się, że moja własna matka mnie przyłapała i to w chwili, gdy akurat miałem wytrysk nasienia…


Oczywiście była awantura, tym razem ze strony matki. Wykrzykiwanie, że jestem niewyżytym zboczeńcem, konfiskata taśmy video, którą miałem z wypożyczalni i szlaban na wychodzenie gdziekolwiek przez kolejne 2 tygodnie, tylko szkoła i dom.
W wypożyczalni powiedziałem, ze kaseta uległa zniszczeniu i musiałem za kasetę zapłacić, przez co moje oszczędności strasznie ucierpiały. Najbardziej wkurzało mnie to, że doskonale wiedziałem, że moja matka tę kasetę będzie oglądać i to za moje pieniądze, a ja nie będę z tego nic mieć.
Gdy tydzień później przyszedłem do domu ze szkoły, zauważyłem w salonie włączony telewizor. Na ekranie był film porno z wypożyczalni, za który już zapłaciłem, a matki wibrator leżał na kanapie.
Czułem się przez to dość niezręcznie, bo nie wiedziałem, co mam z tym zrobić. Uznałem, że najlepiej będzie, jeśli go schowam i udam, że go nigdy tu nie widziałem.
Przez własną głupotę i nieuwagę nie sprawdziłem, czy moja matka jest w domu. W chwili, gdy wziąłem w rękę wibrator z kanapy, usłyszałem zza pleców stek obelg na temat tego, jakim jestem niewyżytym oblechem, co nie umie uszanować prywatności kogokolwiek i myślę tylko kutasem, a mózg mam w dupie. Matka w totalnym ataku furii wyrwała mi swój wibrator z mojej ręki, uruchomiła go na pełną prędkość i burczący sprzęt podsunęła mi pod nos mówiąc: Masz! Powąchaj sobie cipę!”
Doszedł mi kolejny tydzień szlabanu...
W sumie to nie za dużo przez to traciłem, bo dziewczynę widywałem w szkole, a że seksu nie uprawialiśmy, to nie było problemu. I tak nadal ulżyć mogłem sobie tylko za pomocą ręki.
Gdy się w końcu skończył zakaz od matki, poszedłem do dziewczyny. Tym razem w rozpędzie wsunąłem ręce za jej spodnie i majtki, pomasowałem jej pośladki, co nie było też niczym nowym, bo sie zdarzało, ale jednak palcami zjechałem aż do jej cipki.
Wyszła kolejna awantura, ja wyszedłem i kolejny raz, tym razem od dziewczyny, usłyszałem, że jestem niewyżytą świnią, a ona nie jest dziwką, co daje każdemu...
W krótkim czasie po maturze zerwaliśmy ze sobą.

A co z masturbacją? Przez wiele dni, będąc z dziewczyną w związku, waliłem konia do filmów porno i fotek z magazynów. Po dłuższym czasie zdałem sobie sprawę, że nigdy nie myślałem o tym, że mógłbym tak się spuścić na cycki, dupę czy twarz dziewczyny, z którą byłem. Chyba mój mózg nie uznawał jej za kandydatkę do takich zabaw w żadnym aspekcie. To dopiero miało przyjść z kolejną dziewczyną, ale o tym nie wiedziałem wtedy...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Max79

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach