Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Moj seksowny trener

Witam! Mam na imię Patryk i historia którą opowiem wydarzyła się na serio. Jak miałem 12 lat chodziłem do miejscowego klubu sportowego w piłkę nożną, trenował nas tam trener Ryszard i miał może tak z 35 lat. Wtedy jeszcze nie byłem zainteresowany tematyką seksu, swoich upodobań itp, Trener Ryszard miał może z 185cm wzrostu, był takim krępym facetem z męskim twardym zarostem, takim dwu dniowym. Kwadratowa szczęka bialutkie, ładne małe zęby. Włosy na głowie miał siwe. Miał zonę i często przyjeżdżała ona z dziećmi na nasze mecze. Jak miałem 17 lat rozwiązali nasz rocznik bo chłopakom niektórym się nie chciało już grać, ktoś tam ma inne zajęcia i po prostu stwierdzili, ze nas rozwiążą. Mi jednak zależało na graniu w piłkę bo byłem całkiem niezły, więc mi oraz takiemu koledze zaproponowali przejście do pierwszej drużyny seniorów. Była to 4 liga i w sumie dalej jest 4 do dnia dzisiejszego. Trener Ryszard nas polubił bardzo, więc nas motywował do grania żebyśmy mimo problemów grali w piłkę. Jak ktoś z drużyny będzie na nas krzyczał to żeby to olać i robić swoje, po prostu chciał dla nas jak najlepiej. Dzwonił do mnie po każdym meczu, wypytywał. No był dla mnie jak ojciec.  No i gdy miałem już 21 lat zacząłem się interesować swoim ciałem. Wcześniej wiadomo, masturbowałem się ale to było raczej takie szybkie. Włączałem porno na komputerze i szybka akcja. Wtedy też już dostrzegłem w pornolach to, że przy wyborze pornola zwracałem bardziej uwagę na faceta niż na kobietę. Wtedy zaczęło mnie to martwić, że mogę być gejem. Ale zrozumiałem potem, że lubię i dziewczyny i starszych owłosionych mocno na klacie facetów. Zacząłem więc szukać w Internecie jakiś forum itp żeby z kimś się spotkać na wiadomo pierwszy seks. Chciałem to zrobić z facetem. Wtedy miałem większą potrzebę zrobienia tego z facetem i tak postanowiłem. Wszedłem na stronę lento i tam są ogłoszenia seksualne. Dodałem swoje ogłoszenie, że poszukuje starszego Pana z mocnym owłosieniem i zgłosiło mi się bardzo dużo osób z czego większość mi nie pasowała. Pisali tylko żeby się spotkać i ruchać a ja tak nie chciałem, wolałem poznać się bliżej, przekonać, bo było to dla mnie mega ważne. Napisał do mnie wtedy użytkownik o nazwie "SympatycznyPo40" Pamiętam ten profil do dzisiaj, zaczęliśmy się wymieniać wiadomościami typu co mnie jara a co jego itp. On mnie rozumiał i ja rozumiałem też jego. W skrócie, pasowaliśmy do siebie. Ja wolałem być pasywny a on aktywny, on wolał młodszych a ja starszych. No i pisaliśmy ze sobą tak z dwa tygodnie, tak z kilkanaście wiadomości dziennie, co słychać itp takie bzdety. Po tych dwóch tygodniach wyszła od niego propozycja żeby się pokazać, przesłać foto. Bałem się to zrobić i nie chciałem ale mnie namawiał itp. Wtedy powiedziałem, że mogę wysłać swoją sylwetkę ale bez twarzy i on też stwierdził, że taką mi odeślę. Wysłałem, wychwalał mnie, że jestem boski i w 100% jego typie. Potem otrzymałem wiadomość zwrotną z jego fotką. No to był mój ideał. Zarośnięta klata, dobrze zbudowana, owłosione dłonie. Wszystko było na swoim miejscu. Męski ideał jak dla mnie. Pamiętam wiele razy masturbowałem się do tego zdjęcia. Odpisałem mu, że mi się podoba i jest w moim typie. Ucieszył się więc od razu zaproponował spotkanie. Był wtedy czwartek to on mi napisał, że za tydzień w piątek możemy się spotkać w godzinach wieczornych koło 18 czy coś takiego. Była jesień, wrzesień więc było ciepło. Umówiliśmy się w miejscu publicznym czyli na parkingu takiej galerii. Gdy zbliżała się godzina spotkania, napisałem mu wiadomość na tym lento, żeby podał mi swój numer to jak już będę na miejscu to zadzwonię to się zgadamy gdzie jesteśmy. Podał mi numer i gdy chciałem go zapisać to mnie zamurowało. Numer był taki sam jak do mojego trenera Ryszarda. Nie wiedziałem co mam zrobić ale stwierdziłem, że chcę tego! Stwierdziłem, że zadzwonię do niego na miejscu przed 18 i tyle. Chciałem tego bardzo. Godzina 17;50 dzwonię do niego, odebrał i od razu
-No Hej! Patryk Co tam?
Nie wiedziałem co mam powiedzieć i zmyślam
-Witam trenerze, chciałbym się z trenerem spotkać bo mam myśli w głowie żeby przestać grać w piłkę
-Dlaczego? Coś się stało?
-Nic, po prostu już się chyba wypaliłem ale chciałbym osobiście porozmawiać. Mogę się z trenerem spotkać dzisiaj?
-Wiesz co Patryk, bardzo chętnie ale wolałbym jutro. Jutro jest sobota to zadzwonię to się ustawimy. ok?
-Ok. To do jutra trenerze.
-Do jutra!
I się rozłączyliśmy. Serce biło mi jak szalone. Dochodziła godzina 18 a będąc na parkingu nie widziałem go.
Dzwonię jeszcze raz
-Znowu Ty Patryk? Co tam?
-Trenerze, to ja się z trenerem umówiłem przez ten portal.
Nagle zapadła cisza i się rozłączył. Nie wiedziałem co mam zrobić. Siedziałem przed wejściem do galerii i myślałem. Minęło może z 15 minut nagle dzwoni trener Ryszard. Odbieram po chwili i słyszę
-Gdzie jesteś?
-Przed wejściem do galerii
-Przejdź na parking za galerie ja tam stoję autem.
- Już idę
Serce biło bardzo mocno. Bałem się ale jednocześnie czułem się podniecony. Widzę go, stoi obok swojego samochodu był to jakiś range rover, nie znam się na autach ale był to duży samochód. Stał w młodzieżowej bluzie, okulary przeciwsłoneczne zarost dwudniowy twardy, spodnie dresowe i buty takie młodzieżowe białe. Wyglądał bardzo seksownie. Podszedłem do niego podałem rękę na przywitanie. Podając mi rękę powiedział
-Wsiadaj.
I wskazał na auto. Usiadłem po stronie pasażera i zaczęliśmy rozmawiać. Na początku zapomnieliśmy, że się umówiliśmy i zaczęliśmy gadać o piłce. Jak treningi i mecze. Minęło może z 20 minut nagle weszliśmy na temat naszego spotkania. Było mu nie na rękę, że to jestem ja bo znam jego zonę i całe życie prywatne. Mówił, że sam był bardzo ostrożny pisząc ze mną i miał to być jego jednorazowy skok. I tak rozmawiamy i nagle nie wytrzymałem. Spojrzałem na jego usta na ten zarost i rzuciłem się na niego z pocałunkiem w usta. Odepchnął mnie.
-Co ty robisz?!
-Przepraszam.
Było mi głupio i czułem, że palę buraka. Nagle położył rękę na moim ramieniu i powiedział.
-Śmiało, teraz mnie pocałuj.
Spojrzałem na niego i pocałowałem. Odwzajemnił pocałunek. Było cudownie! Od razu mi stanął, jemu też.
-Jedźmy w inne miejsce!
-Koniecznie!.
Jeśli chcecie ciąg dalszy to dajcie znać w komentarzach, to napiszę jaka było na spotkaniu i jak się też później spotykaliśmy.








Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





patryk ogar

Komentarze

Super opowiadanie!
Ja podobnie zaczynałem jak Ty, choć trochę wcześniej.
Bardzo zainteresowałeś Mnie swoimi doświadczeniami, jestem ciekawy jak rozwinęła się znajomość z Trenerem i co się wydarzyło jeszcze? A może poznałeś jeszcze kogoś innego?

Łukaszek 27/10/2021 Odpowiedz

Chętnie poczytam co było dalej

Grześ27/10/2021 Odpowiedz

Dawaj bo ciekawie się zapowiada

Tom20/01/2022 Odpowiedz

Pisz kontynuację bo mi stoi.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach