Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zabawy z siostra cz.7

Wspólna kąpiel z siostrą. O tej chwili marzyłem chyba od zawsze. Ileż to razy masturbowałem się, układając sobie w głowie przeróżne scenariusze tejże kąpieli. Ile to razy spuściłem się w majtki, podglądając ją przez dziurkę od klucza. Teraz moje marzenia wreszcie się spełniały. Nie próbowałem nawet ukryć wzwodu, który znowu pojawił się w moich spodniach. Klaudia też nie robiła z tego problemu. Złapała mnie za rękę i przyciągnęła do siebie. Zaczęła mnie rozbierać. Nie trwało to długo, bo nie miałem zbyt wiele na sobie. Po chwili więc stałem nago naprzeciw niej. Sama też szybko się rozebrała. Weszliśmy do wanny, która powoli zaczęła się napełniać przyjemnie ciepłą wodą. Wciąż na stojąco oddałem się w pełni mojej kochanej siostrze. Nawet w snach nie mogłem przypuszczać, jak przyjemne uczucie będą stanowić jej namydlone dłonie błądzące po moim ciele. Umyła mi plecy i klatę, po czym uklękła przede mną. Nalewając na dłoń kolejną porcję żelu zaczęła całować mój brzuch. Jej usta kierowały się nieustannie w dół, w kierunku mojego twardego fiuta. Ominęła go jednak szybko, zaledwie muskając wargami mojego grzyba. Podniosła moją nogę, opierając ją na brzegu wanny, po czym zabrała się do jej mycia. Zamknąłem oczy. Było mi niesamowicie przyjemnie, gdy dotykała mojej stopy, kolana, uda. Złapała mnie za pośladki, wbijając mocno paznokcie w moją skórę. Poczułem jej oddech na kutasie, a po chwili język błądzący po moich jajach. Jedną ręką skierowała się między moje pośladki. Jej namydlony, śliski palec bez problemu wdarł się w mój tyłek. Wiedziałem, że za chwilę odpłynę. Jedno z moich jąder zniknęło w jej ustach. Nie wiem skąd, ale doskonale wiedziała, gdzie leży granica między bólem i rozkoszą. Nie potrafiłem dłużej się powstrzymać i wystrzeliłem. Gdy otworzyłem oczy, zobaczyłem, że moja sperma w głównej mierze wylądowała na jej włosach i czole. Klaudia niemal natychmiast przystąpiła do wysysania ze mnie resztek nasienia. Mógłbym tak cały dzień stać z kutasem w jej ustach, wielokrotnie spuszczając się na jej język, lecz niestety dzień szybko dobiegał końca. Nie mogłem jej zostawić jednak samej. Jak przystało na dobrego brata, pomogłem się jej umyć, również używając do tego celu między innymi swoich ust.

Tak upłynął kolejny dzień naszego wakacyjnego szaleństwa.

Następnego dnia nie mogłem się doczekać, aż wreszcie rodzice wyjdą do pracy. Poszedłem do piwnicy i majstrowałem przy rowerach, wspominając jednocześnie naszą ostatnią wycieczkę. Czas ciągnął mi się niemiłosiernie. Powoli zacząłem układać sobie plan na dalszą część dnia. Myśli, które błądziły po mojej głowie sprawiły, że mój kutas znowu zrobił się twardy. Kątem oka dostrzegłem jakiś ruch za oknem. Odsłoniłem firankę i zobaczyłem ją. Klęcząc wyrywała jakieś chwasty z pomiędzy kwiatów. Moje podniecenie poszybowało na wyższy poziom. Zsunąłem nieco spodenki i zacząłem walić konia, patrząc na jej wspaniałe ciało. W chwili w której mój fiut wypluł resztkę spermy zauważyłem, że przyglądała mi się z uśmiechem. Po chwili wróciła do swojego zajęcia, a ja przyglądałem się jej jeszcze przez jakiś czas.

Trzy godziny później, gdy jedliśmy obiad, zadzwonił Dawid i oznajmił, że wraca w piątek, a nie jak wcześniej planował w sobotę. Zdenerwowało mnie to nieco, gdyż oznaczało to, że będę miał o jeden dzień mniej na igraszki z Klaudią. Postanowiłem jednak póki co nie zaprzątać sobie tym głowy i cieszyć się tym, co tu I teraz.

Tysiąc lat później wreszcie zostaliśmy znowu sami. Mogłem wdrożyć w życie mój plan, który sprowadzał się do wypicia butelki, a może dwóch wina i cieszeniu się naszym „romansem”. Odkorkowałem więc pierwszą butelkę i rozlałem sporą jej część do dwóch lampek. Jedną z nich podałem siostrze, drugą zostawiłem dla siebie. Usiadłem wygodnie w fotelu i z rozkoszą przyglądałem się mojej ślicznej siostrze. Rozmawialiśmy o głupotach, jak zwykłe rodzeństwo. Wino powoli znikało z lampek. Odstawiłem pusty kieliszek na stół i usadowiłem się wygodniej. Drugą kolejkę rozlała Klaudia. Podała mi wino, a następnie bez zbędnych ceremoniałów usiadła mi na nogach. Jedną ręką objęła moją szyję, w drugiej zaś trzymała swój napój. Położyłem dłoń na jej nodze i zacząłem pieścić aksamitną skórę. Wzięła głęboki łyk wina i nie przełykając go przywarła do moich warg. Słodki płyn zmieszany z jej śliną przelał się do moich ust. Smakował jak najwspanialszy nektar. Gdy przerwała namiętny pocałunek, obróciła się nieco, znajdując sobie wygodniejszą pozycję na moich nogach. Plecami oparła się na mojej klatce piersiowej. Odłożyłem na bok swój kieliszek i objąłem ją obiema rękami. Ustami przywarłem do szyi. Znowu ten przyśpieszony oddech. Poczułem, że zaczyna się wiercić, dociskając tyłek do mojego kutasa. Włożyłem ręce pod koszulkę i chwyciłem w dłonie obie piersi. Już przyzwyczaiłem się do tego, że Klaudia nie nosi stanika. Jęczała cicho, gdy gryzłem ją w ucho i szczypałem sutki. Przerwałem na chwilę, by zrobić łyk wina. Ona zaś korzystając z okazji powiedziała mi, że podobało jej się, jak wcześniej trzepałem kapucyna patrząc na nią. Dla mnie jednak było to już tylko mgliste wspomnienie. Liczyło się tylko tu i teraz. Poleciłem jej, by dolała nam jeszcze wina, a sam w tym czasie poprawiłem kutasa w majtkach, gdyż trochę źle się ułożył i zrobiło mi się nieco niewygodnie. Gdy znowu usiadła na moich nogach mogłem już bez przeszkód cieszyć się jej słodkim ciężarem. Zdjąłem z niej koszulkę i powróciłem do zabawy jej piersiami. Po kilkunastu minutach było mi jednak mało, więc zacząłem zjeżdżać rękami niżej, w kierunku spodenek. Zahaczyłem palcami o gumkę i zsunąłem je nieco niżej. Ona zaś przyciskając mocniej plecy do mojej klatki delikatnie podniosła tyłek, ułatwiając mi zadanie. Zsunąłem spodenki poniżej pośladków. Jak się okazało moją siostra nie używała nie tylko stanika, ale teraz już też i majtek. Wspólnie zsunęliśmy spodenki na podłogę. Uniosła stopy i oparła je na fotelu, rozchylając tym samym szeroko nogi. Teraz już całym ciężarem ciała siedziała na mnie. Lewą ręką znowu złapałem za sutek, a prawą od razu powędrowałem w dół. Gorąca cipka ociekała sokami. Bez problemu wdarłem się palcem w ciasną dziureczkę. Zacząłem go wsuwać i wysuwać, coraz szybciej. Po chwili dołożyłem drugi palec. Dyszała. Lewą ręką również powędrowałem między nogi i zacząłem stymulować łechtaczkę. Wiła się, na przemian wypychając biodra w kierunku moich dłoni, by po chwili opaść znowu pupą na moje nogi. Doszła jęcząc bardzo głośno, a burza czarnych włosów zasłoniła jej twarz. Odchyliłem je i mokre palce wepchnąłem w jej usta. Chciałem, żeby poczuła, jak wspaniale smakuje jej piękna cipka. Chyba polubiła ten smak, bo zaczęła ssać moje palce, tak jak robiła to już wcześniej z moim kutasem.

Gdy oboje nieco się uspokoiliśmy, dopiliśmy resztę wina. Klaudia wciąż siedziała na moich kolanach, tym razem jednak bokiem. Zaczęła się dobierać do moich majtek i po chwili trzymała już w dłoni moją twardą pałę. Waliła mi konia. Wiedziałem, że długo tego nie wytrzymam, więc szepnąłem jej, żeby przestała. W odpowiedzi ścisnęła znowu mocno moje jądra. Znajdując się już blisko granicy musiałem niemal siłą wydostać się z jej uścisku. Wreszcie odpuściła, za co byłem wdzięczny, bo nie chciałem jeszcze teraz kończyć. Wstała z moich kolan, a ja korzystając z okazji pocałowałem ją w pośladek. Dopiliśmy resztę wina z pierwszej butelki i otworzyliśmy drugą. Klaudia wcale nie śpieszyła się z tym, by znowu się ubrać. Położyła się na kanapie, z nogami skierowanymi w moją stronę. Rozłożyła je znowu szeroko, ukazując mi w pełnej krasie swoją wygoloną piękną cipkę. Mógłbym tak zostać na wieki. Miałem jednak inne plany na dzisiaj i chciałem je spełnić. Dopiłem resztkę wina i podszedłem do niej. Nachyliłem się i złapałem w zęby jej sutek. W tym momencie wiedziałem, że muszę troszkę zmodyfikować swój dzisiejszy plan. Na szczęście dzień przed nami był jeszcze bardzo długi. Puściłem jej sutek , zmieniłem pozycję I od razu zacząłem lizać wciąż mokrą cipkę. Smakowała cudownie. Byłem znowu gotowy, więc szybko się rozebrałem i wdarłem się w nią głęboko. Zacząłem wpychać w nią całą długość swojego fiuta, coraz mocniej i szybciej. Kilka chwil później skończyłem głęboko w jej cipce. Nie wyjąłem go od razu. Położyłem się na jej ciele i zacząłem znowu całować ją w usta. Czułem, jak powoli mój kutas traci swoją sztywność i zaczyna mięknąć. Nie chciałem jednak z niej wychodzić. Jej gorąca i wilgotna szparka była taka przyjemna. Niestety wszystko kiedyś się kończy, a mój mały zmięknął na tyle, że wyślizgnął się z cipki.

Wstałem z kanapy, złapałem jej dłoń i powiedziałem, żeby poszła że mną, bo chcę zrobić coś jeszcze. Nie opierała się. Pozbieraliśmy nasze ciuchy, kieliszki i resztę wina I udaliśmy się na górę. Na schodach z przyjemnością patrzyłem, jak kręci mi przed twarzą tą swoją dużą dupą. Gdybym tylko miał puste ręce. Zaprosiłem ją do swojego pokoju. Nie zdziwiłem się, gdy nie wniosła sprzeciwu. Rzuciłem swoje ciuchy w kąt i powiedziałem jej, żeby się rozgościła, sam zaś zbiegłem do piwnicy, gdzie wczoraj schowałem swoje zakupy. Zabrałem reklamówkę i pobiegłem do swojego pokoju. Leżała na łóżku, czekając z zaciekawieniem. Położyłem reklamówkę obok łóżka, a z szuflady wyciągnąłem szal, który już jakiś czas temu podprowadziłem z jej garderoby. Było lato, więc wiedziałem, że nie zauważy. Mój plan bez tego by nie wypalił. Na usprawiedliwienie powiedziałem jej, że zazwyczaj zabieram jej majteczki, ale szal teraz może się przydać. Usiadła na łóżku wykonując moje polecenie. Czułem, że jest mi całkowicie oddana. Łapka w górę. „Lubię to”.

Zawiązałem jej szal na oczach. Pomachałem dłonią, by upewnić się, że nic nie widzi. Nie widząc reakcji wstałem z łóżka, złapałem w dłoń kutasa i zacząłem się nim bawić. Znowu nic. To dobrze. Nic nie widziała. Pochyliłem się i pocałowałem ją w nos. Dopiero teraz zareagowała szerokim uśmiechem. Popchnąłem ją zdecydowanie. Opadła na łóżko. Usiadłem okrakiem na jej nogach, kutasem dotykając cipki. Złapałem obie ręce i uniosłem je nad głowę. Pochyliłem się i zacząłem lizać lewą pierś, kierując się w stronę pachy. Po chwili przeniosłem się na prawą stronę, powtarzając tę samą czynność. Wiła się pode mną jak wąż. Zsunąłem się nieco niżej i wsadziłem język w pępek. Po tych pieszczotach, klękając obok na łóżku, złapałem ją za nogi i gwałtownym ruchem obróciłem na brzuch, wymierzając jej jednocześnie soczystego klapsa w tyłek. Zapiszczała radośnie i zaczęła się śmiać. Wiedziałem już, że jej się to podoba. Powiedziałem, żeby uklękła. Szybko wykonała moje polecenie. Drugi pośladek otrzymał równie soczystego klapsa. Podniosłem reklamówkę z ziemi i wysypałem zawartość na łóżku. Znowu chwyciłem jej ręce, tym razem jednak łącząc je za plecami. Przechyliłem ją do przodu, tak żeby opierała się na barkach. Z rzeczy leżących obok zabrałem dwa paski i skrępowałem jej ręce, oraz nogi, przywiązując nadgarstki do kostek.

Niestety w naszej okolicy nie ma żadnego sex shopu, więc akcesoria miałem, jakie miałem. Na ten pierwszy raz musiały wystarczyć. Przez chwilę przyglądałem się jej rozkosznie wypiętej dupci. Z rzeczy zakupionych wczoraj zabrałem silikonową łopatkę kuchenną i uderzyłem pierwszy raz. Wciągnęła powietrze z jękiem. Nie spodziewała się. Patrzyłem, jak skóra różowieje. Uderzyłem drugi raz. Drugi pośladek również nieco zmienił kolor. Po trzecim razie znowu zajęczała i powiedziała „mocniej”. Dwa kolejne klapsy wykonałem gołą dłonią, zostawiając na jej skórze czerwieniejące ślady palców. Po kilku minutach cała jej dupa nabrała kolorów. Przy każdym kolejnym klapsie jęczała coraz głośniej. Postanowiłem dać jej skórze odpocząć. Nachyliłem się i zacząłem całować delikatnie jej czerwone pośladki. W końcu znowu rozchyliłem je i przez kilka minut lizałem słodziutką dupkę. Nadszedł czas kulminacji dzisiejszego dnia. Oderwałem wreszcie usta, od jej tyłka, uklęknąłem za nią, podniosłem z łóżka lubrykant i sporą ilość naniosłem na sterczącego kutasa. Złapałem go w dłoń i zbliżyłem się do siostry. Naparłem na zwieracze. Stawiały opór. Przy kolejnym pchnięciu połączenie sztywności i nawilżenia sprawiły, że ustąpiły. Znalazłem się w jej dupci. Wyciągnąłem fiuta i po krótkiej chwili pchnąłem mocniej. Tym razem szybciej wślizgnąłem się do środka. Poczułem, że mimo skrępowanych rąk i nóg Klaudia wypina się coraz mocniej, dociskając tym samym tyłek do mojego ciała i wpuszczając mnie głębiej. Jęczała, jak prawdziwa gwiazda porno, którą zresztą dla mnie była. Wycofałem się i naparłem znowu mocniej. Nachyliłem się nad nią, złapałem za ramiona i pchnąłem z całej siły. Wszedłem w nią cały. Wysuwałem się i wbijałem w nią coraz szybciej. Eksplodowałem. Mimo wcześniejszych wydarzeń, orgazm, który miałem teraz, był najsilniejszy w moim życiu. Moja sperma wytrysnęła głęboko w odbycie Klaudii.

Rozwiązałem ją, oraz odsłoniłem oczy i oboje spoceni i wyczerpani padliśmy obok siebie na łóżku. Widziałem, że była zadowolona. Mojej euforii tego dnia jednak nic nie dorównywało.

Cdn






Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Adam Wielicki

Komentarze

DevilPL27/10/2021 Odpowiedz

Fajnie się czyta , czytając część że 2 krotnie doszedł w środku , mogłby by być słowa z jej strony czy się spodziewała czy jednak się obawia . Szczegóły często najbardziej działają na wyobraźnie ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach