Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Mala Oliwka

*Wszystko jest fikcją. Opisane osoby są pełnoletnie. Bardzo proszę nie usuwać tego opowiadania :) *


Nic nie sprawiało mi w życiu tyle przyjemności, co masturbacja. Kochałem to robić, jednak świadom byłem, że prawdziwy seks to zupełnie inne przeżycie, które może być jeszcze lepsze. Czekałem na to wydarzenie sporo czasu. Wielokrotnie wzbudzałem w sobie nadzieję. Zawierałem związki z osobami w szkole, lecz to nigdy nie działało. Nie zależało mi tylko na seksie, lecz dziewczynom ze szkoły zależało na wszystkim innym tylko nie seksie. Miałem wrażenie, że me podejście jest może próżne, bo to właśnie seks był często czynnikiem, który decydował, czy chcę być z kimś czy nie. Póki co musiałem radzić sobie z filmami pornograficznymi. Byłem już na tyle dorosły, że zdążyłem wyrobić sobie mój ideał dziewczyny. Niskie, chude i bezbronne dziewczyny podniecały mnie najbardziej. Aktorki o właśnie takich cechach przemawiały do mnie najbardziej i to na ich filmy decydowałem się zazwyczaj. Nie wiedziałem z czego to wynika. Takie miałem po prostu gusta.

Miałem wrażenie, że trafiłem w Toto Lotku, gdy okazało się, że dziewczyna, do której napisałem okazała się być wyśnionym ideałem. Widziałem jej zdjęcia na Instagramie. Wyraźnie spełniała moje kryteria – niezwykle niska i chudziutka. Wątpiłem w ogóle, że mi odpisze, więc czułem wielkie podekscytowanie, gdy okazało się, że mogę z nią pisać na intymne tematy. Nazywała się Oliwka. Była ode mnie trochę młodsza. Na Instagramie wydawała się być bardzo niewinna, zaś w wiadomościach bynajmniej taka nie była. Bardzo dobrze nam się pisało. Gdy nasza relacja przeszła na internetowy związek, ta zaczęła wysyłać mi swoje półnagie zdjęcia. Widziałem ją w bieliźnie, nawet raz w samych majtkach, jednak ani razu nie widziałem jej cipki. Był to kwiat zakazany, który Oliwka zdradziła, że pokaże mi dopiero, gdy przyjadę do niej na seks. Był to problem, gdyż mieszkała ona około sto kilometrów ode mnie. Zarówno ja, jak i ona mieszkaliśmy z rodzicami, więc uznaliśmy, że nasze pierwsze spotkanie będzie, gdy któryś rodziców nie będzie i od razu przejdziemy do konkretów. Dowiedziałem się od Oliwki, że ta nigdy nie była w związku. Przez jej młody wygląd żaden z jej rówieśników nie chciał z nią próbować. Mówiła, że wielu liczy na wielki biust i cycki u dziewczyn, ta zaś ani pupy nie miała wielkiej, ani piersi. Chociaż, gdy wysyłała mi swoje zdjęcia stwierdziłem, że rozmiary są w sam raz.

Pewnego sobotniego poranka dostałem sms’a. Wiedziałem, że o tej porze pisać może jedynie Oliwka. Gdy myślałem już, że zapewne dostałem od niej kolejne gorące zdjęcie, okazało się coś lepszego. Oliwka zaprosiła mnie do domu. Podobno jej rodzice wyjechali na cały weekend i mieli wrócić dopiero w poniedziałek rano. Wiadomość skończyła słowami „Czekam na ciebie mokra i gotowa”. Od razu poinformowałem rodziców, że na weekend jadę do znajomego na wieś. Zgodzili się bez większych pytań. Spakowałem kilka ubrań w torbę, dużo prezerwatyw i ruszyłem w stronę pociągu.

W pociągu niezwykle korciło mnie, by ulżyć sobie w łazience, lecz powstrzymałem się. Chciałem dać Oliwce całego siebie. Jadę po ciebie moja mała… - myślałem. Nic mnie nie mogło powstrzymać. Wszystko też było zgodne z prawem – Oliwka i ja byliśmy w takim wieku, że pełnoprawnie mogliśmy uprawiać seks.

Gdy dotarłem do jej miasteczka, od razu do niej zadzwoniłem. Poinformowałem ją, że niedługo będę – chciałem, by na pewno była gotowa. Jej wysoki głosik był oczarowujący.

Gdy zbliżałem się do jej domu, mój penis już stał w gotowości. Czekałem na to tak długo. Myślałem, że mój pierwszy raz odbędzie się z jakąś przypadkową dziewczyną, która mi się odda, tymczasem miałem to zrobić z ideałem, o którym tyle marzyłem. Masturbowałem się wielokrotnie myśląc o jej delikatnym ciele o pięknych kształtach.

W końcu byłem przed drzwiami do jej domu. Bałem się zapukać. Przez chwilę też próbowałem jakoś uspokoić mój zwód, lecz uznałem, że dosyć czekania. Zaraz cię rozdziewiczę, Oliwko.

Zapukałem. Nie musiałem długo czekać. Słyszałem jak Oliwka biegnie w stronę drzwi i prędko je otwiera. Drzwi się otworzyły, a ja ujrzałem kogoś doskonalszego niż mogłem sobie tylko wyobrazić. Wiedziałem, że Oliwka nie jest duża, lecz nie wiedziałem, że na żywo wydaje się aż tak mała. Miała około 140 cm wzrostu i proste czarne włosy. Zaniemówiłem. W życiu nie widziałem czegoś równie pięknego. Miała na sobie tylko czarną seksowną bieliznę i mocno czarne rajstopy. Jej piersi wydawały się być jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach. Cała Oliwka była jeszcze doskonalsza niż na zdjęciach.

Dopiero po chwili się odezwałem.

- Cześć, mała.

- Damian! – zawołała i rzuciła mi się na szyję. Musiała wysoko podskoczyć, by w ogóle móc zawiesić ręce na mej szyi. Musiałem jej w tym pomóc, łapiąc ją za pośladki. Te były jak z innego wymiaru. W życiu dotykałem kilka razy pośladków dziewczyn. Zawsze były to pupy osób, które nie mogły narzekać na małe pupę, a mimo wszystko, to Oliwki były najprzyjemniejsze w dotyku. Nigdy nie byłem jeszcze tak podniecony jak teraz.

Gdy zeskoczyła na ziemię, od razu zamknęła za sobą drzwi.

- Jesteś jeszcze przystojniejszy niż na zdjęciach – powiedziała.

- To samo muszę powiedzieć o tobie.

Przez kilka sekund patrzyliśmy na siebie. Oboje pożeraliśmy się wzrokiem. Nagle nasze wzroki się spotkały. Jej oczy były brązowe. Piękne, jak zresztą cała ona. Pomiędzy nami była jakaś chemia. Bez słów skomunikowaliśmy się, że czas zacząć zabawę. Oboje wręcz skoczyliśmy do siebie. Zaczęliśmy obściskiwać się i macać we wszystkie miejsca. Me dłonie poznały dotyk jej małych ud, szczuplutkiego brzuszka, poperfumowanej szyi i piersi idealnie miękkich. Była fantastyczna. Spotkaliśmy się w wiadomym celu. Moja prawa dłoń powędrowała pomiędzy jej nogi. Początkowo przez majtki pocierałem jej cipkę. Ta lekko jęknęła. Była cała gorąca.

- Chcę cię – mruknęła

Zaczęła zdejmować moją koszulkę. Pomogłem jej w tym. Teraz twoja kolej – pomyślałem i zabrałem się za ściąganie jej stanika. Gdy zakrycie jej piersi spadło na ziemię, ujrzałem coś niebywale wspaniałego. Jej piersi miały wprost idealny kształt. Faktycznie, nie były spore, lecz zgrabne i okrąglutkie. Dla mnie były w sam raz.

W końcu włożyłem dłoń w jej majtki. Zastałem tam jej mokrą cipkę. Przez chwilę pocierałem ją, ale zdecydowałem się włożyć środkowy palec do środka. Jej szparka była mokra, lecz mimo wszystko mocno ciasna nawet jak na zwykły palec. Zacząłem martwić się, czy uda nam się kochać, gdyż poczułem mocny ścisk na palcu. Oliwka złapała za pasek od spodni. Gdy te wylądowały na ziemi, potraktowała tak samo moje bokserki.

Oliwka złapał dwoma dłońmi mojego penisa i zaczęła powolutku sprawiać mi przyjemność. Mój penis nie należał do tych najmniejszych. Miałem te szczęście, że porównując sobie do rozmiarów aktorów z porno, mój nie odstawał rozmiarami. Był na pewno gruby i całkiem długi.

Była tak niska, że by mieć penisa na wysokości głowy, jedynie się nachyliła. Głowa Oliwki znalazła się przed moim penisem. Mogło to oznaczać tylko jedno. Moja mała ukochana otworzyła szeroko usta i wzięła główkę penisa do ust. O dziwo okazało się, że jej buzia nie ma za dużych rozmiarów i mojego sporego chuja lekko mieści w środku. Niczym przy mówieniu ”A” u lekarza miała otworzoną buzię, mimo wszystko chciała sprawić mi jak najwięcej przyjemności. Zaczęła ssać z całej siły. Nawet poruszała głową do przodu i do tyłu, choć jej gardło nie należało do tych głębokich.

Było mi bardzo przyjemnie, lecz ja przyjechałem po jej cipkę. Schyliłem się do mojej dzielnej Oliwki i łapiąc ją pod pachami, podniosłem ją. Trzymałem ją na rączkach jak dziecko (choć nim nie była).

- Powiesz mi, ukochana, gdzie znajdziemy łóżko?

- Już ci mówię…

Oliwka poprowadziła mnie do siebie. Jej mieszkanie było całkiem duże. Jednak nie byłem tu, by je oceniać. Gdy weszliśmy do środka jej pokoju, mocno się zdziwiłem – było całe różowe. Ściany miały pudroworóżowy kolor, meble były wykonane z ładnego brązu, lecz poza tym wszystko było różowiutkie. Jej zeszyty, miśki leżące na łóżku, firanki, czy pościel były różowe.

- Lubisz różowy, co?

- Tak – dała mi całusa w policzek. – Bo jestem małą dziewczynką.

Zaśmiałem się.

Zrzuciłem ją na łóżko. Ta od razu rozszerzyła nogi w moją stronę. Ukucnąłem do niej. Złapałem za jej czarną bieliznę i sprawnie ściągnąłem. Moim oczom ukazała się śliczna cipka. Dokładnie ogolona, miała piękny kształt. Poczułem, że muszę jej zasmakować. Nachyliłem się ku niej. Wpierw dyskretnie powąchałem ją. Zapach był piękny. Oliwka wyraźnie umyła się przed naszym spotkaniem. Wystawiłem język i przejechałem nim wzdłuż całej cipki, wkładając go lekko do środka. Smak był boski. Obawiałem się, że może smakować rybą, lecz tak nie było.

Miałem ochotę lizać dalej, ale podniosłem się.

- Oliwko?

- Tak?

- Czy na pewno chcesz uprawiać ze mną seks?

- Och, jak bardzo. Możesz śmiało zaczynać. Ruchaj mnie mój ogierze.

Jej tekst mocno mnie zmobilizował. Złapałem za naprężonego penisa i skierowałem go w stronę cipki. Najpierw główką lekko przejeżdżałem po jej wargach sromowych. Oliwka położyła się na łóżku całymi plecami i zamknęła oczy. Jej piersi pięknie rozpłaszczyły się.

No to jedziemy – pomyślałem. Twardego jak skała penisa zacząłem wkładać powoli do jej cipki. Okazało się to być trudniejsze niż myślałem. Była naprawdę ciasna. Już samo wejście główki było bardzo ciężkie. Okazało się, że Oliwka jest póki co ciut za ciasna na mojego penisa. Ona też to poczuła. Próbowałem przez jakiś czas wejść do środka, lecz było to bardzo trudne.

- Chyba przyda się lubrykant. Masz tu jakiś, czy mam lecieć do mojej torby, maleńka?

- Och, rozumiem. Mam u siebie.

Oliwka podniosła się z łóżka. Poszła w stronę biurka i tamtejszych szafek. Stała odwrócona do mnie tyłem. Jej pupa miała okrąglutkie i delikatne kształty. Zapewne wielu osobom nie podobałyby się tak ”grzeczne” krągłości, lecz mnie podniecało to najbardziej. Wiedziałem, że zapewne ją dzisiaj zdobędę, chociaż nie wyglądała jakby była do tego zdolna. Oliwka wróciła do mnie z tubką żelu intymnego.

Mała położyła się z powrotem na łóżku. Choć jej łoże nie należało do największych, Oliwka wyglądała na nim jak lecący ziarenko grochu na ogromnym stole. Ponownie rozłożyła nogi przed moją twarzą. Nie mogłem się nadziwić, że wygląda tak delikatnie i schludnie. Porównanie cipki do brzoskwini w jej przypadku miało dużo sensu.

Wycisnąłem sporą część żelu na penisa i trochę na jej cipkę. Rozsmarowywanie żelu po jej cipce było bardzo przyjemne. Momentami po pokoju rozchodził się mokry dźwięk, charakterystyczny dla tej części ciała.

Gdy wszystko było już dobrze nasmarowane, podjąłem drugą próbę. Żołądź tym razem, pomimo oporów, wsunęła się w Oliwkę. Ta jęknęła na to.

- Głębiej – powiedziała, pomimo, że już teraz jej wargi były mocno napięte.

Złapałem ją za barki – nie było to ciężkie, gdyż jej ciało było krótkie, nie musiałem się w ogóle schylać. Zacząłem powoli wchodzić w nią coraz głębiej. Każdy centymetr wchodzący w nią był mocno odczuwalny. Nie znaliśmy limitów Oliwki. Ta pojękiwała cały czas, lecz ani razu nie poprosiła bym przestał. Po tym, jak okazało się, jak Oliwka jest ciasna, obawiałem się, że może nie udać mi się w nią wejść. Okazało się, że była o wiele pojemniejsza. Gdy mój penis wsunął się już do samego końca, Oliwką jęknęła najgłośniej.

- I jak? – zapytałem. Chcesz kontynuować?

- Trochę boli. Ale… chyba jest okej. Popatrzyła mi w oczy. Ruchaj śmiało.

- Jeśli będziesz chciała przerwać, to powiedz.

- Dobrze – mówiąc to, złapała za moje dłonie i przeniosła je na swoje piersi. Nadal nie mogłem uwierzyć, że na tej planecie istnieje coś tak przyjemnego w dotyku.

Zacząłem. Wysunąłem dosyć energicznie penisa do samej żołądzi i ponownie wsunąłem. Powtarzałem to z wielką przyjemnością. Ścisk, który czułem wokół penisa był wielce przyjemny – dłonią nigdy bym tego nie osiągnął. A eksplorowanie jej ciasnej cipki sprawiło mi wiele frajdy.

Cały czas przyśpieszałem, a cipka Oliwki jakby coraz bardziej przystosowywała się do rozmiaru mojego chuja. Oliwka chyba odczuwała trochę bólu, więc jej jęki czasem były niepojące. Jednak jęczała również wyznając dużą dawkę przyjemności.

Cały czas przyśpieszałem i coraz to głębiej wchodziłem penisem. Jęki Oliwki także były coraz głośniejsze. Co jakiś czas dziękowała mi za to, że ją ruchałem. Uczucie, które właśnie przeżywałem było najlepszym w życiu. Masturbacją nigdy nie osiągnąłem podobnych doznań.

- Oooo KUURWAA!!! – krzyczała. Nadane przeze mnie tempo wyraźnie ją zdziwiło. Mnie też. Oliwka podniecała mnie tak bardzo, iż myślałem, że szybko dojdę, tymczasem ostry seks trwał już kolejną minutę. Było mi daleko do szczytowania, a szybkie ruchanie było bardzo przyjemne, więc nie przestawałem. Miałem wrażenie, że penis szybciej pracuje, niż jak robię to nawet ręką. Czułem, że po moim ciele zaczyna spływać pot.

W międzyczasie moje dłonie powędrowały w różne miejsca. Jedna dłoń natrafiła na łechtaczkę Oliwki i śmiało ją pieściła. Druga powędrowała na gardło maleńkiej. Starałem się nie naciskać za mocno, czego skutkiem było wyraźne zadowolenie Oliwki. Jej cycki wspaniale latały w rytm pchnięć. Choć Oliwka wydawała się być osobą delikatną, małą i bezbronną, teraz rżnąłem ją jak profesor, a ta piszczała, krzyczała i przeklinała. Momentami wystawiała mi język. Raz włożyłem jej palec do buzi, który mocno zaczęła ssać.

Seks był fantastyczny. Nieprzerwalne szybkie tempo dawało mi wielce dużo przyjemności i Oliwce zresztą także.

Uznałem, że aby było ciekawiej zmienię pozycję. Naglę złapałem Oliwkę pod pachami i wstałem z nią nabitą na mojego penisa na równe nogi. Ta zdziwiła się. Złapałem za jej pośladki i zacząłem ją podrzucać. Oliwka była na tyle lekka, że bez problemu mogłem pozwolić sobie na utrzymanie dobrego tempa. Cipka Oliwki nieustannie penetrowana, nadal była ciasna, co cały czas dawało mi wiele przyjemności. Podrzucałem maleńką jak piłką do kosza. Oliwka była tak niską osobą, że będąc nabitą na mojego chuja, nie dosięgała mi nawet do brody. Seks był bardzo głośny, nasze ciała cały czas uderzały o siebie.

Czułem, że orgazm się zbliża. Oliwki chyba już dawno temu nadszedł, za co mi nieraz dziękowała.

- Maleńka, ja, och kurwa, dochodzę.

Złapałem ją mocno za pośladki.

Orgazm nadszedł. Gdy pierwsza dawka spermy została strzelona wprost do cipki Oliwki, zatrzymałem się zupełnie. Wbiłem jak najmocniej Oliwkę na mojego chuja, po czym ją puściłem. Moje dłonie opadły. Oliwka także mnie nie złapała. Wisiała w powietrzu nabita na mojego penisa wpompowującego w nią kolejne dawki spermy. Zamknąłem oczy i delektowałem się orgazmem. Wyglądaliśmy teraz jak rzeźba sztuki nowoczesnej, lub jak drzewo z wieloma gałęziami. Nie zastanawiałem się nad tym, co się stanie, gdy puszczę Oliwkę. Ta była tak mała, zaś mój penis tak duży, że ta nie potrzebowała niczego więcej, by zawisnąć w powietrzu.

Gdy orgazm minął i już całą spermę jej oddałem , pocałowałem ją.

- I jak? – zapytałem.

- Było bosko. Ale możesz mnie już zdjąć z siebie? – powiedziała ciągle wisząc nabitą na mojego chuja.

- Ach, no tak.

Złapałem ją pod paszkami i podniosłem. Dopiero teraz zwróciłem uwagę, jak dużego chuja pomieściła tak mała osoba. Dziwiłem się, że nie przebiłem jej płuc penetrując ją tak dogłębnie.

Gdy żołądź z niej wyszła, z jej cipki wylała się spora dawka spermy pomieszanej z krwią. Postawiłem Oliwkę na ziemi.

- Brawo, rozdziewiczyłeś mnie.

Zabawnie wyglądała tak mała osoba rozebrana ze spływającą spermą po udach.

- Jesteś genialna.

- Dziękuje – uznała i skierowała się ku biurku. Sprawnie na nie wskoczyła, a wraz z nią jej jędrna pupa, która wylądowała na różowym zeszycie i długopisie z jednorożcem. Oliwka nawet siadając na biurku, rozszerzyła nogi, ukazując mi swą przejechaną przeze mnie cipkę.

Podszedłem do niej. Ukucnąłem przed nią i pocałowałem jej cipę. Smak spermy był nieprzyjemny, już bardziej pasował mi posmak krwi. Nabrałem trochę mieszaniny do ust i wstałem. Pocałowałem Oliwkę i przekazałem jej płyny.

- Jak smakujemy? – zapytałem.

- Genialnie - Spojrzała na swoje uda. Całe były popaćkane w spermie. – Bardzo mnie pobrudziłeś. Więcej spermy nie miałeś, phah?

- Jeszcze trochę zostało. Może akurat ci dam, gdy mi obciągniesz?

- Może. Chociaż chciałabym żebyś mnie dobrze wylizał – mówiła malutka Oliwka. Cały czas podziwiałem jej idealne ciało. Oby była moją żoną… - Ale najpierw idę wziąć prysznic. Idziesz ze mną? – zapytała swym wysokim głosikiem.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Gierczinio

Powrót opowiadania o Oliwce. Miłego czytania. Mogę zrobić drugą część.

Na wszelki wypadek informuje, że opisane osoby są w wieku zgody i są pełnoletnie, co jest wyraźnie napisane w opowiadaniu.


Komentarze

Elizaa20/11/2021 Odpowiedz

O jaa, ale mega opowiadanie *-*
Dawno nie czytałam tak ciekawej historii ^^
Byłbyś chętny to odegrać w jakimś rp?

Jedno ale21/11/2021 Odpowiedz

Te opowiadanie to podróbka opowiadania \"Prawniczy Hardkor\"

Elizaa22/11/2021 Odpowiedz

Zajebiste opowiadanie, muszę przyznać że się przy nim dosyć podnieciłam >.<

Janek23/11/2021 Odpowiedz

Super, dawaj drugą część!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach