Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Odwiedziny u lekarki

Kasia nie mogła już doczekać się wieczoru. Ubrała skąpą bieliznę i zbiegła do sąsiadki. Ta otwarła jej i zaprosiła do siebie. Jej mieszkanie było nieduże. Salon z aneksem kuchennym, łazienka i pokój, w którym znajdowało się łóżko oraz szafa, komoda i duże lustro. Zaprowadziła mnie do tego pokoju. Zapytałam, po co jej te lustro. Ona uśmiechnęła się i odpowiedziała: "Dzisiaj dla Ciebie, zobaczysz szczytującą dziewczynę". Nie do końca zrozumiałam, o co jej chodzi, ale ustawiła mnie przed lustrem i kazała cały czas patrzeć w nie.

Stanęła za mną i zaczęła mnie całować po szyi. Rękoma obejmowała moje ciało. Raz gładziła po biuście, innym razem przesunęła w dół do krocza. Cały czas patrzyłam w lustro. Obserwowałam swoje ciało. Rozpięła guziczki mojej bluzki i powolutku odchylała ramiona. Ukazywał się mój stanik. Nigdy na niego, a raczej na moje piersi w nim tak nie patrzyłam. Zafascynowało mnie to. Po chwili to samo działo się z moimi spodniami. Zostałam w bieliźnie. Przyglądałam się sobie. Pani Ania sprawnie operowała paluszkami, muskając miejsca erogenne.

Rozebrała się także do bielizny, by było mi raźniej. Całowała mnie po całym ciele. Przybliżyła lustro. Zdjęła stanik. Obserwowałam swoje piersi. Sutki to twardniały, to zrobiły się miękkie. Czułam fale delikatnej przyjemności z obserwacji oraz dotyku. Nie skupiałam się na mojej towarzyszce, tylko na doznaniach i obserwowaniu. Zdjęła moje majtki, kazała usiąść na łóżku. Lustro było bardzo blisko. Rozchyliła moje nogi. Ujrzałam swoją muszelkę, wygoloną, różowiutką. Delikatnie ją pieściła, rozchylała wargi sromowe.

Napawałam się tym widokiem. Skupiałam wzrok na obserwowaniu szczegółów, a w głębi gdzieś czułam pieszczoty. Jednak to pierwsze dawało mi rozkosz. Obie byłyśmy już nagie. Pani Ania usiadła za mną, tak abym ją nie widziała. Jedynie kawałek ud i ręce, które mnie pieściły. Jedna na piersi. Ściskała je, muskała, czasem kręciła sutkiem lub go naciągała. To był piękny widok. Druga ręka kołowała na mojej łechtaczce. Rozchyliłam mocniej nogi, objęłam lustro i je przybliżyłam (było na kółkach). Miałam piękny widok na swoją muszelkę. Cała była w soczkach. Paluszkami rozchyliła moją dziurkę. Potem włożyła dwa palce. Poruszała nimi. Z podniecenia zrobiłam się cała mokra. Śluz oblepiał całe moje krocze i jej palce.

Wróciła na łechtaczkę. Jej ruchy stały się intensywniejsze. Obserwowałam swoje ciało i twarz. Wiedziałam, że za parę chwil doprowadzi mnie do szczytowania. Nie myliłam się. Szepnęła mi do ucha, bym patrzyła na swoją twarz. Było to zarazem dziwne, jak i ekscytujące. Zwykle mam w zwyczaju zamykać oczy podczas orgazmu. Teraz powstrzymałam się. Obserwowałam swoje oczy, usta, grymas twarzy.

Gdy tylko przeszła fala orgazmu, chwyciłam jej ręce, obróciłam się i uklękłam przed łóżkiem. Rozchyliłam mocniej jej nogi i języczkiem zabrałam się za jej muszelkę. Była zadbana i piękna. Jakby czas zatrzymał się w jej młodości. Wkładałam język do jej dziurki. Pani Ani leżała na plecach i patrzyła w sufit. Szybko doprowadziłam ją do orgazmu. Po wszystkim ułożyłam się obok niej i wtedy spostrzegłam, że na suficie też jest lustro. Kiedy ja jej dogadzałam, ona obserwowała wszystko. Leżałyśmy tak i patrzyłyśmy. Rękoma delikatnie masowałyśmy okolice ud. Pięknie było na takie coś patrzeć.

Wrócę tutaj niebawem. Chciałabym zostać lekarką, więc mam przynajmniej pretekst do odwiedzin.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Kasia TV

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach