Kwarantanna i niezapowiedziana wizyta
Zrobiłem sobie test na covid i niestety wyszedł pozytywny więc obowiązuję mnie kwarantanna, mój stan był dość ciężki, ale zacząłem czuć się lepiej. Tego dnia musiałem zostać w domu, ale nie przeszkadzało mi to, bo czułem się już lepiej i umiem o siebie zadbać. Tak się złożyło, że przez chorobę długo się nie masturbowałem i miałem już obolałe jaja, stwierdziłem, że wykorzystam dzisiejszy pusty dom i się tym zajmę. Rozłożyłem się nagi na łóżku, tyłem do drzwi i obok położyłem laptopa z filmem pornograficznym, gdzie macocha i ciocia walą konia jakiemuś typowi, w sumie fajne milfy czemu by nie. Więc się bawię kutasem, łapię się za jądra, mocno trzepę trzonek, a potem delikatnie się głaszczę po całych genitaliach, mam czas więc się nie śpieszę milfy w filmie coś tam mówią i pojękują. Złapałem się za penisa i nim trochę potrząsam, żeby się opanować i nie dojść zbyt szybko i nagle czuje chłód na plecach jakby ktoś otworzył drzwi, odwracam się a w drzwiach stoi Kasia, 40 letnia przyjaciółka mojej mamy i patrzy, jak trzymam i wymachuję swoim przyrodzeniem. Zrobiło mi się strasznie głupio i szybko narzuciłem na siebie kocyk zakrywając penisa i trochę brzucha, zamknąłem szybko pokrywę laptopa, bo aktorki nadal bawiły się przyrodzeniem na ekranie. Serce nigdy tak mocno nie było mi jak wtedy i spróbowałem wydukać:
- Co... co Ty tu...?
- Twoja mama kazała mi zobaczyć, jak się czujesz i dała mi klucz- powiedziała bardzo spokojnie po czym siadła obok na łóżku, jak gdyby nic się nie stało
Serce waliło mi niemiłosiernie, czułem się okropnie i udając, że jestem bardzo chory próbowałem zapytać
- No tak średnio się czuję. D... długo tu stoisz?
Kasia zaśmiała się serdecznie i powiedziała:
- A wyglądałeś przed chwilą na całkiem zdrowego! I stałam tu wystarczająco długo, żeby widzieć, jak się bawisz.
Zapadła chwila milczenia, ale dla mnie trwała wieczność. Co prawda jestem już dorosły i nie powinno mnie to stresować, ale skoro już to się dzieje to postanowiłem zapytać:
- Nie powiesz o tym mojej mamie? - powiedziałem wyraźnie zawstydzony.
- Zwariowałeś!? Wiktor (jej syn) ma 16 lat robi to non stop i myśli, że tego nie widzę. Spokojnie, nie powiem nikomu.
W tym momencie trochę się uspokoiłem, choć nadal serce mi mocno biło i było mi niezręcznie leżeć przy niej nago, ale miałem wrażenie, że przez jej bluzkę przebija się sterczący sutek, ale starałem się temu nie przyglądać, żeby nie było jeszcze bardziej niezręcznie.
- Więc co tam oglądałeś? - przerwała milczenie
- Ymm...ech... -nie potrafiłem z siebie nic wydusić, i znowu się zawstydziłem, trzeba przyznać, że Katarzyna była całkiem ładną kobietą, mimo kilkorga dzieci
- Tak, pytam o tego pornosa, do którego się zabawiałeś.
To wcale nie pomogło przełamać mój wstyd, ale zacząłem coś mówić
- A wiesz...jakieś głupoty... starsze kobiety waliły konia...- i urwałem.
- Hmm, lubisz starsze kobietki? To nie będziesz miał problemu, żeby dokończyć jak ja tu sobie będę siedzieć?
W głowie huczało mi od myśli, że nie powinniśmy, mój penis nie zdążył do końca zwiotczeć, ale teraz mimowolnie zaczął znów rosnąć. Nie wydusiłem z siebie ani słowa, więc Kasia bardzo delikatnie złapała kocyk palcem wskazującym i kciukiem i zaczęła go ze mnie zsuwać, powoli, jak gdyby czekała czy będę protestował. Serce mocno mi było, zacząłem głośniej oddychać... ale nie protestowałem. Kocyk zupełnie już ze mnie opadł, a ja leżałem z pełnym wzwodem przy koleżance mojej mamy.
- Ładny penisek- powiedziała nie odrywając wzroku od mojego przyrodzenia. - To nie przeszkadzaj sobie...
- Nie wiem, czy powinienem... - dotknąłem się w penisa, ale na zacząłem się nim jakoś specjalnie bawić
- Oj daj spokój- ułożyła się obok mnie na łóżku w pozycji półleżącej, i lekko musnęła moje jądro i zaczęła mówić- wiesz, że mój mąż jeździ ciągle w delegację, wieki już nie widziałem kutasa z bliska. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie to irytujące, gdy czasami syn wychodzi z łazienki w samych bokserkach a ja mu się patrzę na krocze. Szczególnie że ten mały zbok non stop wali konia, gdy go nie ma w domu i wejdę do jego pokoju cały czas czuję zapach spermy! Zresztą to ja mu piorę poplamione prześcieradło i majtki... czasem nawet je wącham...
Zrozumiałem jak bardzo ta kobieta mimo atrakcyjności jest samotna i zdesperowana. Poprosiłem ją, żeby zdjęła koszulkę, a jej oczy zaświeciły. Chwilę później zdejmowała obok mnie swoją koszulkę, stanika nie miała, a spod koszulki wylały się całkiem pokaźne, obfite piersi z dużymi sutkami, zapytałem, czy mogę dotknąć, a ona jakby na to czekała. Zacząłem je ściskać, pieścić, a potem całować. Widziała, że jestem pochłonięty jej piersiami, więc subtelnie znów zaczęła dotykać moich jąder. Widziała, że ani myślę odpuścić jej piersiom, więc zaczęła być śmielsza zaczęła chwytać moją mosznę, pieściła mojego penisa od główki po jądra, a potem go chwyciła i zaczęła się nim bawić, tak jak ja się bawiłem, gdy weszła do mojego pokoju. Zapytałem, czy weźmie go do buzi.
- Zwariowałeś? Masz covida, a poza tym mogłeś oglądać pornosy z lodzikiem a nie z robieniem ręką!
Uśmiechnęła się i mimo wszystko nachyliła się nad moim penisem, widziałem, jak pochłania go wzrokiem i czułem, że zaraz go weźmie do ust, niestety tylko splunęła, położyła się lekko na mnie, żebym nadal mógł całować jej piersi, a sama z jeszcze większą energią zaczęła się bawić moim kutasem. Słowo daje niewyżyta kobieta potrafi robić cuda! Zaczęła do mnie warczeć, że chce mojego orgazmu, mojej spermy. Moje jądra posłusznie jej posłuchały i zacząłem strzelać nasieniem między nasze ciała, czułem, że jej ręka nie zwalniała, strzelałem jej w dłoń, przez palce, a ona cały czas mi trzepała rozsmarowując spermę po całym penisie i jądrach, w końcu poczuła, że żadna nowa fala ciepłego nasienia jej nie dosięga więc przestała robić to tak agresywnie i lekko pieściła całego mojego penisa. To co było na moim i jej brzuchu zaczęła po nas rozsmarowywać mówiąc przy tym, że pięknie pachnie, po wszystkim wytarła mnie i uciekła do domu. Jak gdyby nigdy nic.
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Komentarze
