Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kierownik projektow

Nie uśmiechało mi się zamknięcie działalności i znalezienie nowej pracy. Niestety, klienci zaczęli cichnąć z powodu aktualnej sytuacji gospodarczej, zleceń pojawiało się coraz mniej, a rachunki trzeba było płacić. Jeszcze gorzej, że nikt nie chciał zatrudnić na stanowisku stacjonarnym osoby z moją specjalizacją. Trzeba było poszerzyć zakres poszukiwań i znaleźć ofertę pracy na innym stanowisku. Po raz kolejny jednak okazało się, że głupi ma szczęście i w ciągu miesiąca zostałem przyjęty do roli kierownika projektów w pokrewnej mi dziedzinie. Mogłem z czystym sumieniem zamknąć działalność i usunąć z aplikacji bankowej comiesięczny przelew na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne. Od tego momentu mogłem udawać, że taka rzecz nie istnieje. Firma, w której znalazłem pracę, nie była duża. Właściciel zatrudniał jedynie 4 osoby, wliczając już w to mnie. Zostałem przyjęty, ponieważ miałem doświadczenie w znajdowaniu klientów, potrafiłem dobrze organizować pracę biurową oraz logistykę zleceń. Musiałem się ponownie przyzwyczaić do regularnego wstawania wczesnym rankiem, lecz rekompensowałem sobie to jazdą do pracy na rowerze. Była późna wiosna, pogoda się poprawiła a ja odzyskałem chęć do życia po upływie zimy, którą darzyłem szczerą nienawiścią. Po wielu latach pracy w domu ciężko było się przyzwyczaić do pracy biurowej w określonych godzinach dnia. Na szczęście, w biurze pracowały ze mną sympatyczne dziewczyny, które szybko pomogły mi się przystosować. Czwarta osoba, młody chłopak po studiach, pracował zdalnie i prowadził badania w terenie.  Właściciel rzadko odwiedzał biuro, więc mieliśmy dużo swobody. Najważniejsza była realizacja zadań i wykazywanie zielonych słupków na koniec każdego miesiąca. Szybko okazało się, że stanowimy niezły zespół. Świetnie się dogadywaliśmy a dobrej atmosferze sprzyjało poczucie humoru całej trójki. Pomagał również fakt, że wszyscy byliśmy zboczeńcami. Sprośne żarty i historie były na porządku dziennym. Nie przeszkadzało to w spokojnym, ale konsekwentnym rozwoju firmy. Dość prędko udało mi się znaleźć dwóch dużych klientów i mieliśmy pełne ręce pracy. Nie obyło się jednak bez spotkań integracyjnych. Oczywiście tylko w weekendy, co by nie zakłócić codziennego rytmu pracy w ciągu tygodnia. Chciałoby się powiedzieć, że opracowywaliśmy strategię podbicia rynku azjatyckiego, lecz byłoby to nieprawdą. Przelewało się dużo alkoholu i strzępiło się język nad tematami dotyczącymi wszystkiego i niczego. Zboczonych żartów i historii również nie brakowało. Szybko nawiązałem bliższy kontakt z jedną z koleżanek. Zaczęliśmy pisać ze sobą za pośrednictwem Internetu. Jako pretekst, wykorzystałem temat polityki i nasze bliskie poglądy. Oczywiście, rozmowa o polityce nie była moim celem, więc dość szybko zacząłem drążyć tematy, które bardziej mnie interesowały. Intuicja mnie nie zawiodła i okazało się, że koleżanka miała podobne zainteresowania. Zaczęliśmy wymieniać się doświadczeniami, upodobaniami, fantazjami. Podczas kolejnego spotkania integracyjnego, gdy ludzie zaczęli opuszczać imprezę i zostaliśmy na chwilę sami, złapałem ją za pośladek i pocałowałem. Trwało to tylko chwilę, lecz widziałem pożądanie w jej oczach. Oboje byliśmy trochę wstawieni i onieśmieleni tą sytuacją, więc nie chcieliśmy, aby ktokolwiek to widział. Niedługo potem również opuściłem miejsce imprezy i wróciłem do domu. Napisałem do niej przed snem, chcąc jej życzyć dobrej nocy. W odpowiedzi napisała mi, że leży już w łóżku przy zgaszonym świetle i przesuwa dłońmi po swoim ciele. Moja wyobraźnia momentalnie zaczęła pracować. Był to pierwszy raz, gdy pieściliśmy się, pisząc ze sobą. Pierwszy, ale zdecydowanie nie ostatni. Od tej pory dość często pisaliśmy sobie, co byśmy zrobili, gdybyśmy znaleźli się w sytuacji sam na sam. Byłem zaskoczony i bardzo podekscytowany, gdy wysłała mi zdjęcie piersi zakrytych dłońmi. Nie pozostałem jej dłużny. To był ciekawy okres. W pracy udawaliśmy, że nic się nie dzieje. Ale nawet w godzinach roboczych zdarzało się, że wysłała mi sprośną wiadomość, na którą reagowałem w podobny sposób i do końca dnia roboczego wzajemnie się nakręcaliśmy. Po pracy natomiast miałem ochotę się na nią rzucić, lecz ona wracała z koleżanką do mieszkania, które razem wynajmowały, a  ja jechałem do domu rozczarowany. Rekompensowała mi te straty wieczorami. Stawała się coraz bardziej odważna i wysyłała coraz śmielsze zdjęcia, a ja wariowałem na ich widok. Po jakimś czasie moja cierpliwość się wyczerpała i zaprosiłem ją do siebie. Napisałem jej, że chcę ją zerżnąć tak, jak wielokrotnie o tym pisaliśmy. Zgodziła się odwiedzić mnie w następny weekend. Był wtorek, gdy umówiliśmy się na spotkanie sam na sam. Kolejne dni mijały powolnie, spokojnie, dziwnie. W pracy panowało pełne skupienie. Gorące rozmowy ustały i oboje cierpliwie czekaliśmy na piątek. Druga koleżanka z pracy chyba zaczęła coś podejrzewać, ponieważ po pracy po raz pierwszy napisała do mnie wiadomość przez Internet. Zaczęła wypytywać, co kombinujemy, ponieważ zauważyła, jak na siebie patrzymy. Dziewczyny nie rozmawiały ze sobą o takich sprawach, więc postanowiła zwrócić się do mnie bezpośrednio. Nie chciałem jej okłamywać, więc odpisałem, że kręcimy ze sobą. Oczywiście pytała o pikantne szczegóły, lecz musiałem ją rozczarować i napisałem, aby pikantnych szczegółów poszukała u innego faceta. Zrozumiała aluzję i życzyła nam powodzenia. Bardzo dłużył mi się ten tydzień. Im częściej myślałem o spotkaniu z nią, tym bardziej miałem wrażenie, że czas zwalnia. W czwartek wieczorem otrzymałem od niej tylko jedną wiadomość. Było nią zdjęcie czarnych koronkowych majteczek. Napisałem do niej, lecz nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Od razu wiedziałem, że piątek w pracy będzie bardzo ciężki i długi. Nie pomyliłem się. Przez cały dzień rzucaliśmy sobie spojrzenia. Druga koleżanka przypatrywała się nam z rozbawieniem i uśmiechem na ustach, myśląc że tego nie widzę. Gdy wybiła godzina szesnasta, odczułem ogromną ulgę, szybko pożegnałem się z dziewczynami i wystrzeliłem z biura, jak z procy. Musiałem było zrobić zakupy i przygotować kolację. Mieszkanie wysprzątałem w czwartek, więc połowę roboty miałem za sobą. Kupiłem białe wino półsłodkie i składniki na sakiewki nadziewane mięsem, papryką, kukurydzą i serem oraz dip ogórkowo-pomidorowy. Do domu dotarłem po godzinie siedemnastej, natomiast umówieni byliśmy na dwudziestą. Miałem trochę czasu na przygotowania oraz prysznic, lecz w kuchni zachowywałem się, jak żółw. Gotowanie szło mi bardzo powoli. Wszystkie składniki musiały być przygotowane i pokrojone na równą kostkę. Tym razem udało mi się jednak zapobiec gotowaniu do ciemnej nocy i po dziewiętnastej wszystko było przygotowane. Ciasto, farsz i dip były gotowe, wystarczyło zawinąć sakiewki i wrzucić do piekarnika. W końcu mogłem iść pod prysznic. Przed wejściem do kabiny spojrzałem w lustro i stwierdziłem, że nie będę się golił. Lekki zarost wyglądał dobrze i chyba nie będzie jej przeszkadzał. Umycie się zajęło mi niecałe 10 minut, ale nie zdążyłem się jeszcze dobrze powycierać a już usłyszałem dzwonek od domofonu. Podniosłem słuchawkę i otworzyłem drzwi, lekko skonsternowany. Popatrzyłem na telefon, zegar wskazywał 19:38, więc koleżanka trochę się pospieszyła a ja stałem na środku pokoju owinięty samym ręcznikiem. Wpadłem szybko do łazienki, użyłem perfum, założyłem czarne bokserki z dziwnymi napisami i poszedłem w stronę sypialni. Wyciągnąłem z szafy krótkie spodenki i koszulę, ale nie zdążyłem ich założyć, gdy usłyszałem pukanie do drzwi. Ubierałem się z prędkością światła, idąc w stronę wejścia do mieszkania, omal nie wybijając sobie zębów na futrynie drzwi od sypialni. Uśmiechnęła się, widząc moje niechlujne ubranie, ale nie powiedziała ani słowa. Pewnie zdawała sobie sprawę, że przyszła wcześniej. Była ubrana w lekką jasnozieloną sukienkę do kolan, ułożoną tak, że uwydatniała jej nieprzeciętnych rozmiarów biust. Na szyi miała skromny wisiorek, usta miała pomalowane a oczy lekko podkreślone. Nigdy nie malowała się do pracy ani na imprezy domowe, więc tym bardziej zrobiła na mnie wrażenie. Przywitała mnie buziakiem w policzek i weszła do mieszkania. Do tej pory, gdy bywała u mnie, to tylko w towarzystwie drugiej koleżanki i moich znajomych. Byłem lekko poddenerwowany, jak nastolatek, więc wszystko, co wydobywało się z moich ust było mdłe i nijakie. Typowa rozmowa o pogodzie. Zaproponowałem jej lampkę wina i zajęcie miejsca przy stole, podczas gdy ja będę przygotowywał kolację. Włączyłem piekarnik, zacząłem nadziewać ciasto i układać je na blasze. Rozmawialiśmy o szefie, pracy, planach na wakacje. Powiedziała mi, że również chciałaby kupić mieszkanie, ale póki co zbiera na wkład własny. Sytuacja na rynku była jednocześnie dobra i zła na kupowanie mieszkań. Z jednej strony pieniądz tracił na wartości, więc najlepiej było inwestować, jednak z drugiej sytuacja na rynku była niepewna i kryzys nabierał rozpędu. Gdy wszystkie sakiewki były gotowe, włożyłem je do piekarnika i nastawiłem minutnik na 15 minut. Zabrałem ze sobą lampkę wina i usiadłem naprzeciwko niej. Uśmiechnęła się do mnie, na co odpowiedziałem tym samym. Chyba doszła do wniosku, że spróbuje mnie trochę onieśmielić, ponieważ zapytała, czy podobało mi się wczorajsze zdjęcie. Zachowałem jednak fason i odparłem z pewnością siebie, że bardzo podobała mi się zawartość, oraz że mam nadzieję na więcej. To będzie zależało od tego, czy kolacja będzie smakować ­– odpowiedziała. Zapewniłem ją, że nie będzie miała na co narzekać. Kolejne minuty spędziliśmy na rozmowie o książkach. Zapytała, czy mogę jej coś zaproponować i pożyczyć, ponieważ nie miała ostatnio nic nowego do czytania. Niestety moje poszukiwania zostały przerwane przez wariujący minutnik i powiedziałem, że wrócimy do tego. Nałożyłem kolację i talerze, dolałem nam wina i przystąpiliśmy do posiłku. Jedliśmy w kompletnej ciszy. Jedynym słyszalnym dźwiękiem były odgłosy żony rzucanej przez sąsiada po mieszkaniu. Mogły to być również odgłosy worka treningowego uderzanego pięściami. Jedna i druga wizja była popieprzona i po raz kolejny stwierdziłem, że mieszkam na osiedlu dla obłąkanych. Ona też to usłyszała, więc przedstawiłem jej swoje teorie. Na jej podsumowanie, że jestem powalony, odparłem że to nie ja rzucam żoną po ścianach. Dokończyliśmy kolację, odstawiłem talerze do umywalki w kuchni i zaproponowałem przeniesienie się na kanapę. Wyjąłem z lodówki butelkę wina i zabrałem ją ze sobą do części salonowej. Włączyłem telewizor i przełączyłem na kanał z muzyką. Usiadła na skraju narożnika, wyciągając nogi i kładąc je na kanapie, więc usiadłem na przeciwko niej. Odparła, że kolacja bardzo jej smakowała, gdy zapytałem ją o jedzenie. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy, patrząc sobie w oczy. Żeby przerwać milczenie, zaczęła mówić o naszej koleżance, stwierdzając że robi się dociekliwa, ponieważ zaczyna wypytywać. Uśmiechnąłem się i odpowiedziałem, że do mnie napisała, aby wyciągnąć ze mnie pikantne szczegóły. Zapytała, czy zdradziłem jej cokolwiek, jednocześnie biorąc łyk wina a drugą ręką lekko podciągając materiał sukienki. Chciała żebym to widział. Udałem jednak, że tego nie zauważyłem i odparłem, że wolałem jej pozwolić, aby zdradziła szczegóły. Z poważną miną i podniesioną brwią podsumowała, że nie ma czego zdradzać póki co, jednocześnie położyła lampkę na piersiach, a drugą dłoń wsunęła między zaciśnięte nogi. Nie odpowiedziałem jej, a tylko oparłem się o poduszkę narożnika i założyłem nogę na nogę. Z przekorną miną odstawiła kieliszek na stolik i podsunęła sukienkę jeszcze wyżej. Podkurczyła nogi, zginając je w kolanach i je rozsunęła, jednocześnie kładąc obie dłonie na wewnętrznej stronie ud. Patrząc mi w oczy, powtórzyła słowa „póki co”. Przesunęła dłonie niżej, na majteczki i zaczęła powoli wsuwać palce wskazujące obu dłoni pod ich materiał. Patrzyła mi w oczy, ale mój wzrok powędrował pomiędzy jej nogi. Obserwowałem ruchy jej palców i co chwila rzucałem spojrzenie na jej oczy. Jej ruchy były wolne i jednostajne, lecz po chwili nagle wysunęła palce spod majteczek, chwyciła je jedną dłonią i odsunęła materiał a palcami drugiej dłoni zakryła swoją cipkę i zaczęła ją masować. Przesunęła się odrobinę w przód, opierając plecami o poduszkę, żeby móc szerzej rozsunąć nogi i mieć lepszy dostęp do swojej cipki. Powoli napierała na nie palcami, rozchylała swoje wargi i ocierała nimi łechtaczkę. Zagryzła dolną wargę i przymknęła oczy, gdy powoli wsunęła dwa paluszki do środka. Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że chcielibyśmy siedzieć naprzeciwko siebie i się pieścić. Zapamiętała to, skubana. Zdjąłem nogę z drugiej, rozchyliłem obie, położyłem dłoń między nimi i ją zacisnąłem. Popatrzyła między swoje nogi, wysunęła paluszki z siebie, zrobiła nimi kilka okrężnych ruchów na cipce, po czym przesunęła je w górę i powoli wsunęła je sobie do ust. Włożyłem dłoń pod spodenki i bokserki i chwyciłem swojego kutasa tak, aby widziała wybrzuszenie przez materiał. Posuwistymi ruchami wsuwała paluszki w usta i ssała je, patrząc mi cały czas w oczy. Zacisnąłem palce na twardym penisie i zacząłem go powoli obciągać, odwzajemniając jej spojrzenie. Kątem oka widziałem, że mocno ślini paluszki, aby następnie ponownie położyć dłoń na cipce i rozcierać na niej ślinę. Trwało to jednak tylko chwilę, ponieważ zaraz przesunęła drugą dłoń na cipkę i powolnymi ruchami szeroko rozsunęła swoje wargi, jednocześnie opuszkiem palca pierwszej dłoni zaczęła lekko naciskać i drażnić łechtaczkę, która była już mokra od śliny i soków. Robiła to ostentacyjnie i tak, abym wszystko widział. Dobrze już wiedziała, co mnie podnieca. Gdy uniosła lekko biodra i zaczęła krążyć paluszkiem wokół wejścia, było to już dla mnie za wiele. Wstałem i podszedłem do niej, uniosła lekko głowę a ja ją pocałowałem, jednocześnie klękając między jej nogami i obejmując jej uda. Musiała wsunąć paluszki w swoją cipkę, bo poczułem i usłyszałem, jak wzdycha. Przesunąłem dłońmi po zewnętrznej stronie jej ud i chwyciłem za materiał majteczek. Oderwałem się od jej ust, patrząc jej cały czas w oczy i zacząłem zsuwać z niej majteczki. Nie oponowała, wręcz przeciwnie, złożyła nogi i pomogła mi je z siebie zdjąć. Odsunąłem się jeszcze bardziej, chwyciłem ją pod kolanami i przyciągnąłem do siebie. Zsunąłem z jej ud sukienkę i zacząłem całować wewnętrzną część ud. Co chwila spoglądałem na jej reakcję i zobaczyłem, że objęła dłońmi piersi. Pomimo materiału sukienki i stanika, byłem w stanie dojrzeć jej nabrzmiałe sutki. Oblizywała wargi i zaciskała palce wokół piersi, ściskała je. Ja natomiast lekko zaciskałem zęby na jej udzie. Gdy zobaczyłem, że zsuwa od góry sukienkę wraz ze stanikiem bez ramiączek i obejmuje swoje nagie piersi, to była dla mnie kolejna granica. Chwyciłem obie jej nogi pod kolanami, rozsunąłem jeszcze szerzej i przesunąłem językiem po jej cipce. Była delikatna, gorąca i bardzo mokra. Od dawna o tym marzyłem. Zacisnąłem palce na jej udach i zacząłem ją smakować. Przesuwałem językiem po wargach, wokół wejścia, z którego wypływały kolejne fale soków, oraz po nabrzmiałej łechtaczce. Usłyszałem pierwsze jęki, gdy naparłem językiem na łechtaczkę, zacząłem ją ślinić i o nią ocierać. Przeniosłem wzrok w górę i widziałem, że ugniata oba sutki między palcami, odchyla głowę do tyłu i przeciągle wzdycha z otwartymi ustami. Przerwałem na chwilę, uniosłem się i momentalnie zauważyłem jej skonsternowany i rozgniewany wzrok. Nie zważając na to, ściągnąłem z siebie koszulę i wsunąłem dłonie pod materiał jej sukienki i zacząłem go ściągać od góry. Dobrze, że mam długie ręce, dzięki którym mogłem ją rozebrać a jednocześnie ustami zacząć całować jej piersi i drażnić sutki wargami. Objęła dłońmi piersi i je ścisnęła. Popatrzyłem jej w oczy, po czym przesunąłem językiem po jednym sutku a później drugim. Uśmiechnąłem się do niej i zacząłem je kolejno ssać, co chwila zaciskając na nich zęby. Czułem na udach ruch jej nóg i bioder. Objęła jedną ręką swoje piersi a drugą wsunęła miedzy nogi. Czułem również okrężne ruchy jej dłoni na cipce, lecz nie przerywałem pieszczot i coraz mocniej ssałem jej sutki, jednocześnie językiem wodząc wokół nich. Po chwili jej ruchy się zmieniły a sama zaczęła coraz głośniej pojękiwać. Domyśliłem się, że wsuwa w siebie paluszki. To była kolejna granica. Oderwałem się od niej i szybko zacząłem zdejmować z siebie spodenki i bokserki, jednocześnie obserwowałem, jak nieprzerwanie się pieprzy, głęboko oddychając z otwartymi ustami i patrząc mi w oczy. W końcu udało mi się pozbyć reszty mojej odzieży i zobaczyłem, że widok mojego twardego kutasa bardzo ją podniecił, ponieważ przyspieszyła ruchy dłoni, jednocześnie obejmując swoją pierś i zaciskając na niej palce. Odrobinę złośliwie chwyciłem ją za dłoń, której palce wsuwała w siebie i przyciągnąłem ją do ust. Całe ciało chodziło w rytm jej oddechu i drżało, była bardzo podniecona i trochę wkurzona, że się z nią droczę, ale nie oponowała, gdy zacząłem wsuwać sobie w usta jej mokre paluszki, jeden po drugim. Ssałem je i zlizywałem z jej soki, a jednocześnie drugą dłonią chwyciłem kutasa i zacząłem ocierać nim o jej mokrą i gorącą cipkę. Zobaczyłem kolejne dreszcze na jej ciele i wtedy stanowczo powiedziała mi, żebym przestał się z nią droczyć. Posłuchałem, oderwałem jej dłoń od moich usta i wszedłem w nią mocno, jednym ruchem, do końca. Wygięła się w łuk, zacisnęła palce dłoni na piersiach i wydała z siebie przeciągły jęk. Wsunąłem się w nią do końca i przystanąłem, obserwując jej ruchy. Widziałem, jak jej ciało drży i unosi się pod wpływem oddechu, widziałem również gęsią skórkę na jej brzuchu. Postanowiłem więcej się z nią nie droczyć. Oparłem dłonie po jej bokach, wbiłem wzrok w jej oczy i zacząłem ją pieprzyć. Wiedziałem, że już od jakiegoś czasu jest blisko orgazmu, więc wchodziłem w nią długimi i mocnymi ruchami. Widząc, że mocno pieści swoje piersi dłońmi, wbiłem się ustami w jej usta i zacząłem szaleńczo całować. Podczas całowania czułem, że jej oddech przyspiesza. Co chwila musiała odrywać się od moich ust, aby zaczerpnąć powietrza. Gdy poczułem na sobie kolejne mocne fale soków wypływających z niej, wiedziałem że to już za chwilę. Przyspieszyłem i zacząłem ją pieprzyć jeszcze mocniej. Po chwili chwyciła mnie za policzki i oderwała od siebie, wygięła się w łuk i zaczęła głośno jęczeć. Z jej ust słyszałem ciche słowa „Tak, tak. Nie przestawaj”. W miarę ruchów wewnątrz niej, słyszałem coraz głośniejsze dźwięki soków wylewających się z jej cipki. Zacisnęła nogi wokół moich bioder i rozkoszowała się długim orgazmem. Nie trwało to jednak długo, ponieważ po chwili oparła się o mnie i zepchnęła mnie z siebie. Opadłem na narożnik, naprzeciwko niej. Momentalnie się uniosła, oparła dłonie na mojej klatce piersiowej i popchnęła mnie na narożnik. Gdy opadłem na niego plecami, poczułem jej dłoń zaciskającą się na moim kutasie. Popatrzyłem w dół i zdążyłem zobaczyć tylko jej zamglony wzrok i lekki uśmiech, bo po chwili spuściła głowę i objęła ustami mojego kutasa. Wsunęła go sobie głęboko, zaczęła go mocno ślinić i pieścić okrężnymi ruchami głowy. Smakowała jednocześnie swoich soków i wydawała z siebie donośne dźwięki zadowolenia. Zaczęła go pieprzyć, poruszając głową w górę i w dół. Przerwała na chwilę, aby popatrzeć mi w oczy i pokazać mi, jak na niego spluwa i rozciera swoją ślinę dłonią. Uwielbiałem, gdy była taka sukowata. Obciągnęła maksymalnie skórkę i ponownie wsunęła go sobie do ust, aż po gardło. Zaczęła go pieprzyć ustami a ja chwyciłem ją włosy i kierowałem jej ruchami. Nabijałem jej usta na siebie coraz głębiej. Wyrywała się z mojego uścisku, wysuwała kutasa z ust, czerpała powietrza i uśmiechała się, patrząc mi w oczy. Śliniła mocno język i ocierała nim wokół mojego kutasa, aby po chwili ponownie wsunąć go do ust i ssać, nie odrywając ode mnie wzroku. Kątem oka zauważyłem, że jej druga dłoń powędrowała między nogi. Widziałem jej okrężne ruchy, ale nie mogłem się tym podelektować, ponieważ zaraz oderwała się ode mnie, szybko usiadła na mnie okrakiem, mocno chwyciła mojego kutasa w dłoń, lekko wbijając w niego paznokcie, i usiadła na nim. Oparła się dłońmi o moja klatkę piersiową i nabiła się do końca. Oboje wydaliśmy z siebie przeciągłe westchnienie. Nie delektowała się tym, po prostu zaczęła mnie szybko i mocno ujeżdżać, poruszając biodrami w przód i w tył. Położyłem dłonie na jej biodrach, natomiast ona swoimi objęła piersi i zaczęła je mocno pieścić. Oczywiście w taki sposób, abym wszystko widział. Obejmowała je dłońmi i ściskała do siebie, chwytała palcami sutki i je drażniła mocno. Nie przestawał patrzeć mi w oczy ani ujeżdżać mojego kutasa. Czułem na podbrzuszu wylewające się z niej soki. Uwielbiałem to uczucie. Po chwili wsunęła jedną dłoń między swoje nogi i zaczęła dodatkowo pieścić palcami swoją cipkę. Czułem ruch jej palców wzdłuż warg, czułem jak lekko zaciska palce wokół mojego kutasa. Widziałem, że delektuje się tym uczuciem, ponieważ przymknęła oczy, zaczęła cicho mruczeć i przyspieszyła ruchy. Nie pozwoliłem jej na to zbyt długo. Mocno objąłem dłońmi jej pośladki i uniosłem ją lekko. Zgiąłem nogi w kolanach i oparłem ją o swoje uda. Pochyliła się nade mną, opierając dłońmi na narożniku, z obu stron mojej głowy. Uniosłem swoją i zacząłem ją całować. Przyznam, że było to lekkie odwrócenie uwagi, ponieważ po chwili zacząłem wysuwać i wsuwać w nią swojego kutasa bardzo szybko i mocno. Wzdychała, gdy się całowaliśmy a ja coraz mocniej i szybciej pieprzyłem jej cipkę od dołu. Obijałem podbrzuszem o jej podbrzusze, chciałem usłyszeć dźwięk wylewających się z niej soków. Oderwała się od moich ust, przytuliła policzek do mojego i poddała się, wzdychając i jęcząc coraz głośniej. Wyobrażałem sobie widok mojego twardego i nabrzmiałego kutasa wchodzącego w tej chwili mocno i szybko w jej mokrą cipkę. I w końcu poczułem, że znowu ogarniają ją dreszcze. Zaczęła krzyczeć a uczucie dużej fali jej soków na moim podbrzuszu upewniło mnie, że znowu dochodzi. Nie przerywałem. Pieprzyłem ją pojedynczymi i długimi, lecz mocnymi ruchami, podczas gdy ogarniał ją orgazm. Gdy położyła mi dłoń na szyi, wiedziałem że czas dać jej chwilę odpocząć. Opadłem na narożnik a ona na mnie. Oboje głośno oddychaliśmy, byliśmy już gorący i spoceni. Nie był to jednak koniec zabawy. Ja nie zdążyłem odsapnąć, ale ona najwyraźniej tak. Zeszła ze mnie, wstała i chwyciła mnie za rękę. Podeszła do szerokiego podłokietnika i usiadła na nim, jedną nogę opierając na podłodze a drugą zginając w kolanie i opierając na narożniku. Dłonie położyła na oparciu narożnika i mocno się wypięła, jednocześnie mówiąc mi, abym zerżnął ją od tyłu. Nie mogę powiedzieć, że posłusznie wykonałem jej polecenie, ponieważ objąłem dłońmi jej pośladki i zbliżyłem się do niej, pozwalając aby mój kutas ocierał się o jej cipkę. Ugniatałem jej pośladki w dłoniach, pieściłem je mocno, aby po chwili w końcu dać jej mocnego klapsa. Jęknęła i westchnęła przeciągle, jednocześnie odwracając głowę i patrząc mi w oczy. Chwyciłem kutasa w dłoń i zacząłem się z nią drażnić, ocierając twardą główką o jej cipkę. Poruszałem nim z góry na dół, rozkoszując się dotykiem jej delikatnej i mokrej dziurki. Mruknęła i zaczęła prosić, abym w nią wszedł. Popatrzyłem jej w oczy, dałem kolejnego klapsa i wreszcie wsunąłem się w nią. Wygięła się do tyłu i wypięła jeszcze mocniej, a ja powoli wsuwałem się w nią głębiej i głębiej. Chwyciłem ją mocno za oba pośladki, wysunąłem się po samą główką, aby zaraz potem wejść w nią jednym mocnym ruchem do końca. Ponownie głośno jęknęła i zacisnęła palce na oparciu narożnika. Zacząłem ją pieprzyć. Była niesamowicie mokra, więc z łatwością wsuwałem się w nią i wychodziłem. Lubię obserwować, jak mój penis wchodzi w tej pozycji w mokrą cipkę. Jęczała coraz głośniej, w miarę przyspieszania przeze mnie ruchów i oparła głowę na ręce, której palcami ściskała oparcie. Gdy po chwili spowolniłem ruchy i zacząłem wchodzić w nią jednostajnie, lecz mocno, odwróciła się do mnie ponownie i dłoń zacisnęła na pośladku, odchylając go i zachęcając, bym wchodził jeszcze głębiej. Bardzo mnie to podniecało i zrobiłem, co chciała. Zacisnąłem palce na jej biodrach i nabijałem ją na siebie. Splunąłem na jej pupę tak, aby to widziała. Nie luzując uścisku jednej dłoni, drugą przeniosłem na jej pośladek i zacząłem rozcierać swoją ślinę na jej pupie, oczywiście nie przestając jej pieprzyć. Chyba domyślała się, co chcę zrobić, jednak nie oponowała i wciąż zaciskała dłoń na drugim pośladku. Zacząłem powoli wsuwać paluszek w jej pupę, jednocześnie przyspieszając ruchy w jej drugiej dziurce. Odchyliła głowę do tyłu, zaczęła wydawać z siebie przeciągłe jęki i sama nabijała się na mnie. Poczułem dużą falę soków zalewającą mojego kutasa, gdy wsunąłem palec w jej pupę i zacząłem ją pieścić od środka. Wygięła się jeszcze mocniej i zacisnęła obie dłonie na oparciu. Pozwoliła mi rżnąć obie dziurki. Widok jej wypiętej i posłusznej podniecił mnie na tyle, że przyspieszyłem swoje ruchy. Mój penis wysuwał się z niej po samą główkę i ponownie znikał w niej, natomiast mój palec penetrował jej pupę. Zaczęła poruszać się w rytm moich ruchów a jej oddech stał się płytki. Wiedziałem, że za chwilę znowu dojdzie. Nie drażniłem się już więcej i rżnąłem ją najmocniej, jak mogłem. Zobaczyłem gęsią skórkę opanowującą jej plecy a po chwili poczułem ogromną falę soków wypływających z jej cipki oraz skurcze w obu dziurkach. Nie powstrzymywała się już i krzyczała bez opamiętania, powtarzając w kółko „pieprz mnie, pieprz”. Gdy jej krzyki ucichły, zwolniłem swoje ruchy, dając jej chwilę oddechu. Zaczęła poruszać biodrami w kółko, rozkoszując się uczuciem mojego penisa i palca w obu dziurkach. Po chwili jednak odsunęła mnie od siebie i zmieniła pozycję. Klęknęła na narożniku, bokiem do mnie, opierając ręce na podłokietniku. Podszedłem do niej i zacząłem ją całować po ramionach, jednocześnie wodząc dłonią po jej plecach i pośladkach. Przesunąłem palcami po jej mokrej cipce i roztarłem jej soki po wnętrzu ud, pośladkach i pupie. Odwróciła głowę w moją stronę i mnie pocałowała. Chwyciłem ją za kark i klęknąłem za nią. Ponownie zacząłem ocierać penisem o jej cipkę, lecz tym razem rozcierałem jej soki aż po pupę. Odwróciła głowę i zagryzła dolną wargę, jakby domyślając się, co planuję i dając mi ciche przyzwolenie. Pochyliła się mocniej nad podłokietnikiem i wypięła mocniej. Ocierałem główką lśniącą od jej soków o wejście jej pupy i zacząłem na nią napierać. Kątem oka widziałem, że wsunęła jedną dłoń między swoje nogi i zaczęła się pieścić. Dodało mi to odwagi i zacząłem wsuwać kutasa w jej ciasną pupę. Przy każdym moim ruchu wydawała z siebie jęk, jednocześnie przyspieszając i intensyfikując pieszczoty łechtaczki. Chwyciłem ją za oba pośladki, które następnie rozsunąłem. Pozwoliło mi to wsunąć w nią główkę. Zobaczyłem, że przeszedł ją dreszcz, po którym sama zaczęła na mnie napierać i lekko kręcić biodrami. Gdy poczułem, że wsunęła paluszki w swoją cipkę, zacząłem śmielej wsuwać się w jej drugą dziurkę. Czułem na główce ruchy jej palców przez ściankę. Chwyciłem swojego kutasa dłonią, obciągnąłem go maksymalnie i wszedłem w jej pupę jednym, zdecydowanym ruchem. Wydała wtedy z siebie przeciągły krzyk, lecz nie uciekała, za to przyspieszyła ruchy palców w cipce. Zacząłem powoli poruszać się w jej pupie a ruch jej palców nagle ustał, lecz zaczęła głośno jęczeć i nagle usłyszałem głośne „o, kurwa”. Domyśliłem się, że przywarła palcami do ścianki i czuje ruchy mojego kutasa w swojej pupie. Przyspieszyłem ruchy, pieprząc jej pupę coraz szybciej i każąc jej rżnąć swoją cipkę. Lubiła być posłuszną suką, ponieważ spełniła mój rozkaz i jednocześnie zaczęła poruszać biodrami w przód i w tył, jednocześnie jęcząc coraz głośnej i wydając z siebie pojedyncze krzyki. Dałem jej mocnego klapsa, chwyciłem mocno za biodra i zacząłem ją na siebie nabijać, jednocześnie mówiąc jej, aby nie przestawała się pieprzyć. Wykonywałem w jej pupie coraz szybsze i dłuższe ruchy, jednocześnie czując mocne ruchy jej palców. Po raz kolejny jej oddech stał się płytki i szybki, owładnęły nią drgawki i gęsia skórka. Przestała jakkolwiek kontrolować swoje krzyki, które były słyszalne w całym mieszkaniu. Poczułem skurcze w jej pupie, domyślałem się, że jej cipka również zaciska się na jej palcach. Gdy doznała orgazmu, zaczęła powtarzać w kółko „spuść się we mnie, zalej mnie”. Tego było dla mnie za wiele. Przeszedł mnie ogromny dreszcz, zacząłem głośno wzdychać a mój kutas zaczął pulsować. Nie skończyłem jednak w jej pupie. Wysunąłem się z niej, odsunąłem jej dłoń od cipki i wszedłem na jej miejsce. Nabiła się na mnie do końca i wtedy doszedłem. Na pewno czuła pulsowanie mojego kutasa i kolejne fale gorącej spermy zalewające jej dziurkę. Musiała czuć drżenie moich rąk zaciśniętych na jej biodrach. Nie ruszałem się, chciałem żeby wszystko czuła bez zakłóceń. Na pewno też słyszała mój krótki i głośny oddech, podczas gdy zalewałem jej cipkę swoim nasieniem. Trwało to dłuższą chwilę a ona, podobnie do mnie, przyjmowała to w bezruchu i rozkoszowała się tym. Gdy orgazm mnie opuścił, pochyliłem się nad nią i przytuliłem się do niej od tyłu. Trwaliśmy tak przez chwilę, oparci o podłokietnik, pozwalając naszym oddechom się uspokoić. Następnie oderwałem się od niej i pociągnąłem ją za sobą na narożnik. Położyłem się na plecach, natomiast ona położyła się na mnie i oparła głowę o moją klatkę piersiową. Zanim zasnęliśmy, zapytała, czy ten tydzień dłużył się tak bardzo, jak jej. W odpowiedzi uśmiechnąłem się tylko.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Sztosig

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach