Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sasiadka w potrzebie XXI (Patrycja wraca)

Wtorek rano to kolejny wolny dzień, zupełnie bez żadnych planów. Postanowiłem trochę popracować przy kompie, dorabiałem sobie pisaniem różnych prac, licencjatów, magisterek, opisów produktowych, wszystko gdzie można było coś zarobić. Ok. 10 zadzwonił Kamil, mój najlepszy kumpel z roku.

"Siemka stary, masz dziś wolne wieczorem?"

"Tak, pracuje od środy do soboty, jak sam wiesz" odpowiedziałem

"W takim razie, wpadaj do mnie wieczorem na wódeczkę, mam do Ciebie interes"

Z chęcią potwierdziłem obecność, zwłaszcza, że w czasie wakacji praktycznie się nie widywaliśmy, on zwykle przez 3 miesiące wakacji dorabiał na budowach, jakoś nie było czasu. Kamil mieszkał na osiedlu tuż obok mnie, niski 4 piętrowy blok. Mieszkanie dostał od starszego brata, który robił karierę w USA, pracując dla takich asów jak Google czy IBM, nie miał zamiaru wracać do kraju. 28 metrowa kawalerka to szczyt minimalizmu. Jeden pokój oddzielony od aneksu kuchennego wyspą, przy której od kuchni stały 3 wysokie, obrotowe hokery, czyli krzesła barowe, a po drugiej stronie wyspy duże łóżko, a w zasadzie materac ułożony na paletach pomalowanych na biało. Naprzeciw dwie białe szafy z Ikei i duży TV na ścianie z podłączoną konsolą. O godzinie 19 zameldowałem się u Kamila z 0,7 zmrożonej wódeczki. Siedliśmy przy wyspie i polaliśmy po kieliszku.

„Za dwa dni wyjeżdżam do Szwecji” - zaczął rozmowę Kamil.
„Jak to a studia?” - dopytałem
„Nie, no spokojnie jadę na półtora miesiąca, wrócę pod koniec września. Trafiła mi się fucha, malowanie domów i montowanie ogrodzeń z drewna, łatwa robota a kasy można przywieźć sporo. Dlatego chciałbym, żebyś zajął się moim mieszkaniem pod moją nieobecność, zajrzysz tu raz na jakiś czas i to wszystko, nie chcę obcym zostawiać chaty, zresztą kto mi to wynajmie na półtora miesiąca, szkoda zachodu.”

„Spoko nie ma sprawy” - odpowiedziałem

Minęło 10 minut kiedy poczułem wibrację w telefonie. To SMS od Patrycji:
 
"Bzyk, Bzyk?"

"Jestem z kumplem, pijemy u niego wódkę, nie dam rady" - odpisałem sam się sobie dziwiąc

"Bzyk, Bzyk x 2?Jestem przed okresem, za chwilę mnie kurwica strzeli, muszę! pomóż" - wyrwała mnie z butów drugim smsem

"Kamil" - zacząłem niepewnie "kiedy ostatnio ruchałes?"

"A daj spokój, ze dwa miesiące temu, wiesz jak jest, nie mam tak dobrze jak Ty" uśmiechnął się

"To może masz ochotę na konkretne rżnięcie?"

"Adam, na miłość boską, uchlałeś się jednym kieliszkiem? Pojebało Cię? Przecież ja tylko kobiety...!" Krzyczał niemalże

"Ty debilu! Nie miałem na myśli nas, tylko koleżankę, jakby tu wpadła, co Ty na to? Jak za dawnych lat, pamiętasz otrzęsiny i tą Agnieszkę co we dwóch w kiblu obracaliśmy?

"No, to było zajebiste" - rozmarzył się przez chwilę

" No to jak? Mam ją tu zapraszać, tą koleżankę? Jest naprawdę ładna sztuka i kurewsko dobra, uwierz mi"
"Kurwa, jeszcze się pytasz? Dawaj ją, a ja zapierdalam do Żabki po gumy, bo mi została w szufladzie tylko 1 sztuka".

Podałem Patce adres, odpisała, że będzie w ciągu godziny. Droga do pobliskiej żabki, w celu zakupienia gumek, zajęła Kamilowi chyba 3 minuty. Zakładam, że biegł jak napalony nastolatek. Kiedy wrócił, polaliśmy po drugiej lufie i zalał mnie serią pytań, ile ma lat, jak wygląda, skąd ją znam. Pokrótce opisałem mu swoją zawiłą sytuację z dziewczynami, ale nie zdążyłem podzielić się wszystkim, bo po 40 minutach od pierwszego smsa, zadzwonił dzwonek do drzwi.

"Ty otwórz" - wyszeptał jak jakiś małolat, aż się zaśmiałem na głos.

Wstałem wolno od blatu idąc w stronę korytarza.

"Szybciej kurwa" - wydusił półszeptem, już całkiem mnie rozbawiając.

Otworzyłem drzwi i do kawalerki, pewnym krokiem weszła Patka z ogromnym uśmiechem na twarzy, jak zwykle w swoim stylu żując bezczelnie gumę. Lśniące, miedziano rude włosy spięte do tyłu w kucyk, biała, luźna koszulka z krótkim rękawem, z celowo zrobionymi dziurami w niektórych miejscach, z dużym logiem Guns'N'Roses na środku, na super zgrabnym tyłku czarne poszarpane w nogawkach jeansowe spodenki, które swoją długością ledwie tylko zakrywały pośladki, przewiązane czerwonym, naszpikowanym ćwiekami skórzanym paskiem, a na stopach wysokie, rozwiązane Martensy w kolorze białym. W ręce nonszalancko trzymała swój niewielki plecak, z którego wyjęła jabłkowego Reddsa, po czym rzuciła go w przedpokoju. Słuchać było jak Kamil z wrażenia przełyka ślinę. Zdjęła ciężkie buty i podeszła do gospodarza podając mu dłoń:
"Cześć, Patka jestem"

Po lakonicznym przywitaniu, siadła na środkowym hokerze otwierając piwko zapytała:

„Polejecie mi kieliszek?”

Kamil sprintem podszedł do szafki wyciągając kielona i szybko uzupełniając go gęstą, zmrożoną wódką. Bez słowa przechyliła go, zapijając jabłkowym Reddsem.

„Co to za okazja?” zapytała z uśmiechem

„Kolega w piątek wyjeżdża za granicę, takie pożegnanie” odpowiedziałem. Po chwili podszedłem do siedzącej pośrodku Patki, obróciłem krzesełko tak, aby była skierowana przodem do Kamila, po czym wsunąłem swoją dłoń pod jej luźną koszulkę, ugniatając jej prawą pierś szepnąłem dość głośno do jej ucha:

„Kolega wyjeżdża, dawno nie miał kobiety, musisz się bardzo postarać, żeby się odprężył”

Lewą ręką nadal ugniatałem jej jędrną pierś, prawą odpiąłem jej czerwony, skórzany pasek, po czym wsunąłem dłoń w jej spodenki, masując cipkę przez materiał majtek. Mimowolnie rozłożyła nogi aby mi to ułatwić. Jej pojękiwania i głośne sapanie pobudziło nas obu. Kamil już nawet nie próbował kryć się z podnieceniem i zaczął walić konia patrząc na Patrycję. Jego penis był centymetr dłuższy od mojego, miał jakieś 19 cm, był przy tym nieco cieńszy i zdecydowanie bardziej zakrzywiony w dół. Złapałem Patkę za kucyk rudych włosów, szarpnąłem mocno dając znak, aby wstała. Jej wcześniej rozpięte spodenki samoistnie zsunęły się do kostek. Szybko pozbyła się reszty ubrań zrzucając koszulkę i stanik, zostając w samych czerwonych koronkowych stringach. Kazałem się jej położyć na brzuchu na obrotowym krześle, w ten sposób, że była wypięta tyłkiem do mnie, a twarzą do Kamila, który natychmiast zbliżył się do jej twarzy, pakując kutasa głęboko w gardło. Ja kucnąłem tuż za nią zabierając się do dokładnego lizania obu dziurek. Kamil już całkiem wczuł się w klimat, rżnąc jej usta niczym cipkę, do tego stopnia, że dziewczyna z trudem łapała oddech, co chwilę się krztusząc i zalewając policzki łzami. Po kilku chwilach, mój kolega nie chcąc zbyt szybko spuścić się w usta, wyciągnął kutasa, sięgając jednocześnie po prezerwatywę. Widząc to obróciłem stołkiem barowym, niczym kołem fortuny, tak aby teraz on miał dostęp do obu dziurek Patki, ja natomiast postanowiłem poszaleć w jej ustach i gardle. Włożyłem kutasa najgłębiej w jej gardło jak to tylko możliwe, przytrzymując ją za włosy. Kamil w pośpiechu założył gumę na sprzęt i bez zbędnych ceregieli wszedł bezpardonowo w jej cipkę. Kiedy dobił do końca rozpalonej cipki, oczy Patki zrobiły się wręcz nienaturalnie ogromne. Mając całe usta szczelnie wypełnione moim kutasem, nie bardzo mogła krzyczeć, więc słychać było tylko stłumione, gardłowe charczenie. Na twarzy Kamila widoczna była swego rodzaju furia, jebał ją jak oszalały, miałem wrażenie, że nie rżnął nikogo od 10 lat. Po kilku wsadach zatrzymywał się na chwilę aby nie skończyć za szybko. Ja natomiast miarowo ale systematycznie podduszałem Patkę swoim kutasem, wyciągając go co chwilę, aby mogła złapać oddech. Po ok. 10 minutach takich zabaw, mój kolega już nie będąc w stanie dłużej się powstrzymywać, krzyknął do mnie z pytaniem:

„mogę jej się zlać do pyska?”

„pewnie, możesz się spuszczać gdzie chcesz, a suka wszystko lubi” odparłem, po czym wyciągnąłem chuja z jej gardła i jednym płynnym ruchem zakręciłem obrotowym fotelem, tak aby mógł spuścić się w jej gardło. W tym czasie postanowiłem też sobie poużywać, sięgnąłem po prezerwatywę, zakładając ją na mokrego członka. Kiedy jej zgrabny tyłek pojawił się tuż przede mną, splunąłem na jej i tak już cieknącą śluzem cipkę i patrząc jak mój kompan spuszcza jej się w usta, wszedłem w jej cipkę, natomiast kciuk wwierciłem w jej ciasną dupę. Wzdrygnęła się nieco, jednak nie zrobiło to na mnie wrażenia. Czułem, że sam długo nie powalczę bo stan podniecenia sięgał zenitu. Po krótkim i intensywnym galopie, czując, że jej cipka się rozluźniła, wyszedłem z niej i wpakowałem mokrego penisa w jej kakaowe oczko. Ponieważ usta miała już wolne a nektar Kamila zdążyła w całości połknąć, z jej ust wydobył się głośny krzyk. Do sprawiło, że po kilku ruchach opuściłem ciasny otwór, zdjąłem gumę i podszedłem do jej twarzy, waląc konia spuściłem się na wystawiony przez Patkę język. Pierwszy najbardziej obfity strzał trafił prosto w gardło, kolejne dwa, nieco słabsze wylądowały na języku. Posłusznie pochłonęła nasienie uśmiechając się przy tym perfidnie.

„Suka zadowolona? Za chwilę powtórka, masz 10 minut na ogarnięcie się” rzuciłem od niechcenia. Zebrała się do łazienki, a my zupełnie nieskrępowani siedliśmy na fotelach polewając wódkę do pustych kieliszków.

Kamil spojrzał na mnie z uśmiechem mówiąc:

„kurwa, stary, co to było, ale ty jesteś szczęściarzem, nie mam pytań” - dodał kręcąc z niedowierzaniem głową.

„Oj, to jedna z lepszych sztuk, podoba mi się, jest naprawdę dobra” odrzekłem z uśmiechem.

Po chwili Pati wróciła z łazienki i siadła między nami.

„A co z Elizą? Pozwoliła Ci tu przyjść? Wie, że tu jesteś? Zapytałem chcąc wiedzieć na czym stoje.

„Wie, już nie muszę się jej pytać o zgodę, Eliza Cię odpuściła, od 1,5 tygodnia ma chłopaka, więc masz z nią już spokój. Teraz mogę nawet zostać Twoją dziewczyną, jak tylko miałbyś ochotę. Miałbyś ze mną dobrze, mógłbyś mnie jebać kiedy chcesz i z kim chcesz, no i koleżanki mogłabym czasem przyprowadzać, nie pożałowałbyś” - dodała, po chwili sztucznie się śmiejąc, tak jakby zorientowała się, że palnęła głupotę. Chociaż w głębi duszy wiedziałem, że miałbym z nią raj, to jednak nie miałem ochoty się wiązać.

Sięgnęła po kieliszek wypijając go duszkiem.

„Kamilek, nie krępuj się, jak będziesz gotów, to działaj, tak kurewka jest do Twojej dyspozycji” - rzuciłem do kumpla.

„Chciałbym ją zapiąć w tyłek” odpowiedział zapatrzony w nią jak w obrazek

„Jest za długi, nie dam rady” - skwitowała zaniepokojona Patrycja

„Nikt się nie pyta Ciebie o zdanie, będziemy robić co nam się podoba” - uciąłem krótko

„Na kolana” - warknąłem a dziewczyna posłusznie wykonała polecenie

Kiedy uklęknęła na podłodze, obaj podeszliśmy do niej z już sterczącymi kutasami, w taki sposób aby mogła oba na zmianę obciągać. Kiedy jej usta pieściły jednego z nas, wolną ręką stymulowała drugiego, tak aby każdy był zadowolony. Znów nastąpiła kulminacja podniecenia, wtedy wpadłem na pomysł, żeby przejść na łóżko i zrobić typową „kanapkę”. Kiedy już obaj byliśmy w pełni na „baczność” złapałem ją za włosy i prowadząc na czworaka doprowadziłem do łóżka. Kamil rzucił mi jedną z gumek i sam założył zabezpieczenie na swojego fiuta. Położyłem się wygodnie na plecach, a Patka majestatycznie siadła na mnie w pozycji na jeźdźca, ręką umieszczając kutasa w swojej wilgotnej cipce, jednocześnie wypinając swój mega zgrabny tyłek w kierunku Kamila. On też nie czekał długo, splunął na jej ciasną dziurkę i wszedł bez zbędnych pieszczot. Zrobił to na tyle brutalnie, że musiał ją dość mocno przytrzymać za biodra, ponieważ Patka mimowolnie próbowała uciekać pod wpływem dyskomfortu. Na jej twarzy malował się wyraźny grymas bólu, jednak po chwili podniecenie wzięło górę i zaczęła płynnie pracować udami, nadziewając się ochoczo. Przez cienkie ścianki czułem intensywne ruchy kompana, który znów dawał z siebie wszystko, pierdoląc jej ciasne dupsko jak oszalały. Jęki dziewczyny stawały się coraz głośniejsze, ja czułem jak po moich jądrach cieknie śluz z jej cipki. Co chwilę zamykała oczy odpływając w rozkoszy. W pewnym momencie z otwartej ręki uderzyłem ją mocno w prawą pierś. Całym jej ciałem mocno wzdrygnęło na tyle, że zacisnęła wszystkie mięśnie, zarówno te na cipce jak i zwieracze, co spowodowało, że Kamil już nie był wstanie wytrzymać, strzelając w gumkę. Postanowiłem też już dobiec do mety, złapałem za jej pośladki, unosząc je do góry ściągnąłem ją z kutasa, po czym zmieniłem dziurkę, wprowadzając mokrego chuja wprost w jej ciasny tyłek. Wyraźna różnica w ciasnocie sprawiła, że kilka ruchów wystarczyło, abym doszedł, jednak nie chciałem spuszczać się w lateksowe opakowanie, więc wyskoczyłem z niej krzycząc:

„skończ mnie ustami”

Patka szybko wykonała polecenie, ściągając zabezpieczenie i łapczywie wkładając sobie kutasa w usta. Złapałem ją za włosy nadziewając jej usta aż usłyszałem charakterystyczny dźwięk krztuszenia się. Poruszałem kilka razy dynamicznie jej głową i kiedy czułem zbliżającą się falę orgazmu, wypuściłem jej lśniące miedziane włosy pozwalając aby dokonała dzieła. Przyłożyła język do żołędzia i kilkoma wprawnymi, dynamicznymi ruchami dłoni sprawiła, że kolejna porcja nektaru wylądowała w jej ustach. Kiedy skończyłem strzelać, omiotła wciąż nabrzmiałego grzyba językiem, doprowadzając go do czystości.

Po całej tej akcji czułem się spełniony i w pełni zadowolony. Założyłem na dupę bokserki i dosiadłem się do Kamila, który również wydawał się być zachwycony obrotem sprawy. Polaliśmy po kieliszku wódki i dalej kontynuowaliśmy rozmowę. Po chwili podeszła Pati mówiąc, że musi spadać do domu. Pocałowała Kamila w policzek, mnie uraczyła namiętnym pocałunkiem z językiem szepcząc po chwili do ucha:

„przemyśl to o czym mówiłam. Byłabym najlepszą dziewczyną jaką sobie można wyobrazić. Niczego, nigdy bym Ci nie odmówiła. Mógłbyś też ruchać inne, nic nie tracisz”, po czym zawinęła się opuszczając lokal.

Resztę wieczoru spędziłem na szczegółowym omówieniu mojej bieżącej sytuacji. Powiedziałem Kamilowi o wszystkich dziewczynach i niuansach. Długo nie mógł dojść do siebie, ciągle powtarzając jak bardzo mi zazdrości. Ja jednak nie byłem zachwycony, wiedziałem, że moje życie się wciąż komplikuje. Szkoda mi też było Patrycji i Marty, bo wiedziałem, że w pewien sposób je wykorzystuje i krzywdzę. Ale nie potrafiłem z żadnej zrezygnować...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Adam

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach