Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Skutki i efekty zdrady czesc 2

 Leżałam goluteńka na plecach, nogi miałam szeroko rozłożone, obie dłonie położyłam na głowie Dari liżącej mą pipkę. Co ja mówię, liżącej, dziewczyna wyczyniała cuda z mym kroczem. Lizała, ssała, całowała, wpychała język w ociekającą sokami szparkę, brandzlowała mnie palcami.

- Tak chcesz, lubisz tak? - docierał do mnie jej zmysłowy szept.

- Ttttaak, ttaaaaaak, nie... nie... przerywaj, mocn... niej, jeszcze – ledwo wystękałam te kilka słów.

- Masz ładną i słodziutką cipkę, muszę cię... - nie usłyszałam, co musi, bo znowu poczułam na łechtaczce zwinny języczek i gorące usta.

Czułam niesamowitą rozkosz, wprost rozpływałam się w zachwycie nad umiejętnościami mej niespodziewanej kochanki. Kątem oka zerkałam na Kamila, który, goły tak jak my, siedział na krześle i bawił się swym przyjacielem. A miał czym się bawić.

Podziwiałam jego penisa w momencie, kiedy wyszedł z łazienki i zdjął z bioder okrywający je ręcznik. Zobaczyłam okazałego kutasa, który był znacznie dłuższy jak tego gnojka Marcina, no i był od niego znacznie grubszy. To znaczy, był grubszy od Marcina fiuta, nie od chłopaka. Podziwiałam tęgość tego drąga, patrzyłam na całą siatkę nabrzmiałych żyłek oplatających podnoszącego głowę penisa. Odkryty łeb odbijał światło lampki, podrygiwał w rytm kroków Kamila. Chłopak nic nie powiedział, tylko uśmiechnął się jakby przepraszająco i usiadł sobie z boku, ciągle powolnymi ruchami masując swego ogromnego, budzącego podziw, ale i grozę przyjaciela.

To było przed chwilą, zanim Daria dobrała się do mej cipki. Trochę wcześniej dziewczyna, która tuż po mnie wzięła prysznic podeszła do mnie i ujmując mą twarz w dłonie przyciągnęła do siebie, jednocześnie rozchylając usta i wysuwając swój zwinny języczek. Przejechała nim delikatnie po mej górnej wardze, musnęła czubek nosa. Nasze usta to zbliżały się do siebie, dotykały, to przesuwały po twarzy partnerki. Patrzyłam na Darię, na jej kolczyki w uszach, zobaczyłem też kolczyk w języku. Też taki mam, ponoć bardzo podnieca to facetów, kiedy robi im się loda. Ładny kamyk błyszczał w policzku, zsunęłam rękę do cipki dziewczyny, tam też były kolczyki i to trzy, po jednym na wargi mniejsze i trzeci nad łechtaczką. W końcu nie wytrzymałam, objęłam laseczkę w pół i przyciągnęłam do siebie, wpiłam się ustami w jej buzię.

Pocałunek był bardzo długi i namiętny, słyszałam, jak nasze kolczyki w językach stukają o siebie, pomału poznawałyśmy dłońmi swoje ciała; wreszcie popchnęła mnie na łóżko i zanurkowała między mymi udami. Teraz leżałam i głęboko przeżywałam jej pieszczoty. Kamil ciągle siedział z boku. Podniosłam się na łokciach, złapałam długie włosy Darii i niemal wciągnęłam ją na siebie. Teraz ja złapałam tę śliczną buzię i zaczęłam całować, zlizywałam swoje soki, którymi była solidnie nasmarowana. Przewróciłam się tak, żeby teraz Daria udostępniła mi swą muszelkę. Rozchyliłam mocno te zgrabne, długie nogi i przyglądałam się niesamowitej cipce. Nie widziałam nigdy takiej, jaka miała Daria, a naoglądałam się ich naprawdę wiele; raz, że z tytułu swej pracy codziennie oglądałam gołe dziewczyny w szatni, a po drugie lubiliśmy z Marcinem rajcować się oglądaniem pornosów, lubię to do tej pory. Daria miała zupełnie inną cipeczkę.

Wyglądało to tak, jakby ktoś w aksamitnie gładkiej skórze naciął w kroku wąziutką szparkę, z której ledwo wystawały wargi mniejsze, wyglądające jak lekko pomarszczone płatki róży. Ale mi się zebrało, ale tak wyglądała. Moja przypomina raczej bułeczkę z plasterkami szynki, a tutaj... Rozchyliłam delikatnie te płatki, leciutko pociągnęłam ustami za maleńkie kolczyki, zobaczyłam różowiutką, mokrą od wypływających z nie soczków pipeczkę. Jak cukiereczek! Wsunęłam w nią język, zlizywałam to, co z niej wypływało, wsłuchiwałam się w pojękiwania dziewczyny. Mając wolną jedną rękę sięgnęłam do pięknych, sterczących piersi dziewczyny, lekko szczypałam i ściskałam twardniejące pod mymi palcami sutki. Przyglądałam się wcześniej przez moment, ale nie zauważyłam żadnych śladów ingerencji chirurga (a mam dobry wzrok i natychmiast umiem wskazać, gdzie nacinał, wszak to było powszechne wśród modelek z mojej agencji), ale te były idealne i naturalne, aż przez sekundę pozazdrościłam jej takich klejnotów.

Zaczęłam ssać maleńką łechtaczkę, palcowałam pipkę z największą ostrożnością, bałam się, że zrobię jej krzywdę, taka była mała i delikatna, no i musiałam zwracać uwagę na kolczyki. W głowie zabrzmiały mi słowa Darii, kiedy przypominała Kamilowi, że ją przecież kilka razy dymał. Aż podniosłam głowę, patrząc uważnie, gdzie on się zmieścił tym swoim palantem, przecież to nie było możliwe! Znowu ssałam lizałam i całowałam tę szpareczkę; nagle podniosłam się, szybkim ruchem odwróciłam laseczkę na brzuch, pociągnęłam w górę za biodra, tak, że teraz klęczała na czworakach z wypiętą w mym kierunku pupą. Znowu chwilkę przyglądałam się tej dupce; nie często mam możliwość oglądać na własne oczy takie cudo! Przejechałam językiem po cipce, przesuwałam się wyżej, aż wcisnęłam się w ciemniejszą dziurkę. Daria drgnęła, westchnęła głęboko, ale nie ruszała się, jakby w oczekiwaniu na dalszy ciąg. Rozchyliłam jędrne pośladki, lizałam kakaowe oczko, wsuwałam się w nie językiem najgłębiej, jak mogłam, w końcu spróbowałam „na dzięcioła”, to znaczy wysuniętym i usztywnionym językiem dziobałam dupkę jak dzięcioł; za każdym razem, kiedy byłam w środku słyszałam cichutki jęk rozkoszy. Teraz podgryzałam lekko delikatną skórę zgrabnej dupci, jednocześnie palcowałam najszybciej jak umiałam obie ciasne szparki jednocześnie. Poczułam drżenie dziewczyny, która teraz głośno i szybko oddychała, w końcu odwróciła głowę w moją stronę.

- Jeśli odważysz się teraz zwolnić, albo.... przer... wać... to cię.... zabi... zabiję – wysyczała niemal, patrząc mi w oczy.

Wypłaciłam wolną ręką siarczystego klapsa w wypięty pośladek.

- Nie gadaj, tylko przeżywaj – teraz ja szeptałam, zwiększając, jeśli to było możliwe szybkość moich ruchów.

Dziewczyna opadła na brzuch, schowała twarz w poduszkę, żeby stłumić jęki rozkoszy, drżała na całym ciele, podrzucały nią jakieś spazmy. Zwolniłam ruchy, nachyliłam się zlizywałam soki płynące wąską strużką z palcowanej cipki. Stałam wypięta przy łóżku, trzymałam szczupłe biodra, cały czas lizałam pipkę i pupę, kiedy poczułam ciepły oddech na własnej cipce. To Kamil wreszcie wstał z krzesła, klęknął za mną, ujął w dłonie moje biodra i zaczął mnie pieścić. Czułam jego język na szparce, czułam, jak ją liże, jak wsuwa się głęboko w ciasną norkę. Mocno naślinił swego drągala, wstał i gwałtownym ruchem wszedł we mnie. Choć z wrażenia wrzasnęłam, to jednak było to niesamowite! Poczułam przez sekundę ból w momencie, kiedy rozpychał ścianki pochwy, ale natychmiast jego miejsce zajęła rozkosz.

Nareszcie! Nareszcie jest we mnie okazały penis, na którego drugim końcu stał przystojny, wspaniale umięśniony mężczyzna i wpychał się we mnie po jądra. Robiło mi się coraz cieplej, zalewała mnie coraz większa fala podniecenia, zaczęłam pojękiwać i postękiwać w rytm ruchów penisa, oparłam się rękoma na łóżku, na moment zapomniałam o Darii. Kamil nadusił me biodra, popchnął lekko, tak, że teraz leżałam na brzuchu, on siedział mi na udach i równomiernie, dość szybko ruchał mą spragnioną kutasa muszelkę. Czułem ogarniające mnie ciepło, rozkosz narastała ciągle, nie zwracałam uwagi na nic, chciałam tylko orgazmu, chciałam, żeby zerżnął mnie jak dziwkę, wyruchał porządnie i spuścił się we mnie, potrzebowałam tego. Byłam już bliziutko szczytu, kiedy znowu poczułem ciepły oddech, tym razem na pupie. Odwróciłam głowę, popatrzyłam za siebie. To Daria klęczała obok chłopaka i uważnie przyglądała się mej ciemniejszej dziurce. Po chwili rozchyliła moje szczupłe pośladki i pomału wsuwała między nie swój długi języczek z kolczykiem. To było wspaniałe uczucie mieć w cipce takiego wielkiego kutasa, a w dupci zwinny jęzorek. Patrzyłam cały czas za siebie, widziałam, jak dziewczyna złapała w dłoń wysuwającego się drągala i błyskawicznie wsadziła sobie do buzi. Poruszyła kilka razy dłonią, potem znowu wepchnęła lśniącą moimi sokami i jej śliną maczugę w oczekującą go cipkę. Jęknęłam głośno, bo w tej samej chwili poczułam paluszki Darii poruszające się delikatnie we wcześniej lizanej pupie. Oddałam się całkowicie pieszczotom, opadłam na pościel głośno jęcząc i stękając. Nie trwało to długo, bo kilkanaście sekund później odleciałam...

Tak, to był odlot, jeszcze nigdy nie doznałam takiej rozkoszy, nie przeżyłam takiego orgazmu. Nie wiem, co się ze mną działo, bo na dłuższą chwilę straciłam świadomość; nie było niczego, tylko dojmująca rozkosz! Wreszcie ocknęłam się i z uśmiechem na ustach popatrzyłam na ściskającą się parę. Teraz ja klęczałam przed Kamilem i zaczęłam robić delikatnego loda, nie pomijając zwisających, wielkich jąder kołyszących się przed twarzą. Próbowałam wessać je do buzi, ale były za duże, pomieściłam tylko jedno, ale drugim też się zajęłam. Lizałam i ssałam zapamiętale ciągle twardą pałę, nie mogąc nadziwić się, że taki gigant nie rozerwał mi cipki! Jednak to prawda, co kiedyś mówił mój serdeczny przyjaciel, że „każdy chuj pasuje do każdej pipy”. Z zainteresowaniem obrabiałam buzią i ręką twardą pytę, a drugą dłonią zajęłam się dupką Darii. Znowu wsuwałam palce i tę maleńką pipkę i ciasny odbyt, ruszałam nimi w środku. Ciągle zastanawiałam się, jak to możliwe, że ten wielki palant mieścił się w tak maleńkiej norce, wreszcie nie wytrzymałam. Chwyciłam mocno penisa, pociągnęłam za niego w stronę dziewczyny, a Darię popchnęłam na łóżko. Upadła na plecy i domyślając się o co mi chodzi, szeroko rozłożyła nogi. Chłopak nie zastanawiał się tylko pomału zaczął wciskać się w wyeksponowaną cipkę. Jego wielki przyjaciel zanurzył się wpierw do połowy, potem troszkę głębiej, żeby w końcu cały zniknąć w rozpychanej pipce. Daria stękała, popiskiwała cicho, ruszała biodrami w rytm pchnięć Kamila. Pochyliłam się nad jej kroczem i w momencie, kiedy prawie cały wysuwał się ze szparki lizałam go, spijając śluz i soki. Podobnie, jak wcześniej Daria – teraz ja wyjęłam kutasa i objęłam ustami, by po chwili znowu wrócił do dziurki. Bawiliśmy się tak dłuższy czas, a mnie dziwiło, że Kamil jeszcze nie doszedł, tym bardziej, że ruchana przez niego dziewczyna miał już dwa orgazmy!

Usiedliśmy na łóżku obok siebie, każde z nas trzymało kieliszek z winem.

- Jesteś niezły ogier, nie ma co! - patrzyłam na tylko troszeczkę opadłego penisa – Ten twój kumpel mógłby grać w najlepszych pornolach – pogłaskałam delikatną, poznaczoną oplotem żył skórkę.

- Miałem taką propozycję, ale nie skorzystałem, nie lubię się chwalić – roześmiał się głośno - Na dodatek mój przyjaciel mógłby być zazdrosny.

- A o kobiety nie jest? - zdziwiłam się.

- Nie, bo wie, że jednak wolę jego, choć muszę przyznać, że takie dupeczki, jak wy też dają dużo rozkoszy – poklepał nas po tyłeczkach. - Kochamy się z Danielem, kiedy tylko możemy, a on też jest dobrze zaopatrzony – wskazał na swe krocze.

Porozmawialiśmy jeszcze chwilkę, odstawiliśmy kieliszki. Klęczałyśmy z Darią przed chłopakiem i tym razem obie obrabiałyśmy twardniejącą pałę. Nagle przyszła mi do głowy świetna – moim zdaniem – myśl. Szybko wstałam, dopadłam do szafki, wyciągnęłam z niej mego nocnego kumpla, posmarowałam żelem i wróciłam na podłogę, tym razem za Kamilem. Daria cały czas go obciągała, a ja wsunęłam błyskawicznie dildo w tyłek chłopaka. Zaskoczył mnie, bo tylko odwrócił głowę i uśmiechnął się lekko, kiwnął przy tym głową. Tym razem akcja nabrała tempa. Przystojniak wpychał się w usta Darii, a dildo opuszczało jego pupę; kiedy cofał się wysuwając z ust dziewczyny – nadziewał się na dildo. Po chwili zobaczyłyśmy, że jego ruch stały się energiczniejsze, zaczął sapać i postękiwać. Złapał głowę Darii, trzymał mocno i wcisnął swego palanta w gardło krztuszącej się dziewczyny. Chcą jakoś jej pomóc wepchnęłam dildo w dupę chłopaka do samego końca. Szarpnął się, na szczęście wyszedł z buzi biednej laseczki i zaczął stękać, po chwili ryknął i zobaczyłam strugi spermy spływające z twarzy Darii. Szybko przesunęłam się do przodu, bo też chciałam posmakować tego „miodu”, ale nie musiałam działać szybko. To jęcząc, to rycząc jak bawół Kamil wyrzucał z siebie kolejne porcje lepkiej mazi. Trzymałam sterczącą pałę i kierowałam następne strzały to na siebie, to na klęczącą obok dziewczynę. Patrzyłam z podziwem, ile tego miał w swych wielkich jajach, bo obie byłyśmy dosłownie oblane spermą.

Kamil opadł na łóżko ciężko dysząc, a ja rzuciłam się na Darię, zlizywałam z niej nasienie, całowałyśmy się, wymieniając między sobą to, co każda z nas miała w buzi. Całowałam piękną twarz, rozmazywałam lepką substancję na jędrnym biuście, sama czuła to samo. Przestałyśmy się pieścić, odsunęłyśmy się od siebie. Patrzyłam na zamglone rozkoszą oczy, na piękną buzię, do której przykleiły się zmoczone spermą włosy, zatrzymałam wzrok na rozchylonych ustach, którymi „łapała” powietrze... Wyglądała obłędnie!

Znowu siedzieliśmy na łóżku, ale już po szybkim zmyciu z siebie oznak niedawnych rozkoszy. Zastanawiało mnie, czy Kamil łyka jakieś wspomagacze, bo jego ogier jeszcze sterczał między nogami. Może nie był tak sztywny i wielki, jak kilka minut temu, ale ciągle budził mój podziw.

- Co stosujesz, że ci ciągle stoi? - pogłaskałam imponujące przyrodzenie. - To chyba niemożliwe, żeby tak długo był w gotowości, tym bardziej po takim wytrysku...

- Nic nie biorę, to jest tak, że jak mam ochotę na seks, to mi stoi i już! - roześmiał się i objął mnie serdecznie. - Tym bardziej, jak mam obok siebie takie kochanki... - drugim ramieniem przyciągnął do siebie Darię.

- Polu, on tak ma, naprawdę – potwierdziła dziewczyna – Kiedyś ruchał mnie pół nocy i ciągle był twardy – też głaskała twardniejącą pytę.

- Muszę coś spróbować – uklęknęłam przed chłopakiem, ujęłam kutasa w obie dłonie i otoczyłam wielki łeb ustami.

Wsuwałam go w buzię pomalutku, bez pośpiechu, byłam ciekawa, ile będę w stanie przyjąć to wielkie coś. Czułam, że zaraz się udławię, ale nie przestawałam. W końcu nie mogłam złapać oddechu, objęłam trzon jedną dłonią w miejscu, gdzie miałam usta i z głośnym cmoknięciem wycofałam się. Patrzyłam z uznaniem dla samej siebie, bo wessałam trochę więcej niż połowę. Daria popatrzyła na nas, uśmiechnięta też zsunęła się na kolana obok mnie.

- Teraz ja, zobaczymy, która będzie lepsza.

Łeb zniknął w otwartej buzi, nasuwała się na kutasa szybciej ode mnie, ale dotarła dokładnie w to samo miejsce co ja i wycofała się.

- Głębiej nie mogłam – wyszeptała.

- Całkiem niezły wynik osiągnęłyście. Daniel nie ma tak pojemnego gardła. No, panienki, czas na jakiś seksik, prawda? - popchnął nas na siebie.

Całowałam zapamiętale biust Darii, wsuwałam palce w pipkę i dupkę, jej paluszki też poczułam w sobie. Ale tylko przez chwilkę, bo pociągnęła mnie w poprzek na łóżko, położyła na brzuchu i uniosła me biodra. Poczułam na odbycie jej zwinny języczek, w w cipce delikatne palce; ale i to trwało tylko chwilkę. Wtuliłam twarz w poduszkę, żeby za głośno nie wrzeszczeć w razie niespodziewanego orgazmu, ale on nie nadchodził. Zamiast tego poczułam silne dłonie na biodrach i wpychającego się do mej pupy twardego jak drewniany kołek kutasa! Kamil zaczął ruchać mnie tym swoim olbrzymem w dupę! Na szczęście nie wdarł się gwałtownie, tylko bez pośpiechu wsuwał się we mnie, miałam też wrażenie, że jest czymś posmarowany. Czułam, jak rozchylają się pod jego naciskiem ścianki pupy, wrażenie było niesamowite. Podniecenie graniczyło z lekkim bólem i obawą, co dalej, bo jednak nic tak wielkiego nie zagościło jeszcze w tej dziurce... Chłopak przyśpieszył, a ja pomacałam ręką do tyłu i zdziwiłam się, bo czułam na palcach jego podbrzusze, to znaczy, że wchodził we mnie całą długością! Teraz już nie było żadnego bólu, tylko narastające podniecenie. Do tego Daria siadła przede mną, rozchyliła mocno nogi, złapała mnie za włosy, pociągnęła w górę, wsunęła się pod moją twarz, tak, że miałam przed nosem jej maleńką pipeczkę, z tym, że teraz po poprzednich wyczynach była już lekko spuchnięta i zaróżowiona. Językiem zgłębiała, tę szparkę, lizałam łechtaczkę, nawet wsunęłam w pipkę dwa palce, ale musiałam przerwać, bo zaczęła mnie ogarniać błogość nadchodzącego orgazmu.

Odleciałam prawie tak samo, jak za pierwszym razem, kiedy znowu wróciłam na ziemię zobaczyłam wypięty tyłek Dari i ruchającego go kutasa Kamila. Nie pozostało mi nic innego, jak znowu wcisnąć w umięśnioną dupę chłopaka moje kochane dildo; poprzednio odniosłam wrażenie, że w ten sposób szybciej dochodzi do orgazmu. Rzeczywiście, moje działanie przyniosło bardzo szybko oczekiwany skutek, po już po kilkunastu ruchach wystrzelił w Darię sporą porcję nasienia. Patrzyłam, jak strumyk spermy wypływa z rozciągniętej pupy, spływa po kroczu na uda, jak kapie na pościel. Kamil leżał dłuższą chwilę ciężko oddychając, a jego dzielny rumak zaczął wreszcie opadać.

-Dość seksu na dzisiaj, zaraz mi odpadnie – wysapał.

- Ja też mam dość, a ty? - popatrzyłam na Darię.

- Dajcie spokój, wszystkie dziurki mnie bolą – wystękała, wycierając w prześcieradło ciągle wypływającą spermę.

- No to do łazienki i idziemy na piwo – zaproponowałam.

- Super pomysł, Jakoś trzeba ten dzień zakończyć, prawda? - oboje byli zgodni.

Chcecie wiedzieć, co było później?




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Jan Sadurek

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach