Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Randka w motelu

Jestem transwestytą z kobiecą duszą i zawsze myślę o sobie jako o kobiecie. Od zawsze uwielbiałam „robić dobrze” facetom. Mężczyźni z którym czasem się spotykałam mówili mi otwarcie, że jestem niezłą suką w seksie i potrafię doprowadzić każdego samca do ekstazy. Uwielbiam obciągać a smak spermy jest jednym z moich ulubionych. Nie lubię spotkań „w terenie” i dlatego umawiałam się co jakiś czas w pobliskim moteliku z jakimś miłym panem „wyrwanym” w Internecie na jednym z portali. Takie spotkania sprawiały mi zawsze masę rozkoszy ale zaczęło we mnie z czasem narastać pragnienie żeby spotkać się z przynajmniej dwoma panami na raz. W końcu podczas jednego z „polowań”, napomknęłam miłemu panu, że chcę spróbować seksu w trójkącie. Obiecał, że przemyśli moją propozycję i kiedy po kilku dniach już zaczęłam tracić nadzieję, odezwał się i zaproponował takie spotkanie. Pisał, że jest biseksualny i ma kolegę geja z którym czasem się spotyka. Podjarałam się od razu i zaproponowałam termin za kilka dni. Następnego dnia potwierdził, że termin pasuje zarówno jemu jak i jego koledze. W umówionym dniu wynajęłam rano pokój w moteliku i zaczęłam przygotowania. Jak zawsze prysznic, potem makijaż,  ciuszki, biżuteria i inne „babskie sprawy”. Nie lubię przygotowywać się w pośpiechu dlatego zawsze dawałam sobie godzinkę lub półtorej na taki „pindrzenie się”. Zdecydowałam się tym razem na „nauczycielkę-dziwkę”. Ostro podmalowane oczy, czerwona szminka w odcieniu który sama nazywam „zerżnij moje usta”, granatowa spódniczka mini o długości dokładnie takiej, żeby było widać że mam na sobie białe samonośne pończoszki z szeroką koronką, koronkowe białe stringi i biały koronkowy biustonosz a do tego biała bluzka z frywolnie niedopiętymi guziczkami i srebrne klipsy z cyrkoniami. Oczywiście tipsy nakleiłam również w kolorze granatowym tak żeby pasowały do moich szpileczek na 12 cm obcasie. Z każdą minutą przygotowań czułam jak narasta we mnie pragnienie żeby poczuć przy sobie dwóch samców ze sterczącymi „twardzielami” i dać im wszystko to czego zapragną. W końcu nadeszła umówiona godzina. Zadzwonił, że spóźnią się kilka minut bo utknęli na jednym że skrzyżowań. Podałam mu numer pokoju i spędziłam jeszcze chwilkę na upięcie włosków i poprawkach w makijażu.
W końcu rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyłam i o nogi się niemal ugięły pode mną. W drzwiach stało dwóch elegancko ubranych przystojniaków. Na oko mieli około 40-45 lat ale widać było, że bardzo dbają o siebie i od razu poczułam w brzuchu motyle na samą myśl że będę mogła „obsłużyć” takich gości . Robert i Krzysiek (zapewne nie były to ich prawdziwe imiona) weszli, przywitali się i usiedli na kanapie. Ja usiadłam naprzeciwko nich na fotelu. Spódniczka nieco mi się podsunęła i widziałam, że zerkają dyskretnie na moje uda. Lubię kiedy faceci traktują mnie w seksie jak dziwkę o czym w rozmowie im powiedziałam. Po chwili poprosili, żebym wstała i się zaprezentowała. Uwielbiam te chwile kiedy faceci patrzą na mnie i dyskretnie poprawiają „zawartość” w swoich kroczach. „Niezła suka z ciebie” mruknął jeden z nich po czym obydwaj wstali i podeszli do mnie. „Szkoda czasu na pierdoły, zabieraj się do roboty dziwko” stwierdził drugi. Ten który stał za mną położył dłonie na moich pośladkach i zaczął je gładzić. Drżałam z podniecenia kiedy wsuwał swoją dłoń pomiędzy moje uda. Zaczęłam rozpinać guziki koszuli Roberta. Powoli, guziczek po guziczku pokazywał się jego lekko owłosiony tors a ja czułam zapach jego ciała pomieszany z zapachem wody kolońskiej. Kiedy już rozpięłam wszystkie guziczki koszuli, kucnęłam i zabrałam się za rozpinanie jego spodni. Krzysiek również stanął przede mną i po chwili zabrałam się również za drugi rozporek. Widziałam jak w slipkach moich facetów zaczynają powiększać się ich kutasy.  Położyłam dłonie na ich kroczach. Czułam przez materiał slipek, że mają spore sprzęty a jeszcze nie były w pełni sterczące. Zsunęłam ich slipy i moim oczom ukazały się dwa śliczne, gładko ogolone, pęczniejące chuje. Zaczęłam masować dłonią kutasa Krzyśka a kutasa Roberta wzięłam do ust. Zsunęłam ustami napletek z jego żołędzi i językiem pieściłam wędzidełko. Czułam jak obydwa słodziaki zaczynają twardnieć i po chwili miałam do dyspozycji dwie wspaniałe, na oko dwudziesto centymetrowe, sterczące i twarde pały. Dwa grube i żylaste kutasy które mogłam ssać i walić do woli. Uwielbiam obciągać i w końcu mogłam nacieszyć się widokiem i smakiem dwóch pięknych penisów które idealnie mieściły się w moich ustach. Ssałam je na przemian, lizałam ich jądra, a palcami pieściłam ich odbyty. Krzysiek w pewnym momencie chwycił moją głowę w dłonie i bezceremonialnie zaczął ruchać moje usta. Czułam jak dobija głęboko do gardła a jego jądra obijają się o moją twarz. W tym czasie Robert zaszedł mnie od tyłu i rozkazującym tonem powiedział „wypnij się kurwo, chcę zerżnąć twoje dupsko”. Krzysiek na chwilę przerwał ruchanie i mogłam nałożyć lubrykant na kutasa Roberta i swoją dziurkę. Dostałam „z liścia” od Krzyśka  który warknął  „bierz go z powrotem do gęby bo chcę poczuć jak taka  dziwka jak ty obrabia mojego chuja”. Ponownie zaczął ostro ruchać moje usta a jednocześnie czułam jak Robert przykłada główkę swojego kutasa do mojej dziurki. Mam nieźle rozruchaną dziurę i po lekkim nacisku poczułam jak jego kutas wsuwa się do środka. Poczułam nieziemską rozkosz. Śliski lubrykant sprawił, że wszedł gładko po same jaja i  w tym momencie miałam w sobie dwóch cudownych facetów którzy nie zważając na nic ruchali mnie sapiąc i dysząc.
Mieli niezłą kondycję bo nie przestawali mnie ruchać przez kilka minut, po czym zamienili się miejscami. Teraz kutas Roberta wchodził w moje usta a Krzysiek wpakował swojego chuja w mój tyłek. Nie mam pojęcia ile czasu upłynęło ale chłopaki ruchali mnie na medal. Czułam się jak rasowa kurwa i mnie mogłam się doczekać żeby w końcu poczuć ich spermę w swoich ustach. Zamieniali się miejscami kilkukrotnie, wulgarnie mnie wyzywając i dając klapsy po tyłku. Po jakimś  czasie przerwali i Robert powiedział: „ jesteś naprawdę niezłą kurwą i za to czeka cię teraz nagroda”. Wyjął ze swojej torby cztery skórzane opaski podszyte futerkiem i kilka kawałków liny. „Kładź się na łózko dziwko” rozkazał. Założyli mi opaski na łydki i nadgarstki a linami przywiązali do łóżka tak, że leżałam na brzuchu z rozchylonymi udami i rękami nie mogąc się ruszyć. „Teraz będzie niespodzianka. Pracujemy z Krzyśkiem w jednej firmie i mamy szefa który również lubi takie suki jak ty. Umówiliśmy się, że damy mu znać czy jesteś dobra w łóżku. Krzysiek wysłał mu SMS-a i za chwilę tu będzie. Będziesz zadowolona. Obiecuję”. Przyjechał po kilku minutach. Również był przystojnym facetem. Wszedł i zaczął się od razu rozbierać. „Mam mało czasu dziwko i dlatego wpadłem tylko cię zerżnąć. Mam nadzieję, że moi koledzy dobrze cię przygotowali”. Zdębiałam kiedy zdjął spodnie i slipy. Miał OGROMNEGO kutasa który już był niemal w pełnej gotowości. Miał chyba z siedem centymetrów średnicy i ze 25 długości. „Podoba ci się?” zaśmiał się i  od razu położył się na mnie wsadzając swoją pytę. Zaczęło się cudowne ruchanie. Nigdy jeszcze nie miałam takiego żywego kolosa w sobie ale na szczęście trening z dużymi dildo sprawił, że moja dziurka przyjęła go z rozkoszą. Był wspaniały, czułam jego każdą żyłę kiedy wsadzał mi go po same jądra. W tym czasie Robert z Krzyśkiem na zmianę podsuwali mi swoje kutasy do obciągania. Nie mogłam się ruszyć a trzy cudowne pały, śliskie i pachnące, doprowadzały mnie do szaleństwa. Po kilkunastu minutach szef przerwał ruchanie. „Rozwiążcie tą kurwę i połóżcie ją teraz na plecach.” Leżałam na plecach nie mogąc się ruszyć ale czułam że chyba teraz nastąpi mój ulubiony finał. Nie myliłam się. Uklęknęli na łóżku wokół mojej głowy ze swoimi sterczącymi pałami. „Otwieraj pysk. Będziemy cię teraz karmić dziwko”. Walili swoje pały a ja czekałam z otwartymi ustami na chwilę kiedy wytryśnie z nich moje ulubione mleczko. Pierwszy doszedł Krzysiek. Wsadził główkę do moich ust a ja czułam jak tryska z niej cieplutka i pyszna sperma. Była lekko słodkawa i „strzelał” chyba z siedem razy. Miał jej sporo ale ie pozwolili mi połknąć. „Poczekaj zdziro” powiedział szef. Drugi doszedł Robert. Miał słonawą spermę i miał jej tyle, że ledwo mi się obydwa wytryski zmieściły w ustach. „Teraz suko możesz połknąć” kiedy przełknęłam ostatnie kropelki i delektowałam się smakiem szef wsadził mi do ust swojego kutasa. Ledwo się mieścił a on zaczął go walić. Czułam jak zaczyna się szykować do strzału. W pewnym momencie zaczęło się. Ilość pysznego nasienia jaką wlał do moich ust była większa niż dwóch poprzednich razem wziętych. Przełykałam to na trzy razy, nie chcąc uronić ani kropelki. Była jak waniliowy budyń, gęsta i pyszna. Po wszystkim rozwiązali mnie. „Naprawdę jesteś niezła” mruknął szef. „Jeżeli będziesz chciała to będziemy ciebie odwiedzać spermojadzie.” Dałam mu swój numer telefonu. Często z niego korzysta :).





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marzena Trans

Całuski dla wszystkich miłych panów którym obciągałam :)


Komentarze

Sylvia3/01/2022 Odpowiedz

Całkiem niezłe opowiadanie z pozostawioną furtką na ciąg dalszy ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach